Ciąża po łyżeczkowaniu
-
WIADOMOŚĆ
-
Sulfasalazyna wrote:Ja wizytę mam za równy tydzień a potem następną za kolejne 2 tygodnie, chyba teraz będę miała takie częstsze wizyty, ale jakoś te dni mi się strasznie ciągną. Trochę się uspokoiłam bo zaczęły się u mnie w końcu mdłości, nie jakieś silne ale są, zresztą ja nigdy nie miałam jakiś bardzo uciążliwych dolegliwości. Zastanawiam się nad kupnem detektora tętna płodu, co myślicie o takim urządeniu, może któraś z was używała?HSG
laparoskopia
MedART 06.19
06.19 IUI
MTHFR C677T/A1298C hetero
07.19 IUI 08.19 IUI 10.19 ostatnia IUI
12.19 Punkcja
28.02 Transfer❄️5.1.1
7t2d ❤️
13+1 💔
27.08 transfer mamy kropka
7t2d❤️
♀️
05.05.2021 Pola 🌈😍
3x CB 2023
08.23 naturalny cud 🤰♂️
25.04.2024 Franek 😍 -
Ja nie narzekam na te częste wizyty, wiadomo koszty ale coś za coś. Zaleceń narazie żadnych nie mam pewnie dlatego, że nie miałam żadnych krwawień ani skurczy tylko poronienie zatrzymane, moja gin mówi że pewnie wada płodu po prostu się zdażyła. Teraz może mam chodzić cześciej bo takie poronienie nie ma objawów i tylko na USG można je stwierdzić.
Co do tego detektora to gdzieś na jakiejś stronie się na niego natknęłam i tak się zastanawiam czy warto bo z jednej strony mogła bym sprawdzić kiedy chcem i może byłabym spokojniejsza a z drugiej to też się boję czy to bezpieczne i czy faktycznie coś źle z interpretuje to jeszcze większy stres, zresztą jak serduszko przestanie bić to i tak się już nic nie zrobi. -
Ja się zastanawiałam nad detektorem. Ale biorąc pod uwagę poprzednią ciążę obumarłą, pewnie chciałabym sprawdzać co chwilę czy wszystko jest w porządku. I obawiam się,że mogłabym coś źle zinterpretować i jeszcze więcej stresu by było.
Od dwóch dni mam wrażenie,że moje wieczorne mdłości,które były dokuczliwe, zelżały. Właśnie zjadłam obiad i nic mi nie jest, jestem po prostu najedzona. W głowie pojawiają mi się najgorsze myśli, choć staram się je przepędzać. Najchętniej zadzwoniła bym do swojego lekarza i pojechała sprawdzić czy wszystko jest okej,ale tak bardzo się boję znowu usłyszeć najgorsze. Szczególnie,że jutro 18, a tego dnia dowiedziałam się o obumarciu tamtej ciąży.28 lat 👩🏼⚕️
01.2017 -👶🏻❤
03.2020 - 💔 łyżeczkowanie 8tc 💔 -
Cześć.
Czy spotkałyście się z taką opinią lekarza, że jeśli po około pół roku po łyżeczkowaniu dalej nie ma ciąży to trzeba zrobć HSG. Nawet jak wcześniej było robione. Chodzi o to, że podczas zabiegu mogą zostać przytkane jajowody.Sulfasalazyna lubi tę wiadomość
-
Szalwina wrote:Ja się zastanawiałam nad detektorem. Ale biorąc pod uwagę poprzednią ciążę obumarłą, pewnie chciałabym sprawdzać co chwilę czy wszystko jest w porządku. I obawiam się,że mogłabym coś źle zinterpretować i jeszcze więcej stresu by było.
Od dwóch dni mam wrażenie,że moje wieczorne mdłości,które były dokuczliwe, zelżały. Właśnie zjadłam obiad i nic mi nie jest, jestem po prostu najedzona. W głowie pojawiają mi się najgorsze myśli, choć staram się je przepędzać. Najchętniej zadzwoniła bym do swojego lekarza i pojechała sprawdzić czy wszystko jest okej,ale tak bardzo się boję znowu usłyszeć najgorsze. Szczególnie,że jutro 18, a tego dnia dowiedziałam się o obumarciu tamtej ciąży.
Ja pewnie też sprawdzała bym co chwile i pewnie nie było by to bezpieczne więc chyba sobie odpuszczę trochę o tym poczytałam i zdania są podzielone ale bardziej się skłaniam ku temu żeby jednak nie kupować. Co do objawów to nie ma co się na zapas martwić bo one znikają i się pojawiają u mnie na przykład dopiero od 2 dni się pojawiły silne mdłości które mijają dopiero wieczorem. Jak masz taką możliwość to może faktycznie zadzwoń do swojego gin może Cię to uspokoi. -
agusiaaa wrote:Hej Dziewczyny. Ja jestem 28 dzień po poronieniu i właśnie wyszedł mi pozytywny test owulacyjny a wczoraj był seks bez zabezpieczenia bo do tej pory nie miałam własnej owulacji i tersz się boje, co będzie jak się uda 😬😬😬
Witaj agusiaaa, nie ma się co bać co ma być to będzie my z Szalwiną też nie do czekałyśmy pierwszej @ i jak narazie jest wszystko dobrze, trzymam kciuki i za Ciebie 😊agusiaaa lubi tę wiadomość
-
Oczywiście zadzwoniłam do swojego gina I byłam dzisiaj na wizycie, wszystko jest w porządku. Także niepotrzebnie tak spanikowałam. A mdłości oczywiście wróciły 🙆♀️
Zula36, agusiaaa lubią tę wiadomość
28 lat 👩🏼⚕️
01.2017 -👶🏻❤
03.2020 - 💔 łyżeczkowanie 8tc 💔 -
Szalwina wrote:Oczywiście zadzwoniłam do swojego gina I byłam dzisiaj na wizycie, wszystko jest w porządku. Także niepotrzebnie tak spanikowałam. A mdłości oczywiście wróciły 🙆♀️
Super, że wszystko dobrze nie potrzebnie się martwiłaś. Ja też czasem świruje, pewnie przez te nasze poronienia. W poprzednich ciążach wcale się nie stresowałam a teraz co chwile doszukuje się czegoś. Chyba uspokoimy się dopiero jak minie ten 12 tydzień w którym to ryzyko już dużo spada, mam taką nadzieję bo po przeczytaniu historii innych dziewczyn to strach może zostać że mną do samego porodu. -
Sulfasalazyna wrote:Witaj agusiaaa, nie ma się co bać co ma być to będzie my z Szalwiną też nie do czekałyśmy pierwszej @ i jak narazie jest wszystko dobrze, trzymam kciuki i za Ciebie 😊
-
agusiaaa wrote:A co na to wasi lekarze? Robiłyście jakieś badania po poronieniu? Macie jakieś dodatkowe niż wcześniej leki??
Moj lekarz zapytał tylko co tam narozrabiałam w sumie co mają powiedzieć, krzyczeć przecież nie będą
Ja nie robiłam żadnych badań. A od pozytywnego testu ciążowego biorę acard i luteinę dopochwowo. I to w sumie tyleagusiaaa lubi tę wiadomość
28 lat 👩🏼⚕️
01.2017 -👶🏻❤
03.2020 - 💔 łyżeczkowanie 8tc 💔 -
Szalwina wrote:Moj lekarz zapytał tylko co tam narozrabiałam w sumie co mają powiedzieć, krzyczeć przecież nie będą
Ja nie robiłam żadnych badań. A od pozytywnego testu ciążowego biorę acard i luteinę dopochwowo. I to w sumie tyle
W sprawie acardu kontaktowałaś się z lekarzem po teście czy sama zadecydowałaś że będziesz brała?? -
agusiaaa wrote:A co na to wasi lekarze? Robiłyście jakieś badania po poronieniu? Macie jakieś dodatkowe niż wcześniej leki??
Moja też za dużo nie powiedziała leków żadnych ani badań nie zleciła, mam po prostu częstsze wizyty bo co 2 tygodnie i tyle. Teraz we wtorek mam drugą wizytę może powie coś więcej.agusiaaa lubi tę wiadomość
-
agusiaaa wrote:Ja czekam do 1-2 lipca na okres albo testowanie.
W sprawie acardu kontaktowałaś się z lekarzem po teście czy sama zadecydowałaś że będziesz brała??
Co do acardu to lekarz zalecił mi jeszcze zanim zaszłam w ciążę,że jak tylko będą 2 kreski mam zacząć to przyjmowaćagusiaaa lubi tę wiadomość
28 lat 👩🏼⚕️
01.2017 -👶🏻❤
03.2020 - 💔 łyżeczkowanie 8tc 💔 -
Cześć dziewczyny! W końcu podjęliśmy decyzję z mężem, że od lipca zaczynamy starania. Cieszę się bardzo i jednocześnie trochę boję ale to chyba każda z nas tak ma i będzie miała. Co ma być to będzie. Szalwina dobrze napisała, że zawsze gdzieś z tylu głowy będzie jakaś obawa, u mnie na pewno w okolicach 8 tygodnia. Trzeba próbować i być dobrej myśli. A tym z nas, którym się udało gratuluję i trzymam kciuki.
Zula36 lubi tę wiadomość
-
Dziewczyny, Szalwina i Sulfalazyna a jak wam ginekolog liczy wiek ciąży bez miesiączki??
Po jakim czasie od zabiegu oceniacie że miałyście owulacje i kiedy zrobiłyście test? Ile po teście poszłyście do ginekologa??
Ja się co raz bardziej stresuję. Dzisiaj robiłam test jakieś 9-10 dpo i niby biały ale po trzech godzinach na teście widać jakiś cień. Wiem wiem że nie ocenia się testu po takim czasie ale boję się że za kilka dni ten cień będzie kreską