Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyHej dziewczyny dowiedziałam się nie dawno że siostra cioteczna mojego męża też poroniła jak ja zaszła w ciążę jeszcze przed dostaniem okresu po zabiegu ja o tym nie wiedziałam wiedziała tylko najbliższa rodzina ja do wczoraj nie wiedziałam że ona poroniła jakoś nie zastanawiałam się nad liczeniem miesięcy jej ciąży i wychodzi na to że Czarek nie kłamie bo nie znam dziewczyny która chodzi w ciąży 13 miesięcy ani ja ani jej znajomi się nie zorientowali ...zaczynam się zastanawiać czy to mógł być dobry pomysł dla mnie ona urodziła zdrowego chłopca tak pragnę dziecka że zaczynam myśleć już o przytulaniu się z mężem tylko nie wiem jeszcze co on na to ..
-
Mirim mi ogólnie lekarz po zabiegu kazał się w ogóle wstrzymać z sexem jakieś 3 tygodnie...a ze starniami 3 miesiące...ale czytałam na różnych forch, że dziewczyny niektóre zachodzą w ciążę już w pierwszym miesiącu po poronieniu i rodzą zdrowe dzieciaczki...czytałam, że organizm kobiety sam wie, kiedy może już dojść do zapłodnienia- ale to sa opinie dziewczyn z forum a nie lekarzy...bo czytałam tez o przypadkach, że zachodziły w ciążę zaraz po poronieniu i znów dochodziło do poronienia...chodzi pewnie o błonę śluzową macicy...miałam usg miesiąc od łyżeczkowania robione (taka kontrola) i ginekolog powiedział, ze jeszcze błona śluzowa jest nieregularna, ale dojdzie niedługo do siebie...i może w takiej błonie źle się zarodek umiejscowić, nie zagnieżdża się odpowiednio...
Także są różne przypadki i nie wiadomo jak Twój organizm zareagowałby na ciąże teraz...nikt Ci nie da 100% gwarancji...ja bym na Twoim miejscu poczekała te 3 miesice a jak Ci sie mocno spieszy to chociaż ze 2, bo łyżeczkowanie to jednak inwazyjny zabieg, po którym regeneracja jest potrzebna...ale zrobisz jak uważasz...powodzenia Tobie życzę -
nick nieaktualnycisnie mnie strasznie nie wiem co się dzieję naprawdę nie mogę się doczekać wyników histopatologicznych i kontroli u gin mam nadzieję że da zielone światło lecz wiem że to raczej nie możliwe ale w sumie masz racje po co ryzykować i przeżywać to jeszcze raz ... lepiej chyba poczekać te 3 cykle niż przeżywać to jeszcze raz i czekać kolejne miesiące...
alexis lubi tę wiadomość
-
nie wiem czy wam pomoge... Ale ja po poronieniu odczekalam pierwsza miesiaczke,dodam ze byla on BARDZO obfita... nigdy takiego @ nie mialam.Moj lekarz powiedzial ze radzi odczekac dwa cykle ale jak nam sie uda w pietwszym cyklu to znyczy po pierwszej miesiaczce to tez nie bedzie zle i puscil oczko
Nie namawiam do niczego tylko pisze jak to u mnie bylo
Jak widzicie po suwaczku udalo sie
Najwazniejsze zeby blona ktora zostala naruszona podczas lyzeczkowania sie odbudowala,lekarz mi tlumaczyl ze w blonie sa male wloski o ktore chwyta sie jajeczko zeby sie dobrze zagniezdzilo
Trzymam za was kciuki -
nick nieaktualnyVivien dziękuje za radę no i gratuluję że tak szybko się udało. Moje ciśnienie wczoraj wzięło górę nade mną i nie wytrzymałam przytuliłam się do męża ( w sumie to zmusiłam go do przytulenia bo nie był za bardzo chętny mówił że się boi że coś mi zrobi ) zobaczymy co z tego wyjdzie ale na razie powiedziałam sobie raz zaszalałaś to teraz czekaj do @
moniaak lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnymi lekarz kazał odczekac pol roku przed kolejnymi probami, powiedział ze wszystko w srodku musi sie zagoic. ale tak na luzie zaczelismy sie starac od pazdziernika 2011, a juz na powaznie od stycznia 2012 i jakos do tej pory nic nam z tego nie wychodzi. tez myslalam, ze od razu sie uda tak jak z pierwsza ciaza.a tu klops!!!
a pierwszy @ dostałam 28 dni po zabiegu tak jak zawsze miałam.Wiadomość wyedytowana przez autora: 22 marca 2013, 16:31
-
Hej kochane kobietki, proszę poradźcie co robić. Za dwa dni teoretycznie powinnam dostać @. Teoretycznie, bo jestem po poronieniu i tak naprawdę to okres może przyjść kiedy chce. Od dwóch dni czuję, że @ się zbliża. Ale dziś jakoś podejrzanie często siusiałam i wieczorkiem ot tak sobie zrobiłam test bo akurat leżał obok kibelka... No i wyszedł cień cienia drugiej kreski... Najpierw myślałam, że źle widzę, mąż powiedział, że coś tam jest ale słabo widać. A teraz jak test poleżał już ze dwie godziny widać i nie ma wątpliwości, że ta kreska jest (szok). Oczywiście nie ma żadnej radochy. Czekam do soboty cierpliwie. Ale tak pomyślałam sobie... mam duphaston w domu. Może brać go? Co myślicie? Pomyślałam o dawce dla poronień nawykowych... Doradźcie co byście zrobiły na moim miejscu
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyblueberry ja miałam zabieg 02.03.2013 czyli dwa dni wcześniej niż ty i też jeszcze nie mam @ lekarz powiedział mi że testy mogą mi wychodzić pozytywnie nawet do 2 miesięcy po zabiegu nawet po pierwszej @ wiec szczerze nie wiem co masz zrobić najlepiej było by się poradzić lekarza jeżeli to jest ciąża to trzymam kciuki kochana za to żeby się udało
blueberry lubi tę wiadomość
-
Dokładnie tak jak Miriam napisała-poziom HCG spada stopniowo i może być jeszcze jakieś stężenie we krwi przez kilka tygodni po poronieniu. Dlatego jeżeli podejrzewasz, że możesz być w ciąży to lepiej potwierdzić to u ginekologa, chociaż na tak wczesnym etapie ciąży może jeszcze nic nie widać.
Miriam, blueberry lubią tę wiadomość
-
Tego faktycznie nie wzięłam pod uwagę, że poziom hcg może się utrzymać. Ale jest jedno ale. Ja miewam różne głupie pomysły i na ten przykład zrobiłam sobie jeden test w tym cyklu. W zeszły weekend. Wtedy nie było nic. A teraz jest cień cienia. Jakoś głupio mi to napisać, ale te testy wymyśliłam sobie po to żeby sprawdzić czy to nie jest tak, że my z mężem się zapładniamy tylko, że są to ciążę biochemiczne... Jeżeli dostanę teraz @ to chyba potwierdzi się ta teza.
-
nick nieaktualnyJezu blueberry wyrzuć te czarne myśli z głowy nawet tak nie myśl a co do testów to wiesz bywa różnie raz wychodzą II raz I wiec dlatego lekarze zalecają robienie podwójnych testów różnych firm Blueberry a lekarz może ci coś mówił że masz wady w budowie narządów rodnych czy nie po to podobno najczęstsza przyczyna ciąż biochemicznych
-
nick nieaktualny
-
dobrze dziewczyny prawia!!na sile sie nie zamartwiaj!bo duphaston czy nie duphaston jak sie bedziesz tak stresowac i rozmsylac to nic nie pomoze!!
ja 3 tyg po mialam jeszcze niski poziom hcg..@ moze nie przyjsc do Ciebie dokladnie po 28 dniach..zreszta sama to wiesz..
w ogole bez sensu ten test robilas przed wielkanoca!!bo teraz zamiast sie radowac bedziesz rozmyslac!a do lekarza i tak najwczesniej sie dostaniesz we wtorek!heheh..bedzie dobrze!Miriam lubi tę wiadomość
-
hej dziewczyny;)
Mam do Was takie pytanko , w pierwszej ciąży ( na jej początku) ok 6 tyg miałam krwiaka poza łożyskowego , leżałam 7 tygodni wchłonął się i było ok , w drugiej ciąży poszłam na 1 wizytę i już lekarz znowu stwierdził dużego krwiaka( ale to nie było przyczyna akurat poronienia) Chciałabym za jakiś czas zajść w ciążę , ale wiadomo nie od razu kobieta wie o ciązy i z tym moje pytanie czy po owulacji mogę na własną rękę brać luteinę , żeby od samego początku pomóc ciaży się rozwijać. Nie chcę powtórki , że ide na 1 wizytę do lekarza (ups a tu już odklejona kosmówka)
Co o tym myślicie ??? -
moniaak wrote:dobrze dziewczyny prawia!!na sile sie nie zamartwiaj!bo duphaston czy nie duphaston jak sie bedziesz tak stresowac i rozmsylac to nic nie pomoze!!
ja 3 tyg po mialam jeszcze niski poziom hcg..@ moze nie przyjsc do Ciebie dokladnie po 28 dniach..zreszta sama to wiesz..
w ogole bez sensu ten test robilas przed wielkanoca!!bo teraz zamiast sie radowac bedziesz rozmyslac!a do lekarza i tak najwczesniej sie dostaniesz we wtorek!heheh..bedzie dobrze!
E tam, ja bardziej spodziewam się @ aniżeli ciąży. Nawet przed okresowe pryszcze mi wyskoczyły więc pewnie jak nic za chwilę się zacznie. Ale jak zobaczyłam tą bladziuchną kreskę to tak mi przyszło na myśl, że jeśli to ciąża to może jej trochę pomóc...
juicca jak widzisz ja też mam ten dylemat z braniem leku na własną rękę. No bo u mnie oba poronienia zaczynały się od brązowych plamień i lekarka mi mówiła, że to może (ale nie musi) być wina zbyt niskiego progesteronu w organizmie. Stąd ten dylemat. Bo zanim pójdę do lekarza i się dowiem jak robić to miną całe wieki.