Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziewczyny!
1 dzień do terminu małpy
Nie wytrzymałam właśnie się w tym momencie przetestowałam :POZYTYWNY !!!!!!!!!!!!
Co ma być to będzie ! Wszystko w rękach Boga
Jestem w takiej euforii, że znowu muszę lecieć siku heheszpilka, OctAngel, slodka100, moremi, Ewelcia, strumyk, Miriam, hrynia, malufka, maximka84, mala1407, Anette, Jula222 lubią tę wiadomość
-
Dziekuje i wirusuje was:)
Narazie przyjmuje wszystko na lajcie
Strs nie jest dla mnie skazany plany na poniedzialek i srode beta hcg
i dostać się do nowego lekarza w piątek bo przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu.
tym razem musi być dobrze!szpilka, Ewelcia, moremi, Anette lubią tę wiadomość
-
okti89 wrote:Dziekuje i wirusuje was:)
Narazie przyjmuje wszystko na lajcie
Strs nie jest dla mnie skazany plany na poniedzialek i srode beta hcg
i dostać się do nowego lekarza w piątek bo przyjmuje tylko 2 razy w tygodniu.
tym razem musi być dobrze! -
Hej ja właśnie wróciłam z kościoła..
Jestem katoliczką chodzę do kościoła ale same wiecie jak jest zawsze tłumaczyłam sobe, że w życiu trzeba wszystko osiągnąć samemu, Bóg się do tego nie przyczyni
Dzisiaj rano poczułam taką silną potrzebę pójścia do koscioła
Wiecie jak mi pomogło, piękne kazanie wygłoszone przez księdza.. jestem pełna nadzieji i wiary zaczęłam sie modlić i to naprawde pomaga, skoro Bóg dał mi i mężowi , zdrowie, płodność, to napewno pomoże mojej fasolce walczyć o życie. Tym razem w to uwierzę!Anette lubi tę wiadomość
-
Ja też myslałam, żeby iść dzisiaj do kościoła ale jak sobie pomyslę żebym musiała słuchać księdza który mi nie chciał ochrzcić i pochować dzieci,to mi sie odechciało.
okti89 gratuluje pozytywnego testu i trzymam kciuki,żebyś szczęśliwie donosiła maleństwo.
Ja myślę,że odczekam ze 2 cykle i znowu spróbuje.Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2014, 13:51
-
ja pojechałam do innego niż moja parafia...Proboszcz w mojej parafii to myśli tylko o pieniądzach msza odklepana, kazanie jak zwykle o tym czego brakuje w kosciele itd.. a nie o powołaniu (i tak się dziwię, co go tknęło, że naszą mszę slubną w maiarę odprawił)
Pojechałam do Lichenia nie wiem czy ktoś słyszał o (sanktuarium w Licheniu)
Parafialny kościółek, msza odprawiana przez proboszcza mojego ulubionego tam księdza który daje prosty przekaz do ludzi a nie kazanie lub jakiś lst czytany z kartki. Już w połowie mszy poczułam się pozytywnie uświadomiona i utwierdzona w wierze, że wszystko będzie dobrze.Po tych przykrych doświadczeniach jakie mnie napotkały ostatnio wyciągnełam ręke do Boga a on nie odżucił jej.
Powodzenia dziewczynki może to wszystko tkwi w naszej duszy...Anette lubi tę wiadomość
-
Wszystko właśnie zależy od ksiedza.Ja mieszkam w Norwegii i tu nie ma za duzo Polskich ksieży.
Muszę się dowiedzieć kiedy odprawia msze ksiądz który bez problemu zgodził się być z nami w tym smutnym momencie naszego życia i na jego msze z chęcią pójde a tego drugiego jak bedzie okazja,to opisze na forum.
Może jestem troszkę wredna ale mam wielki żal do niego.
Od kąd nasi synkowie zostali ochrzczeni i pochowani po Bożemu,to jest mi dużo lżej na sercu i łatwiej jest mi przez to przechodzić chociaż serce boli. -
nick nieaktualnymaja35 wrote:Ja też myslałam, żeby iść dzisiaj do kościoła ale jak sobie pomyslę żebym musiała słuchać księdza który mi nie chciał ochrzcić i pochować dzieci,to mi sie odechciało.
okti89 gratuluje pozytywnego testu i trzymam kciuki,żebyś szczęśliwie donosiła maleństwo.
Ja myślę,że odczekam ze 2 cykle i znowu spróbuje.
maja patrzę, że straciłaś swoje dzieci w 18tc, odnośnie tego, że ksiądz nie chciał ich ochrzcić, to było jeszcze wcześnie więc sądzę, że juz nie żyły, a sakramenty udziela się tylko żywym. ale, że nie chciał pochować to już naprawdę chamstwo. Ja poroniłam w 9tc więc tak naprawdę nie było widać dziecka, ale mam super proboszcza i powiedział, żeby nie podpisywać żadnych rezygnacji z pochowku itp. tylko na wiosnę planuje z wikarym zrobić pogrzeb właśnie takich dzieci, tak jak było w tamtym roku. Na ołtarzu było kilkanaście małych białych trumienek i pochowano je w zbiorowym grobie. -
Gratuluje dziewczynom którym się udało ! :* to naprawde napawa optymizmem ) okti89 koniecznie daj znać jak wyniki bety mysz86 dbaj o siebie
Ja testuję 7.03 jeśli @ nie przyjdzie co prawda szanse są małe ( za pierwszy dzień cyklu przyjęłam datę łyżeczkowania) no ale zawsze trzeba mieć nadzieję. A jak nie to czekam na @ i później od razu staranka
Jula222 widzę że dzieli nas tylko 10 dni ... trzymam za Ciebie mocno kciuki żeby się udało @ juz dostałaś czy tak jak ja przyjęłaś termin poronienia za 1 dzień cyklu?12.02.2014 -
nick nieaktualny
-
Mi lekarz kazał poczekać 3 miesiące, ja nie mam zamiaru się do tego stosować i postanowiłam, że poczekam do pierwszej @ i zaraz po działamy.
Boję się jednak czy to nie jest za wcześnie? Z medycznego punktu widzenia. Moja lekarka mówi, że organizm potrzebuje się zregenerować i na to potrzeba co najmniej 3 miesięcy ale wiem, że są dziewczyny które zaciążyły nie czekając nawet do pierwszej @ .Też miałam nie czekać, ale postanowiłam, że dam sobie miesiąc na tą "regeneracje"
Dzisiaj wynalazłam taki żel "conceive plus" - kupiłam :)ponieważ ostatnio staraliśmy się 7 cykli a tym razem mam nadzieję na szybsze efekty.
-
Eva wrote:maja patrzę, że straciłaś swoje dzieci w 18tc, odnośnie tego, że ksiądz nie chciał ich ochrzcić, to było jeszcze wcześnie więc sądzę, że juz nie żyły, a sakramenty udziela się tylko żywym. ale, że nie chciał pochować to już naprawdę chamstwo. Ja poroniłam w 9tc więc tak naprawdę nie było widać dziecka, ale mam super proboszcza i powiedział, żeby nie podpisywać żadnych rezygnacji z pochowku itp. tylko na wiosnę planuje z wikarym zrobić pogrzeb właśnie takich dzieci, tak jak było w tamtym roku. Na ołtarzu było kilkanaście małych białych trumienek i pochowano je w zbiorowym grobie.
Może i masz racje,różnie piszą i mówią na temat chrztu.To może nie chodzi głównie o chrzest ale o poświęcenie dzieci.
Znalazłam też taki tekst w internecie.
Przewodniczący Komisji Episkopatu ds. Kultu Bożego i Dyscypliny Sakramentów, bp Stefan Cichy stwierdził, że dziecko zmarłe przed porodem, należy traktować jak dziecko zmarłe przed chrztem. Dlatego jeśli rodzice proszą o pochówek dziecka zmarłego przed porodem, to można to z powodzeniem potraktować jako pragnienie chrztu dla ich dziecka.
My też mogliśmy pochować dzieci we wspólnym grobie z innymi dziećmi ale nie chcieliśmy. -
Aniafk mi lekarka powiedziała,że możemy się starać po pierwszej miesiączce tyle,że ja urodziłam naturalnie,to jest troche inaczej jak się poroni.My postanowiliśmy poczekać ze 2-3 cykle chociaż nie wiem,czy tyle wytrzymam i trochę się boję,zeby sytuacja się nie powtorzyła.
-
marta83 wrote:dżona zrób sobie jeszcze anty-tpo
witajcie dziewczzyny
zrobiłam w pt anty-tpo w 47d PP - wynik 12,43 IU/ml (norma 0-34) co o tym myślicie?
100 cykl 09.2020 STOP - już nie liczę...
🛑😔 92zOvuFdiend.pl
Niedrożne jajowody? PCOS(2011), niedoczynność tarczycy(2014), hiperinsulinemia(2015), hiperprolaktynemia cz(2015), wysokie LH, znikomy śluz 😐
*08.2018 ... psychoterapia
*1,5 roku z Naprotechnologią
*kilkanaście cykli z Letrozolem
* mąż 2% morfologia, 86 ml/ml koncentracja
*01.2017 - SHSG Lublin - PJ udrożniono, LJ udrożniono na 2/3 długości
*10.2016- laparoskopia -NIEDROŻNOŚĆ OBUSTRONNA 😔PCOS-kauteryzacja jajników
*06.2014-03.2015- 8 cykli z Clostilbergyt
*07.2014- histeroskopia-lewe ujście jajowodu niedrożne, prawe drożne, macica i szyjka ok
*10.2013- laparoskopia- niedrożność PJ, kauteryzacja jajników
*Aniołek [*] 13.01.2014 ♥ 6+3t 😔
*Starania o pierwszą ciąże od 09.2012
"Każdego dnia, dostajemy od życia kamienie, ale to od nas zależy czy zbudujemy z nich mur, czy most."
-
nick nieaktualnymaja35 - to nie zmienia faktu, że ksiądz się beznadziejnie zachował, niedość, że to ogromny ból cierpienie i poczucie niesprawiedliwości dla kobiety, to jeszcze ktoś tak Ci dowala.. z całego serca życzę powodzenia! ja jestem po łyżeczkowaniu, więc teoretycznie powinnam odczekać, ale jak organizm nie będzie gotowy na ciążę to w nią nie zajdzie.. jak byłam zdrowa to nie zachodziłam a co dopiero teraz..