Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej kochane moje. Ja po wizycie, lekko zmartwiona ale pelna nadziei. Jednak po kolei. Badanie hist-pat standardowo nic nie wykazalo. To oznacza ze zadnego zasniadu groniasteho itp nie ma. Ale na jajniku z ktorego mam owu (mam 1 lewy jajnik tak dla informacji) zrobila sie torbiel na ponad 6 cm. Lece zaraz na badania z krwi a pozniej jade na szpital podac zastrzyk depo provera ktory juz nie raz uratowal mojego jedynego jajnika. Ma on niestety takie skutki ze potrafi nawet na rok albo i dluzej zablokowac plodnosc, ale w sytuacji torbieli nie mam wyjscia. Biore go juz leczniczo 3 raz w ciagu 2 lat a cykle po nim wracaly mi do normy od 3-6 miesiecy. I tu jestem pelna nadziei no jednak moj lekarz zaleca odczekac ze staraniami co najmniej te 3 miesiace. Wtedy macica jest zregenerowana. U mnis potrwa to pol roku bo 3 miesiace na depo = brak okresu, a pozniej przez 3 kolejne cykle organizm musi wrocic do normy.
Co do seeduszkowania to podczas naszych z M. staran tez staralismy sie co 2 dni ze niby zolnerzyki sa silniejsze. Guzik prawda. W cyklu w ktorym zaszlam w ciaze seeduszkowanie bylo codziennie od 6 do 15 dnia cyklu. ( owu miedzy 11 a 13 dc). Seks jak najczęściej podstawa sukcesu12.02.2014 -
Jula222 wrote:Jak sie mam? Hmm..sama nie wiem.. wczoraj mialam owulke ale niestety wczoraj nie serduszkowalismy.. Narzeczony chory.. mozbe dzis nam sie uda ale i tak jestem zla bo serduszkujemy co 2dzien a nie tAk jak planowalismy.. czyli codziennie az do dzis.. i teraz martwie sie ze nie uda sie.. a tak bardzo bym chciala juz w tym cyklu byc zafasolkowana..
Mam nadzieje, że dzisiaj sobie poserduszkujecie no myśle, że jednak faktycznie lepiej codziennie ale w płodne a tak to co drugi dzień lecz nie zawsze tak sie da
Poza tym nic na siłę, to ma być akt miłości a nie tylko w celach rozrodczych
Trzymam kciukasy za was
Ps. te choróbska nas wykończą ja leczę teraz bakterie z pochwy illadianem dopochwowym i doustnym więc z serduszkowania narazie nici
Jula222 lubi tę wiadomość
-
Witam wszystkie kobietki
ja z mężem zaczęliśmy starać się o dzidzię w maju 2013. Zaszłam w ciążę w listopadzie 2013r...szczęście ni8e trwało długo 29 grudnia zaczęłam plamić i na ostrym dyżurze usłyszałam, że zaczęło się poronienie bo maleństwo się nei rozwija bardzo to przeżyłam
16 stycznia 2014 miałam zabieg łyżeczkowania. W tej chwili czuję się już dobrze i z mężem zaczynamy starać się znowu pani ginekolog dała nam zielone światło i nie kazała zwlekać
boję się ale wierzę, że w końcu zostanę mamą zdrowego maleństwa
pozdrawiammaximka84 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
slodka100 wrote:Mam nadzieje, że dzisiaj sobie poserduszkujecie no myśle, że jednak faktycznie lepiej codziennie ale w płodne a tak to co drugi dzień lecz nie zawsze tak sie da
Poza tym nic na siłę, to ma być akt miłości a nie tylko w celach rozrodczych
Mi wszyscy ginekolodzy powtarzają że jak się codziennie w dni płodne to wtedy jest tylko rekreacja bo plemniki potrzebują kilku dni żeby dojrzały - jednym słowem mężczyźni strzelają wtedy ślepakami. Jeśli staracie się o dzidzię to najlepiej co drugi dzień. Komórka jajowa żyje do 24h a plemniki potrafią przetrwać w organizmie kobiety nawet 3 dni więc po co ślepaki?Jula222 lubi tę wiadomość
-
slodka100 wrote:Mam nadzieje, że dzisiaj sobie poserduszkujecie no myśle, że jednak faktycznie lepiej codziennie ale w płodne a tak to co drugi dzień lecz nie zawsze tak sie da
Poza tym nic na siłę, to ma być akt miłości a nie tylko w celach rozrodczych
Trzymam kciukasy za was
Ps. te choróbska nas wykończą ja leczę teraz bakterie z pochwy illadianem dopochwowym i doustnym więc z serduszkowania narazie nici
no niestety nie zawsze się da.. a to mi Go wzieli na szkolenie a tak to chory ehh... zawsze wszystko na przekór..Mam nadzieje ze mimo wszystko sie uda ale w srodku czuje ze bedzie cykl w plecyWiadomość wyedytowana przez autora: 6 marca 2014, 11:57
-
Ewelcia wrote:slodka100 wrote:Mam nadzieje, że dzisiaj sobie poserduszkujecie no myśle, że jednak faktycznie lepiej codziennie ale w płodne a tak to co drugi dzień lecz nie zawsze tak sie da
Poza tym nic na siłę, to ma być akt miłości a nie tylko w celach rozrodczych
Mi wszyscy ginekolodzy powtarzają że jak się codziennie w dni płodne to wtedy jest tylko rekreacja bo plemniki potrzebują kilku dni żeby dojrzały - jednym słowem mężczyźni strzelają wtedy ślepakami. Jeśli staracie się o dzidzię to najlepiej co drugi dzień. Komórka jajowa żyje do 24h a plemniki potrafią przetrwać w organizmie kobiety nawet 3 dni więc po co ślepaki?
hej Ewelcia Dziękuję za to co napisałas troszkę mi się lepiej zrobiło ale i tak boję sie ze bedzie nie tak jak chcemy ... Myślisz że moze się udać skoro kochamy sie co 2 dzien? wczoraj mialam owulke w poznych godzinach wieczornych mniej wiecej, a dzis sobie poserduszkujemy jak Kochanie wroci z pracy bo juz mi napisal sms'a ze mam sie szykować na wieczorek -
Ewelcia wrote:
Mi wszyscy ginekolodzy powtarzają że jak się codziennie w dni płodne to wtedy jest tylko rekreacja bo plemniki potrzebują kilku dni żeby dojrzały - jednym słowem mężczyźni strzelają wtedy ślepakami. Jeśli staracie się o dzidzię to najlepiej co drugi dzień. Komórka jajowa żyje do 24h a plemniki potrafią przetrwać w organizmie kobiety nawet 3 dni więc po co ślepaki?
święta prawda!!!!! co dwa dni- nie codziennie -
Dziewczyny spokojnie mój szczęśliwy, choć przerwany cykl to były 3 w okolicach ovu w odstępie 2 dni i co udało się Najważniejsze to na luzie - stres i "pieprzenie się z zegarkiem w ręku" nic Wam nie da Na pewno jeśli macie problemy z suchością pochwy to musicie zwrócić uwagę na środki nawilżające których używacie bo większość jest blokada dla "chłopaków"
Ja już trochę wyluzowałam. Pierwszy cykl po poronieniu był bezowulacyjny, teraz po 31 dniach dostałam @, co ma być to będzie... chciałam strasznie się zafasolkować od razu w 1 cylku a teraz myślę że widocznie tak miało być... i tak na siłę nic nie zdziałam.moremi, Jula222 lubią tę wiadomość
-
Hej dziewczynki co tam u was ? Ja skrycie proszę o życie dla mojej fasolki. Bylam we wtorek u lekarza w 3 tygodniu i 3 dniu no nic nie było widać moje endometrium jest zbyt cieńskie 11,2 mm Dostałam luteinę dopochwowo. stwierdził że jest duże ryzyko przez to że tak wcześnie zaszłam po poronieniu:(
ale z takich dobrych wieści to:
Beta Hcg w poniedziałek wyniosła 244,1
Beta Hcg w środe po 48 h wyniosła 594,7
więc przyrost o ponad 140 %
Staram się dużo wypoczywać we wtorek idę na USG mam nadzieje że zobacze już pęcherzyk oby wszystko tym razem było dobrze.
Pozdrawiam was :*moremi, Anette lubią tę wiadomość
-
okti89 wrote:Hej dziewczynki co tam u was ? Ja skrycie proszę o życie dla mojej fasolki. Bylam we wtorek u lekarza w 3 tygodniu i 3 dniu no nic nie było widać moje endometrium jest zbyt cieńskie 11,2 mm Dostałam luteinę dopochwowo. stwierdził że jest duże ryzyko przez to że tak wcześnie zaszłam po poronieniu:(
ale z takich dobrych wieści to:
Beta Hcg w poniedziałek wyniosła 244,1
Beta Hcg w środe po 48 h wyniosła 594,7
więc przyrost o ponad 140 %
Staram się dużo wypoczywać we wtorek idę na USG mam nadzieje że zobacze już pęcherzyk oby wszystko tym razem było dobrze.
Pozdrawiam was :*
Okti będzie ok! Musi! ładnie urosła Betka:) tak trzymać i pamiętaj o luteince ja sobie luteinę brzydko mówiąc olałam i poroniłam.. i jeszcze tak przy okazji:) skąd się dowiedziałas ze juz jestes w ciąży ? skoro to dopiero 3 tyd ? rozumiem że od ostatniej miesiączki liczysz
Dziewuszki mam pytanko może być głupkowate ale sama juz zgłupiałam..;/ czy cytologia może zostać wykonana kiedy prawdopodobnie będzie zagnieżdzenie?Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 marca 2014, 11:58
-
Jula miałam jakiś dziwny cykl z bardzo wczesną owulacją już w 9dc zanim zdrobiłam test ciążowy w zeszłą sobotę od tyg. czułam się już źle a taki wiek ciąży liczy mi od OM a że owulacja byla tak wcześnie.. Jeżeli wszystko się pozytywnie potoczy to będę brała pod uwagę wiek ciąży wg USG.
Oby tym razem fasolka rosła w siłę!
Oczywiście nie zapominam o was bo dałyście mi duuzo wsparcia w cięzkich dla mnie chwilach kiedy poroniłam i pragnę z wami tu rozmawiać ale nie chciałabym powracać tutaj ponownie jako Aniołkowa mama
Trzymajcie się dziewczyny -
Okti...super i mysl caly czas pozytywnie. Bedzie wszystko dobrze! Trzymam mocno kciuki
Za Was dziewczynki tez !!!!
U mnie podobnie jak u Okti. Lekarz po ciazy biochemicznej powiedziem ze najlepiej odczekac-3 miesiace(!!!), zeby sie macica zregenerowala itd bo moze byc problem z endometrium.
My jednak nie chcielismy czekac...
Jestem tydzien po owulacji. Pobolewa mnie dol brzucha i troche ciagna jajniki. Nie wiem moze sobie sama wmawiam, moze to juz na @ Juz sie boje tego wszystkiego
W poniedzialek ide na badanie progesteronu, zobaczymy jaki bedzie, czy moze on byl przyczyna poronieniaTrzy Aniolki w niebie, jeden z nami na ziemi
Staramy sie o kolejnego... -
hej dziewczyny byłam dziś pierwszy raz po zabiegu na kontroli, a raczej interpretacji wyniku histo..., bo kasowo u mnie raczej nie robią USG. Lekarz powiedział w sumie to co sama wyczytałam na necie, że beta musi spaść do zera to wtedy bedzie dobrze-za 2 tyg znow mam badac bete. Dostałam tez antybiotyk Biseptol, który powinnam dostać od razu po szpitalu. Pytałam o plamienie, bo u mnie trwa juz ponad 2 tyg. powiedział, że plamienie moze wystepowac do sześciu tygodni. Jeśli beta nie spadnie czeka mnie skierowanie na onkologie a jesli bedzie spadac nowe starania powiedzial ze mozna zaczac po 2 pelnych cyklach od czasu zerowej bety, a wszedzie prawie w necie pisze ze trzeba odczekac rok w przypadku zaśniadu-także to była pocieszająca informacja
-
Cześć dziewczyny wszystkiego dobrego w dniu naszego święta
Staramy się już z mężem 3 cykl a ogólnie 5 od łyżeczkowania ... i jakoś bez owocnie teraz muszę jeszcze tydzień poczekać czy dostane miesiączkę czy nie ale jakoś nie czuję żeby coś tam kiełkowało w pierwszą ciąże udało nam się zajść od razu jedna próba i było a teraz .... świeci słoneczko dzisiaj na dworze a ja jakoś humoru nie mam -
Czarna_88 to dokładnie tak samo jak ja, staramy się z mężem 3 cykl po poronieniu za tydz się okaże - identyczna sytuacja. Z rana również nie miałam humoru, wczoraj przepłakałam pól dnia, dziś mężuś zabrał mnie na zakupki i poczułam się jakoś lepiej. myślę pozytywnie. Trzymam kciuki a nóz widelez za tydz zobaczymy 2 kreseczki:)