Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
fuksja wrote:Ja też zrobiłam straszną głupotę będąc w ciąży - pomyślałam, że doszoruję podłogę w przedpokoju, przecież się nie zmęczę, na siedząco, powoli ją umyję. Nie pomyślałam oczywiście o tym, że nawdycham się przy tym środków czystości. Tydzień później miałam sen. Śniło mi się, że myję podłogę w mieszkaniu mojej prababci, która zmarła w listopadzie, tak samo siedziałam sobie i powoli myłam tę podłogę... i nagle ktoś w tym śnie powiedział, że mycie tej podłogi już nic nie zmieni.
Następnego dnia trafiłam do szpitala z plamieniami. Kiedy już po wszystkim skojarzyłam te fakty, zrobiło mi się po prostu słabo.
Być może i bez tego szorowania podłogi moja ciąża by nie przetrwała, nie wiem - wiem natomiast, że nie przestanę się obwiniać o to, co się stało.
I wiem, że w kolejnej ciąży nie ruszę palcem.fuksja, Bree, Lenka87, tysiaa93, Ola_45 lubią tę wiadomość
-
A ja zastanawiam sie jak to jest ze w takich krajach jak PL czy Indie walczy sie o zagrozone ciaze na poczatku a w UK, USA, DE, NE i innych panstwach kobietom nie podaje sie tych wszystkich medykamentow co w PL na podtrzymanie w pierwszych miesiacach... Tu w UK lekarze twierdza ze nie ma udowodnionego naukowo ze te wszystkie luteiny i inne w jakikolwiek sposob wplywaja na podtrzymanie ciazy w tak czesnych miesiacach, ze to tak jakbym jadla witamine c i wierzyla ze mi pomaga...mowia ze w PL lekarze je przepisuja kobietom w ciazy bo maja z tego profit gdyz nabijaja kase koncernom farmaceutycznym....
Ja juz calkiem zglupialam bo w PL lekarze mowia co innegoJeden polski lekarz mi powiedzial tez tak jak angielscy ze niby te tabletki nie pomagaja ale tez nie szkodza wiec niech te kobiety je biora wierzac ze robia wszystko dla swojego dziecka.... To byl profesor z Oxfordu, Polak.... ja juz nie wiem komu wierzyc... szczerze to spokojniejsza bym byla jakby mi w razie czego cos podali ale sama widzialam na wlasne oczy wyniki badan z ktorych wynika ze znaczenie tych prochow w kwestii podtrzymania ciazy jest nijakie...
i badz tu madry i pisz wiersze...
matylda08 lubi tę wiadomość
-
Mój tak sprzata że jak na to patrze to mnie krew zalewa ale nie biorę sie bo sie boję. On odkurzając odkurza TYLKO dywan a reszta podłogi PRZECIEŻ NIE JEST BRUDNA
Bree, fuksja, monika_89, matylda08, Ola_45, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
fuksja wrote:kierzynka, kiedy zaciążę, zamierzam robić dokładnie to samo - nie ma mowy o sprzątaniu.
Moja znajoma pracuje w firmie sprzatajacej biura, i byla w ciazy i pracowala do konca 8 miesiaca i nic jej sie nie staloJa ja podziwialam jak szarpala wielgachne wory papierow do recyclingu po kilkanascie kilo, mowilam jej zeby tego nie robila a ona ze ciaza to nie choroba ....
Taki przypadekmatylda08, PrimaSort lubią tę wiadomość
-
kierzynka wrote:Bree to wychodzi na to że te leki rzeczywiście są do duuu...
no kurde sama nie wiem co o tym myslec, mi lekarz tu mowil ze na takim etapie to nie ma szans pomoc tymi specyfikami na podtrzymanie i porownal to do tego jakby do wiadra z wielka dziura dolewac wody mala lyzeczka... i zeby utrzymac stan... powiedzial ze jak chce to moge brac ale poza tym ze wydam kase to nic wiecej sie nie zmieni...
matylda08 lubi tę wiadomość
-
Bree, ja na przykład w luteinę nie wierzę. Już jak mi ją podali w szpitalu, to nie bardzo wierzyłam w moc tej małej tabletki.
Natomiast jedna z gin, u której byłam powiedziała mi, ze powinnam w drugiej ciaży brać Acard na rozrzedzenie krwi (pisałam jakiś czas temu, że w macicy miałam skrzepy krwi dwa razy większe od jaja płodowego).
O ile w Acard i konieczność przyjmowania go przeze mnie wierzę, to w luteinę wcale...Bree, matylda08 lubią tę wiadomość
3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień
-
fuksja wrote:Bree, ja na przykład w luteinę nie wierzę. Już jak mi ją podali w szpitalu, to nie bardzo wierzyłam w moc tej małej tabletki.
Natomiast jedna z gin, u której byłam powiedziała mi, ze powinnam w drugiej ciaży brać Acard na rozrzedzenie krwi (pisałam jakiś czas temu, że w macicy miałam skrzepy krwi dwa razy większe od jaja płodowego).
O ile w Acard i konieczność przyjmowania go przeze mnie wierzę, to w luteinę wcale...
O wlasnie ci lekarze tutaj mowia o luteinie i jeszcze o innym specyfiku ktory w Pl jest masowo przepisywany na podtrzymanie, ale nikt nie mowil niczego zlego o AcardDlatego ten lekarz powiedzial ze lekarze w Pl maja kontrakty jakies z dostawcami lekow zeby to przepisywac profilaktycznie bo to nie zaszkodzi a pomoc nie pomoze ale producent zarobi bo kobiety zrobia wszystko dla ratowania ciazy i nie beda sie zastanawiac czy to pomaga czy nie....
-
Ja tam nie wiem czy te tanletki faktycznie pomagają, ale jeśli psychicznie dzięki nim będę wierzyć że zrobiłam co w mojej mocy to mogę je brac garściami.
Ja się nie przemeczałam, mąż bardzo się starał i dbał o mnie. Od razu ob wszystko sam od siebie robił wiec przy kolejnej ciazy pewnie bedzie podobnie.Bree, matylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Luteina jest dawana na tzw. podtrzymanie większości kobiet mających problemy, prawda jest taka że w większości przypadków ona wtedy nie pomaga, bo zależy gdzie tkwi problem. U mnie progesteron był za niski, a przecież jest potrzebny, dostałam luteinę i po 2 dniach miałam już elegancki progesteron. Więc to też jest potrzebne. U mnie niestety to nie był jedyny problem jak widać
Także nie jest to jakiś cudowny lek na całe zło, ale sam progesteron jest również bardzo ważny.Bree, matylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Chcialabym aby nasze ciaze przebiegaly zdrowo i spokojnie bez zadnych wspomagaczy, ale szczerze tez czulabym sie lepiej gdybym miala jesc jakies tabletki "placebo" bo dawalyby mi psychiczny spokoj
Paola Twoj kot jest magicznyZa kazdym razem patrze na niego i sie smieje w duchu
Szalona CZARNA, fuksja, Monkey, kierzynka, Lenka87, matylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość
-
Monkey wrote:Bry
Zbieram się zaraz po wyniki. Trzymajcie kciuki!
Bree nie wiesz dlaczego OF nie wyznaczyło mi jeszcze ovulki? Potrzebuje jeszcze jednej wzrostowej tempki czy co?ale skok masz ładnyn wiex to czysta formalność
tysiaa93 lubi tę wiadomość
13.02.2015 - Aniołek (7tc)
21.01.2016 - P.
24.04.2017 - M.
-
Tak jak Monika napisala, to jest komputer i on potrzebuje dane zanim cos powie
Mi OF zrobil taki psikus w tym cyklu ze najpierw zaznaczyl ze ovulka odbyla sie 17tego a pozniej przeniosl ja po 2 dniach na 18tegobo moje temperatury pozniejsze zmienily mu srednia... moze jeszcze raz mi przeniesie
tysiaa93 lubi tę wiadomość
-
Monkey wrote:Bry
Zbieram się zaraz po wyniki. Trzymajcie kciuki!
Bree nie wiesz dlaczego OF nie wyznaczyło mi jeszcze ovulki? Potrzebuje jeszcze jednej wzrostowej tempki czy co?
3mam kciuki 3mamnawet piwo odstawie z tego powodu
kierzynka, matylda08, tysiaa93 lubią tę wiadomość