Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Dzięki :*. U nas badania nic nie wykazały - pewnie tak musiało być...
Kobieta to silne stworzenie - co nas nie zabije to nas wzmocni. Tyle miałam łatwiej że mam już dziecko - i dla niej nie mogłam się poddać.
Gosiu.b zrób badania, może coś wyjdzie, jak lekarz nie dopatrzy się przyczyny poronienia to nie obwiniaj siebie. Poza tym to świeża strata więc płacz, płacz i jeszcze raz płacz. Przebolej to! Pozwól sobie na ból. Potem się wszytko samo uspokoi.
3mam kciuki :*gosia.b lubi tę wiadomość
03.02.2014 -
Kikusia wrote:Kochane , jest nadzieja !!!!
Dzisiaj zrobiłam test. Wyszły dwie kreski , ta druga trochę bledsza ale jest!!
14 paź mam wizytę u gin Wszystko się okaże. Proszę trzymajcie kciuki!!
Pozdrawiam Was
TrzymamKikusia lubi tę wiadomość
03.02.2014 -
Dzięki dziewczyny za wsparcie
Boję się , że tym razem znowu się nie uda i stracę szansę na bycie mamą
Nie mam żadnych objawów ciąży , trochę bolały mnie piersi i zatrzymała się @ .
Piersi przestały boleć.. nie wiem czy to zły znak , że znów będzie tak samo
Jakoś nie potrafię się pozytywnie nastawić, jeszcze 6 dni do wizyty u gin . -
MiM - póki co muszę chodzić do pracy więc jeszcze jako tako mam zajęcie , żeby na chwilę przestać się zastanawiać , analizować każdy drobny szczegół . Najgorsze jest to , że tego strachu nie da się z siebie wyrzucić . Myślę , że już zawsze zostanie . W dodatku porównuję wszystko z poprzednią ciążą , choć wiem że nie powinnam .
magdalena1991 - to zależy czy masz regularne @ . W moim przypadku czekałam długo , bo mam nieregularne . Czekałam około 35\36 dni . Ale gin na kontrolnej wizycie po szpitalu powiedziała , że okres może się spóźnić do 2 tygodni po poronieniu . Każda kobieta jest inna . -
Koleżanka , z którą leżałam na szpitalnej sali własnie jest w 7tc !
Jednak takie wiadomości są otuchą na zmartwienia .
Ah jeszcze 5 dni do wizyty , nie mogę się doczekać a zarazem pełna przerażenia.
Zaczęłam sobie mierzyć temp. takim termometrem owulacyjnym . Wychodzi mi tak 37st / 37,03st . Czy wy sobie też kiedyś mierzyłyście ? czy to jest dobry znak ? -
Trochę już wyluzowałam . Martwię się też tak ,bo w mojej pracy są szkodliwe warunki i ogólnie to nie jest lekka praca . Staram się na siebie bardziej uważać .
Czy was też na początku pobolewał brzuch ? Wczoraj w pracy przez może dwie godziny mnie męczyło , od razu przy tym pogorszył mi się humor a później znowu dobry -
Nie jestem pracoholiczką wręcz przeciwnie heh U mnie w pracy kobiety w ciąży pracować nie mogą . Tylko jak już wcześniej pisałam, na najszybszą wizytę u gin udało mi się załapać na 14 paź (wtorek) . Więc muszę wytrzymać jeszcze parę dni Jeśli się wszystko powiedzie to 9mc na L4 .
Też własnie się tak wczoraj wystraszyłam , że pozamiatane .
Czy to prawda , że jak się nie wymiotuje to źle wróży ? gdzieś na necie przeczytałam.
-
ja nie wymiotuje, ale za to mnie mdli. 4 dni wytrzymasz, jeżeli masz w pracy kogoś zaufanego to powiedz że jesteś w ciąży to może ktoś ci pomoże:) 3mam kciuki
a na ból brzucha najlepsza no-spaWiadomość wyedytowana przez autora: 10 października 2014, 12:19
03.02.2014 -
Wolę nikomu nic nie mówić . Przy pierwszej ciąży byłam tak szczęśliwa , że mówiłam każdemu na samym początku i nic mi z tego dobrego nie przyszło
Ten ból brzucha to jednorazowy chyba był , dziś nic nie bolało . Za to piersi nie dają o sobie zapomnieć ale to chyba dobrze -
nick nieaktualnyHej wam dziewczyny ja juz kiedys tu pisalam od razu po poronieniu. Lekarz pozwolil mi sie starac po 3 miesiacach konkretnie powiedzial ze musze przejsc 3 miesiaczki. No to wlaśnie ten cykl ktory jest teraz kochaliśmy się 3 dni przed owulacja... Zobaczymy co będzie... Jeżeli jest samoistne poronienie to mozna od razu ale po łyżeczkowaniu trzeba odczekac min te 3 miesiace bo dla psychiki lepiej bo wiesz ze ci nie wolno i ze na pewno nie zajdziesz. A jak zaczniesz od razu i organizm nie bedzie gotowy?? I bedziesz przezywala i sie denerwowala itd po co (takie moje zdanie) Trzymam za was kciuki i gratuluje tym które mąja juz 2 kreski :*
czekolada lubi tę wiadomość
-
Ja też odczekałam 3 miesiące i również zabieg wyłyżeczkowania a w ogóle to okazało się że moje endometrium jest cieńkie dostała leki i powróciło do normy jednak też uważam żeby jednak odczekać a teraz tak jak Natalka ruszyliśmy pełną parą. Mam nadzieję, że niedługo spotkamy się po fioletowej stronie mocy i zostaniemy tak przez 9 miesięcy
Zyczę tego każdej dziewczynie!natalka189, gosia.b lubią tę wiadomość
-
Ja po łyżeczkowaniu nie czekałam ani chwili, udało się po pierwszej @ :)Psychika wiedziała, że nie wolno ale jak widać organizm był gotowy.
Powodzenia życzę Wam wszystkim i szybko na fioletową stronę ( chociaż powinna być zielona)gosia.b, natalka189 lubią tę wiadomość
-
To mnie zaskoczyłyście. Myślałam , że łyżeczkowania już nie robią. Bynajmniej w moim regionie już tego nie stosują , miałam poronienie chybione i dostałam tylko tabletkę po której wszystko się oczyściło .
Ja starałam się już po 2 @ , tylko nie mogę się doczekać tej wizyty u gin. Jak się powtórzy historia to załamie się -
Kikusia i bardzo dobrze, że nie robią. Tutaj gdzie mieszkam tez człowiek sam się oczyszcza. Ja miałam łyżeczkowanie bo akurat byłam na wakacjach i trafiłam na najgorszy szpital i na najbardziej chamskich lekarzy jakich sobie można wyobrazić. Na pytanie czy łyżeczkowanie jest konieczne w odpowiedzi usłyszałam " jak pani się nie podoba to może pani do domu iść" porażka! Tacy lekarze powinni być pozbawieni prawa do zawodu.
-
Tacy lekarze w ogóle nie powinni nimi zostać Też natrafiłam na kilku bardzo nieprzyjemnych i mało kompetentnych lekarzy . Jeden to nawet nie potrafił sam stwierdzić , czy trzeba mnie wysłać do szpitala .
Teraz chodzę do gin prywatnie