X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 11 października 2014, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z dwojga złego to już lepiej mieć samoistne...... Też się potem nasłuchałam od koleżanek jacy lekarze potrafią być bezczelni w takich momentach :(

    03.02.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2014, 19:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja nie mogłam samoistnie poronić mój gin czekał 3 tyg az poronie i musialam mieć łyżeczkowanie miałąm podejrzenie ciazy pozamacicznej i bo było umiejsowione w rogu macicy na szczescie bylo pomiedzy i dało sie wylyzeczkowac bez operacji(bo bylo duze prawdopodobienstwo na nia) a ze zle umiejsowiona to obumarla w 6 tygodniu... a w 10 łyzeczkowanie.. ale tez jestem za naturalnym poronieniem... Aniafk maloktóra kobieta ma szczescie i zachodzi w 1cpp po łuzeczkowaniu super ze Tobie sie udalo ale ja bym nie przezyla jakbym sie starala i by @ przyszla bym byla bardzo zdolowana zwlaszcza ze sie jeszcze po stracie nie ogarnelam wiec jesli kobieta jest na to gotowa to jak najbardziej ja nie byla...Ale teraz mam nadzieje ze sie uda :D jak jutro skoczy mi temp to jest nadzieja. Ale sie rozpisalam :D

  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 11 października 2014, 20:05

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natka189 - Bardzo ci współczuję - czekać 3 tyg na poronienie - Wielki szacun dla Każdej z Was, która doświadczyła czegoś podobnego. SZACUN!!!

    Tak się zastanawiam, której z Was zaproponowano opiekę psychologa?

    03.02.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 11 października 2014, 21:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja byłam w prawie 10tc jak dowiedziałam się że ciąża od 6tc się nie rozwija i nie bije serducho. Na poronienie czekałam ok 2tyg. Poronilam samoistnie nigdy nie zgodzilabym się na zabieg chyba że moje życie byłoby zagrożone. :)

    Mi nikt nie proponował opieki psychologa ale też jej nie wymagałam wiec nawet się tym nie interesowałam

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 października 2014, 21:02

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 11 października 2014, 21:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, to co piszecie jak was potraktowano w szpitalu myślałam, że tylko mnie to napotkało. To wszystko jest trudno do opisania i jedynie może zrozumieć ktoś kto sam to przeszedł bo chamstwo lekarzy i sposób ich podejścia jest okropny.
    Mnie tak potraktowała położna jak zabierała mnie na zabieg że w życiu nie czułam się gorzej upokorzona jak wtedy. Najpierw mi chciała wmówić że w ciąży i pale (czyt.stałam koło okna jak ona przyszła mnie zabrać) a potem że moja wina że ciąża obumarła, następnie położyła mnie koło sali gdzie dziewczyna urodziła dziecko i było słychać płacz a następnie jak weszłam już na sale to wysypali na moich oczach narzędzie do zabiegu. Rzeźnia !!!!
    wsparcie psychiczne...pierwsza klasa..długo nie mogłam dojśc do siebie po tym wszystkim. A psycholog?? A co do za ciąża TO PO CO PSYCHOLOG.

    Bardzo przykro to jest i smutne :-(

    Morena lubi tę wiadomość

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2014, 08:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mój lekarz jest dobry i z pierwszą ciąża do niego chodziłam i mi córkę uratował
    Teraz musiałam mieć zabieg bo bym zapalenia dostała. Nie podobało mi się podejście pielęgniarek bo na początku traktowalam to ze to zarodek nie dziecko jeszcze przecież to dopiero 10 tydzień to często się zdarza i lepiej tak niż miało by się urodzić chore
    .. To było moje podejście i było dobrze nie płakałam nie teraz to później. Ale jak pielęgniarki zaczęły gadać ze to dziecko itd to masakra! Po zabiegu miałam to wszystko między nogami tzn krew z zarodkiem wiezli ze mną do sali. Potem pytali czy chce pochować czy spalić no masakra! Wolałabym nic nie widzieć i wiedzieć nie ma to nie ma. Niby dobrze mnie potraktowali bo jak kobietę która straciła dziecko. Leżałam na ginekologi nie polozniczym wiec tez dobrze i miałam oparcie cioci która jest tam położna. Wiec wam współczuję tego ze te tak trafiliście....

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2014, 09:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalka ja mam dokładnie takie podejście jak Ty. Zdarza się i trzeba się z tym pogodzić, nie teraz to później. Natura tak chciała I wiedziała co robi :)

    natalka189 lubi tę wiadomość

  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2014, 11:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej!w piątek miałam dostać miesiączkę, we wrześniu miałam monitorowanie w 7dc pęcherzyk miał 9,6 mm. Po tygodniu brak pęcherzyka dominującego, płyn w zatoce Douglasa, brak śladu po pękniętym pęcherzyku. Ginka nie była do końca przekonana czy owu była. Trochę boję się zrobić test bo boję się rozczarowania, brzuch trochę pobolewa jak na okres i trochę wariuję!Pomóżcie!!!!!

  • ola.321 Autorytet
    Postów: 1548 2195

    Wysłany: 12 października 2014, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    hej wszystkim,
    na początku ściskam Was wszystkie mocno!!
    prawda jest taka że tylko osoby które przeżyły stratę są z stanie zrozumieć ten ból, dlatego po drugim poronieniu dołączyłam do Was na ovu.

    Ja w tym miesiącu zaczęłam starania, nie miałam monitoringu ale mierzę temperaturę i wydaje mi się że owulacje miałam 5-7 dni temu. Zaraz po owulacji zauważyłam że często boli mnie podbrzusze i mam cichą nadzieję że się udało. Wiem, że jak się bardzo chce to można sobie wszystkie objawy wmówić, ale cóż :). Mi został jeszcze ok tydzień i będzie wszystko jasne, mam nadzieję że ten ból podbrzusza to właśnie to bo jak na bóle okresowe to trochę za wcześnie...

    Ania1704 - zrób test :) wiem że to jest stresujące bo ja przy ostatnich ciążach nie robiłam testów :) robiłam Betę żeby mieć 100% pewności. Raz zrobiłam test dzień przed okresem i wyszedł negatywny więc żeby się nie zastanawiać chodziłam na bętę. Zrób test bo już będzie wszystko wiadomo :)

    pozdrawiam :)

    l22ntv73ar096ms1.png
    dqprj44jdaytfglm.png

    09.2013r (10tc)
    07.2014r (9tc)
  • Kikusia Autorytet
    Postów: 283 167

    Wysłany: 12 października 2014, 14:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie najbardziej nie są o tyle stresujące testy , co sama wizyta u gin po jego wyniku pozytywnym :/

    Przy pierwszej ciąży straconej wizyty u gin to był koszmar. Pęcherzyk bez widocznego zarodka :( to czekanie było dobijające.

    Teraz ponownie po poronieniu pierwszy test-negatywny, drugi test - pozytywny ; wiec wizyta u gin już we wtorek! Szczerze to boję się bardzo . Tylko my wiemy , jak kobieta się czuje po takiej stracie :(

    Chciałabym,żeby tym razem się udało Nam wszystkim starającym się.
    Za małolata myślałam , że to jest takie łatwe. A tu same problemy, zastanawiam się tylko skąd one się biorą ?! :(


    Ania1704 może jednak warto sprawdzić. Mnie też nad ranem obudziły bóle brzucha jak przy okresie , więc wstałam szybko zabezpieczyć się i położyłam się jeszcze spać . Gdy wstałam nawet nie było śladu @ . Za 2-3 dni robiłam test i pozytywny .
    Wiem , że to czekanie jest najgorsze i czarne myśli w głowie.
    W moim przypadku wiem , że co ma być to i tak będzie. Na razie się nie nastawiam jakoś specjalnie i nie mówię nikomu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 15:06

    SYNUŚ <3nzjd3e3kvj76trcz.png
    Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej
    proszę...Jestem Przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje Dziecko... A ja Twoja
    Mama!"
  • ola.321 Autorytet
    Postów: 1548 2195

    Wysłany: 12 października 2014, 15:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kikusia to prawda, dla mnie wizyty u lakarza to był potworny stres. Starałam się nie denerwować ale nie dało się! serce myślałam że mi wyskoczy i miałam wrażenie że słyszę jak mi bije. A czy brzuch bolał Cię wcześniej czy tylko w terminie @?
    Trzymam kciuki aby tym razem wszystko było ok :)

    l22ntv73ar096ms1.png
    dqprj44jdaytfglm.png

    09.2013r (10tc)
    07.2014r (9tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2014, 17:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny! Jutro zrobię test, będę miała wtedy pewność! Mam taką ogromną nadzieję,że będzie pozytywny!

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 12 października 2014, 19:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    ola.321 wrote:

    Ja w tym miesiącu zaczęłam starania, nie miałam monitoringu ale mierzę temperaturę i wydaje mi się że owulacje miałam 5-7 dni temu. Zaraz po owulacji zauważyłam że często boli mnie podbrzusze i mam cichą nadzieję że się udało. Wiem, że jak się bardzo chce to można sobie wszystkie objawy wmówić, ale cóż :). Mi został jeszcze ok tydzień i będzie wszystko jasne, mam nadzieję że ten ból podbrzusza to właśnie to bo jak na bóle okresowe to trochę za wcześnie...

    Dziś mój 19 dc i w nocy zaczął się ból brzucha mega potworny i utrzymuje się cały dzień :-( po zabiegu jestem 3 miesiące, @ mam nieregularne teraz 33, 28, 25 i w sumie nie wiem kiedy teraz testowac i kiedy ewentualnie przyjdzie @ ? ale tydzień wcześniej taki ból mam ten sam problem, a dodam, że dziś 8 dzień po podaniu pregnyl. Więc tym bardziej się stresuje. Dodatkowo zażywam duphaston i acard będę go brać do czwartku, a testowanie...?? no właśnie :-(

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 12 października 2014, 19:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to 3mam kciuki za Ciebie Ania :) Ja tydzień po owu miałam takie straszne bóle brzucha - myślałam że to na okres a to na szczęście na ciążę :)

    Jak mnie dobija fakt iż patologia robi dzieci na potęge - mam w głowie taki obrazek - 3 tyg po poronieniu wracałam z pracy a obok mnie szła kobieta na oko w 7 miesiącu ciąży z papierochem w buzi, pchała głęboki wózek, a przy niej szła 3 maluchów - na oko rok po roku.
    kolega adoptował dziecko, kobieta miała już 12 innych z czego żadnego niewychowywała.

    a kobiety, które pragną dziecka mają problem - gdzie ta kurcze sprawiedliwość???

    03.02.2014
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 12 października 2014, 19:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dla mnie to też wszystko jest niesprawiedliwe. Jak leżałam w szpitalu zaraz po poronieniu to były największe upały i wyszłam na dwór, siedząc na ławce podeszła kobieta w ciąży i pyta się czy może usiąść, odpowiedziałam proszę. Wiecie co ona zrobiła?? Wyciągnęła papierosa i zaczęła palić...wielki brzuch w szlafroku i pali...nic nie byłam w stanie powiedzieć, łzy mi same leciały jedynie co czułam to tylko pustkę i rozpacz.

    MiM gratuluję ciąży :-) I Trzymam kciuki oby to dla Nas był też dobry znak...

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 12 października 2014, 19:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    nie dziękuje - żeby nie zapeszyć.
    Czekolada 3mam kciuki :) Oby ci sie udało!!! A masz już dziecko?

    03.02.2014
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 12 października 2014, 19:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nie nie mam..tylko Aniołka który wierzę że czuwa nade mną a teraz chciałabym mieć dziecko tu na ziemi przy sobie. Staramy się o drugą ciążę.

    A Ty MiM??

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 października 2014, 19:45

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • ola.321 Autorytet
    Postów: 1548 2195

    Wysłany: 12 października 2014, 19:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekolada mnie brzuch zaczął boleć mniej więcej 3 dni po owu (o ile dobrze mi się wydaje), więc to trochę wcześnie ale boli do tej pory a dziś mam ok 6 dzień :/. Nie ukrywam że boje się że coś jest nie tak, a jednocześnie mam nadzieję że to ciąża.
    Ja też biorę duphaston od 19dc przez 5 dni a dziś będzie 5 dzień. Kurcze nie dopytałam moją gin czy dupka mam brać tak jak w cyklach po poronieniu czyli 5 dni czy włączyć na dłużej od cyklu kiedy się będę starać gdyby się miało udać. Cykle mam ok 30-31 dni, teraz mam 23dc a owu na wcześniejszych monitoringach mniej więcej 17-18dc.
    Ja nie biorę acardu ale będę brać clexane od pozytywnego testu. Teraz biorę euthyrox i metypred.
    Co do Ciebie to faktycznie nie mam pomysłu kiedy testować, ale jak pregnyl był 8 dni temu to pewnie jeszcze mniej więcej tydzień trzeba poczekać.

    Wiem że u mnie w ostatniej ciąży bolało podbrzusze ale nie zapisałam od kiedy :(. Miałam też wybuchy gorąca kilka dni po owu.

    A to co piszecie to prawda, kobiety piją palą i nawet nie wiedzą kiedy w ciąże zachodzą- cóż zrobić.

    Ania1704- daj koniecznie znać :)
    MiM - gratuluję i trzymam kciuki!! :)

    l22ntv73ar096ms1.png
    dqprj44jdaytfglm.png

    09.2013r (10tc)
    07.2014r (9tc)
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 12 października 2014, 20:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej zgadzam się z wami z ta patologia ehh.. Czekam na dobre wieści od was ciesze się ze udało się zajść MiM. Ania również czekam. Ja do @ mam jeszcze tydzień a do testowania 2 boje się wcześniej bo nie chce oglądać jednej kreski a jak będę w ciąży to i później wyjdzie... Kurde nie wiem co powiedzieć ja się już z tym pogodzilam ze porinilam może dlatego że mam już córkę :-* fakt długo płakałam ale teraz jest już dobrze i czekam na dodatni test :-D i wam też tego życzę <3

  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 12 października 2014, 20:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mam ten sam problem. Brałam przeciwbolowy ale nie pomógł trochę jak przespałam się było ok ale później znowu to samo. Boli mnie podbrzusze i zaczyna pochwa ale to raczej znak na @ niż na ciąże. Ola daj znać kiedy będziesz testować ;-)

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
‹‹ 76 77 78 79 80 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

5 rzeczy, które wesprą Twoje starania o dziecko!

Rozpoczynacie starania o dziecko. Wykonujesz kolejne testy ciążowe i… nic. Zastanawiasz się, dlaczego to tyle trwa, skoro „wszyscy” wokół informują o tym, że spodziewają się dziecka. Tak naprawdę wiele starań kończy się sukcesem dopiero po pewnym czasie, a niepłodność dotyczy już blisko 15-20% par. Sprawdź, co możesz zrobić, aby zwiększyć swoje szanse na szczęśliwe poczęcie.

CZYTAJ WIĘCEJ

Sen a zdrowie hormonalne kobiety – jak na siebie wpływają?

Jak sen wpływa na zdrowie hormonalne kobiety? Jakie mogą być skutki niedoboru snu w kontekście kobiecej płodności? Jakie hormony są szczególnie wrażliwe na problemy z bezsennością u kobiet? Jak zadbać o prawidłową higienę snu?

CZYTAJ WIĘCEJ

14 faktów na temat płodności kobiety - owulacja, miesiączka, dni płodne

Owulacja, dni płodne, miesiączka - słyszymy o nich często. Ale czy na pewno mamy wystarczającą wiedzą na temat płodności kobiety? Niektóre sprawy dotyczące cyklu kobiety nie są tak jasne i oczywiste jakby mogło się zdawać. Tutaj znajdziesz 14 najważniejszych faktów, które warto wiedzieć na temat płodności kobiety.   

CZYTAJ WIĘCEJ