Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Dziewczyny jestem zła na siebie... wydawało mi się że już znam mój organizm po tych miesiącach kiedy zapisywałam wszystkie "objawy". Teraz praktycznie na 95% byłam pewna że się udało. Do dziś boli mnie brzuch inaczej niż na okres, a podobnie do tych cykli kiedy byłam w ciąży tyle że bardziej intensywnie. Nie mogąc się doczekać (a wiedząc że muszę szybko wiedzieć żeby dołączyć ważne leki) poszłam dziś na betę i co, i nic. Nic nie wyszło . Dziś mam 28dc a cykle mam ok 30-31dni, jak faktycznie przyjdzie @ to idę do fryzjera i robię w końcu kolor!
pozdrawiam -
Czekolada ja miałam hsg, w cyklu z hsg zaszłam w pierwszą ciążę. Ciążę poroniłam i zastanawiałam się czy przez to hsg, ale lekarz nie łączy tych dwóch spraw. Ja miałam hsg z solą fizjologiczną -nie z kontrastem, a ból był podobny do silnych bóli na @ ale przez chwilę. Ja mogę powiedzieć że nie ma się co bać, ale wiem też że niektóre dziewczyny bardzo źle to wspominają.
A robiłaś test czy wiesz już że nie ma sensu? -
Dzisiaj jestem na nie. Rozpłakałam się bo czuje, że już nadchodzi uświadomiłam sobie, że jeśli teraz nie zajdę w ciąże to znowu będę czekać..Podobno przy hsg trzeba mieć czysty wymaz a mnie wyszły pierwotniaki i od jakiegoś czasu nie mogę się ich pozbyć.
Chyba to,że aż tak bardzo pragnę być w ciąży wieczne mam pod górkę. Takie to wszystko trudne i ciężkie -
a tak sie zapytam co to jest HSG?
Nie martwcie się - czekolada i ola.321 - jak przyjdzie czas to i Wy będziecie w ciąży.
Czekolada ja w pierwszym cyklu jak tak bardzo starałam o dziecko że zaszłam w ciąże, ale urojoną, aż mi siara z piersi leciała. Potem okazało się że mam za wysoki progesteron. Teraz się z tego śmieje ale wtedy wydawało mi się to tragiczne. Po tym urojonym cyklu odpuściłam i za 2 miesiące już w ciąży byłam.
Więc wiem że łatwo się mówi, ale jeżeli jest wszytko OK to warto odpuścić bo im bardziej chcemy to nic z tego nie wychodzi.
Olu po poronieniu też mi się wszystko pochrzaniło z organizmem. W cyklu w którym zaszłam w ciąże na 100% byłam przekonana że okres dostane.03.02.2014 -
HSG jest to badania które służy ocenie macicy i jajowodów sprawdza się czy jajowody są drożne np. po zabiegu mogły zrobić się zrosty i przez to uniemożliwiają zajście w ciąże więc trzeba je odblokować.
Czytałam że trochę bolesne jest to badanie ale trwa kilka minut ale sam sposób jego wykonania mnie przeraża i stresuje. Zreszta co ma być to będzie muszę trochę odpuścić bo zwariuje. -
Czekolada, faktycznie trzeba mieć wszystkie badania, jeżeli coś będzie nie tak to nie zrobią HSG .
Z tymi gorszymi dniami doskonale Cię rozumiem miałam taki dzień po piątkowej becie. Niby @ jeszcze nie dostałam ale termin mam na jutro max wtorek wiec czekam. Na dodatek dalej mam przeczucie że może się udało, ale jeżeli nic z tego nie będzie to mam nadzieję że nic się nie przyplątało złego... -
nick nieaktualnyMiM mi wyszła mutacja MTHFR a1298c, czyli ogólnie słaba przyswajalność kwasu foliowego, dostałam teraz dawkę 15mg i zobaczymy.
Ja też mam koleżankę która się starała chyba ze 3 lata i aż brzucha dostała - wtedy się z niej śmiałam, ale teraz bardzo dobrze ją rozumiem..MiM lubi tę wiadomość
-
Jeny skąd te poronienia, mutację, niedrożne jajowody, torbiele, tarczyce, endometriozy itp??
Dlaczego to wszystko przydarza się dziewczyną które pragną maleństwa, są w stanie je utrzymać, wychować.
A patole tylko "wejdą i wyjdą" i już maluch na świecie no i jeszcze 2tyś becikowego zgarną.
Ja miałam problem z przedszkolem dla Córki - jedna z dyrektorek powiedziała mi szczerze że gdybym była pod opieką MOPS-u albo bezrobotna, ewentualnie samotną matką to przyjmują dziecka bez problemu.
A tak że oboje z mężem pracujemy... Dobrze że jako 4-latka się dostała.
Eh zła jestem na ten świat.
03.02.2014 -
MIM ...cos jest w tym co piszesz ,bo chyba dobrze zrozumialam "patole"-chodzilo ci o patologiczne rodziny?...wiesz co taka para,zyjaca bez stresu (oczywiscie nie wszyscy,zeby nikogo nie urazic),nie przejmuja sie i nie planuja,o ciazy kobieta dowiaduje sie jak juz ma duzego brzucha,wiedze maja jakka maja,nie czytaja nie pytaja,ni bierze w ciazy lekow,bo nie ma pieniedzy albo nie interesuje sie tym....i rodza zdrowe dzieci....moze tu jest sedno sprawy,bo ten wredny STRES to i zmarszczek przyprawia,choroby przywoluje,na psyche siada i takze bezplodnosc powoduje (chwilowa ),no ale w takim razie jak sie odstresowac?...tak wogole,starajac sie o Dzidzie,bojac sie o zdrowie Dziecka,swoje,o przyszlosc,o to co akurat nas dopada...kurcze.....jakies pomysły?zazu23l
ISKIERKA 05.12.2013 [*] 8tc -
nick nieaktualnyNie wiem.
Wielm tylko tyle, że jak ma się dzidzia urodzić zdrowa to czy kobieta będzie piła, paliła, brała leki, próbowała usunąć, w ogóle do lekarza nie będzie chodzić, będzie przeklinać i płakać to i tak urodzi zdrowe dziecko.
A druga część kobiet będzie robiła wszystko aby ciąże utrzymać i figa z makiem.
Nie wiem dlaczego tak jest.
Być może zycie nam chce coś pokazać, podpowiedzieć czy nauczyć, bo nic na tym świecie nie dzieje się bez powodu. Ja tego szukam odpowiedzi cały czas.
MiM lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
Tak patole to patologia. Może coś w tym jest że żyją bez stresu, nie martwią się o to czy starczy im na rate kredytu hipotecznego . A tak poza tym kurde kredyt na 100 lat - moje dzieci będą spłacać a obok w bloku 3 mieszkania komunalne zanim się rodziny wprowadziły Miasto zrobiło remont, nowe okna itp. Teraz z tych mieszkań została ruina...
Kurde roszczeniowa jestem dzisiaj - bo nikt mi w życiu nic nie dał za darmo - do wszystkiego człowiek doszedł własną pracą...
Dobra nie truję już. Jutro będzie nowy dzień03.02.2014 -
nick nieaktualny