X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża po poronieniu...
Odpowiedz

Ciąża po poronieniu...

Oceń ten wątek:
  • Kikusia Autorytet
    Postów: 283 167

    Wysłany: 20 października 2014, 20:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Teraz bez kredytu ani rusz w naszym kraju. Każdy dziś żyje na kredyt ;/
    Eh my też , żeby mieć ładniejsze mieszkanie chcemy się zadłużyć .
    Nasi znajomi nie dali rady unieść ciężaru kredyt+4os rodzina to musieli wyjechać na stałe z Polski :(

    SYNUŚ <3nzjd3e3kvj76trcz.png
    Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej
    proszę...Jestem Przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje Dziecko... A ja Twoja
    Mama!"
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 20 października 2014, 21:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Niestety ja nie jestem w stanie odłożyć nic.
    Przychodzi miesiąc gdzie ok, coś tam odłoże a potem trach przychodzi niespodziewany wydatek i po moich zaskórniakach. :(

    Poza tym ja nie mam stałej pracy.
    może gdybym miała jakiś stały dochód też byłoby inaczej a tak jest jak jest. nawet człowiek nie poszaleje.

    My na razie jesteśmy na etapie kompletowania dokumentów na kredyt wiec do decyzji jeszcze dluga droga.

    Ja będę miała 54, ha :D

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 października 2014, 21:18

  • ola.321 Autorytet
    Postów: 1548 2195

    Wysłany: 20 października 2014, 21:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MiM to że trzeba podejść na luzie to racja, tylko jak to zrobić? jest tyle leków na wszystko a nie ma leku właśnie na to ;). Dzięki za wsparcie i faktycznie tak jak napisałaś łatwo się mówi ale inaczej jest być z tej 2 strony kiedy nie wiesz jaka będzie przyszłość, pozostaje jedynie wierzyć że będzie dobrze.

    Dziś pierwszy dzień płaczę bo mam już dość, mam mega doła a na dodatek w pracy jest ciężko. Wiem że trzeba myśleć pozytywnie i tak staram się robić ale czasem przychodzi taki dzień jak dziś kiedy mam wszystkiego dość.
    A najbardziej denerwuje mnie gadanie "szczęśliwych mam" opowiadających kolejną super opowieść jak to nie spały w nocy i mówiących ciesz się że nie masz dzieci - znając moją historię... itd. Jak można być takim niedelikatnym!!!

    Siłę na walkę mam i wierzę że się uda!! trzymam za Was wszystkie kciuki i serdecznie pozdrawiam.

    l22ntv73ar096ms1.png
    dqprj44jdaytfglm.png

    09.2013r (10tc)
    07.2014r (9tc)
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 20 października 2014, 22:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ola, ja uważam że jesli masz potrzebę to płacz. To pozwala nam oczyścić się, pozbyć się złych emocji, a po burzy zawsze wychodzi słońce. Ja wiem, że ludzie są nietaktowani i to bardzo sama miałam taki przypadek w czwartek jak to moja była kierowniczka która jest w ciąża a byłyśmy w tym samym czasie stanęła na środku sklepu i wyciągnęła zdjęcie usg dziecka...Porażka.
    Wiem, że jest ciężko ja czuje jak mam taką blokadę w głowie i jej się nie mogę pozbyć na dodatek @ nie przychodzi a testy nadal negatywne.

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • ola.321 Autorytet
    Postów: 1548 2195

    Wysłany: 20 października 2014, 22:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czekolada dziękuję, wiem o czym mówisz bo mnie otaczają same ciąże. Cieszę się ze szczęścia innych ale na swój własny sposób - życząc im oczywiście jak najlepiej. Do mnie @ też nie przychodzi i to dodatkowo mnie męczy. Już mnie głowa boli od tego zanoszenia się płaczem, jutro wstaje nowy dzień i mam nadzieję że będzie dla nas lepszy. Buziaki!!

    czekolada lubi tę wiadomość

    l22ntv73ar096ms1.png
    dqprj44jdaytfglm.png

    09.2013r (10tc)
    07.2014r (9tc)
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 21 października 2014, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczęta głowa i cycki do góry :) Trzeba ścisną poślady i do przodu! Koniec użalania się - trzeba działać!
    Czekolada i ola jak @ nie przyjdzie idźcie na bete.

    03.02.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 października 2014, 10:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Część dziewczyny. Ja dokładnie tydzień temu straciłam groszka w 5 tc. Ale staramy się dalej. Lekarz mnie wczoraj pocieszył, że to, że będe miała 2 dziecko to pewne, tylko musze spokojnie poczekać. No to poczekam, ale cierpliwości już mi troszkę brakuje :)Dziewczyny damy radę : Bo jak nie my to kto :)

  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 21 października 2014, 12:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mona_M wrote:
    Część dziewczyny. Ja dokładnie tydzień temu straciłam groszka w 5 tc. Ale staramy się dalej. Lekarz mnie wczoraj pocieszył, że to, że będe miała 2 dziecko to pewne, tylko musze spokojnie poczekać. No to poczekam, ale cierpliwości już mi troszkę brakuje :)Dziewczyny damy radę : Bo jak nie my to kto :)

    Jak masz ochotę płakać to płacz. Nic na siłę. Ja poroniłam w lutym a dopiero gdzieś w sierpniu doszłam do równowagi psychicznej i wtedy zaszłam w kolejną ciąże.

    Ja też mam już dziecko - dzięki niej nie mogłam się poddać. Ale ile nocy przepłakałam to wiem tylko Ja :)

    03.02.2014
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 21 października 2014, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Fakt. Posiadanie dziecka ułatwia sprawę. Jak łapie mnie zwątpienie, przytulam mocno synka.... Ale smutek gdzieś tam siedzi. Na synka czekałam ponad 2 lata. Mam nadzieję, że tym razem nei będę musiała tyle czekać.

  • D. Autorytet
    Postów: 596 233

    Wysłany: 21 października 2014, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Poroniłam w 6 tygodniu ciąży. Przeżyłam to bardzo, wiele przepłakanych i nieprzespanych nocy za mną. Pomimo dobrych wyników badań, oraz tłumaczeniu lekarza oraz najbliższych, że poronienie tak wczesnej ciąży jest rzeczą "normalną" cały czas się obwiniałam, zastanawiałam co mogłam zrobić źle, gdzie popełniłam błąd.

    Partner oraz mama, która będąc w moim wieku poroniła w 3 miesiącu ciąży pomogli mi pozbierać się po tym co się wydarzyło. Miewam gorsze dni, ale z nadzieją patrzę w przyszłość.


    [*] 14.09.2014 r.
    [*] 08.01.2015 r.
    [*] 11.10.2015 r.
    [*] 22.12.2015 r.
  • szczesliwamama Ekspertka
    Postów: 213 245

    Wysłany: 21 października 2014, 15:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witajcie :) Jestem tu nowa ,zazwyczaj nigdy nie rozpisuje sie na forach,ale za to zachlannie czytam;) czas nadszedl jednak by to zmienic z racji tego,ze tez mam swoje nieprzyjemne przezycia...i moze tak jak mi wiekszosc wpisow tu bardzo pomogla,i dala wiare ze bedzie dobrze :) otoz z mezem zaszlismy w ciaze dosc szybko ,gdy zobaczylismy dwie czerwone kreseczki skakalismy z radosci,poszlismy do ginekologa Pani pokazala nam piekny pelcherzyk,i w tym samym czasie dostalam ostrego bolu kregoslupa ,"poszczyklo"mnie bo zlapala mnie ulewa kilka dni przed nim dowiedzialam sie ze jestesmy w ciazy,zaczelam goraczkowac,kilka dni,zero snu,odwodnienie,trafilam do szpitala,dostalam antybiotyk ktory po tygodniu goraczki pomog odrazu,z cieniem nadzieji udalismy sie do ginekologa czy udalo sie przetrwac malenstwu...ale niestety,mial to byc 12 tydz a jego wzrost zatrzymal sie na 6 :( nie dostalam krawienia ani zadnych boli i niewiedzialam ze mozna poronic nie dajac zadnych objawow :( dostalam skierowanie na lyzczeczkowanie nastepnego dnia bylam juz po ...odczekalismy dwa okresy i znow jestesmy w ciazy :) bylismy na usg ,obecnie jestesmy w 7 tyg dostalam lek na podtrzyamnie duphaston o ile dobrze napisalam,ale juz pojawilo sie male przeziebienie :( i dodatkowo infekcja intymna i u mnie i u meza :( pisalam do Pani doktor powiedziala bym stosowala 2 razy na dzien Clotrimazonum...i juz boje sie kolejnej wizyty :( nie przezylabym ponownie tak zlej wiadomosci...oby fasoolka zdrowo rosla,leze w lozku juz tydzien ,nie przemeczam sie,i czekam...sciskam was ! Pati

    88c5skjocwzv43pd.png[/url]
  • szczesliwamama Ekspertka
    Postów: 213 245

    Wysłany: 21 października 2014, 15:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    D. wrote:
    Poroniłam w 6 tygodniu ciąży. Przeżyłam to bardzo, wiele przepłakanych i nieprzespanych nocy za mną. Pomimo dobrych wyników badań, oraz tłumaczeniu lekarza oraz najbliższych, że poronienie tak wczesnej ciąży jest rzeczą "normalną" cały czas się obwiniałam, zastanawiałam co mogłam zrobić źle, gdzie popełniłam błąd.

    Partner oraz mama, która będąc w moim wieku poroniła w 3 miesiącu ciąży pomogli mi pozbierać się po tym co się wydarzyło. Miewam gorsze dni, ale z nadzieją patrzę w przyszłość.


    D.Witaj :) ja rowniez poronilam w 6 tygodniu :( ...jak dawno to bylo...i jak czujesz sie dzis ...?

    88c5skjocwzv43pd.png[/url]
  • D. Autorytet
    Postów: 596 233

    Wysłany: 21 października 2014, 15:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    szczesliwamama poroniłam niecałe 4 miesiące temu, ogólnie czuje się dobrze, tak jak wspomniałam mam gorsze i lepsze dni. Marzę o dwóch kreskach na teście, niestety trzy dni temu dostałam miesiączki, ale nie poddaje się i jestem dobrej myśli.

    Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją fasolkę, myśl pozytywnie i dbaj o siebie!

    szczesliwamama lubi tę wiadomość


    [*] 14.09.2014 r.
    [*] 08.01.2015 r.
    [*] 11.10.2015 r.
    [*] 22.12.2015 r.
  • szczesliwamama Ekspertka
    Postów: 213 245

    Wysłany: 21 października 2014, 16:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    D. wrote:
    szczesliwamama poroniłam niecałe 4 miesiące temu, ogólnie czuje się dobrze, tak jak wspomniałam mam gorsze i lepsze dni. Marzę o dwóch kreskach na teście, niestety trzy dni temu dostałam miesiączki, ale nie poddaje się i jestem dobrej myśli.

    Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją fasolkę, myśl pozytywnie i dbaj o siebie!

    Wiesz u mnie tez byl okres ostatni 29 sierpien pierwszy dzien miesiaczki trwala 5 dni obfita...a teraz jestem w 7 tygodniu...wiec co zaszlam w okres :D czy przed ? a zaznaczam ze 3 dni przed miesiaczka zrobilam test i wyszla cienka pozytywna kreska,pozniej wlasnie okres wiec smutna mina a zaraz w oczekiwaniu na wrzesniowy okres sie nie pojawil :)

    88c5skjocwzv43pd.png[/url]
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 21 października 2014, 17:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    No to super i gratuluję :). Przeziębienie - ja w tej ciąży już trzy razy przechodziłam - mam przedszkolaka w domu :)


    Ja, jestem osobą która raczej nie użala się nad sobą, to teraz w ciąży wpadam z jednej paranoi w drugą że coś pójdzie nie tak. Mimo iż nie mam złych przeczuć to ta niepewność gdzieś siedzi głęboko. A u ciebie szczęsliwamamo??

    03.02.2014
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 21 października 2014, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    D. wrote:
    szczesliwamama poroniłam niecałe 4 miesiące temu, ogólnie czuje się dobrze, tak jak wspomniałam mam gorsze i lepsze dni. Marzę o dwóch kreskach na teście, niestety trzy dni temu dostałam miesiączki, ale nie poddaje się i jestem dobrej myśli.

    Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją fasolkę, myśl pozytywnie i dbaj o siebie!

    D. wszytko trzeba brać na luz :) jak wcześniej pisałam, tak bardzo chciałam być w ciąży ( po poronieniu) że zaszłam w urojoną ;) Mleko z piersi mi leciało :)

    A jak sie ustabilizowałam emocjonalnie i już nie chciałam to zaszłam :) Ahhh my kobiety :)

    03.02.2014
  • D. Autorytet
    Postów: 596 233

    Wysłany: 21 października 2014, 17:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MiM ile czasu od poronienia minęło zanim ponownie zaszłaś w ciąże?


    [*] 14.09.2014 r.
    [*] 08.01.2015 r.
    [*] 11.10.2015 r.
    [*] 22.12.2015 r.
  • MiM Autorytet
    Postów: 1644 1908

    Wysłany: 21 października 2014, 18:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    w lutym straciłam, a zaczęłam się starać od maja/czerwca. Zaszłam w sierpniu. 3/4 cykl starań. Dopiero jak odpuściłam i już nie chciałam to zaszłam. Taka przekorna natura kobiety ;)

    03.02.2014
  • czekolada Autorytet
    Postów: 1442 470

    Wysłany: 21 października 2014, 18:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nooo i przyszła @. Jestem zmęczona i wyczerpana dzisiaj :-(

    Mona i D. bardzo wam współczuje, D ja własnie teraz przechodzę przez to samo kolejny okres kolejna porażka :-( dziś jestem wyczerpana :-(

    Jakub <3
    f2wli09klx6li47m.png
    f2w3rjjgfdv6rpfo.png
  • Kikusia Autorytet
    Postów: 283 167

    Wysłany: 21 października 2014, 18:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś po raz pierwszy zobaczyłam mojego maluszka <3 wszystko jest dobrze :)


    Dziewczyny nie martwcie się , wierzę że i wam się uda :)
    Jestem ciepłymi myślami z Wami :)

    Czarna_88, gosia.b, Buziulka, Mona_M lubią tę wiadomość

    SYNUŚ <3nzjd3e3kvj76trcz.png
    Ja jako pierwsza pod sercem Cię noszę. Ja o Twe zdrowie najgoręcej
    proszę...Jestem Przy Tobie od pierwszego grama. Tyś moje Dziecko... A ja Twoja
    Mama!"
‹‹ 82 83 84 85 86 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Problemy z płodnością, brak owulacji? 3 przepisy na koktajle wspierające owulację.

Sprawdź jak pyszne i łatwe do zrobienia koktajle, mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę. Działaj kompleksowo i wspieraj swoje starania w naturalny sposób. Poznaj 3 propozycje przepisów na pyszne koktajle propłodnościowe. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Mikroelementy dające makro-poprawę męskiej płodności

Dowiedz się, które mikroelementy odgrywają kluczową rolę w kontekście męskiej płodności. Na co zwracać uwagę i których składników nie powinno zabraknąć w diecie przyszłego taty? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zespół PCOS – czym jest i jak z nim walczyć?

PCOS to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych. Jak się objawa? Jakie są metody leczenia? Czy Zespół Policystycznych Jajników może utrudniać zajście w ciążę? 

CZYTAJ WIĘCEJ