Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Tez obstawiam Bree ze w nowym otoczeniu, w nowym lozku to dacie czadu nawet na spontanie i bez wyliczanek sie fasol machnie! Oby tak bylo! Z drugiej strony tak jak mowisz. 4 miesiace to nie jest dlugo i nie ma czym sie stresowac.
Paola, gratuluje serducha! Teraz bedzie juz z gorki!
Roxa, to Ci powiem ze pozazdroscic takiej opieki medycznej! Wazne ze jestes w dobrych rekach, to napewno niedlugo sie uda!
Hiacynta, a ty? Jak twoje sprawy?
Bree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyHej, tak tylko napisałam bo w sumie wiem kogo omijać a ty i tak tu się udzielasz i normalnie piszemy
Teraz mam mobilizacje do przygotowania torby wczoraj na moim wątku przyszedł na świat maluszek, a ja w czarnej dupie z torba która jak by nie patrzeć mogła by być gotowa, muszę na zakupy wybycBree lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
wczoraj mialam pierwszy dzien @ i takie srednie krwawienie a dzisiaj wyglada jakby sie juz konczyla... no nie wyrabiam... juz nawet badali mi hormony pod katem menopauzy ale wyszlo ze wszystko jest ok... nie ogarniam... poltora tygodnia plamien i jeden dzien okresu...
-
s1985 wrote:w jakim tc miałaś poronienia?
za pierwszym razem prawie 12 a obumarło w 8
za drugim razem wg kalendarzyka byl 7 wg usg 5
paola87 wrote:Co u mnie:)? Że tak powiem dziecko w drodze
A zmiana miejsca podobno sprzyja rozmnażaniu, więc przy okazji urządzania Ty już łóżeczko tam wstawiaj powoli
Gratuluje i zycze szcześliwej ciązy !!
jak remont czy przeprowadzka pomaga to też musze o tym pomysleć
Bree lubi tę wiadomość
07.01.2015 [*] 12TC
21.07.2015 [*] 6 TC
29.06.2016 - Michaś
-
nick nieaktualnyBree wrote:wczoraj mialam pierwszy dzien @ i takie srednie krwawienie a dzisiaj wyglada jakby sie juz konczyla... no nie wyrabiam... juz nawet badali mi hormony pod katem menopauzy ale wyszlo ze wszystko jest ok... nie ogarniam... poltora tygodnia plamien i jeden dzien okresu...
Bree lubi tę wiadomość
-
Hej ja dopiero 11 dni po zabiegu i dzisiaj u gin nic sie nie dowifzialam masakra zla jak nibj w dodatku za 2 miesiaczki mam do niego przyjsc pojebalo go. Na 9 wrzesnia mam do innego gin mam nadzieje zdm mi pomorze bo mam juz dosyc juy bym chciala sie starac
Bree lubi tę wiadomość
-
Staraczka ja mam plamienia zamiast @ okres mialam dostac w sobote a od soboty mialam plamienia, okres we wtorek jeden dzien i koniec, znowu plamienia... popieprzone to jest, juz bylam u 3 lekarzy prywatnie i wszystkie badania mam w normie tylko progesteron niski, dlatego mi dali lutke, ale te jednodniowe albo dwudniowe okresy mnie wkurzaja.... i wez tu czlowieku sie nie napij z nerwow
-
Natalii nie znam Twojej historii ale znam wiele dziewczyn co pozachodzilo w pierwszym cyklu zaraz po poronieniu. Ja sama tez nie czekalam bo lekarz powiedzial ze niema przeciwskazan do czekania i jak sie czuje psychicznie na silach to do dziela, ale ja mialam samoistne bo nie chcialam isc na zabieg i nie chcialam brac tabletek. Poronilam w 8 tc a serduszko przestalo bic w 6tc. Ale co dziewzcyna to inna historia, czasami trzeba zeby organizm doszedl do siebie chociaz z tego co lekarze mowia te 3 miesiace to jest takie ksiazkowe zalecenie dlatego tak mowia pacjentkom nawet bez badan ze lepiej poczekac tak na wszelki wypadek, czasami tez po zabiegu nie mozna uprawiac sexu bo moze dojsc do zakarzenia...
najgorsze jest to czekanie -
Natalii00 wrote:Hej ja dopiero 11 dni po zabiegu i dzisiaj u gin nic sie nie dowifzialam masakra zla jak nibj w dodatku za 2 miesiaczki mam do niego przyjsc pojebalo go. Na 9 wrzesnia mam do innego gin mam nadzieje zdm mi pomorze bo mam juz dosyc juy bym chciala sie starac
Natalii00 nie myśl że na Ciebie naskakuje ale jestem 8 dni po drugim zabiegu wiec na pewno wiem co czujesz.
Lekarze to nie cudotwórcy, po pierwszej stracie byłam dwa tygodnie po zabiegu u lekarza sprawdził ze wszystko jest ok i powiedział ze mam sie starac po pierwszej miesiączce a do niego zgłosić od razu jak zobacze 2 kreski też pomyslałam ze zwariował bo co: mam czekać?? ja chce już !! Pierwsza myśl taka sama jak Twoja i poszlam do innego lekarza który zdołował mnie jeszcze bardziej bo kazał czekać minimum pół roku, a badań też nie zlecił bo za pierwszym razem "tak się zdarza" Wróciłam jeszcze bardziej zła na cały świat, z mętkiliem w głowie czy mam słuchać "swojego" lekarza i starać się po @ czy rzeczywiscie czekać pół roku oraz z poczuciem winy ze skoro ten któremu ufam mówi mi ze mam się zjawić gdy coś się bedzie działo albo zobacze pozytywny test to powinnam go słuchać. Natury nie przeskoczymy nawet jakbyśmy mocno chciały - niestety.
Życze powodzenia przy kolejnych staraniach i mam nadzieje ze tym razem nam się uda !
Bree lubi tę wiadomość
07.01.2015 [*] 12TC
21.07.2015 [*] 6 TC
29.06.2016 - Michaś