Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
skabarka - ja biorę - od tego cyklu bardzo intensywnie bo wcześniej jak mi się przypomniało. Ja stosuję oeparol femina 3x2 tabletki dziennie do owulacji - ważne żeby nie brać dłużej. Zobaczę czy coś się u mnie poprawi, aaa i warto też pić dużo wody przed owulacją .
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyacha.... no to dobrze wiedzieć
jeszcze 2-3 dni do @ narazie oprócz zmniejszonej ilości śluzu na zewnątrz (bo wewnątrz sucho nie jest), i syfków na buzi nie mam żadnych objawów zwiastujących @. Temp utrzymuje się powyżej 37,3.... także czekamy na spadek i @ a od pierwszego dnia cyklu będzie oeparol grany
chociaż nie, do objawów dodam bolące piersi - od ponad tygodnia, senność i zmęczenie i częstomocz - wypisz wymaluj przed @ i to wszystko mnie już od tygodnia męczy ;-/Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 listopada 2014, 19:21
-
skabarka - a może @ nie przyjdzie? , to że piersi mogą boleć długo przed okresem to ok też tak miałam ostatnio, można być zmęczonym ale częstomocz? nie wiem . Temperatura też nie mała ja tam mam maks 36,8-36,9 w II fazie .
Nie chcę siać zamętu ale skoro jeszcze do małpki parę dni to trzeba czekać .skabarka lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyola.321 wrote:skabarka - a może @ nie przyjdzie? , to że piersi mogą boleć długo przed okresem to ok też tak miałam ostatnio, można być zmęczonym ale częstomocz? nie wiem . Temperatura też nie mała ja tam mam maks 36,8-36,9 w II fazie .
Nie chcę siać zamętu ale skoro jeszcze do małpki parę dni to trzeba czekać .
nie siejesz zamętu tak sobie pomyślałam - rano zrobie test płytkowy i skoczę na betę - nie wytrzymam w niepewności do poniedziałku, bo tylko stresować sie będę i myśleć. To już wolę się srodze rozczarować i spokojnie na @ czekać, niż dumać i widzieć coś czego nie ma -
skabarka wrote:nie siejesz zamętu tak sobie pomyślałam - rano zrobie test płytkowy i skoczę na betę - nie wytrzymam w niepewności do poniedziałku, bo tylko stresować sie będę i myśleć. To już wolę się srodze rozczarować i spokojnie na @ czekać, niż dumać i widzieć coś czego nie ma
Trzymam kciuki -
nick nieaktualnytest płytkowy standardowo negatywny, do tego tempka spadła z 37,5 na 36,9 i już sama nie wiem czy jest sens iść na bete piersi mnie wczoraj bolały, a dzisiaj tak tylko delikatnie i zimno mi strasznie od wczoraj zwariuje przewrotność i złośliwość losu
-
nick nieaktualnylauda z tego co widzę po wykresie to jest cykl po łyżeczkowaniu? Powiem Ci jedno olej go.. Oczywiście owulacja jak najbardziej mogła lub może się pojawić, ale z własnego doświadczenia wiem, że tym cyklem nie ma się co przejmować- on się rządzi własnymi prawami ja za pierwszym razem miałam 38dni, a za drugim 50..
-
Ja w tym pierwszym cyklu w ogóle nie mierzyłam temperatury, ale w okolicach 15 dnia cyklu również zaobserwowałam bardzo obfity płodny śluz. W następnych cyklach niestety było go już mniej
Trzymaj się lauda i oczywiście powodzenia w staraniach dla każdej z Waslauda. lubi tę wiadomość
-
U mnie pierwszy cykl po poronieniu, nie zaleznie od tego czy lyzeczkowanie czy samoistne zawsze nie trwal dluzej niz 40 dni.1.XII 2004 8tc [*],2.X 2005 16.07.2006 2650g moje szczescie,3.XI 2007 13 tc [*] usg 7tc,4.IV 2012 12 tc [*] usg 6tc,5.IV 2013 10 tc[*],6.VII 2013 6tc [*],7.VII 2014 10tc [*] heparyna, acard,prog,8.VIII 2015 5tc [*] haparyna, acard, prog,9.III 2016 7tc [*] heparyna, acard, prog.
-
lauda. wrote:Gosia, a napiszesz z własnego doświadczenia jak przebiegały Twoje cykle po stracie? Ile dni, kiedy się unormowało (czy może od razu)? Miałaś zabieg dokładnie dwa miesiące przede mną.
U mnie cykle przed poronieniem trwały ok 25 - 27 dni, owulacja była w ok 11, 12 dniu.
Pierwszy cykl po poronieniu trwał równo 30 dni, w 18 dniu na wizycie kontrolnej po zabiegu endometrium miało 6,5 mm.
Kolejny cykl trwał 27 dni, owulacja w 15 dniu, myślę, że ten cykl był już normalny Wykres dwufazowy, chociaż temperatura troszkę skakała w drugiej fazie.
No i @ po poronieniu były troszkę mniej obfite niż wcześniej.
Teraz kolejny cykl - owu była w 14 dniu, zobaczymy jaki będziecie finałWiadomość wyedytowana przez autora: 30 listopada 2014, 13:00
-
skabarka wrote:test płytkowy standardowo negatywny, do tego tempka spadła z 37,5 na 36,9 i już sama nie wiem czy jest sens iść na bete piersi mnie wczoraj bolały, a dzisiaj tak tylko delikatnie i zimno mi strasznie od wczoraj zwariuje przewrotność i złośliwość losu
No faktycznie tempka poleciała a byłaś na becie? ściskam
-
nick nieaktualnyola, nie, nie poszłam doszłam do wniosku, że to strata czasu i kasy przeszły mi wszystkie objawy, nie czuje nic, tylko zimno mi od rana, a to zawsze zwiastuje @. także przykro mi było z rana, teraz już jest ok. poczekam na @, a 1.12 i tak mam wizyte u gina to podpytam go o jakieś dodatkowe badania
-
nick nieaktualny