Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Adrian, bardzo ładne! Podoba mi sie. Paznokietku ale zapomnialam kiedy bylas na wizycie. Ostatnio w wigilie i szyjka zamknieta. A co dalej?
Pucek, 650 gram szczescia! No i brzuszek fajny juuuż!
Monika a u Ciebie jak sprawy z szyjka? Sa jakies zwiastuny?
-
pucek ładny brzuszek
Edi u mnie raczej nic nie zwiastuje porodu szybkiego, szyjka pozamykana na 4 spusty. Odkąd zaczęłam brać wiesiołka i pić herbatę z liści malin czasem lekko poboli mnie podbrzusze ale właściwie to wszystko.
Mojej małej dobrze w brzuchu i nie zamierza wychodzić. Tyle że jej plany akurat nijak mają się do planów gina, we wtorek rano mam sie stawić w szpitalu na indukcji (cukrzyca ciążowa) i zobaczymy jak pójdzie -
Nie no mysle ze ruszy. U mnie ruszylo. Oksytocyna wzmaga skurcze, skurcze robia rozwarcie. Ja mialam 5 jednostek oksytocyny, pros o znieczulenie. Bo przy podlaczonej kroplowie skurcze robia sie serio bolesne i czeste bardzo szybko
Bedzie dobrze. Nastaw sie ze ma byc ból tak jak ja to sie zaskoczysz
Pucek, tez mysle ze nie, toć to progesteron.
Mamy go naturalnie a teraz bierzesz asekuracyjnie, żeby bylo go więcej w ciąży. -
nick nieaktualnyMonika nie myśl o rodzaju porodu bo wszystko pójdzie w łeb .
Sama mam nauczkę , tak gadalam ze cesarki nie , ze naturalnie z mężem przy boku a życie dało inny scenariusz .
Jaki poród to nie istotne , najważniejsze żeby było na czas i dziecko zdrowe
Wbrew pozorom cc nie jest straszna , gorzej wspominam usuwanie narządów -
Edi że będzie boleć to się nastawiam, ale skoro tyle kobiet przeżyło to i ja przeżyję
Szkoda tylko ze indukowany poród podobno boli bardziej. No a jak już się nacierpię to wolę urodzić normalnie niż mieć CC
co do znieczulenia to u mnie w szpitalu jest gaz wiec na początek chcę się tym wspomóc, może obejdzie się bez zzo.
Pewnie gdybym poczekała mala by wyszła sama ale doceniam że gin przejmuje sie moja cukrzycą i że w tym przypadku lepiej szybciej zakończyć ciążę. I dla mnie i dla niego CC to ostateczność, no ale liczę się z tym, że może tak to się skończyć.
Póki co w domu wiesiołek, herbata z lisci malin, piłka itd -
monika_89- z ręką na sercu mogę ci przyrzec że poród boli, ale na tyle ze da się go zniesc! Ja mialam podana oksytocynę- po ktorej podobno poród przebiega szybciej, ale skurcze są mocniejsze i dałam rade bez znieczulenia. Dasz radę i Ty nie ma się czego bać, będzie dobrze, a jak już bedziesz miala w ramionach malenstwo to juz nic innego nie bedzie mialo znaczenia, zaden ból. Trzeba przetrwac te kilka godzin porodu, skurcze męczące ale za to potem jaka nagroda! Trzymaj się i glowa do gory. Nie taki diabel straszny jak go malują!
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnyEdii ja byłam na wizycie dzień przed wigilia. Pół centymetra rozwarcia, szyjka skrócona ale zamknięta. Jutro mam kolejna wizyte. Zobaczymy czy cos sie ruszyło. Z doświadczenia koleżanek wiem ze nawet te, którym lekarz prorokował poród lada dzień to nawet miesiąc chodziły mimo wszelkich znaków "w brzuchu i na niebie". Ja już bym chciała moje maleństwo trzymać w ramionach. Chciałabym najpóźniej w przyszłym tygodniu urodzić...
-
nick nieaktualny
-
ale przecież ja nie piszę, ze się boję porodu
po prostu nastawiam się, że będzie boleć i liczę się z tym, że po oxy skurcze mogą być boleśniejsze.
Wiem, że dam radę, w końcu tyle kobiet rodzi i to nie jedno dziecko.
Bardziej boję się tego, że mnie nic nie ruszy i się namęczę a na końcu i tak mnie potną
paznokietku dlatego napisałam, że może Cie wyprzedzę, zalezy czy mała będzie chciala współpracować -
nick nieaktualnyMonika będzie dobrze, najważniejsze by szczęśliwie urodzić a nastawiać się na rodzaj porodu nie warto. U mnie było podobnie jak u Staraczki, chciałam bardzo rodzić siłami natury a wyszło jak wyszło miałam podwójną indukcję, 6h w bólach i z balonikiem chodziłam wierząc że coś to da jak wypadł byłam uradowana że już się zacznie, dr zajrzał i dupa rozwarcie minimalne, moja cała nadzieja w oxy była, bóle owszem mocne 2 butle poszły ale co się kończyły to i bóle ustawały, przebicie wód tez nic nie dało, zlitowali się i pocięli.
-
nick nieaktualnyMikka ja po ktg u lekarza dostałam skierowanie bo tętno słabe i spadało , nie poczułam żadnych boli wody tez nie odeszly a chcialam wiedziec jak to jest haha na wypisie mam ze cc ze względu na podejrzenie zamartwicy wew.macicznej czy jakos tak , czytalam o tym i dzieci rodza sie wtedy z max 6pkt a moja 10 miala
katarzyna_d lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStaraczka dobrze ze mie czekali i podjęli decyzje o Cc. Przynajmniej masz swoją Roksanke a tak rożnie mogło sie potoczyć według wypisu. Ja miałam wizyte. Generalnie rozwarcie na jakiś centymetr, szyjka zamknięta wiec gin zrobiła mi masaż. Myślałam ze ja strzelę z nogi w twarz, tak cholernie to bolało. Od dwóch wizyt u niej po takich masażach mam jednodniowe krwawienia, które jak zapowiedziała sa sprawa normalna i mam sie nie martwić. Poza tym dostałam antybiotyk na zakażenie nerek
-
Paznokietek mam nadzieję że szybko pójdzie akcja i niedługo wyślesz nam zdjęcie swojego różowego Maluszka. Powiedz mi, na czym polega taki masaż, bo nie wyobrażam sobie żeby mój gin mi coś takiego robił
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy...