Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyja też nie karmiłam, mały nie umiał się przyssać tzn. czasem złapał ale mocno się męczył bo miał lekko cofniętą żuchwę, a ja znów płaskie sutki, walczyłam z laktatorem co 1,5 godz przez tydzień trochę rozkręciłam laktację mleko podawałam z butli ale nie było go na tyle by wykarmić mojego wielkoluda, po 2 miesiącach zrobił mi się zator raz w jednej piersi po tygodniu w drugiej i tyle z mojej przygody z kp a tez tak bardzo chciałam karmić minimum 6 miesięcy
-
nick nieaktualnyBluberry wrote:ja też nie karmiłam, mały nie umiał się przyssać tzn. czasem złapał ale mocno się męczył bo miał lekko cofniętą żuchwę, a ja znów płaskie sutki, walczyłam z laktatorem co 1,5 godz przez tydzień trochę rozkręciłam laktację mleko podawałam z butli ale nie było go na tyle by wykarmić mojego wielkoluda, po 2 miesiącach zrobił mi się zator raz w jednej piersi po tygodniu w drugiej i tyle z mojej przygody z kp a tez tak bardzo chciałam karmić minimum 6 miesięcy
To samo u mnie z sutkami ale nakładki miałam i była rewelacja tylko polarmu brak
Ja chyba czułam ze nie będę miała bo mówiłam o kp do 3 miesięcy a nawet 3doby nie dalam rady .
Zator tez mialam w 4dobie ale rozmasowalam i chyba trochę mała skorzystała , byłam też nerwowa po porodzie może przez to nie lecialo -
Ja tez zbyt dlugo nie karmilam...Bylo tak ze w szpitalu byl remont, nie bylo miejsc i ja wyszlam ze szpitala a moje dziecko zostalo bo mialo żóltaczkę, oczywiście ja wyłam jak glupia, bo w nocy patrzylam na puste lozeczko i strasznie tesknilam, oczywiscie codziennie rano stawialam się w szpitalu ale tez dlugo nie mozna bylo siedziec bo nie ma miejsca, wiec tulalam się po miescie i przychodzilam co 3 godz zeby pobyc z małą i pokarmic( na szczęście po 3 dniach i małą wypisali) ale z tego przezywania i placzu, dostałam gorączki, dreszczy, zapalenia w piersiach- chcoc wspomagalam się laktatorem, ale zbyt duzo pokarmu nie bylo, a mała chętniej sięgała po butelkę, z piersi jej jakos nie szlo...więc po ok 2-3 tyg dałam za wygraną i przeszlysmy calkowicie na butelkę ( bo to co przeszlysmy przez ten czas to masakra- ona placze bo nienajedzona, ja placze bo wyrzucam sobie ze jestem złą matką bo nie mam pokarmu i nie moge wykarmic swojego dziecka itd.)"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualnyMonkey wrote:Szyyybko zleci ☺
Moim zdaniem Paznokietek będzie następna ☺
Staraczka a jak tam z Twoim chłopem? On miał wyjechać do Niemiec? Dobrze pamietam? Mój ostatnio też mnie tak irytował i takie akcje odwalał, ze stwierdziłam, ze chyba nie dorósł do roli ojca... ale styczen wybił i trochę się ogarnał... też coś wspomina o wyjeździe za granicę, bo tutaj lipa z pracą. Moze jak zateskni to bardziej się ogarnie -
nick nieaktualnymonika_89 wrote:no to ładne imię wybraliśmy
ja czuję się dobrze, szczególnie że to już ostatnia prosta. Mała raczej nie szykuje się do wyjścia jeszcze ale z tym to nigdy nic nie wiadomo
Jeszcze trochę i powitamy nasze maleństwa
Tak Monika, jeszcze trochę i będziemy na porodówce U mnie coraz częsciej pojawiaja sie skurcze brzucha, ale zdaje sobie sprawę, że cała sytyacuaj moze się rozwijać i rozwijać.... az do końca stycznia. Chciałabym jednak w przyszłym tygodniu urodzićWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 11:59
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyStaraczka ja też kombinowałam z nakładkami ale nie wiele pomogły bo też z pokarmu mało a później może by i coś wyszło ale mały przy każdej próbie przystawienia krzyczał niemiłosiernie i odpuszczałam dawałam butlę i tak sie do niej przyzwyczaił.
Mikka współczuję przejąć po porodzie z małą, musieć zostawić takie maleństwo to ból dla matki nie wyobrażam sobie tego. Ja przed świętami tydzień z moim Jasiem na patologii niemowlęcej przesiedziałam i nie wiem co bym zrobiła jak by nie wolno mi było z nim zostać -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyKierzynka a ty karmisz bez problemu ?
Paznokietek on wczoraj o 9 wyjechal a o 12 i dzisiaj pisał jak sobie radzę , wczoraj jeszcze odp ze spoko a dzisiaj już że radzę sobie tak samo jak zawsze czy z nim czy bez niego, nie czuję różnicy , jedynie problem z psem i wynoszenie śmieci
Jak twoj będzie chciał wyjechać to lepiej niech odczeka az mały skończy 3 miesięce , dla mnie te 3 były tragiczne w większości bo trzeba ogarnąć się w nowej roli , utrudnienie też takie ze nie wyjęłam cyca kiedy był głód tylko w biegu mleko robiłam , teraz obcykalam sobie i podgrzewacz w razie co kupiłam
Edii jak u was z kąpielą ? Kto kapie ?
Jak mój kapal tak po miesiącu bez wkładki a ja od 2tyg mialam debiut i niestety czuje ze moje ręce nie utrzymają roksany więc kapie na gabce . Jeśli u was tez strach tto polecam . Byłam przeciwna przyznaję , ale jak sama musiałam zacząć i było nie stabilnie to sięgnęłam po to .
Mona zobacz jak tu jest , jedna rodzi druga zachodzi , jedna zaczyna odczuwać ruchy druga znowu zachodzi
Potem chwila ciszy i znowu jakiś fasolinek na horyzoncie , także głowa do góry , bioderka w ruch i 3mamy kciuki
Bluberry to był stres z tymi krzykami ojjj pamiętam prawie z nią płakałam , jeszcze nerwy miałam bo mąż mi stał i gadał że chyba źle ją przystawiam , nie wyrabialam i jak byłam u rodziców przez 2tygodnie to zamykalam się w pokoju i próbowałam żeby nikt mi nie wchodził i nie gadał że coś robię nie tak , wyrzuty sumienia miałam na początku , a potem potem znalazłam się na grupie mamusiek na fb i jak czytam prośby o porady jak oduczyć 2lletnie dziecko cyckania to mam banana -
hej kobiety wszystkiego dobrego w 2016 ,spełnienia najskrytszych marzen:))
Jutro mam wizyte u gin ,ja tez czuje power od 3 dni tak po zebrach ze masakra,wogole ruchliwy mały cały dzien jak narazie termin do przodu na 17 luty okaze sie jutro co powi
Edii gratulacje duzo zdrówka wam zycze pozdrawiam
Paznokietek tez czuje ból nóg i jakies lekkie krzyzowe az sie przeraziłam wczorajWiadomość wyedytowana przez autora: 4 stycznia 2016, 17:45
laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
Dzien doberek!
Wczoraj wyszlismy juz do domku. Nocka przebiegla juz duzo lepiej, maz mnie wyreczyl troche odciagnelam mleko, poszlam spac o 22, wiec pierwsze karmienie w nocy zalatwili beze mnie, a na drugie wstalam.
Rano udalo mi sie go dobrze przystawic, ale zasada jest prosta. Jak nie leci z cycka to sie niecierpliwi. Wiec patent. Laktator na 4-7 minut, widze ze leci, brodawka wyciagnieta, przystawiam i ssie jak ta lala
Karmienie jest mega trudne, ale proscie noworodkowe albo doradcow laktacyjnych w szpitalu, duuuzo tlumacza i pomagaja w przystawianiu, niekktore za bardzo terroryzuja przyznaje, ale jednak jesli chcecie karmic piersia to trzeba sie zaprzec. W pierwszych dobach mleka jest kilka kropel bo takie jest zapotrzebowanie malucha, ale jezeli bedzie odsysane, to bedzie tez doprodukowane. Jak nie odessie to bardzo szybko traci sie pokarm. W czwartej dobie moze go juz nie byc.
Paznokietku, jakie imie padlo? Zdecydowaliscie sie?
Staraczka a na ile ten twoj maz wyjechal? Ja potem tez bede musiala wychodzic z psami jak maz pojdzie do roboty. A zimno dosc...
Kierzynko a teraz ile razy karmisz malego?
Monkey, to bedzie twoj drugi porod, wiec podobno jest lzejszy, chociaz idziesz i sie boisz bo juz wiesz o co chodzi. Na pierkwszzy to tak troche sie idzie nieswiadomie.
Mona, oczywiscie ze doczekasz, wszystkie doczekacie, Staraczka dobrze napisala. Watek jest i jedna rodzi, inna zachodzi, reszta odlicza dni do porodu. Ciagle cos sie dzieje i sie wspieramy!
katarzyna_d, Aska84, Agnieszka0812, kierzynka lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyEdii moj może wracać nawet co weekend , w piątek krócej pracują był by o 22 i w niedzielę o 12 by jechał spowrotem , za 2tyg bedzie a tak to będą zjeżdżać co 3tyg co 4
Wczoraj wzięłam nosidełko , dzisiaj ją ubralam wsadzilam i było idealnie aby iść z psem gorzej tylko ze kurtkę musiałam mieć rozpieta ale lepsze to niz wózek i pies który biega wokół na 5m smyczy -
A ja dziś po wizycie Adaś zdrowiutki i śliczny, waży już 650 gramów
Ja trochę za wysokie ciśnienie - do obserwacji
A tak wyglądamy
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/b551a0bd8d98.jpg
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/86b14bed299d.jpgWiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2016, 19:23
Coconue, Staraczka23, Ediii, mikka, Agnieszka0812, wiola0912, Bluberry, kierzynka lubią tę wiadomość
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny