Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
Przecież nikt tu nie mówi że jak się bierze witaminy to dziecko na pewno będzie małym słoniem i konieczne będzie CC. To że Twoje dziecko się urodziło duże to może zasługa genów, diety, czegokolwiek.
Ale widocznie jakieś zestawy witamin mają takie 'skutki uboczne' skoro nawet ginekolog o tym mówi
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
Laski!
Umieram ze szczescia!
Kacper 1.1.2016 o 10:15 3450 i 55 cm.
Boze rycze caly czas.
http://naforum.zapodaj.net/thumbs/122ca5d9873f.jpgMonkey, Wiaterek, Staraczka23, pucek, Aska84, chomiczka, Lenka87, Coconue, s1985, mikka, monika_89, kierzynka, Bluberry, wiola0912 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Ediii gratuluję Wam z całego serca :* Dużo zdrówka dla Was :*
Ediii lubi tę wiadomość
Olga 11.06.2016 Nasz największy cud
Róża 30.07.2018 Drugi największy cud
Aniolek 8.2017
Aniołek K 8.01.2014
Aniołek A 4.10.2014
Aniołek I 5.03.2015
Aniołek P 14.06.2015
Aniołek E 10.09.2015 -
Podczytuję Was czasami ale jakoś nie mogłam się zmobilizować do napisania. Po krótkim urlopie wracamy jutro do de, chociaż wolałabym tu zostać. W środę kolejna wizyta Ciekawe ile urosła moja księżniczka
-
Edi- super maluch! Jak tak patrze na to zdjęcie, to zaczynam wierzyć, że i mi nastepnym razem sie uda i też będę tulić swojego skarba w ramionach a potem wrócimy do domku i będziemy szczęśliwi!
Ediii lubi tę wiadomość
"Nigdy nie jest za późno, żeby zacząć od nowa, żeby pójść inną drogą i raz jeszcze spróbować. Nigdy nie jest za późno, by na stacji złych zdarzeń, złapać pociąg ostatni i dojechać do marzeń (...)".
Jan Paweł II -
nick nieaktualny
-
DziękujeMY
A więc 21:30 odeszły mi wody i mialam jakies lekkie skurcze. W szpitalu bylismy 22:40, ktg, przyjęcie od od razu na sale porodową. Poza nami byly 2 porody wiec luksusowo, chyba wszyscy krzyzowali nogi na sylwka.
Po polnocy zaczely sie skurcze co 5 min, wsystko szlo do przodu, ale okolo 3 na badaniu stwierdzili ze worek owodniowy blokuje, bo pekl gdzies na gorze a na dole jeszcze jest i trzeba go przebic. Troche postep sie zatrzymal wiec podali mi oksytocyne, potem juz rano przy 6 cm dostalam znieczulenie zo i duza dawke oksytocyny. Poszlo juz szybko, coraz micniejsze skurcze potem kilka parc i Kacper na brzuchu. Potem jest caly czas przez 2 godziny kontakt skora do skory na porodowej, nikt nie przeszkadza i uwazam ze to jest mega wazne. Trafilam do dwuosobowej sali poporodowej i jestem sama. Cisza, spokój. Polecam małe szpitale.
Kobietki to najfantastyczniejszy dzien w zyciu, nie pamieta sie bolu ani niczego. Zwlaszcza my, mamy po przejsciach mega doceniamy ten final. Z calego serca wszystkim Wam tego zycze.
Boze poznaje sama siebie, taka sie czula zrobilam
Paznokietku, jak tam? Dwupak?
Niedlugo wszystkie bedziecie trzymac swoje maluszki w ramionach.Staraczka23, katarzyna_d, Madoks lubią tę wiadomość