Ciąża po poronieniu...
- 
                    
                    WIADOMOŚĆ
- 
                        nick nieaktualnyMi dali diete watrobowa na 3miesiące , szwy sciagna w srode i tak nic nie moge robic zeby nie pękło nawet malej na rece nie biorę i z psem nie ide zeby nie szarpal .Kasiamyd wrote:Staraczka to teraz uważaj z jedzeniem ja niby nie dostałam żadnej diety ale jak nawet teraz zjem cos wędzone to strasznie złe sie czuje ;( ja niby nie dostałam żadnej diety ale jak nawet teraz zjem cos wędzone to strasznie złe sie czuje ;(
 Moja mama ponad 20lat temu miala usuwane i do tej pory jak cos zje smażone to boli
- 
                        nick nieaktualnyCześć dziewczyny, trochę mnie nie było, bo czasu brak. Wczoraj wróciłam ze szpitala. Poronienie zagrażające W środę rano zobaczyłam trochę brązowego koloru na papierze i oczywiście stres, że znowu koniec. Zadzwoniłam do doktora. Całe szczęście jest ordynatorem w szpitalu i kazał przyjechać jak najszybciej. Więc mąż wziął wolne i pojechaliśmy. Po usg stres trochę puścił bo maleństwo fikało, ale na badaniu była "kawowa wydzielina jak przy oczyszczaniu". Fuck. Zatrzymali mnie na dwie noce, podleczyli i wypuścili. Teraz mam luteinę i w ciągu dwóch tygodni do kontroli. Do tego mam mega kaszel i katar, dwulatka, który prawie co noc wymiotuje i męża, co ma chyba focha, że musi wszystko robić. Ech. Jak nie urok, to sraczka W środę rano zobaczyłam trochę brązowego koloru na papierze i oczywiście stres, że znowu koniec. Zadzwoniłam do doktora. Całe szczęście jest ordynatorem w szpitalu i kazał przyjechać jak najszybciej. Więc mąż wziął wolne i pojechaliśmy. Po usg stres trochę puścił bo maleństwo fikało, ale na badaniu była "kawowa wydzielina jak przy oczyszczaniu". Fuck. Zatrzymali mnie na dwie noce, podleczyli i wypuścili. Teraz mam luteinę i w ciągu dwóch tygodni do kontroli. Do tego mam mega kaszel i katar, dwulatka, który prawie co noc wymiotuje i męża, co ma chyba focha, że musi wszystko robić. Ech. Jak nie urok, to sraczka  
- 
                        nick nieaktualnyEdiii, ja walczyłam o kp prawie dwa miesiące. Łatwo nie było. Dokarmiałam mm, bo myślałam, że się nie najada. Dopiero gdy mi go zważyli na pierwszym szczepieniu to się okazało, że go nie głodzę bo podwoił wagę urodzeniową. Ściągałam coraz mniej, zniszczyłam sobie piersi laktatorem, a chyba problem tkwił w tym, że Olo nie nadążał z piciem. Dopiero gdy zaczęłam go karmić na leżąco, tak, że on był trochę wyżej niż pierś, to zaczęło nam wychodzić. I tak mam 28 miesięcznego ssaka Teraz, ze względu na ciążę, postanowiłam że kończymy, chociaż jeszcze czasem w nocy się budzi i mówi, że ma ochotę na mleczko mamusi Teraz, ze względu na ciążę, postanowiłam że kończymy, chociaż jeszcze czasem w nocy się budzi i mówi, że ma ochotę na mleczko mamusi 
 Nie wiem czy znasz blog hafija.pl albo Kwartalnik Laktacyjny - tam jest wiele dobrych porad. Do tego chyba można znaleźć namiary na doradcę laktacyjnego.Wiadomość wyedytowana przez autora: 16 stycznia 2016, 11:02  Ediii lubi tę wiadomość Ediii lubi tę wiadomość
- 
                        
                        Hej,
 Pucek zauwazylam kiedys tak w 30tyg wyciek siary, potem nie mialam wcale i po porodzie mi się pojawił. W sumie tez nie sprawdzalam czy mam, no ale nie wyciekał. A od razu po porodzie był.
 
 Sheerah, a przepraszam ze zapytam, ktory to tydzien? Musisz lezec?
 Odpoczywaj, dbaj o siebie. Zagrażające, ale jeszcze nie wszystko stracone, tylko musisz odpoczywac. Luteina powinna pomóc!
 I czemu mowisz ze laktator zniszczyl piersi? (Boje sie!)
 
 Walka z kp ciąg dalszy. Są sukcesy. Kupiłam inne nakładki z lovi i udało nam się już dwa karmienia. Tyle że mały chyba nie ma cierpliwosci tak ssac i ssac tyle czasu, bo sie denerwuje, przestaje a potem ryczy 
 No ale cóż, jak walka to walka, nie poddajemy się.
  pucek lubi tę wiadomość pucek lubi tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        
                        hej
 
 ja mam termin 4 luty ,juz wszystko spakowane i musze lezakowac
 
 w pt byłam na konsultacji u anestezjologa powiedziałąm co było wczesniej i mam sie zastanowic nad znieczuleniem ,z jednej str fajnie a z drugiej sama nie wiem co robic
 
 z Erykiem po 16 godz meczenia zrobili cc i dali ogólne,pozniej po Cp miałam zewnatrzoponowe i czułam sie 1000 razy gorzej ,lekarz mowi ze to 2 jest bezpieczniejsze
 
 mam cos siary jak nacisne ale wątpie zebym miała pokarm pozniej okaze sie
 
 staraczka no czas leci juz 4 mies ma niunialaparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
- 
                        
                        Hejka!
 U nas trochę lepiej, tzn dalej odciągam laktatorem, ale kupiłam inne nakładki lovi i przez nie jadl ladniej, a wczoraj i dzis juz bez nakładek   czyli chyba da się czyli chyba da się 
 Była u nas położna środowiskowa, powiedziała że fajny chłopak i wszystko ok. A jutro idziemy do pediatry.
 Ja byłam na kontroli w szpitalu, znowu nakłuwali mi krwiaka, ale podobno wszystko ładnie się goi. Ale boli nadal, zwłaszcza jak się nie leży 
 
 Foteczki dla ciotek.
 
 Paznokietek, Monkey ja tu juz nigami przebieram, nie moge sie doczekać! I Monika89, juz w szpitalu, ale jeszcze sie nie meldowala z maluchem... 
 
 http://naforum.zapodaj.net/thumbs/fcddf0730d09.jpg
 
 http://naforum.zapodaj.net/thumbs/77c826c57caa.jpg
 
 http://naforum.zapodaj.net/thumbs/080f8258271c.jpg
 
 http://naforum.zapodaj.net/thumbs/70c1c7ebad05.jpg
 
 
 
 
 
 
 Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 stycznia 2016, 18:12  Aska84, Monkey, bobo_frut, pucek, wiola0912, wiola0912 lubią tę wiadomość Aska84, Monkey, bobo_frut, pucek, wiola0912, wiola0912 lubią tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualny
- 
                        
                        Monkey wrote:wiola dlaczego myślisz, że nie będziesz miała pokarmu?
 przecież siara w ciąży nie jest jego wyznacznikiem...
 
 Edii mały jest przesłodki Też już chcę takiego! Też już chcę takiego! 
 bo nie miałam z Erykiem troche siary było nic wiecej,butla juz poszła w ruch w szpitalu,chyba ze jaki cud sie zdazy piłam herbatki pozniej i nic teraz mam laktator no okaze sie juz nie bawem:))bedziecie zajadac sie pączusiami a ja w szpitaluWiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 12:10 laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a>
- 
                        
                        Widzialam w szpitalu i tutaj na belly jak wiele dziewczyn sie poddaje z kp juz w szpitalu.
 Bo nie maja pokarmu.
 Ale chyba nikt im nie wytlumaczyl ze w pierwszej dobie maja miec po łyżeczce a nawet mniej siary. W drugiej to samo. Dopiero w trzeciej i czwartej przyjdzie mleko, o ile siara zostala wypita. A one nie dostawiaja bo mysla ze nie maja pokarmu.
 Mialam swietnego doradce laktacyjnego na szkole rodzenia, ktora powiedziala ze pokarm maja wszystkie kobiety. Tylko jedne wiedza ile i co z nim zrobic, inne mysla ze to za malo i laktacja stoi. Podobno po czwartej, piatej dobie juz sie nie rozkreci na dobry poziom. Nie wiem ile w tym prawdy, ale u mnie sprawdzilo sie w stu procentach.
 Teraz karmie piersia ale mam tez butelke z moim mlekiem, tak na wszelki wypadek. Zeby glodomor sie nie wnerwial, ale on tez sie nauczyl ze z piersi musi powalczyc zanim poleci.
 Takze Wiola, pozytywne nastawienie i samozaparcie ze chcesz! Cc nie ma nic do rzeczy, na pewno Ci sie uda!
  
 
 
 Monkey, awatar to Twoja fotka?Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 stycznia 2016, 14:37 
- 
                        nick nieaktualnyDziewczyny melduje sie! 15.01 urodziłam mojego synusia skurcze, bóle krzyżowe, odeszły mi wody i w sumie w 5 godzin urodziłam. Cholernie bolało bo bez znieczulenia, nacieli mnie i teraz szwy ciągną ale jak sie patrzy na maluszka to ten ból jakos nieistotny. Edii wróciłaś do kp, tak? U nas z tym masakra skurcze, bóle krzyżowe, odeszły mi wody i w sumie w 5 godzin urodziłam. Cholernie bolało bo bez znieczulenia, nacieli mnie i teraz szwy ciągną ale jak sie patrzy na maluszka to ten ból jakos nieistotny. Edii wróciłaś do kp, tak? U nas z tym masakra Mały ma problemy z zaciągnięciem brodawki i sie strasznie denerwuje a ja już dzisiaj sie poryczalam przez to. Myślałam ze to dzieciom przychodzi naturalnie... W szpitalu były położne które zachęcały do karmienia piersią i pokazywały jak a były tez takie które z szydera mówiły "jak dziecko płacze to znaczy ze jest głodne" i kazały dać mu butle ... Ale my cały czas próbujemy. Moze spróbuje z tymi nakładkami i bedzie mu łatwiej ... Poza tym mam poranione sutki Mały ma problemy z zaciągnięciem brodawki i sie strasznie denerwuje a ja już dzisiaj sie poryczalam przez to. Myślałam ze to dzieciom przychodzi naturalnie... W szpitalu były położne które zachęcały do karmienia piersią i pokazywały jak a były tez takie które z szydera mówiły "jak dziecko płacze to znaczy ze jest głodne" i kazały dać mu butle ... Ale my cały czas próbujemy. Moze spróbuje z tymi nakładkami i bedzie mu łatwiej ... Poza tym mam poranione sutki   katarzyna_d, katarzyna_d, Monkey, bobo_frut, Foto_Anna, Ediii, Aska84, wiola0912 lubią tę wiadomość katarzyna_d, katarzyna_d, Monkey, bobo_frut, Foto_Anna, Ediii, Aska84, wiola0912 lubią tę wiadomość
- 
                        nick nieaktualny
 
         
				
								
				
				
			






 dobrze że poród odbył się bez komplikacji ze z Wami wszystko dobrze !!!
 dobrze że poród odbył się bez komplikacji ze z Wami wszystko dobrze !!! 
        

