Ciąża po poronieniu...
-
WIADOMOŚĆ
-
Wiola, no niezle...wiem jakie to uczucie jak po pierwszym poronieniu tuliłam córeczkę
Ja ostatnio mocno zainteresowałam się paskiem św. Dominika.Przeczytałam chyba wszystkie fora w necie na ten temat.Dziewczyny po poronieniach albo długim oczekiwaniu zachodziły i szczęśliwie rodziły.Pomyślałam sobie, że to trochę przesada wierzyć w jakiś przedmiot...bo wierzy się w Boga
Wczoraj była u mnie bliska koleżanka i po długiej rozmowie nagle zaczęła mówić o tym pasku, że jej koleżanka zamówiła dla niej i dla siostry.
Po dwóch miesiącach noszenia no i oczywiście modlitw do św. Dominika ta siostra zaszła w ciążę(a przez ostatnie 4 lata nie mogła jakoś).
Tak sobie pomyślałam, że to chyba jakiś znak, że powinnam też zamówić ten pasek.
Dziś rano napisałam do sióstr. Mam nadzieje, że przyślą razem z modlitwami:). Każda kobieta, która zamawia ten pasek jest wpisywana do specjalnej księgi i w każdy wtorek są odprawiane msze w intencji poczęcia i szczęśliwego rozwiązania.To też działa uspokajająco na zrytą psychikę, a to mi jest niezmierne potrzebne.
Wklejam link do sióstr jakby ktoś chciał
http://www.grodek.mniszki.dominikanie.pl/dominik/dominik_pasek.html
Wasp lubi tę wiadomość
15.10.2010❤ Aniolek 6 tc
20.03.2012 szczesliwy porod Coreczki
06.02.2014 szczesliwy porod Synka
04.11.2015❤ Aniolek 10/12 tc
-
nick nieaktualnyanjaaa wrote:Po poziomie prolaktyny będzie wiadomo czy powinnaś brać luteine lub duphaston.póki co zbadaj sobie a jak wynik będzie za niski to pomyślisz o lekach.widzisz ja mam wynik 100 ponad normę i od dziś zaczynam leki na zabicie.
Co do bety to właśnie jest to, raz zrobisz i chcesz robić więcej.. Musisz się zastanowić czy jesteś na to gotowa.może wystarczy kolejny test? Paski pewnie będą ciemniejsze. Głowa do góry. Grunt to opracować plan i działać. -
nick nieaktualny
-
roxa wrote:Luteina i duphaston to leki na podwyzszenie poziomu progesteronu przeciez a nue zbicie prolaktyny...
Masz rację, pomyliłam. To na progesteron . No ale nie napisałam że na zbicie prolaktyny biorę te dwa leki
Wiadomość wyedytowana przez autora: 6 kwietnia 2016, 09:35
Kropeczka * 4 listopada 2014
Ktosiek * 8 maja 2015 -
nick nieaktualnyanjaaa wrote:Masz rację, pomyliłam. To na progesteron . No ale nie napisałam że na zbicie prolaktyny biorę te dwa leki
-
roxa wrote:Spoko kazdemu sie zdarza nie nie napisalas ze na zbicie, ale ze po poziomie prolaktyny bedzie wiadomo czy musi ktorys z tych dwoch lekow przyjmowac a wiadome ze prolaktyne przy zlym wyniku sie zbija...
Nie dogadamy się widze :p mam wrażenie że mówimy o zupełnie innych rzeczach
Ok mniejsza o to
Luteina i duphaston na progesteron, bromergon na zbicie prolaktyny i tyle w temacie
Roxa co u Ciebie?Kropeczka * 4 listopada 2014
Ktosiek * 8 maja 2015 -
anusiaczek11 wrote:Wiola, no niezle...wiem jakie to uczucie jak po pierwszym poronieniu tuliłam córeczkę
Ja ostatnio mocno zainteresowałam się paskiem św. Dominika.Przeczytałam chyba wszystkie fora w necie na ten temat.Dziewczyny po poronieniach albo długim oczekiwaniu zachodziły i szczęśliwie rodziły.Pomyślałam sobie, że to trochę przesada wierzyć w jakiś przedmiot...bo wierzy się w Boga
Wczoraj była u mnie bliska koleżanka i po długiej rozmowie nagle zaczęła mówić o tym pasku, że jej koleżanka zamówiła dla niej i dla siostry.
Po dwóch miesiącach noszenia no i oczywiście modlitw do św. Dominika ta siostra zaszła w ciążę(a przez ostatnie 4 lata nie mogła jakoś).
Tak sobie pomyślałam, że to chyba jakiś znak, że powinnam też zamówić ten pasek.
Dziś rano napisałam do sióstr. Mam nadzieje, że przyślą razem z modlitwami:). Każda kobieta, która zamawia ten pasek jest wpisywana do specjalnej księgi i w każdy wtorek są odprawiane msze w intencji poczęcia i szczęśliwego rozwiązania.To też działa uspokajająco na zrytą psychikę, a to mi jest niezmierne potrzebne.
Wklejam link do sióstr jakby ktoś chciał
http://www.grodek.mniszki.dominikanie.pl/dominik/dominik_pasek.html
Jutro ide o 9 na szczepieie z małym ciekawe czy bedzie dzielnyWiadomość wyedytowana przez autora: 7 kwietnia 2016, 14:49
laparotomia 2013,tarczyca,starania 1.06.2015 dowiaduje się o ciąży <a href="https://www.suwaczki.com/"><img src="https://www.suwaczki.com/tickers/zrz6h3719xfpfe2x.png" alt="Suwaczek z babyboom.pl" border="0"/></a> -
No koniec końców rozchorowałam sie,aa nie była to ciąża tylko właśnie beta z poronienia a no i dostałam @także czekam i biore sie do dzieła.
Najlepsze że bede miała rodzinke w terminie przypuszczalnej owulki.
Zawsze musi być na opak
Dom pełny materace porozkładane i jak tu kopulować....... -
pucek wrote:Fuksja a czy Twój synek miał na poczatku problemy z jedzeniem? Mój Adaś malutko zjada i często zasypia podczas jedzenia
Oj miał... w ogóle nie chciał cyca, miesiąc walczyłam o kp w szpitalu musiał być dokarmiany, potem ja odciągałam pokarm i przez miesiac karmiłam z butli moim mlekiem. PO ukończeniu miesiąca po wielu próbach przystawiania przekonał się do kp, ale mojego pokarmu nie było już za dużo. Teraz jesteśmy już tylko na mm...3.02.2016 - Mateuszek już jest z nami
7.03.2015 [*] 6 tydzień
-
Witam Was dziewczyny. Dobrze, że znalazłam to forum. W piątek wyszłam ze szpitala po zabiegu, była to pierwsza ciąża w 12 tyg. Psychicznie czuję się wykończona..Prosze Was o jakieś rady, jak wy sobie radziłyście w tych trudnych chwilach, w jakim czasie staraliście się o kolejne maleństwo...Kinga_L
-
Kinga, przykro mi, to bardzo trudne chwile Psychicznie każdy radzi sobie inaczej. Ja skupiłam się bardzo na wszystkim co mogłoby mi pomóc zajść ponownie w ciążę. Planowałam starać się po drugiej miesiączce, a w tym czasie codziennie piłam lampkę (lub więcej ) czerwonego wytrawnego wina i jadłam migdały i orzechy na odbudowę endometrium. Ustabilizowałam też moje tsh, które wcześniej bardzo skakało. No i po dwóch miesiącach wznowiliśmy starania i udało się od razu Mój miesięczny Syneczek śpi sobie teraz słodko (doceniam te chwile, bo w dzień zdarzają się niezmiernie rzadko ).
Czy znana jest u Ciebie przyczyna poronienia?
Po zabiegu warto wspomóc odbudowę endometrium i starać się jak najszybciej. Nawet po pierwszej miesiączce. Nie słuchaj tych, którzy każą czekać 6 miesięcy.Ediii lubi tę wiadomość
-
paola87 wrote:Pucek gratulacje Jaki malusi ten Twój Syneczek W tym całym zamieszaniu nie wiem czy Wam pisałam, że urodziłam 9 marca 4250 g i 57 cm Dziś kończymy 3 tygodnie. Wszyscy mówili, że będzie tylko jadł i spał, a on wcale w dzień nie chce dużo spać i trzeba Królewicza nosić, a lekko nie jest... A Wy co robicie ze swoimi Maluchami? Mój sam nie poleży, mam nadzieję że to się zmieni Nie widzę też żadnej regularności w porach snu czy jedzenia, czy to normalne? Przez to ciężko zaplanować spacer, czy robić kąpiel o stałej porze. Trochę przeraziło mnie to macierzyństwo Zawsze byłam zorganizowana, zaplanowana i przede wszystkim wyspana zawsze posprzątane, ugotowane, a teraz nawet rano nie mam czasem kiedy się umyć czy zjeść, muszę czekać aż znowu zaśnie. Jak był przy mnie mąż było super, teraz każdy nowy dzień mnie przeraża bo nie wiem co mnie czeka...
Paola! Gratuluje!
No to miesiac juz za Toba! Jak sobie radzicie? 4250 to kawał królewicza, jak dałaś rade?
-
nick nieaktualnyKinga_L wrote:Witam Was dziewczyny. Dobrze, że znalazłam to forum. W piątek wyszłam ze szpitala po zabiegu, była to pierwsza ciąża w 12 tyg. Psychicznie czuję się wykończona..Prosze Was o jakieś rady, jak wy sobie radziłyście w tych trudnych chwilach, w jakim czasie staraliście się o kolejne maleństwo...
Kinga, mi pomagają bliskie osoby i konieczność pozbierania się bo starsze dziecko mnie potrzebuje. Ale myśli w głowie się kłębią i lęk jest, że już za późno na ciążę (wiek). Obecnie jestem w trakcie pierwszej naturalnej miesiączce po poronieniu i od tego cyklu zaczynamy starania. To mi daje nadzieję i pomaga w radzeniu sobie z sytuacją. -
Nieraz jest trudno,jakieś takie dołki chwilowy płacz ale szybko trza sie wziązc w garsc,nawet do glowy mi nie przyszlo ze mnie to spotka tym bardziej ze mam już jedno i na samym poczatku ciazy bylo ok,może z jednym dzieckiem jest jakos łatwiej,co nie pomniejsza chęci żeby mieć dziecko,kolejne ale tak samo sie pragnie jak pierwsze.......mam drugi cykl po poronieniu i cichutko wierze że szybko bedzie i ze bedzie ok......mój M stara sie nie mowic o tym abym nie cierpiala ale dziala kiedy moze.......i to mi daje siły.
-
U mnie przyczyna nie jest znana, czekam jeszcze na wyniki i histopatologii, oddałam też materiał do badania genetycznego, mam czekać około 3 tygodni. Lekarz przy wypisie ze szpitala też powiedział, żeby odczekać jeden cykl od pierwszej miesiączki i można zacząć starania... Na pewno będę chciała to skonsultować z jakimś dobrym specjalistą jak tylko dostanę wyniki. Wiara czyni cuda, więc mam nadzieję....Kinga_L