Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Cześć dziewczyny
Jestem po wizycie kontrolnej po poronieniu. Na szczęście wszystko ładnie się oczyściło. Najważniejsze jest to, że dostaliśmy zielone światło już w tym cyklu. Będzie owu z prawego jajnika (ten nieszczęsny) i mamy koło niedzieli działać Oczywiście masę leków muszę przyjmować. Po owulacji zwiększona dawka Dupka. Standardowo kwas foliowy, wiesiołek i dostałam Miositogyn na poprawę jakości komórek jajowych. No i Acard na ewentualne zagnieżdżanie. Póki co staramy się naturalnie. Jeśli po trzech cyklach nie zaskoczy, to działamy ponownie z CLO, które na mnie na szczęście działa. Dodatkowo mąż ma brać Ekavit na polepszenie morfologii plemników.
Trochę podniosła mnie na duchu ta wizyta i jestem pełna nadzieiWiadomość wyedytowana przez autora: 2 sierpnia 2017, 09:42
-
nick nieaktualny
-
Ja zamelduje, że zaczelam wreszcie krwawić- pierwszy raz po laparo, więc właściwie dopiero zakończyłam "ciążowy cykl". Leje się ze mnie, ale cieszę sie bo to znaczy, że się oczyszczam.
Byłam też u ginekologa przedłużyć l4 i powiedział ze za 2 miesiące będziemy jednak usuwać tego polipa z macicy- mówi, że mógł być odpowiedzialny za cp i nie będziemy ryzykować kolejnej. Także moje starania odłożone są co najmniej do przyszłego roku. Jestem z tym pogodzona, ale cóż... i tak smutno.
wpaula- co do tego bólu przy wypróżnianiu, to jest spowodowane krwią w zatoce Douglasa. Uwierz mi, że znam ten ból, dupe urywa- dosłownie. Krew powinna się powoli wchłaniać, więc będzie lepiej, jednak jeśli ten ból nie będzie mijał, to musisz to skontrolować, żeby nie wytworzyło sie tam ognisko endometriozy. To sie niestety zdarza po krwawieniach do jamy otrzewnej:(
Paulina- trzymam kciuki!!! zacznij dobrą passe, a my pójdziemy w Twoje ślady
I IUI 12.2018
Aniolki 6tc (**), cp blizniacza lipiec 2017
Aniołek 6tc(*) maj 2018
MTHFR homozygota
Hiperhomocysteinemia
Hiperprolaktynemia czynnosciowa,
Nawracające polipy macicy
Mąż super
"Nienarodzone dzieci nie odchodza, one tylko zmieniaja swoja date przyjscia na swiat" -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Sung, ból po owulacji raczej nie oznacza CP, to za wcześnie. Zagnieżdżenie następuje dopiero 7-8 dpo.
Miałam dziś pierwszą wizytę po laparo. Podobno wszystko wygląda dobrze, beta ładnie spadła. Dziś mój 12 dc i okazało się, że jest pęcherzyk ładny na lewym jajniku, gdzie zakładałam, że owu jeszcze nie wróciła. Do tego lewy z reguły był leniwy. Lekarz namawia do starań, bo nikt nie da gwarancji czy CP się nie powtórzy, więc nic nie zmieni czy poczekamy 2 czy 6 cykli.. Sama nie wiem co o tym wszystkim myśleć. -
nick nieaktualny
-
Zosiak, fizycznie czuję się super.. psychicznie zdarzają się dołki, ale jest lepiej niż myślałam, że będzie. Niemniej jednak wizja kolejnej CP napawa mnie ogromnym strachem. To za wcześnie by znów przez to przechodzić.. W przyszłym cyklu na pewno będziemy się dalej zabezpieczać, bo wówczas owu pewnie z prawego będzie i póki co nie chcę ryzykować.
Chociaż mój lekarz twierdzi, że celowanie w owu z "dobrej strony" jest w pewnym stopniu bez sensu, bo często zdarza się, że lewy jajowód przechwytuje jajeczka z prawego i na odwrót. -
Sung jestem po 2 cp. Po nich zaczęłam bardziej słuchać ciała i każde ukłucie w tych okolicach było niepokojące. Ból w podbrzuszu ( przynajmniej u mnie) bierze się od pierwszej pozamacicznej z wylaną krwią do jamy brzusznej ( zrosty ) więc może i u Ciebie jest podobnie ? Nawet jak urodziłam pierwszego synka strasznie bolało mnie podbrzusze, po drugim synku dopiero czuję ,, jajniki '' a nie ból nie wiadomo skąd
-
Paula, czy w ciąże z synkami udało Ci się zajść naturalnie? Czy z powodu CP miałaś laparoskopię?
Przepraszam za serię pytań, ale chyba każda z nas szuka tu nadziei, že jednak może się udać i szcześliwie zakonczyćPaula222 lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnyCześć!!!
Nieśmiało chciałam napisać, że 4 miesiące co do dnia od straty ciąży przez cp test ciążowy wyszedł pozytywny!!!
W końcu zaskoczył ten jajnik z jajowodem. Lekarza mam 21.08. Na betę idę w tym tygodniu.
Trzymam za Was dziewczyny kciuki!!!
ja1986, Sung, Paula222, wiola0912 lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMagdziu dawno Cie u nas nie bylo mozesz napisac co przeszlas kiedy? czy jestes po laparoskopii jak z jajowodami czy zachowali Ci? Jakie leczenie jakie tabletki ewntualnie to moze pomoze nam staraczkom czy monitoriwalas cykle? w ogole jak sobie poradzilas psychicznie z tego co pamietam dzieci noe masz jeszcze.
-
nick nieaktualnyZosiak miałam laparotomię i usunęli mi prawy jajowód. Lewy jajnik dopiero ruszył w tym cyklu, bo wcześniej tylko działał prawy. Chodziłam na monitoring. Bo stwierdziłam, że wtedy przynajmniej wiem, kiedy która strona funkcjonuje.
Dojście do siebie trwało 2 miesiące, bo zaczęliśmy starania, zajęłam się pracą.
Nie robiłam żadnych badań drożności, bo chciałam spróbować bez.
Brałam kwas foliowy, Wit. Do. Euthyrox bo nie mam połowy tarczycy.
Trzymajcie kciuki za to, żeby wszystko było jak powinno.
Chyba nic tak naprawdę nie potrafię poradzić, jedynie to, żeby spróbować. Obecnie czuję się zupełnie inaczej niż poprzednio. Mdłości mam i mało jem, bo mam wzdęcia.
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny