Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
Ale wspaniałe wieści 🙂🙂🙂🙂Dżulia84 wrote:Jestem po wizycie, Pani doktor myślała, że beta może zbyt mała jeszcze żeby coś zobaczyć ale zobaczyła. Kropek ma wielkość ok 1mm i jest w macicy, jajowód czysty 🙂
Także Kropek się znalazł 😉
Niech teraz zdrowo sobie rośnie ✊🏻
Dałaś mi nadzieję, że też może mi się udać 😉Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️
-
Wiolala wrote:Ale wspaniałe wieści 🙂🙂🙂🙂
Niech teraz zdrowo sobie rośnie ✊🏻
Dałaś mi nadzieję, że też może mi się udać 😉
Cieszę się 🙂 m teorię, że może operując coś udroznili, chyba że to był przypadek.
Trzymam za Ciebie kciuki 🙂💪
Wiolala lubi tę wiadomość
Starania od 09.2019 r. o pierwszego Kropka
02.2020 ciąża biochemiczna
10.2020 ciąża pozamaciczna - prawy jajowód zachowany
02.2021 test ciążowy pozytywny (owu z prawego jajnika) -
Wiolala wrote:Nie odzywa się do nas Martuśka ...
Wszystko dobrze?? Jakbyś przeczytala to daj znać.
Dziękuję, za dwa tygodnie znowu wizyta i zobaczymy czy będzie widoczny zarodek 🙂
Wydaje mi się, że chyba Martuska ma skasowane kontoStarania od 09.2019 r. o pierwszego Kropka
02.2020 ciąża biochemiczna
10.2020 ciąża pozamaciczna - prawy jajowód zachowany
02.2021 test ciążowy pozytywny (owu z prawego jajnika) -
Dziękuję, chociaż dzisiaj strasznie się nakręciłam przez jedną dziewczynę z innej grupy. W sensie, że mój pęcherzyk to może być pseudo pęcherzyk i cp wcale nie jest wykluczona.Troche mnie to załamało 😞Starania od 09.2019 r. o pierwszego Kropka
02.2020 ciąża biochemiczna
10.2020 ciąża pozamaciczna - prawy jajowód zachowany
02.2021 test ciążowy pozytywny (owu z prawego jajnika) -
Wiem, że taka nasza ludzka natura ale jeszcze nikomu na dobre nie wyszło zamartwianie się na zapas. Na pewno wszystko jest dobrze, wyluzuj i daj dzidziusiowi spokojnie rosnąć😉
Dżulia84, Sunflowerr lubią tę wiadomość
Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️
-
A jak tam Twoja sytuacja od ostatniego postu?Joa89 wrote:33l.
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
PCOS, hashimoto.
Start procedura 04.2024 - protokół krótki 💉
16.04 - punkcja 🤞❤️ pobrano 15 🥚🙏
17.04 12 dojrzałych - zapłodnionych prawidłowo 9 komórek 😍
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Agula wrote:A jak tam Twoja sytuacja od ostatniego postu?
Ah... dramat! Maszyna losująca wybrała mnie bym zasiliła statystyki i moja historia jest podobna do Twojej Agula... zaliczyłam już prawa i lewa stronę. Dla jeszcze większej dramy dodam, że prawdopodobnie była to cp bliźniacza... na szczęście beta zaczęła sama spadać i nastąpiło poronienie trąbkowe. Jutro beta, powinna być już 0. Czekam na miesiączkę. Na koniec marca umówieni jesteśmy do kliniki, lekarka sugerowała, że dalsze starania nat to już igranie z moim zdrowiem i życiem, poza tym ja już nie udźwignę tych starań i stresu, i czasu... na moja psychikę jedynym ukojeniem jest fakt działania. Jestem ciekawa jakie zalecenia dostanę w klinice i czy będziemy mogli rozpocząć przygotowania do procedury czy jeszcze jakieś laparo mnie czekają... -
Łoooo matko! 😱Joa89 wrote:Ah... dramat! Maszyna losująca wybrała mnie bym zasiliła statystyki i moja historia jest podobna do Twojej Agula... zaliczyłam już prawa i lewa stronę. Dla jeszcze większej dramy dodam, że prawdopodobnie była to cp bliźniacza... na szczęście beta zaczęła sama spadać i nastąpiło poronienie trąbkowe. Jutro beta, powinna być już 0. Czekam na miesiączkę. Na koniec marca umówieni jesteśmy do kliniki, lekarka sugerowała, że dalsze starania nat to już igranie z moim zdrowiem i życiem, poza tym ja już nie udźwignę tych starań i stresu, i czasu... na moja psychikę jedynym ukojeniem jest fakt działania. Jestem ciekawa jakie zalecenia dostanę w klinice i czy będziemy mogli rozpocząć przygotowania do procedury czy jeszcze jakieś laparo mnie czekają...
Nie takich wieści się spodziewałam 😕
Przykro mi bardzo, bo wiem doskonale co czujesz 😔
Jedyne dobre w tym wszystkim jest to, że doszło do poronienia trąbkowego i obyło się bez laparoskopii czy mtx...
Co nie zmienia faktu, że sytuacja i tak do bani...
Mi też już sugerują in vitro ale stwierdziłam, że chcę jeszcze raz spróbować. Jak się nie uda, to sprawa będzie już oczywista, ale jakieś szanse są...
Ja też idę w czwartek do dr Dominiki, bo wymazy wyszły mi w porządku, więc pewnie da mi skierowanie już na histerolaparoskopie. Zobaczymy co po tym wyjdzie I myślę, że zaczniemy działać.
A która klinikę i lekarza wybrałaś?
33l.
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
PCOS, hashimoto.
Start procedura 04.2024 - protokół krótki 💉
16.04 - punkcja 🤞❤️ pobrano 15 🥚🙏
17.04 12 dojrzałych - zapłodnionych prawidłowo 9 komórek 😍
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Agula wrote:Łoooo matko! 😱
Nie takich wieści się spodziewałam 😕
Przykro mi bardzo, bo wiem doskonale co czujesz 😔
Jedyne dobre w tym wszystkim jest to, że doszło do poronienia trąbkowego i obyło się bez laparoskopii czy mtx...
Co nie zmienia faktu, że sytuacja i tak do bani...
Mi też już sugerują in vitro ale stwierdziłam, że chcę jeszcze raz spróbować. Jak się nie uda, to sprawa będzie już oczywista, ale jakieś szanse są...
Ja też idę w czwartek do dr Dominiki, bo wymazy wyszły mi w porządku, więc pewnie da mi skierowanie już na histerolaparoskopie. Zobaczymy co po tym wyjdzie I myślę, że zaczniemy działać.
A która klinikę i lekarza wybrałaś?
No... ja się też kompletnie tego nie spodziewałam, zwłaszcza, że zrobiłyśmy z dr wszystko co było możliwe by temu zapobiec. W lipcu po laparo diagnostycznej usłyszałam od Pana Doktora „wszystko gra- za parę miesięcy widzimy się na porodówce!”. Także spodziewałam się biochem a nie cp... masz racje- całe szczęście, że skończyło się jak się skończyło... uniknąłam szpitala, ale już dr mnie przygotowywała na możliwość usunięcia jajowodu i oswajała z in vitro. Ja już nie chce próbować naturalnie. Moja psycha by tego nie wytrzymała. Starania dużo mnie kosztowały i wiem, że wiele przede mną, wiec jak już kopać dół to ten duży niż kopać mniejsze, a i tak z dużym prawdopodobieństwem tego największego, straciłabym po drodze tylko siły... ale jak Ty masz to próbuj! Trzymam kciuki!
Dr Dominika w moim przypadku znowu trzymała rękę na pulsie od początku i nawet na oddziale już wiedzieli, że mogę się pojawić. Trzymam kciuki byś i Ty w końcu odnalazła w Niej lekarza godnego zaufania (pamietam Twoje przejścia..).
Wybrałam Invimed w Kato i dr Cygal. Miesiąc czekania na 1 konsultacje. -
Po pierwszej cp, żadna z nas w najgorszych myślach nie przypuszcza, że może ją kolejny raz to samo spotkać... A jak widać tak samo jak prawdopodobna jest wewnątrzmaciczna ciąża tak samo jest spore prawdopodobieństwo kolejnej pozamacicznej.Joa89 wrote:No... ja się też kompletnie tego nie spodziewałam, zwłaszcza, że zrobiłyśmy z dr wszystko co było możliwe by temu zapobiec. W lipcu po laparo diagnostycznej usłyszałam od Pana Doktora „wszystko gra- za parę miesięcy widzimy się na porodówce!”. Także spodziewałam się biochem a nie cp... masz racje- całe szczęście, że skończyło się jak się skończyło... uniknąłam szpitala, ale już dr mnie przygotowywała na możliwość usunięcia jajowodu i oswajała z in vitro. Ja już nie chce próbować naturalnie. Moja psycha by tego nie wytrzymała. Starania dużo mnie kosztowały i wiem, że wiele przede mną, wiec jak już kopać dół to ten duży niż kopać mniejsze, a i tak z dużym prawdopodobieństwem tego największego, straciłabym po drodze tylko siły... ale jak Ty masz to próbuj! Trzymam kciuki!
Dr Dominika w moim przypadku znowu trzymała rękę na pulsie od początku i nawet na oddziale już wiedzieli, że mogę się pojawić. Trzymam kciuki byś i Ty w końcu odnalazła w Niej lekarza godnego zaufania (pamietam Twoje przejścia..).
Wybrałam Invimed w Kato i dr Cygal. Miesiąc czekania na 1 konsultacje.
Nie raz się zastanawiałam z czego to wynika...
Ja nie powiem, też bym podeszła do ivf chętniej niż kolejny raz próbowała, ale mnie trochę przerażają koszty, zwłaszcza, że nie ma pewności powodzenia pierwszej procedury.33l.
11.2016 💔 9tc
06.2020 cp - prawa strona. Laparoskopia (usunięcie jajowodu)
12.2020 cp lewa strona. Leczenie metotreksatem.
11.2021 cp - lewa strona. Usunięty jajowód.
PCOS, hashimoto.
Start procedura 04.2024 - protokół krótki 💉
16.04 - punkcja 🤞❤️ pobrano 15 🥚🙏
17.04 12 dojrzałych - zapłodnionych prawidłowo 9 komórek 😍
Angelius Provita M.P. ❤️ -
Hej dziewczyny czyli jesteśmy trzy po podwójnej cp... Ja właśnie dostałam pierwszy okres od operacji i mam plan zrobić jeszcze w tym cyklu Sono hsg i pobrać wymazy na MUCHa... Jeszcze raz zaryzykuję z naturalną ciąża jeśli wyniki będą dobre.Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️
-
Wiolala wrote:Hej dziewczyny czyli jesteśmy trzy po podwójnej cp... Ja właśnie dostałam pierwszy okres od operacji i mam plan zrobić jeszcze w tym cyklu Sono hsg i pobrać wymazy na MUCHa... Jeszcze raz zaryzykuję z naturalną ciąża jeśli wyniki będą dobre.
Super że już przyszedł okres 👌🏻 A pytałaś lekarza czy sono możesz już robić czy to nie za wcześnie ? Mi lekarze kazali się trochę wstrzymać po operacji .
Dziewczyny strasznie mi przykro że musialyscie podwójnie przez to przechodzić
Joa dobrze że odbyło się bez pomocy farmakologicznej i chirurgicznej . Niestety wszystkie trochę igramy z ogniem bo ryzyko jest spore tez co miesiąc ryzykuje trochę ze strachem w oczach . My już praktycznie zdecydowaliśmy że podchodzimy do ivf do tego czasu będziemy się starać może pyknie chociaż lekarze nie napawają nadzieja .
Sunflowerr mam pytanie do Ciebie ? Ty mialas transfer zarodka 5 dniowego czy 3 ? Oczywiście jak nie chcesz nie musisz odpowiadać , zrozumiem . Pytam bo jeden lekarz mi mowil że w moim przypadku lepiej właśnie 5 dniowy żeby szybciej doszło do implantacji by zmniejszyć ryzyko kolejnej cpStarania od 2019 🚼
👱🏼♀️33👱🏻♂️34
▪️Luty 2020 CP 7 tc 💔
( operacja jajowód zachowany )
▪️Maj 2021 klinika w De
Endometrioza
Zrost lewego jajnika z macicą
Lewy jajowód niedrożny
▪️Sierpień 2021 IVF
Protokół długi
19.08 punkcja 10:15 🧫🔬💉
Pobrano 9 komórek, zapłodniło się 6
24.08 Transfer 🐣 14:05 🍀
Mamy jeszcze ❄️❄️ blastki
Beta 6 dpt 31,6 Prog 11,6
Beta 9 dpt 128,0 Prog 29,40
Beta 14 dpt 800,0 Prog 51,5
13.09 Pierwsze USG 😍🤞🏻
20.09 Mamy ❤️
12.10 Wizyta 👩🏼⚕️ CRL 3cm 😍
03.11 Prenatalne 12+6 CRL 6,49 cm chłopczyka 💙
04.01.22 połówkowe 21+5 457 g 💙
17.02 badanie III trymestru 28+0 1260g i 37 cm milosci 💙
Marcel 23.04.2022 16:51
Nagłe cc z powodu gestozy 37tc+2d
2930g szczęścia i 50cm miłości 🥰
-
Agula wrote:Po pierwszej cp, żadna z nas w najgorszych myślach nie przypuszcza, że może ją kolejny raz to samo spotkać... A jak widać tak samo jak prawdopodobna jest wewnątrzmaciczna ciąża tak samo jest spore prawdopodobieństwo kolejnej pozamacicznej.
Nie raz się zastanawiałam z czego to wynika...
Ja nie powiem, też bym podeszła do ivf chętniej niż kolejny raz próbowała, ale mnie trochę przerażają koszty, zwłaszcza, że nie ma pewności powodzenia pierwszej procedury.
No koszty są... ale przeliczyłam, że te wszystkie monitoringi, suple, leki na które już wydałam w ciągu tych 2 lat i miałabym wydawać dalej, a efekty nie są gwarantowane, a i tak może być konieczność inv to się będzie tylko mnożyć, a czas odwlekać. Mam 31 lat, a to są starania o pierwsze dzieciątko więc podciągam rękawy i idę stoczyć największa bitwę z losem. Wysoce prawdopodobne, że po podwójnej cp to bym się już całkiem zablokowała i tak bym nie zaszła w ciąże w ogóle, a skończyłaby w psychiatryku. Mam to szczęście, że mam mega wsparcie rodziców i odkładaliśmy na budowę domu, ale po co mi on pusty?
Jusia daj znać jak umówisz jakaś wizytę, może będziemy się wzajemnie wspierać w czasie bicia zastrzyków. Ja idę 31 marca na pierwszą konsultacje, jestem ciekawa zaleceń (oby nie kazali mi usuwać jajowodów!) i czasu kiedy będę mogła rozpocząć procedurę.
Agula Wiola walczcie dzielnie!
Agula lubi tę wiadomość
-
Jusia właśnie dzwoniłam do kliniki i muszę mieć aktualna cytologię do Sono także miesiąc się odwlecze jeszcze... W pon mam wizytę u swojego gin to pobierze wymazy te co trzeba, akurat wyrobię się z wynikami tam. Przy okazji zapytam czy to nie za wcześnie na drożność ale nie chcę mi się dłużej czekać już bym chciała wrócić do starań.
Dziewczyny mam nadzieję, że dzięki inv Wam się uda ✊🏻Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 marca 2021, 11:12
Jusia88 lubi tę wiadomość
Zapominamy o tym co było złe bo jesteś już z nami Synku ♥️♥️♥️
-
Jusia88 wrote:Super że już przyszedł okres 👌🏻 A pytałaś lekarza czy sono możesz już robić czy to nie za wcześnie ? Mi lekarze kazali się trochę wstrzymać po operacji .
Dziewczyny strasznie mi przykro że musialyscie podwójnie przez to przechodzić Joa dobrze że odbyło się bez pomocy farmakologicznej i chirurgicznej . Niestety wszystkie trochę igramy z ogniem bo ryzyko jest spore tez co miesiąc ryzykuje trochę ze strachem w oczach . My już praktycznie zdecydowaliśmy że podchodzimy do ivf do tego czasu będziemy się starać może pyknie chociaż lekarze nie napawają nadzieja .
Sunflowerr mam pytanie do Ciebie ? Ty mialas transfer zarodka 5 dniowego czy 3 ? Oczywiście jak nie chcesz nie musisz odpowiadać , zrozumiem . Pytam bo jeden lekarz mi mowil że w moim przypadku lepiej właśnie 5 dniowy żeby szybciej doszło do implantacji by zmniejszyć ryzyko kolejnej cp
Ja miałam 3 dniowe, nie słyszałam o takich rzeczach, ale moje kolejne mrożaki mają 5 dni więc mogłabyś mieć rację, bo wtedy będzie większa szansa... Ja właśnie czekam w kolejce na wizytę.... Mam tak beznadziejny dzień że nie mogę.... Byłam dziś pierwszy dzień po przerwie w pracy, a jak dostałam prezent od męża to mi się nie podobał.... I cała drogę wyłam... Jestem wstrętna 😒ale chyba ta sytuacja mnie wykańcza31l
4x IUI
2019 Cb
I 2021 KET z KD ,CP, laparoskopia,
XI 2021 KET z KD
IV 2022 KET z KD z accofilem, intralipidem, atosibanem
8dpt beta 41
10dpt beta 108
12dpt beta 259
IO, nieprawidłowy kariotyp, brak KIRów,
Oby więcej takich
