Dni dla Płodności   

Specjalnie dla Ciebie - wiosenny powiew nadziei 
Umów się na pierwszą wizytę u lekarza specjalisty za 1zł.
Zapisy do 22 marca   
Sprawdź!
X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
Odpowiedz

Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)

Oceń ten wątek:
  • Greeneyes Koleżanka
    Postów: 110 8

    Wysłany: 26 stycznia 2024, 20:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dominikaa wrote:
    To polecam zrobić drożność :) będziesz mieć wtedy pewność czy jajowody sa drożne :)
    Tak mam robić po @ posiew, a po następnej drożność

  • P_ulin_ Znajoma
    Postów: 25 6

    Wysłany: 27 stycznia 2024, 17:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Greeneyes wrote:
    Mój miał najwięcej prawie 30mm ... nic nie mówili że jajowód uszkodzony ( chyba, że ja już nie pamiętam z tego stresu ) badania histopatologiczne potwierdziły tylko CP nic więcej 🙁 boje się teraz, że mój jajowód jest w kiepskim stanie a nikt tego nie wie . Jak trafiłam do szpitala to nie wiele widziałam o CP, a jak zaproponowali jajowód albo mtx, to jedyna myśl ,, zachować jajowód , a co jesli drugi tez nie drożny i nie Zajde w naturalna ciążę "

    Jak czytam co piszesz to jestem w podobnej sytuacji tylko ja miałam laparoskopię ale lekarze byli bardzo zadowoleni że ciążę udało się "przepchać" bez nacinania jajowodu, twierdzą że wszystko jest w całości. Nie znam się na tym ale jeśli jajowód jest nie nacięty to jak została usunięta ciąża? Nie miałam jeszcze kontroli, na której mogłabym porozmawiać dokładnie o tym z lekarzem. A także nikt ze mną nie rozmawiał właśnie że jest jakiś popękany jajowód albo coś po Cp, ale to skład byłaby krew w jamie brzusznej zanim trafiłam na blok...już się zastanawiam czy wszystko dobrze zrobili i jest faktycznie tak dobrze jak mówią. Byłam na kontroli ostatnio tydzień po zabiegu to lekarz stwierdził że jakby nie wiedział że miałam Cp to po USG nigdy by tego nie stwierdził. W głowie tysiąc myśli się tworzy...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2024, 17:25

  • NN Autorytet
    Postów: 451 185

    Wysłany: 27 stycznia 2024, 17:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli chodzi o nienacięcie jajowodu to wprowadzili pewnie jakiś chwytak czy co tam przez macice do jajowodu i wyciągnęli w ten sposób. Ale dziewczyny wiem, że się powtarzam brak jajowodu nie jest wyrokiem. Mam ciążę z lewego jajnika, a nie mam lewego jajowodu.

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
    07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
    22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami

    age.png
  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 27 stycznia 2024, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NN wrote:
    Jeżeli chodzi o nienacięcie jajowodu to wprowadzili pewnie jakiś chwytak czy co tam przez macice do jajowodu i wyciągnęli w ten sposób. Ale dziewczyny wiem, że się powtarzam brak jajowodu nie jest wyrokiem. Mam ciążę z lewego jajnika, a nie mam lewego jajowodu.

    Może powtórzę pytanie, bo nie wiem czy ktoś je zadał, ale w którym cyklu po ciąży pozamacicznej udało się zajść? :) I czy robiłaś drożność, czy bez drożności się udało?

    Mq1991 lubi tę wiadomość

  • Greeneyes Koleżanka
    Postów: 110 8

    Wysłany: 27 stycznia 2024, 18:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    P_ulin_ wrote:
    Jak czytam co piszesz to jestem w podobnej sytuacji tylko ja miałam laparoskopię ale lekarze byli bardzo zadowoleni że ciążę udało się "przepchać" bez nacinania jajowodu, twierdzą że wszystko jest w całości. Nie znam się na tym ale jeśli jajowód jest nie nacięty to jak została usunięta ciąża? Nie miałam jeszcze kontroli, na której mogłabym porozmawiać dokładnie o tym z lekarzem. A także nikt ze mną nie rozmawiał właśnie że jest jakiś popękany jajowód albo coś po Cp, ale to skład byłaby krew w jamie brzusznej zanim trafiłam na blok...już się zastanawiam czy wszystko dobrze zrobili i jest faktycznie tak dobrze jak mówią. Byłam na kontroli ostatnio tydzień po zabiegu to lekarz stwierdził że jakby nie wiedział że miałam Cp to po USG nigdy by tego nie stwierdził. W głowie tysiąc myśli się tworzy...

    Ja jestem po metotreksacie i u mnie się musi wchłonąć .. 3 tygodnie temu, zmiana miała 15mm i mam nadzieję, że jej nie dużo zostało . Ja szczerze chyba mało pamiętam ze szpitala co się działo . Może mój zarodek był za duży na przepchanie , a szkoda bo to chyba najlepsza opcja i bez tego paskudztwa co aktualnie się wydala z organizmu 😕
    Ja wiem, że są takie sytuacje - nie ma jajowodu a ciąża Jest. Ja nie mam dzieci dopiero zaczęliśmy się starać o dziecko , mało wiedziałam i bałam o 2 jajowód . Nie miałam nigdy żadnych operacji , nie mam endometriozy , okres regularny +-2 dni, żadnych chorób i bum

  • NN Autorytet
    Postów: 451 185

    Wysłany: 27 stycznia 2024, 22:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dominikaa wrote:
    Może powtórzę pytanie, bo nie wiem czy ktoś je zadał, ale w którym cyklu po ciąży pozamacicznej udało się zajść? :) I czy robiłaś drożność, czy bez drożności się udało?
    Akurat co była po ivf, później miałam jeszcze 2 procedury ivf, jedna 3 miesiące po cp ( nie miałam zarodków) i drugą blisko 1,5 roku po cp ( wtedy puste jajo). Obecna ciąża jest rok po ostatniej procedurze ivf i jest ogromnym zaskoczeniem bo słyszałam od lekarzy, że nasze szanse w ivf to jakieś 5%, a naturalna to ułamek procentu więc nie sądziliśmy, że nam się uda.
    Jeżeli chodzi o drożność to miałam je badane na samym początku mojej przygody z klinikami i były drożne, po cp nie badałam bo u mnie ona powędrowała z macicy w kierunku jajnika więc musiał być drożny skoro dotarła prawie, że do jajnika

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
    07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
    22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami

    age.png
  • NN Autorytet
    Postów: 451 185

    Wysłany: 27 stycznia 2024, 22:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Greeneyes wrote:
    Ja jestem po metotreksacie i u mnie się musi wchłonąć .. 3 tygodnie temu, zmiana miała 15mm i mam nadzieję, że jej nie dużo zostało . Ja szczerze chyba mało pamiętam ze szpitala co się działo . Może mój zarodek był za duży na przepchanie , a szkoda bo to chyba najlepsza opcja i bez tego paskudztwa co aktualnie się wydala z organizmu 😕
    Ja wiem, że są takie sytuacje - nie ma jajowodu a ciąża Jest. Ja nie mam dzieci dopiero zaczęliśmy się starać o dziecko , mało wiedziałam i bałam o 2 jajowód . Nie miałam nigdy żadnych operacji , nie mam endometriozy , okres regularny +-2 dni, żadnych chorób i bum
    Doskonale Ciebie rozumiem, też nigdy nie miałam operacji, moja ciąża była wyczekana po 2 procedurze ivf więc na początku radość później strach a na końcu żal. Ja do października byłam pewna, że nie ma szans na ciążę ze strony gdzie nie ma jajowodu i byłam w ciężkim szoku jak usłyszałam, że jestem tym przypadkiem co ciąża właśnie taka jest. Odnośnie operacji zaufałam mojej lekarce prowadzącej z kliniki ona też pracowała w szpitalu i w szpitalu się mną zajmowała.
    Może jakbym została potraktowana tak jak w ciąży z pustym jajem to też bym bardziej czytała co jest dostępne i jak to wygląda ( wtedy lekarz z kliniki powiedział tylko przykro min ciąża się nie rozwija mamy puste jajo to skierowanie do szpitala do widzenia). Prawda jest taka, że mało który lekarz tak na prawdę wyjaśniające są konsekwencje brać mex, mieć operację i na siłę przepychać, a może usunąć jajowód. Jakby tak na spokojnie powiedzieli co i jak to my też byłybyśmy spokojniejsze, bo człowiek boi się tego co nieznane, a w szczególności gdy boimy się o swoje życie i mamy żal do świata, że stracimy ciążę

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 27 stycznia 2024, 22:17

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
    07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
    22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami

    age.png
  • Ww Przyjaciółka
    Postów: 74 30

    Wysłany: 28 stycznia 2024, 19:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Stracić ciążę to najmniejszy problem przy cp, ja się bałam ze umrę albo stracę większość układu rozrodczego 😜

  • Greeneyes Koleżanka
    Postów: 110 8

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 09:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    W sumie to powiedzieli i wytłumaczyli , że po mtx nie mogę starać się 6 miesięcy bo jest tak i tak i dziecko może mieć wady . Lub usunięcie jajowodu i tu moge po 3 miesiącach, albo jak beta nie spadnie to też usunięcie jajowodu i miałam 1h na podjęcie decyzji. Ginekolog powiedział, że wchłania się 3 miesiące i zaczęłam głupiec. Nawet nie pamiętam czy moje endometrium było prawidłowej grubości na ewentualną następna ciążę . Jestem prawie 2 miesiące od pobytu w szpitalu i dopiero teraz zaczynam wszytsko rozumiec i analizować . Mam tylko nadzieję, że się już wchłonął 😕

  • Ww Przyjaciółka
    Postów: 74 30

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 13:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jako ze wkurzają mnie wątki bez zakończeń - daję znać co u mnie.
    Beta już spadła poniżej 0,5 :)
    To co miało być dzieckiem - się wchłania :)
    Ostatnie spadki bety były bardzo duże, początkowe bardzo małe. Z tego co wiem u wielu kobiet było odwrotnie. Dwa miesiące, dla mnie to było długo, bo czekałam aż mtx zrobi swoje i bardzo się martwiłam. Przede mną jeszcze kolejne kontrole, wiec dam znać, by ktoś, kto jest w momencie w którym ja byłam w zeszłym roku miał choć trochę nadziei, której ja tutaj poszukiwalam 😄

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 29 stycznia 2024, 13:13

  • NN Autorytet
    Postów: 451 185

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ww wrote:
    Stracić ciążę to najmniejszy problem przy cp, ja się bałam ze umrę albo stracę większość układu rozrodczego 😜
    Każda cp jest w sumie zagrożeniem jeżeli w porę się jej nie zdiagnozuje, a niestety lekarze bardzo często każą umawiać się na pierwszą wizytę w 6-7 tygodniu czyli już dosyć późno

    06.10.2023 pozytywny test- niespodzianka naturalna
    07.10.2023 beta 742 (godz15)
    09.10.2023 beta 1551 (godz 11)
    11.10.2023 beta 2994 (godz 10:30)
    14.10.2023 beta 8476 (godz 21)
    19.10 ♥️ 96 uderzeń
    31.10 CRL 13,4mm FHR 159/min
    21.11 3,86 człowieczka ♥️173 (10w5d)
    04.12 USG prenatalne ok (12w4d) PAPPA ok
    19.12 ♥️150 (14w5d)
    16.01 273 gr człowieczka (18w5d)♥️152
    22.02 397 gr córcia, badania połówkowe ok (22w)
    15.02 556gr (23w) ♥️142
    14.03 973gr (27w) ♥️155
    09.04 1484gr (30w5d) ♥️147 prenatalne nieznacznie poszerzona miedniczka
    07.05 2379gr (34w5d) ♥️153
    22.06.2024 2840g 53cm 18:20 nasza kruszynka jest z nami

    age.png
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 1337 946

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 19:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ww wrote:
    Stracić ciążę to najmniejszy problem przy cp, ja się bałam ze umrę albo stracę większość układu rozrodczego 😜
    Chyba każdy podchodzi do tego trochę inaczej, dla mnie to był problem :(

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    - 12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    - 04.2023 badanie HSG (jajowody drożne) ✅️
    - 10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    - 11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    - 12.2023 - 03.2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    - 10.2024 - 12.2024 3 x IUI ❌️
    _________
    Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34
    Cross-match 30,2%
    - 25.01.2025 start stymulacji (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    - 10.02.2025 punkcja, 5x❄️
    - 08.03.2025 transfer 🤞(Estrofem, Utrogestan, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)
    - 18.03.2025 bHCG ⏳️
  • Ww Przyjaciółka
    Postów: 74 30

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Chyba każdy podchodzi do tego trochę inaczej, dla mnie to był problem :(

    Napisałam najmniejszy problem a nie ze nie miałam z tym problemu. Serio bardziej przejęłaś się tym ze dziecka nie będzie niż tym ze możesz umrzeć jak na czas Ci nie pomogą? 15% zgonów w ciąży to właśnie cp

  • Ww Przyjaciółka
    Postów: 74 30

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 20:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    NN wrote:
    Każda cp jest w sumie zagrożeniem jeżeli w porę się jej nie zdiagnozuje, a niestety lekarze bardzo często każą umawiać się na pierwszą wizytę w 6-7 tygodniu czyli już dosyć późno
    No właśnie, to mnie przerażało. Cieszę się, że trafiłam na lepszego lekarza bo jeden wlasnie tak mi powiedział - ciaza nie choroba Wroc za dwa tyg to wtedy zrobimy badanie. No mogłabym nie dożyć

  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 1337 946

    Wysłany: 29 stycznia 2024, 21:18

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ww wrote:
    Napisałam najmniejszy problem a nie ze nie miałam z tym problemu. Serio bardziej przejęłaś się tym ze dziecka nie będzie niż tym ze możesz umrzeć jak na czas Ci nie pomogą? 15% zgonów w ciąży to właśnie cp
    Nie nie, źle mnie zrozumiałaś. Zupełnie nie to miałam na myśli. Przejęłam się bardzo tym, że mogło mi się coś stać i jestem wdzięczna za to że dosc szybko trafiłam na świetnego lekarza, który wykrył cp i zyję. Co nie zmienia faktu, że przejęłam się też stratą ciąży, o którą się od dłuższego czasu starałam i trochę ciężko było mi to później przepracować w głowie, stąd mój komentarz, że dla mnie to też był problem. To nie był z mojej strony żaden zaczepny komentarz w Twoją stronę ;)

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    - 12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    - 04.2023 badanie HSG (jajowody drożne) ✅️
    - 10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    - 11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    - 12.2023 - 03.2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    - 10.2024 - 12.2024 3 x IUI ❌️
    _________
    Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34
    Cross-match 30,2%
    - 25.01.2025 start stymulacji (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    - 10.02.2025 punkcja, 5x❄️
    - 08.03.2025 transfer 🤞(Estrofem, Utrogestan, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)
    - 18.03.2025 bHCG ⏳️
  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 30 stycznia 2024, 10:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Nie nie, źle mnie zrozumiałaś. Zupełnie nie to miałam na myśli. Przejęłam się bardzo tym, że mogło mi się coś stać i jestem wdzięczna za to że dosc szybko trafiłam na świetnego lekarza, który wykrył cp i zyję. Co nie zmienia faktu, że przejęłam się też stratą ciąży, o którą się od dłuższego czasu starałam i trochę ciężko było mi to później przepracować w głowie, stąd mój komentarz, że dla mnie to też był problem. To nie był z mojej strony żaden zaczepny komentarz w Twoją stronę ;)

    Ja za to byłam w takim szoku, że przypuszczam, że gdyby lekarze mi powiedzieli, że mogę donosić ciążę, ale jest ryzyko, że umrę, a dziecko będzie żyć to bym się podjęła ryzyka. To była dla mnie tak potężna strata, że ból psychiczny był nie do opisania, staraliśmy się 5 lat, tyle klinik objeżdżonych, jakie to było szczęście gdy były dwie kreski na teście, a później to szczęście jest Ci zabrane…
    Ale wpływu na to nie mamy, na szczęście dla każdej z nas skończyło się to w pewien sposób dobrze, bo jestesmy tu i możemy się starać o więcej dzieci :)

    Mq1991 lubi tę wiadomość

  • Ww Przyjaciółka
    Postów: 74 30

    Wysłany: 30 stycznia 2024, 12:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Nie nie, źle mnie zrozumiałaś. Zupełnie nie to miałam na myśli. Przejęłam się bardzo tym, że mogło mi się coś stać i jestem wdzięczna za to że dosc szybko trafiłam na świetnego lekarza, który wykrył cp i zyję. Co nie zmienia faktu, że przejęłam się też stratą ciąży, o którą się od dłuższego czasu starałam i trochę ciężko było mi to później przepracować w głowie, stąd mój komentarz, że dla mnie to też był problem. To nie był z mojej strony żaden zaczepny komentarz w Twoją stronę ;)
    Chyba żadna z nas nie przeszla nad tym ot tak do porządku dziennego, ja tez to przeżywałam i to falami, najbardziej jak mtx zadziałał odwrotnie i beta się zwiększyła 2 lub 3 razy i usłyszałam ze ciaza jest bardzo żywotna i szkoda ze nie w macicy bo wtedy byłaby to dobra ciaza. Leżałam na łóżku szpitalnym i wyłam jakby mnie fizycznie krzywdzili. Taki koktajl emocji i hormonów jak nigdy w życiu. Do tej pory jest mi czasem ciężko ale przez większość czasu staram się cieszyć ze żyje a to co miało być spełnieniem moich marzeń się zmniejsza, bo liczę, że jeszcze w tym roku uda się usłyszeć, że zarodek jest w macicy i ma się dobrze. A póki co staram się za dużo nie myśleć bo na razie i tak niewiele mogę fizycznie robic do kolejnej kontroli. Najgorsza dla mnie jest ta niemoc - nie masz żadnego wpływu ani na to gdzie jest zarodek ani czy mtx zadziała ani w sumie na nic. Po prostu czekasz. Trochę mnie to przeraża i przytłacza bo ciąża w sumie tak samo - czekasz i czekasz i … czekasz 🤪

    Mq1991 lubi tę wiadomość

  • Ww Przyjaciółka
    Postów: 74 30

    Wysłany: 30 stycznia 2024, 12:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dominikaa wrote:
    Ja za to byłam w takim szoku, że przypuszczam, że gdyby lekarze mi powiedzieli, że mogę donosić ciążę, ale jest ryzyko, że umrę, a dziecko będzie żyć to bym się podjęła ryzyka. To była dla mnie tak potężna strata, że ból psychiczny był nie do opisania, staraliśmy się 5 lat, tyle klinik objeżdżonych, jakie to było szczęście gdy były dwie kreski na teście, a później to szczęście jest Ci zabrane…
    Ale wpływu na to nie mamy, na szczęście dla każdej z nas skończyło się to w pewien sposób dobrze, bo jestesmy tu i możemy się starać o więcej dzieci :)

    Ja niestety mimo szoku szybko łączyłam wątki i miałam takie ale hej przecież ono tam nie urośnie to czemu rośnie? Nie ma szans na przetrwanie, moje ciało jest takie głupie ze nei wie, ze tam się nie da? Dlaczego?

  • dominikaa Koleżanka
    Postów: 65 16

    Wysłany: 30 stycznia 2024, 19:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ww wrote:
    Ja niestety mimo szoku szybko łączyłam wątki i miałam takie ale hej przecież ono tam nie urośnie to czemu rośnie? Nie ma szans na przetrwanie, moje ciało jest takie głupie ze nei wie, ze tam się nie da? Dlaczego?

    To są straszne wspomnienia. Ja pamiętam, że dość długo po cp czułam się tak niewartościowa, jakby ktoś odebrał mi wszystko we mnie co miało na tamten moment znaczenie. Na szczęście życie, rodzina i codziennie obowiązki przytłumiły te myśli. Natomiast do teraz mam tak, że bardzo często myślę o tym który byłby to tydzień, jak duży byłby brzuch, że znałabym już płeć… a gdy zobaczę ciężarną to szybko uciekam.

    Mq1991 lubi tę wiadomość

  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 1337 946

    Wysłany: 30 stycznia 2024, 20:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    dominikaa wrote:
    To są straszne wspomnienia. Ja pamiętam, że dość długo po cp czułam się tak niewartościowa, jakby ktoś odebrał mi wszystko we mnie co miało na tamten moment znaczenie. Na szczęście życie, rodzina i codziennie obowiązki przytłumiły te myśli. Natomiast do teraz mam tak, że bardzo często myślę o tym który byłby to tydzień, jak duży byłby brzuch, że znałabym już płeć… a gdy zobaczę ciężarną to szybko uciekam.
    Ja zaszłam w ciążę w tym samym czasie co moja przyjaciółka, żartowałyśmy sobie ze będziemy razem rodzic i wychowywać dzieci. A dzisiaj ona ma już dużego bobasa i chociaż tyle czasu minęło, to dalej myślę o tym że nasze dzieci miały się bawić razem...

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    - 12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    - 04.2023 badanie HSG (jajowody drożne) ✅️
    - 10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    - 11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    - 12.2023 - 03.2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    - 10.2024 - 12.2024 3 x IUI ❌️
    _________
    Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34
    Cross-match 30,2%
    - 25.01.2025 start stymulacji (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    - 10.02.2025 punkcja, 5x❄️
    - 08.03.2025 transfer 🤞(Estrofem, Utrogestan, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)
    - 18.03.2025 bHCG ⏳️
‹‹ 430 431 432 433 434 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

"Nie mogę zajść w drugą ciążę" - czym jest niepłodność wtórna?

Gdy wspomnienia z porodu zaczną blednąć, a pierworodny synek lub córeczka wyrosną z etapu pieluch i kaszek, pojawienie się myśli o dalszym powiększeniu rodziny najprawdopodobniej będzie tylko kwestią czasu. Niestety, nie każdej kobiecie udaje się zajść w ciążę po raz drugi. Dlaczego tak się dzieje? Czym jest niepłodność wtórna i jak sobie z nią radzić? 

CZYTAJ WIĘCEJ

14 najczęstszych pytań o Zespół Policystycznych Jajników (PCOS)

Na PCOS, czyli Zespół Policystycznych Jajników może cierpieć nawet 10-15% kobiet w wieku rozrodczym. Czy PCOS jest groźną chorobą? Jakie są najczęstsze przyczny PCOS? Czy Zespół Policystycznych Jajników jest uleczalny? Poznaj odpowiedzi na 14 najczęstszych pytań o PCOS.  

CZYTAJ WIĘCEJ

Przygotowanie do porodu - o czym warto pamiętać?

Poród to wyjątkowe przeżycie dla każdej kobiety. Czy można się jakoś do niego przygotować? O czym warto pamiętać, kiedy termin porodu zbliża się wielkimi krokami? Kliknij i przeczytaj nasze sprawdzone sposoby! 

CZYTAJ WIĘCEJ