X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
Odpowiedz

Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)

Oceń ten wątek:
  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 09:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Silenka wrote:
    Jaki dren? 😜
    Ja miałam 7 dni od laparo pojawić się na zdjęcie szwow, a wizyta kontrolna 30 dni po laparo.

    Po laparo mialam dren w jednej dziurze na 1,5 doby oraz cewnik na 24h, pulsoksymetr, oraz caly czas sprawdzane cisnienie i tak lezalam przez 6h, potem cisnieniomierz i pulsoksymetr mi zdjeli i kazali wstac. Na noc mialam tylko pulsoksymetr, kolejnego dnia rano zdjeli cewnik i pulsoksymetr i z drenem dali mnie na normalna sale. To mormalna procedura w tym szpitalu. Dren odprowadzal ze srodka cala krew.

    W ogole dziewczyny krwawilyscie po laparo? Ja w ogole prawie nie krwawilam… mam jakby malutkie brazowe uplawy.

  • Emfanka Koleżanka
    Postów: 36 21

    Wysłany: 3 maja, 09:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Po laparo mialam dren w jednej dziurze na 1,5 doby oraz cewnik na 24h, pulsoksymetr, oraz caly czas sprawdzane cisnienie i tak lezalam przez 6h, potem cisnieniomierz i pulsoksymetr mi zdjeli i kazali wstac. Na noc mialam tylko pulsoksymetr, kolejnego dnia rano zdjeli cewnik i pulsoksymetr i z drenem dali mnie na normalna sale. To mormalna procedura w tym szpitalu. Dren odprowadzal ze srodka cala krew.

    W ogole dziewczyny krwawilyscie po laparo? Ja w ogole prawie nie krwawilam… mam jakby malutkie brazowe uplawy.

    Ja też miałam dren - założony - po pęknięciu jajowodu zaczyna się krwawienie do otrzewnej - trzeba to osuszyć plus odprowadzić cały płyn. To moja jedyna większa blizna w sumie po laparo.

    Delikatne plamienie - ale tylko jedna pielęgniarka mi powiedziała, że mogę krwawić. Reszta nie dała znać - co uważam, że było niefajne - bo w sumie sama nie pomyślałam by założyć wkładkę.

    🙍‍♂️88' 🙍‍♀️89'. 🐶😸😸

    06.2022 💉 IVF krótki protokół
    2 zarodki - oba nieprawidłowe ❌

    08.2022 💉 IVF krótki protokół
    4 zarodki - 1 prawidłowy

    Biopsje endometrium - wykryte zapalenie - leczenie wlewami/antybiotykami

    04.2023 transfer nieudany 💔

    08.2023💔 naturals - poronienie samoistne w 4 tyg

    03.2024 💔 naturals - ciąża pozamaciczna, laparoskopia - prawy jajowód usunięty
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 791 413

    Wysłany: 3 maja, 09:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Po laparo mialam dren w jednej dziurze na 1,5 doby oraz cewnik na 24h, pulsoksymetr, oraz caly czas sprawdzane cisnienie i tak lezalam przez 6h, potem cisnieniomierz i pulsoksymetr mi zdjeli i kazali wstac. Na noc mialam tylko pulsoksymetr, kolejnego dnia rano zdjeli cewnik i pulsoksymetr i z drenem dali mnie na normalna sale. To mormalna procedura w tym szpitalu. Dren odprowadzal ze srodka cala krew.

    W ogole dziewczyny krwawilyscie po laparo? Ja w ogole prawie nie krwawilam… mam jakby malutkie brazowe uplawy.
    Ja bezposrednio po laparo prawie w ogóle nie krwawiłam. Krwawienie zaczęłam mieć po około tygodniu. Pojawił się też wtedy silny ból brzucha

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l

    12.2022 💔 CP usunięta laparoskopowo, jajowód zachowany
    04.2023 ✅️ badanie HSG (oba jajowody drożne)
    10.2023 Początek leczenia niepłodności
    11.2023 ✅️ histeroskopia
    12.2023 - 03.2024 stymulacja owulacji (clostilbegyt + NAC+ cyclogest)
    10.2024 IUI ❌️ ( clostilbegyt + NAC+ cyclogest)
    11.2024 IUI ❌️ ( clostilbegyt + NAC+ zivafert +cyclogest)
    12.2024 IUI ❌️ ( clostilbegyt + NAC+ ovitrelle +cyclogest)

    _________
    02.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF ⏳️
  • Silenka Autorytet
    Postów: 838 1122

    Wysłany: 3 maja, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Po laparo mialam dren w jednej dziurze na 1,5 doby oraz cewnik na 24h, pulsoksymetr, oraz caly czas sprawdzane cisnienie i tak lezalam przez 6h, potem cisnieniomierz i pulsoksymetr mi zdjeli i kazali wstac. Na noc mialam tylko pulsoksymetr, kolejnego dnia rano zdjeli cewnik i pulsoksymetr i z drenem dali mnie na normalna sale. To mormalna procedura w tym szpitalu. Dren odprowadzal ze srodka cala krew.

    W ogole dziewczyny krwawilyscie po laparo? Ja w ogole prawie nie krwawilam… mam jakby malutkie brazowe uplawy.
    Ahaaa to ja nie mialam zadnego drenu, wszystko wyczyścili w trakcie zabiegu, cewnik to akurat norma.

    💙🩷
  • Silenka Autorytet
    Postów: 838 1122

    Wysłany: 3 maja, 09:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Po laparo mialam dren w jednej dziurze na 1,5 doby oraz cewnik na 24h, pulsoksymetr, oraz caly czas sprawdzane cisnienie i tak lezalam przez 6h, potem cisnieniomierz i pulsoksymetr mi zdjeli i kazali wstac. Na noc mialam tylko pulsoksymetr, kolejnego dnia rano zdjeli cewnik i pulsoksymetr i z drenem dali mnie na normalna sale. To mormalna procedura w tym szpitalu. Dren odprowadzal ze srodka cala krew.

    W ogole dziewczyny krwawilyscie po laparo? Ja w ogole prawie nie krwawilam… mam jakby malutkie brazowe uplawy.
    Ja miałam taki lekki okres.

    💙🩷
  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 09:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaMama wrote:
    Hej widzę że u Ciebie podobna historia jak u mnie w tylko ja zaczynam od niższej bety -360.
    Czekają na poronienie trąbkowe bo beta w ciągu dwóch dob spadła z 360 na 330. Jest nadzieja ze się samo oczyści ale u Ciebie też spadała i finalnie skończyło się laparo? Tego się boję bo mam podoba sytuację i średnio mi się to widzi czekać kiedy w domu małe dziecko i praca a ja nie czuje sie w ogóle źle poza plamieniami które mi towarzysza od 4 Dob (wtedy stawiłam się w szpitalu z diagnoza ciąży pozamacicznej - prawej jajowod ok 1 cm).

    U mnie beta spadla jakos 6.08 i myslalam ze poronie normalnie, mialam wpizod wiekszego krwawienia i myslalam ze sie to wydarzylo. Poszlam do gina, kazala bete sprawdzic, macica oczyszczona wszystk ok, a to plamienie to po poronieniu. Sprawdzam bete po wizycie a tam 2500! Szok! Bylam u jeszcze jednego gina i on tez kazal sie nie martwic bo beta znowu spadla, bylam na noc w szpitalu i spadala, w szpitalu kazali przyjsc na kontrole za 2 dni z nowa beta, a ta nowa znowu wzrosla wiec nie poszlam na kontrole bo wiwm zeby mnie zostawili, a nie moglam sobie na to pozwolic. Badalam bete co 2 dni i spadala. Balam sie jednak ze juz dobry miesiac chodze z taka ciaza pozamaciczna i ze bedzie jakies zakazenie itp wiec pojechalam do szpitala i tam mi powiedzieli ze ona tak bedzie spadac i rosnac i ze lepiej zrobic laparo. Nie zaluje, bo mam to z glowy i szybko doszlam do siebie.

  • OlaMama Koleżanka
    Postów: 31 1

    Wysłany: 3 maja, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    U mnie beta spadla jakos 6.08 i myslalam ze poronie normalnie, mialam wpizod wiekszego krwawienia i myslalam ze sie to wydarzylo. Poszlam do gina, kazala bete sprawdzic, macica oczyszczona wszystk ok, a to plamienie to po poronieniu. Sprawdzam bete po wizycie a tam 2500! Szok! Bylam u jeszcze jednego gina i on tez kazal sie nie martwic bo beta znowu spadla, bylam na noc w szpitalu i spadala, w szpitalu kazali przyjsc na kontrole za 2 dni z nowa beta, a ta nowa znowu wzrosla wiec nie poszlam na kontrole bo wiwm zeby mnie zostawili, a nie moglam sobie na to pozwolic. Badalam bete co 2 dni i spadala. Balam sie jednak ze juz dobry miesiac chodze z taka ciaza pozamaciczna i ze bedzie jakies zakazenie itp wiec pojechalam do szpitala i tam mi powiedzieli ze ona tak bedzie spadac i rosnac i ze lepiej zrobic laparo. Nie zaluje, bo mam to z glowy i szybko doszlam do siebie.

    A pamiętasz jak wyglądały Twoje bety? Od początku jak się dowiedziałaś i dalej?

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 11:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaMama wrote:
    A pamiętasz jak wyglądały Twoje bety? Od początku jak się dowiedziałaś i dalej?


    Tak:

    20.03 - 130
    22.03 - 228
    25.03 - 546

    2.04 wt 1182
    4.04 czw 1571
    6.04 sb 1300

    Tu myslalam ze nastapi poronienie, a potem ze nastapilo po krwawieniu.

    I kolejno:

    19.04 - 2525
    20.04 - 2467 (zrobilam po 24h bo myslalam ze blad labu)
    21.04 - szpital 2207 i 1902 - spadalo wiec mnie wypuscili
    23.04 - 2421
    25.04 - 2080
    27.04 - 1834
    29.04 - 1231 szpital i laparo pare h pozniej


    Mialam jajowod w strzepach, nie wiem czy byl sens go trzymac w ogole… i czym grozilo dluzsze chodzenie w tym stanie.



    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 11:16

  • OlaMama Koleżanka
    Postów: 31 1

    Wysłany: 3 maja, 11:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Tak:

    20.03 - 130
    22.03 - 228
    25.03 - 546

    2.04 wt 1182
    4.04 czw 1571
    6.04 sb 1300

    Tu myslalam ze nastapi poronienie, a potem ze nastapilo po krwawieniu.

    I kolejno:

    19.04 - 2525
    20.04 - 2467 (zrobilam po 24h bo myslalam ze blad labu)
    21.04 - szpital 2207 i 1902 - spadalo wiec mnie wypuscili
    23.04 - 2421
    25.04 - 2080
    27.04 - 1834
    29.04 - 1231 szpital i laparo pare h pozniej


    Mialam jajowod w strzepach, nie wiem czy byl sens go trzymac w ogole… i czym grozilo dluzsze chodzenie w tym stanie.

    Dziękuję. A kiedy było coś widać w obrazów usg poza macica? Przy jakim beta?

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 11:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaMama wrote:
    Dziękuję. A kiedy było coś widać w obrazów usg poza macica? Przy jakim beta?


    Byla jakas struktura w obrebie jajowodu(ale to juz na 4-5-6-7 usg, jedna ginka widziala nawet pecherzyk w macicy 1 usg), mialam niby poronienie trabkowe, nie krwawilam do otrzewej, moj stan byl naprawde dobry, meczyla mnie jednak mysl ze nie wiem co sie moze stac, a mam zycie i prace do ogarniecia, towarzyszyl mi przy tym duzy stres bo mam bardzo odpowiedzialna prace i nie chcialam zeby nagle mnie zbierala karetka z miejsca pracy. Mialam robionych 7 usg, krwawienie tez sie nie zmniejszalo, a dodatkowo 1x w tygodniu dopadal mnie silny jakby takie mega giga wzdecie odczuwalne az w odbycie, ze musialam sie polozyc. Lekarz powiedzial, ze jestem dziwnym przypadkiem jak na moj stan to prawie w ogole nie mialam objawow.

    Tobie chca zrobic laparo?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 11:24

  • OlaMama Koleżanka
    Postów: 31 1

    Wysłany: 3 maja, 11:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Byla jakas struktura w obrebie jajowodu(ale to juz na 4-5-6-7 usg, jedna ginka widziala nawet pecherzyk w macicy 1 usg), mialam niby poronienie trabkowe, nie krwawilam do otrzewej, moj stan byl naprawde dobry, meczyla mnie jednak mysl ze nie wiem co sie moze stac, a mam zycie i prace do ogarniecia, towarzyszyl mi przy tym duzy stres bo mam bardzo odpowiedzialna prace i nie chcialam zeby nagle mnie zbierala karetka z miejsca pracy. Mialam robionych 7 usg, krwawienie tez sie nie zmniejszalo, a dodatkowo 1x w tygodniu dopadal mnie silny jakby takie mega giga wzdecie odczuwalne az w odbycie, ze musialam sie polozyc. Lekarz powiedzial, ze jestem dziwnym przypadkiem jak na moj stan to prawie w ogole nie mialam objawow.

    Tobie chca zrobic laparo?

    Nie chcą. Czekają ze się sama poroni lub wchłonie na zasadzie trąbkowego do jamy otrzewnej.
    Ja trafiłam w poniedziałek z beta 360 i zlokalizowana zmiana w prawym jajowodzie o wymiarze 1 cm. Tej nocy miałam krwawienie w nocy bardzo skąpe j po chwili ustało z plamienie utrzymującym się do teraz (brązowe ciemne)
    Po dwóch dobach powtórzyli beta i spadła do 330 plus zrobili usg i potwierdzili coś na prawym jajowodzie o wymiarach 1 cm
    Mówią ze może być tak ze się sama roni z uwagi na spadek bhcg więc czekamy do jutra bo to będzie kolejne 48 godz i powtórzą beta i usg i zdecydujemy co dalej. Być może wyjdę do domu z zaleceniem kontroli beta i usg.
    Niemniej jednak u Ciebie też spadała a skończyło się finalne laparo, zastanawiam sie czy od razu nie prosić o to skoro większośc historia kończy się i tak laparo mimo ze zaczyna się od trąbkowego.
    Dodam ze czuje się bardzo dobrze, nic mnie nie boli. Marzę żeby wrócić do mojej małej córeczki w domu.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 11:31

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 12:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaMama wrote:
    Nie chcą. Czekają ze się sama poroni lub wchłonie na zasadzie trąbkowego do jamy otrzewnej.
    Ja trafiłam w poniedziałek z beta 360 i zlokalizowana zmiana w prawym jajowodzie o wymiarze 1 cm. Tej nocy miałam krwawienie w nocy bardzo skąpe j po chwili ustało z plamienie utrzymującym się do teraz (brązowe ciemne)
    Po dwóch dobach powtórzyli beta i spadła do 330 plus zrobili usg i potwierdzili coś na prawym jajowodzie o wymiarach 1 cm
    Mówią ze może być tak ze się sama roni z uwagi na spadek bhcg więc czekamy do jutra bo to będzie kolejne 48 godz i powtórzą beta i usg i zdecydujemy co dalej. Być może wyjdę do domu z zaleceniem kontroli beta i usg.
    Niemniej jednak u Ciebie też spadała a skończyło się finalne laparo, zastanawiam sie czy od razu nie prosić o to skoro większośc historia kończy się i tak laparo mimo ze zaczyna się od trąbkowego.
    Dodam ze czuje się bardzo dobrze, nic mnie nie boli. Marzę żeby wrócić do mojej małej córeczki w domu.


    O rany, najgorsze to lezenie i czekanie. Ja pojechalam rano w nd i juz mi kazali zostac, ale nie chcialam marnowac pieknego dnia na lezenie i powiedzialam ze przyjade wieczorem. Kazda minuta w szpitalu wlecze sie tragicznie. Oby beta spadala
    I jak najszybciej cie wypisali! Mnie tez przerazaly historie dziewczyn ze przy tak malych betach mialy krwotoki…jednak tlumaczylam sobie, ze ciaz pc jest pewnie mnostwo, a te najgorsze, najciezsze przypadki sa tu na forum czy w necie i znaczna czesc kobiet z lekkimi przypadkami cp nie dzieli sie nimi. Lekarz mowil ze kazdy przypadek jest inny i leczy pacjenta, a nie tylko wyniki.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 maja, 12:20

  • OlaMama Koleżanka
    Postów: 31 1

    Wysłany: 3 maja, 13:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja mam taką nadzieję że jeśli jutro spadnie to mnie wypiszą z zaleceniem jej kontroli plus usg za jakiś czas.
    Martwię się tylko tym ze co jeśli coś w tym czasie pęknie i i tak znowu tu wrócę tylko ttm razem na stół operacyjny...

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 13:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaMama wrote:
    Ja mam taką nadzieję że jeśli jutro spadnie to mnie wypiszą z zaleceniem jej kontroli plus usg za jakiś czas.
    Martwię się tylko tym ze co jeśli coś w tym czasie pęknie i i tak znowu tu wrócę tylko ttm razem na stół operacyjny...


    Doskonale rozumiem Twoje rozterki :( Mialam identycznie, przybylo mi chyba pol glowy siwych wlosow. Nie denerwuj sie, nie nakrecaj i nie czytaj zlych historii, takimi najczesciej dziela sie ludzie. Wiec jesli Cie wypisza to mysl pozytywnie, bete masz niska to wszystko mozliwe. Tego Ci zycze, zeby sie wszystko samo wchlonelo i nie bylo komplikacji. Ja miesiac chodzilam z cp i jakos przezylam wiec nie kazdy przypadek jest taki ze cos pęka. U mnie nastapilo poronienie w jajowodzie, ale nie pekniecie.

  • OlaMama Koleżanka
    Postów: 31 1

    Wysłany: 3 maja, 18:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Doskonale rozumiem Twoje rozterki :( Mialam identycznie, przybylo mi chyba pol glowy siwych wlosow. Nie denerwuj sie, nie nakrecaj i nie czytaj zlych historii, takimi najczesciej dziela sie ludzie. Wiec jesli Cie wypisza to mysl pozytywnie, bete masz niska to wszystko mozliwe. Tego Ci zycze, zeby sie wszystko samo wchlonelo i nie bylo komplikacji. Ja miesiac chodzilam z cp i jakos przezylam wiec nie kazdy przypadek jest taki ze cos pęka. U mnie nastapilo poronienie w jajowodzie, ale nie pekniecie.

    Ale finalnie i tak wylądowałaś na stole... 🥺

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 3 maja, 20:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    OlaMama wrote:
    Ale finalnie i tak wylądowałaś na stole... 🥺
    Tak, ale nie wiem co by bylo gdybym tak chodzila dalej z ta cp i nikt z lekarzy mi nie powiedzial, nie wiem czy tez byloby sens trzymac taki jajowod. Ciesze sie, ze szybko poszla decyzja i nie faszerowali mnie mtxem i kazali czekac.

  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 791 413

    Wysłany: 3 maja, 22:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    pysia_s wrote:
    Doskonale rozumiem Twoje rozterki :( Mialam identycznie, przybylo mi chyba pol glowy siwych wlosow. Nie denerwuj sie, nie nakrecaj i nie czytaj zlych historii, takimi najczesciej dziela sie ludzie. Wiec jesli Cie wypisza to mysl pozytywnie, bete masz niska to wszystko mozliwe. Tego Ci zycze, zeby sie wszystko samo wchlonelo i nie bylo komplikacji. Ja miesiac chodzilam z cp i jakos przezylam wiec nie kazdy przypadek jest taki ze cos pęka. U mnie nastapilo poronienie w jajowodzie, ale nie pekniecie.
    Wiesz co moim zdaniem to nie jest tak że ludzie dzieła się tylko złymi historiami.. cp to nie jest taka lajtowa sytuacja, to że Ty chodziłaś miesiąc o niczym nie świadczy :( są przypadki, gdzie dziewczynom pękały jajowody przy niskiej becie. Szczerze to dla mnie takie komentarze są szkodliwe, nie mówię żeby się nakręcać, ale w żadnym wypadku nie można lekceważyć! Ty chodziłaś miesiąc z cp, a komuś Może pęknąć po tygodniu ;(

    Silenka lubi tę wiadomość

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l

    12.2022 💔 CP usunięta laparoskopowo, jajowód zachowany
    04.2023 ✅️ badanie HSG (oba jajowody drożne)
    10.2023 Początek leczenia niepłodności
    11.2023 ✅️ histeroskopia
    12.2023 - 03.2024 stymulacja owulacji (clostilbegyt + NAC+ cyclogest)
    10.2024 IUI ❌️ ( clostilbegyt + NAC+ cyclogest)
    11.2024 IUI ❌️ ( clostilbegyt + NAC+ zivafert +cyclogest)
    12.2024 IUI ❌️ ( clostilbegyt + NAC+ ovitrelle +cyclogest)

    _________
    02.01.2025 wizyta kwalifikacyjna IVF ⏳️
  • OlaMama Koleżanka
    Postów: 31 1

    Wysłany: 4 maja, 09:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jestem po wizycie. Trafił się taki **** ze po prostu głowa mała. Nawet mi usg nie zrobił a mimo ze beta spada to dalej mnie zostawi. Spada co 30 co 2 doby. Przyjechali mnie do szpitala z 360 przedwczoraj 330 a dzisiaj ok 300.
    Na pytanie jak długo będzie mnie trzymał mimo ze spada to powiedział ze blisku 0 musi byc. Gdzie wczoraj rozmawiałam z młoda lekarka i powiedziała ze przy spadkowej becie jest możliwość wypisania i kontroli we własnym zakresie jeśli nie ma żadnych innych niepokojących objawów. A u mnie nie ma. A ten totalny palant krnabrny i bez empatii żadnej. Totalny cham i jeszcze na mnie krzyczał... Wiecie jak się poczułam. Jak gowno. Zastanawiam się czy się ni wypisać na własne żądanie.

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 4 maja, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A wypis na wlasne żądanie i jakis inny szpital?

  • pysia_s Koleżanka
    Postów: 89 11

    Wysłany: 4 maja, 09:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Wiesz co moim zdaniem to nie jest tak że ludzie dzieła się tylko złymi historiami.. cp to nie jest taka lajtowa sytuacja, to że Ty chodziłaś miesiąc o niczym nie świadczy :( są przypadki, gdzie dziewczynom pękały jajowody przy niskiej becie. Szczerze to dla mnie takie komentarze są szkodliwe, nie mówię żeby się nakręcać, ale w żadnym wypadku nie można lekceważyć! Ty chodziłaś miesiąc z cp, a komuś Może pęknąć po tygodniu ;(


    Kazdy kto ma podejrzenie cp zna ryzyko, a stres i nakrecanie sie raczej nie slużą.

‹‹ 454 455 456 457 458 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Super produkty na okres ciąży, czyli 9 produktów szczególnie polecanych dla kobiet w ciąży

Zapoznaj się z produktami, które są wyjątkowo cenne dla rozwijającego się maleństwa i Twojego nadwyrężonego ciążą organizmu. Postaraj się, aby takie produkty jak kasze, żurawina i migdały w okresie ciąży na stałe zagościły w Twoim menu.

CZYTAJ WIĘCEJ

7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz owulacji OvuFriend

Wydaje Ci się, że działanie kalendarza owulacji sprowadza się tylko do wyznaczania dni płodnych i terminu owulacji? Nic bardziej mylnego! Podczas prowadzenia obserwacji w kalendarzu OvuFriend możesz dowiedzieć się o rzeczach, które wspomogą Twoje starania o dziecko. Poznaj 7 zaskakujących rzeczy, o których możesz się dowiedzieć prowadząc kalendarz dni płodnych! 

CZYTAJ WIĘCEJ

12 najnowszych rekomendacji dla kobiet cierpiących na endometriozę - łagodzenie bólu i wspieranie płodności poprzez dietę

Endometrioza jest jedną z tych chorób, do której należy podchodzić holistycznie. Jednym ze sposobów, który może pomóc w walce z chorobą i przede wszystkim z łagodzeniem objawów choroby jest odpowiednia dieta. Poznaj 12 najważniejszych zasad zdrowego odżywiania dla kobiet, które cierpią na endometriozę.

CZYTAJ WIĘCEJ