Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualny
-
K01 super wieści!
Ja mam wizytę w czwartek i mam nadzieję że też usłyszę serduszko o że wszystko będzie dobrze, chociaż zawsze gdzieś z tyłu głowy jest strach o maluszka.
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
nick nieaktualnyKO1 super!!! Ja to się chyba poryczę, jak usłyszę serduszko Fasolki.
Netka koniecznie zdaje relację!
Zosiak i KO1 nawet nie wiedziałam, że tak mnie to zdołuje. Nie wejdę tam już. W ogóle 5 dziewczyn z tamtego wątku straciło Fasolki.
Męża do diety wciagnelam. Pierwszy raz w życiu:-) -
K01 super informacja.
Netka to 3mam kciuki żeby wszystko było ok zresztą napewno będzie.
Mam nadzieję że mi też wkrótce będzie dane usłyszeć serduszko ale na tą chwilę myślę o pęcherzyku i beta żeby rosła.
9.02.2018 - synek
Aniołek 02.2017 - 03.2017 cp - usunięcie jajowodu -
nick nieaktualnyMagdzia, nie wchodz, nie czytaj!
My w sierpniu idziemy na wesele do przyjaciela męża. Jego narzeczona jest w ciąży... tydzień starszej niż "moja". Miałam zamiar jej nie widzieć przez najbliższy rok żeby nie patrzeć na brzuszek i nie myśleć, jak mój by wyglądał. No, ale na wesele trzeba pójść -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMamy psie dziecko - Figę
Staramy się ponad 2 lata, od roku się leczymy (chociaż to za dużo powiedziane. Lekarze w klinikach raczej nie leczą...). Szkoda mi każdego straconego miesiąca...
Zapisałam się do psychologa. Koleżanka z bliskiego otoczenia jest w ciąży, nie wiem jak zniosę jej opowiadanie, dobre rady i w ogóle oglądanie jej, zwłaszcza że nie ma za grosz taktu. Mam nadzieję, że ktoś mądry pomoże mi poukładać sobie wszystko w głowie, przestanę kiełkować w sobie chorą zazdrość. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyNiestety akurat ta koleżanka nie ma wyczucia, wręcz się pastwiła nade mną pytając o moje objawy, itp. Nie reagowała na moje uwagi, że nie chcę o tym rozmawiać.
Wierzę, że psycholog pomoże poukładać mi pewne sprawy, zmienić tok myślenia, wziąć się w garść, bo po każdym badaniu, w którym coś wychodzi po prostu rozklejam się. -
Czara to tym bardziej nie miałabym skrupułów i nie podejmowała kontaktu z taką 'koleżanką" bez uczuć.
ściskam mocno!Wiadomość wyedytowana przez autora: 30 maja 2017, 14:07
10.04.2018- laparoskopia diagnostyczna-jajowody drożne
AMH 7,12 ng/ml
LH 5,9 mLu/ml
FSH 5,6 mLu/ml
-
Ehh i nie obejdzie się bez nerwów...
Dziś zaczęłam lekko krwawić oczywiście załamałam się myślałam że już po... zapisałam się szybko do gin. I już jestem po wizycie.
Mam przyjść za tydzień jak beta podrośnie bo narazie nic nie można określić ale dał mi nadzieje że będzie wszystko dobrze bo endometrium mam 16mm co wskazuje na wczesną ciąże i kropeczkę było widać być może pęcherzyk ale za wcześnie żeby określić skoro wczorajsza beta 88. (endomerium w cp miałam w połowie 5tyg 10mm wiec pocieszające że teraz taka duża)
Umówiona jestem na wizytę na wtorek do tego czasu L4 oszczędzać się, dupek, kwas foliowy w większej dawce i jodid.
Ehh patrze w zdjęcie z USG i mam nadzieję że ta kropeczka to pęcherzyk
3majcie kciuki
9.02.2018 - synek
Aniołek 02.2017 - 03.2017 cp - usunięcie jajowodu -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySąsiadka i jednocześnie koleżanka z pracy
Wczoraj byłam u hematologa, mam trombofilię. Przy następnej ciąży heparyna. Zlecił dalsze badania w kierunku zespołu antyfosfolipidowego i jeszcze jakieś, ale kompletnie nic mi nie mówią nazwy.
Żyły mnie już bolą od ciągłego pobierania krwi. Dzisiaj, z mojej "ulubionej" pani nie pobrała, bo już ręka jest sina od poprzednich pobrań. Naprawdę współczuję, ale i jednocześnie podziwiam dziewczyny, które jeszcze więcej tych badań robią.
Naprawdę wiele z siebie dajemy, by zostać matkami. Niektóre koleżanki patrząc z boku myślą, ze sobie wymyslam, że jestem hipochondryczką po łażę od lekarza do lekarza i łykam garść tabletek dziennie. Przecież wystarczy się wyluzować... No, ale nikt kto przez to nie przechodził - nie zrozumie.Wiadomość wyedytowana przez autora: 31 maja 2017, 11:04
-
nick nieaktualnyCzara nie martw sie opinia innych tak jak dziewczyny pisaly nalezy unikac toksycznych osob klotni i stresu . Ja narazie calkowicie odpiscilam badaniakontrole u gina za tydz ale juz mu powiedzialam ze musze odpoczac i totalnie odpuscilam jesli chodzi o starania ja podziwiam dziewczyny ktore po cp od razu chca zachodzic w ciaze eydaje mi sie ze to bardzo duze obciazenie jest ale kazdy robi jak chce. Od wczoraj wzielam sie za siebie troche pocwiczylam pobylam na swiezym powietrzu i od razu inne nastawienie sport rzeczywiscie dziala na organizm pozytywnie do tego sloneczko
-
Dzisiaj miałam wizytę, maluszek ma ponad 8 mm i bije mu serduszko
Najpiękniejszy dźwięk, to było niesamowite!
3 lata na to czekałam ale warto było. Nigdy się nie poddałam i właśnie wiara pozwoliła mi przetrwać.
Życzę każdej z Was maleńkiego kropka. Nie traćcie nadziei, bo do każdej z Was przyjdzie to szczęście w swoim czasie. Trzymajcie się dziewczyny :*Paulina_2603, Magdzia85F lubią tę wiadomość
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
nick nieaktualny
-
zosiak88 wrote:Netka super jak to bylo u Ciebie po cp od razu sie staraliscie bralas jakoes leki itp?
Zaczęliśmy jakieś 3 miesiące po cp, bo bardzo długo regulował mi się cykl. W 12 cyklu starań dopiero się udało.
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece.