Ciąża pozamaciczna ( ektopowa)
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyJa rowniez zlapalam dola nie disc ze ciaze mi nie wyszly to przytylam 10 kg nic nie zrzucilam, od 3 moesiecy jest mi tak przykro wiem co czujecie kobietki:( na dodatek moj M wyjezdza we wtorek do Angli na 8 miesiecy jak sie nie zalamac jsk sie nie cxuc beznadziejnie z tym ze nie potrafie dac dziecka wiec tez nie jest mi latwo mam cel zrzucic kilogramy bo teraz czuje sie okropnie czuje ze mezowi przestalam sie podobac i samej sobie:(
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 16:37
-
Zosiak, kilogramy zawsze można zrzucic, teraz na to najlepsza pora, bo i o ruch łatwiej i o swieże warzywa i owoce. Będę trzyamc kciuki. Po laparo tez zamierzam wrocic do diety i cwiczen, wiec mozemy się wzajemnie mobilizowac.Ale w żadnym wypadku nie możesz myslec, że przestałaś się mężowi podobać..
Z M bedziesz się co jakiś czas widywać, prawda? Dacie radę.Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer jest mi strasznie ciezko zrzucic te kg przrd ciaza wazylam 56 kg a teraz czuje sie jak paczek normalnie lidzie mysla ze w ciazy kestem co dodatkowo mi przykrosc robi kolo sie zatacza bo ciagle otym mysle patrzac na swoj brzuch. Z checia mozemy sie mobilizowac plus jest taki ze juz tabletek antykoncepcyjnych nie biore ale caly czas czuje sie psychicznie kiepsko chyba mnie nic nie cieszy najgorzrj boje sie depresji ze mnie dopadnie ciagle bym plakala ja Was staram sie wspierac ale czasem sama nie daje rady jsk dzisiaj moze jakbym schidla byloby mi latwiej.
Summer mam pytanoe czy Ty juz masz zdiagnozowana cp bo w podpisie teraz zauwazylam? czy juz mialas cp?Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 17:06
-
zosiak, niby nie mam zdiagnozowanej ale innej opcji nie ma - macica pusta i oczyszczona, pęcherzyka w niej nie ma a beta nadal rośnie. Kwestia czasu aż się pokaże na USG
To moja pierwsza ciąża.
Wspieranie innych i powracanie historii podobnych do swojej nie zawsze służy. Ale chcę żebyś wiedziała, że Wasz wsparci naprawdę wiele mi daje i dziękuję za nie z całego serducha
A na odchudzanie polecam bieganie, szczegolnie wiosną i latem. Poprawia humor i szybko daje efekty. Na początek wystarczy wolne tempo i 2-3 km, a pozniej w zaleznosci od formy mozna myslec o przyspieszaniu i zwiekszaniu tempa. U Ciebie to nie jest jakaś duza waga, ale rozumiem że pamiętasz siebie te 10 kg temu. Trzymam mocno kciuki za Ciebie!Magdzia85F lubi tę wiadomość
-
nick nieaktualnySummer ja biegam po 5, 7 km ale ciezko zrzucic mi jakis czas temu mialam problemy ze stolcem po laparoskopii wzdecia albo zaparcia:/ ale brzuch jakby same gazy w srodku i tez biegunki.
Jesli chodzi o cp to jesli do wartosci 1000 nie bedxie pecherzyka to jest prawd cp ale moze sie jednak pojawi mam taka nadzieje chcialabym tego jak czytam Teoja historie to tak jalbym soebie czytala tez szpotal i czekanie. Gdyby jednak okazalo sie ze jest pecherzyk mierz bete. mnie wypuscili bo zauwazyli pseudopecherzyk takiego pecha mialam.
Po odstawieniu tabletek @ sie rozchulalaWiadomość wyedytowana przez autora: 25 czerwca 2017, 17:49
-
summer86 wrote:Jak w nicku, 31 skoncze w listopadzie.
Moja Droga i ty mowisz,ze masz juz swoje lata????
Nie przesadzaj:)))mloda laska jeszcze jestes!!!!
Wszystko przed Toba.
zobaczysz urodzisz jeszcze dwojke zdrowych dzieci do 40:)
Tylko po prostu masz troche pod gorke.
Ale ktos mi kiedys powiedzial,ze badziej doceniamy rzeczy o ktore dlugo walczylismy...
I chyba cos w tym jest.
Dobranoc.oby jutro beta zaczela spadac!
Madzik
Mama 3 corek:) -
summer86 wrote:Boję się, że nigdy nie będę mieć dzieci lata swoje już mam.. a po CP ryzyko kolejnej jest ogromne
po cp ryzyko kolejnej nie jest ogromne - jesli zachowają jajowód i wcelujesz potem w w te samą strone to jakies jest ale ogólnie nie ma czegos takiego, ze po 1 cp drugie jest bardziej prawdopodobne. -
Dziewczyny mam wynik 1 bety hcg 499 nie wiem co o tym myśleć to mój 33dc.okres miałam 25 mają ostatni.dopiero w środę się wyjaśni czy przerasta...
2014- ciąża pozamaciczna Hiperprolaktynemia-> Dostinex
02.03.2018 Igusia na świecie (3cs)
08.2020 misja rodzeństwo ( 2021zaś.
02.01.22- II --> rośnij
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
zosiak, nic dobrego. Już myslalam, że będą dziś robić laparoskopię, ale na USG nadal nic nie widać, więc czekanie do środy. Podobno nie ma sensu szukać na ślepo w trakcie laparo.. a nie widzą póki co zagrożenia nie ma, bo nie krwawie i nigdzie się krew w środku nie zbiera.
Beta dzisiaj 1017.
Sama nie wiem już co o tym myśleć. -
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnySummer86 ja miałam 1300 betę, jak trafiłam do szpitala. Na drugi dzień przyrost tylko 70. A była nadzieją. Ech.
Ale zaczęłam starania, choć owu z prawego jajnika i lekarz kazał się nie napalać!
Zosiak ja przytyłam 7 kg. Ale poszłam do dietetyka i już 4 kg za mną! Dasz radę!!!
Zajmij się odchudzaniem to trochę się oderwiesz .
-
summer86 wrote:zosiak, nic dobrego. Już myslalam, że będą dziś robić laparoskopię, ale na USG nadal nic nie widać, więc czekanie do środy. Podobno nie ma sensu szukać na ślepo w trakcie laparo.. a nie widzą póki co zagrożenia nie ma, bo nie krwawie i nigdzie się krew w środku nie zbiera.
Beta dzisiaj 1017.
Sama nie wiem już co o tym myśleć.
Masz podobną historię do mojej. U mnie w pewnym momencie beta wtnisila 1043, potem spadla,wzrosła, spadła. Horror. Strasznie długo to wszystko u mnie trwało, na USG nie było nic widać, nic mnie nie bolało, jedynie ciągle plamiłam. U mnie skończyło się tak że beta w końcu zaczęła systematycznie spadać. Ciąża obumarla i obyło się bez laparo. Po roku zaszlam w ciążę i teraz jestem w 11 tc. a już tracilam nadzieję. Także na moim przykładzie i innych dziewczyn tu z forum widać że cp nie przekreśla szans na prawidłową ciążę. Większa szansa jest na ciążę prawidłową niż kolejną cp. Bądźcie dzielne
(*) 01.2016 9 tc- cp
07.05.2017- II kreski
18.05.2017 fasolka ns USG
01.06.2017 bijące
Matko Boża, miej nas w opiece. -
Dziewczyny, dzisiejszy dzień to koszmar.. ile ja się napłakałam. Miałam nie mieć dziś żadnych badań, dopiero jutro, ale wzięli mnie rano na USG. Decyzja o laparo jutro, ale z informacją, że usuwają jajowód. Zaczęłam dopytywać, że jak to przecież można cp wyłuskać i próbować ocalić jajowód a nie od razu wycinać.
Dopiero po płaczu i rozmowie z 2 lekarzami udało się ustalic, ze będą starali się usunąć cp prze nacięcie, ale jeśli będzie mocne krwawienie lub jajowód okaże się mocno zniszczony to wówczas go usuną.
Tak się boję jutrzejszego dnia.. ale jednocześnie chcę, żeby ten koszmar powoli się skończył.
Podobno moja cp jest bardzo nietypowo umiejscowiona. Obawiam się, że jedynym ratunkiem dla nas będzi in vitro -
nick nieaktualnysummer86 ale masz przecież drugi. I tak musisz wyrazić zgodę przed operacją, że w razie W i tak Ci go usuną.
Ja też płakał, jak tylko się o tym dowiedziałam. Ale przecież bez jednego jajowodu można zajść w ciążę No i po takich niuansach z cp, jajowód często może bardzo ucierpieć i nie być później sprawny.