Co oznacza wynik allo-mlr i testu cytotoksycznego
-
WIADOMOŚĆ
-
Jestem pod 2óch poronieniach po zatrzymaniu serduszka w 1 trymestrze. Zrobiłam badanie z mężem a mianowicie test cytotoksyczny i ocena obecności przeciwciał blokujących allo-mlr. Hamowanie 0%. Nie stwierdzono też przeciwciał cytotoksycznych przeciwko wyizolowaniu limfocytom dawcy tj. męża (kontrola pozytywna 100% komórek martwych, kontrola negatywna 2% komórek martwych, surowica badana 2% komórek martwych). Bardzo proszę o interpretację badania.
Fibii lubi tę wiadomość
agncio -
agncio kto Wam zlecił to badanie? i byłaś już z wynikiem? jestem ciekawa, bo jestem w podobnej sytuacji - i też się zastanawiamy nad zrobieniem ich.
Wg mnie to kwalifikujecie się do szczepień - bo Twój organizm nie wytwarza parasola ochronnego dla dziecka - ale ekspertem nie jestem:(Amelka[*] - 17.03.13 (10tc)
Franio[*]- 16.06.14 (9tc)
Karolek[*]- 13.12.14 (10tc)
niedoczynność tarczycy, NK, MTHRF C667T homozygota - metylofolin 0,8mg, B6, B12, D3, eutyrox, acard,... -
Przeciwciała blokujące ALLO MLR
Tworzą "parasol" ochronny nad zarodkiem jeżeli jest ich odpowiednia ilość czyli co najmniej 40% hamowania.
Po zapłodnieniu połowa Dzidziusia to materiał od taty a druga połowa to materiał od mamy.
Układ immunologiczny każdego człowieka zwalcza ciała obce w organizmie i w sytuacji kiedy dochodzi do zapłodnienia ta część od taty jest obca dla organizmu matki więc zostaje atakowana przez cały układ immunologiczny. Oczywiście nie zawsze sie tak dzieje, bo z chwilą zapłodnienia allo mlr rośnie i chroni zarodek przed atakiem układu immunologicznego matki, ale nie zawsze tak jest.
Są sytuacje kiedy allo mlr nie wzrasta po zapłodnieniu i dzieje sie tak wtedy gdy małżonkowie maja w materiale genetycznym coś wspólnego/podobnego i nie chodzi tu o pokrewieństwo. Wtedy układ immunologiczny po części rozpoznaje podobną/przyjazna część do własnego organizmu i nie wytwarza przeciwciał blokujących mających na celu ochraniać zarodek ale także układ immunologiczny "widzi" że to coś obcego bo jednak innego i następuje atak na Dzidziusia nie rzadko ten atak następuje zaraz po zapłodnieniu i kobieta nie jest w stanie stwierdzić czy doszło do zapłodnienia a czasem dzieje się to na późniejszym etapie ciąży.
Sa jakby 3 grupy kobiet:
1. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje poronienia na poszczególnych etapach ciąży.
2. Nieodpowiednie ALLO MLR powoduje brak możliwości zajścia w ciążę tzn. dochodzi do zapłodnienia ale zarodek jest usunięty przez układ immunologiczny zanim zdąży sie zagnieździć i tym samym dana kobieta nie była nigdy w ciąży o której by zdążyła sie dowiedzieć.
3. Nie ma znaczenia poziom ALLO MLR bo nawet niski poziom hamowania nie upośledza płodności i zachodzą w ciążę bez problemu, donosząc bez problemowo i rodzą dzieci.
Test cytotoksyczny robi sie po to aby wiedzieć czy w przypadku szczepień mąż może być dawcą limfocytów.
0% hamowania może utrudniać zajście w ciążę lub donoszenie ale nie znaczy że tak bedzie bo jak zwykle każdy organizm jest inny i inaczej reaguje na poszczególne sytuacje.
Jeżeli poroniłaś juz 2 razy a nie znaleziono u Ciebie innej przyczyny to nie wykluczone że pomocne byłyby szczepienia.Wiadomość wyedytowana przez autora: 11 sierpnia 2015, 16:50
cisza, sylwiaśta159, jupiter, maryf20, Umka, Cosmia, Koliber123, Aloy lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualny
-
Czesc. Reni86 badanie zlecil mi lekarz ginekolog-endykronolog bo dr Tomasz Milewicz z Krakowa. Z badań wyszło że mam zespól antyfosfolipidowy. Lekarz kazał brać acard i flexiparine. Wspomniał że jak poronie to będa potrzebne szczepienia z limfocytów. Wybieram się na konsultacje do lekarza w Krakowie dr Tomasza Sachy bo on zajmuje się tymi szczepieniami. Zobaczymy co powie. Pewnie zleci te szczepienia. Zobaczymy czy zaciąże do tego czasuagncio
-
agncio wrote:Czesc. Reni86 badanie zlecil mi lekarz ginekolog-endykronolog bo dr Tomasz Milewicz z Krakowa. Z badań wyszło że mam zespól antyfosfolipidowy. Lekarz kazał brać acard i flexiparine. Wspomniał że jak poronie to będa potrzebne szczepienia z limfocytów. Wybieram się na konsultacje do lekarza w Krakowie dr Tomasza Sachy bo on zajmuje się tymi szczepieniami. Zobaczymy co powie. Pewnie zleci te szczepienia. Zobaczymy czy zaciąże do tego czasu30.12.2014-poronienie 6 tydz.
11.05.2015-poronienie 10 tydz.
15.06.2015-podjęcie leczenia (naprotechnologia) -
Lili30 wrote:Agncio prowadziłam ciąże u Milewicza. Jeste specyficzny ale zna się. Ciąża zakończona sukcesem.
Lili też miałaś mlr 0% i mimo wszystko udało się donieść ciąże a leczyłaś się u Milewicza???
Okazało się że jestem w 5 tygodniu ciąży. Szczepienia miałam mieć od lutego. No już nie zdarzyłam. Boje się że i tą ciąże poronie przez tn cholerny mlr. Biore teraz acard x1, kwas foliowy x1, flaxiparine 1ml x 1, lutinę dopochową 3x 1, luteine podjęzyk 3 x 2szt. A ty co Lili brałaś u Milewicza? Badam co tydzień Beta hcg, TSH, i D-dimer. Zobaczymy co dalej bo to dopiero poczatk.agncio -
Agncio jesli chodzi o szczepienia to ja podchodze do nich bardzo negatywnie ze względu na to, że w żadnym kraju poza Polską tej terapii się nie stosuje, nie ma dowodów na jej skuteczność, więc spokojnie Hamowanie może poza okresem ciąży być złe a w okresie ciąży może być prawidłowe więc nie myśl o tym za dużo. Ja miałam hamowanie 28 % co według niektórych lekarzy również kwalifikuje się do szczepień bo oni jakoś patrzą na to aby było 40 % i wtedy jest ok. Milewicz dobiera leki chyba konkretnie do przypadku, ja miałam trochę inny zestaw Również kazał mi kontrolować na początku co tydzień tsh d dimer i beta.
Pan docent jest jaki jest i kto miał z nim styczność ten zna jego specyfikę, ale wyniki ma dobre i wiele dzieci rodzi się dzięki niemu, polecam poranne wizyty u niego kiedy to jeszcze sił ma dużo Jeśli wiesz o czym mówię Ja brałam Clexane 80, acard 1x1, euthyrox 175, duphaston 3x2, luteina dopochwowa 2 X 100 g, kwas foliowy 15 mg. Nie ma co porównywać zestawu leków ponieważ każda z nas może mieć inne wyniki. Na pewno wdrożył Ci to co jego zdaniem potrzebne.
Z tymi szczepniami moim zdaniem nie masz się co przejmować. Uwoerz że na tych lekach będzie okKadabra lubi tę wiadomość
3 Aniołki w niebie
-
Cześć dziewczyny. Szperałam w necie na temat MLR i leczenia i tak trafiłam tutaj.
Czytam że piszecie o dr. Milewiczu. Ostatnio koleżanka mnie namawiała by się do niego przeszła.
Oto moje historia: pierwsza ciąża przedwczesny poród w 22tc, druga donoszona (na żelaznym zestawie - mimo MLR 0 ) trzecia poronienie w 9 tc i ostatnia w 6tc (ciąża biochemiczna). W ciąże zachodzę raczej bez problemu... gorzej jak widać z utrzymaniem.
Niestety lekarza, który prowadził mi drugą ciąże nie ma wśród nas. A obecny gin. kieruje mnie do dr. Sachy (ten temat już kiedyś przerabiałam, nie mogłam być wówczas szczepiona z powodu granicznego ANA). Stąd szukam ginekologa, który wprowadził by leczenie i nie bał się dużych dawek progesteronu. Myślicie że przy takich problemach dr. Milewicz się sprawdza ?
Obecny gin. tylko wysyła mnie na powtórne MLR i do immunologa. Tylko czy jest sens ?
agncio lubi tę wiadomość
-
MIKA2009 ja biore 3 razy luteine po 2 tabletki, i 3 raz dziennie luteine dopochowa. to jest 9 tabletek dziennie. mysle ze sporo. jestem w 10 tygodniu. poki co ciaza zdrowa i rozwia sie dobrze. to mojja najdluzsza ciąża. Polece Milewicza jak urodze zdrowe dziecko.
mysle ze nie zaszkodzi akbys z wynikami poszła do niego. Pewnie zleci Ci kolejne badania. Nie zaszkodzi Ci to napewnoagncio -
Agncio - Gratuluję i oby tak dalej - trzymam kciuki. Ja umówiłam się już do dr. Milewicza przy okazji mam termin do dr. Sachy, także zobaczymy. Badań mam już niezły wykaz. Od 7 lat choruje na hashi, ANA i p- plemnikowe podwyższone, MLR 0 i w sumie tyle (kiedyś białko S wychodziło poniżej normy po powtórnym badaniu było OK) ale 2 ciąża była na Fraxyparynie, acardzie i duphastonie (do tego inne suplementy). Na tym zestawie dałam radę i mam cudowną 6-latkę. Pierwsza ciąża 8 lat temu bez leków i problemów aż do straty (na to złożyło się sporo rzeczy) A w zeszłym roku 2 straty na wczesnym etapie.
Teraz to już tylko liczę na dr. Milewicza... -
cześć, jestesmy z Kielc, po 3 poron., jedno dziecko 7 lat zdrowe, nasz wiek 35 l, z genetycznych u żony jeden MTHFR niebardzo, z kardiolipidowych IgM na dwa wyniki z trzech lekko dodatnie, pozostałe OK.
Dowiedziałem się na forach, że w Łodzi u Malinowskiego 9000 + wizyta 300 a u Paśnika 2000 + wizyta 150.
Chciałem zapytytać jakie są koszty badan i leczenia w Krakowie u tych lekarzy co podajecie?
Jak długo przed staraniem trzeba już pójść ?
Jakie terminy u nich ?
Nie robilismy jeszcze tych MRL ani testów cytotoks., z ANA tylko robione PPJ ANA7 (ok)
Zaczynam o tym czytać także bedziemy wdzięczni za wszelkie info , pozdrawiamySławek_ -
Hej ja lecze sie u Lachowicza, on tez daje badania , ale cieżko mi powiedziec ile wyjdzie ..ale ok 2500 tez chyba
chybabże poczekacie np na NFZ np na badania na zespół antyfosfolipidowy,wizyta zalezy od 150-300,( z usg) on jest naprotechnologiem,kieruje tez na robienie modelu craightona , ale nie koniecznie,( my nie robimy) No i pewnie bedzie wam kazał zrobic te mlr..dokałdnie robi wywiad , spedzasz u niego do 40 min.
Ja akurat byłam w czasie poronienia ale trafiłam do niego w czerwcu, jakie terminy cięzko powiedziec , ale szybko jakoś tak jak mówie ja byłam w trakcie poronienia więc moze dlatego szybko mnie przyjął ale mozna zadzwonic. zapytać..
30.12.2014-poronienie 6 tydz.
11.05.2015-poronienie 10 tydz.
15.06.2015-podjęcie leczenia (naprotechnologia) -
Cześć Dziewczyny
zagląda tu ktoś ??
Odebrałam wczoraj takie wyniki: jestem po 4 poronieniach (wszystkie 6-8 tydz.) z tego co wyczytałam zarodek nie jest chroniony ok. ale czy idzie to ogarnąć nie szczepiąc się ?? np; sterydami ??
Allo-MLR - Hamowanie 0%
Nie stwierdzono też przeciwciał cytotoksycznych przeciwko wyizolowaniu limfocytom dawcy tj. męża
-kontrola pozytywna 100% komórek martwych
- kontrola negatywna 2% komórek martwych
- surowica badana 1% komórek martwych