Czekając na poronienie - styczeń 2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Pamiętaj ze tutaj są osoby, które maja złe doświadczenia i się nimi dzielą. Ludzie z dobrymi doświadczeniami nie potrzebują żadnego forum
Pinkflower lubi tę wiadomość
-
Wiem kochana i jestem strasznie wdzięczna za wszelkie wsparcie, jakie wcześniej, jak i teraz, otrzymałam. Ale wiesz jak jest. Lepiej się miłe jutro zaskoczyć wysoka beta, niż się jutro kolejny raz załamać. Dzięki takiemu podejsciu jestem spokojniejsza. Zaczynam sobie planować co zrobię dalej, poszłam teraz na L4, planujemy budowę domu, więc może siądę i coś zacznę sobie czytać czy planować. Przez ostatni tydzień byłam kłębkiem nerwów stresujące się czy wszystko jest ok. Muszę odpocząć od tego wariactwa.
Pinkflower lubi tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Roxie 60% to jeszcze norma ale chyba jej dolna granica więc kciuki zaciśnięte. Na tym etapie jest jeszcze szansa, że zaraz wystartuje beta woec jeszcze nic straconego ale kolejne badanie pewnie będzie już pokazywało, w którą stronę to idzie.
Roxie_eS lubi tę wiadomość
08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Hej, nie sądziłam, że kiedykolwiek tu trafię, pewnie żadna z Was się tego nie spodziewała. Dziś usłyszałam, że zarodek przestał rosnąć, nie ma ❤️. Nie chce czekać aż się wszystko samo oczyści, w tej chwili już mnie ta noc strasznie ora. Na izbę przyjęć nie chcieli mnie przyjąć, dopiero idę jutro rano.
Żadnej z nas nie powinno to spotkać.
Mam skrajne emocje, jestem zła, jednocześnie chciałabym być sama, ale też nie chce być sama. Kocham dziecko, które we mnie rosło, ale chciałabym, aby jak najszybciej opuściło moje ciało. Im szybciej tym lepiej, łatwiej będzie mi siebie poskładać na nowo. Zarodek obumarł 2 tygodnie temu, krótko po ostatniej wizycie, w tym czasie dużo chodziłam, a ciało nadal na siłę chce trzymać te ciążę. Nie brałam luteiny ani duphastonu, myślałam, że bez wspomagania, poronienie może ruszyć samo. A u mnie żadnych podejrzanych objawów.
Jestem totalnie załamana. Martwię się o męża, źle to zniósł, trzyma się dla mnie, a ja nie umiem go pocieszyć.
Wiem, że nic nie mogłam zrobić, i że to nie jest moja wina. Znam wiele teorii na temat poronienia chybionego, ale co z tego? Rozum jedno, a serce drugie.
Wiem, że nikt tak jak Wy, mnie nie zrozumiecie. Dziękuję, że jesteście.
Dziś mój świat się zawalił, i już nigdy nie będzie taki sam. Może być dobry, ale poronienie sprawiło, że nigdy już nie będę ta sama osoba. To jest zbyt straszne przeżycie, aby nie zostawiło żadnego śladu w życiorysie.
Zdecydowaliśmy się oddać zarodek do badania genetycznego, nie omówiłam z mężem jeszcze kwestii płci - ale na chwilę obecną nie chce tego znać.
Liczę na wsparcie psychologiczne dziś w szpitalu, bo powiem Wam - jest średnio, ciężko.
Przychodzą momenty, że na chwilę jest lepiej, ale ten nawał emocji wraca ze zdwojoną siłą.
Siedzę w nocy i nie wiem co zrobić. Głowa mnie strasznie boli, od płaczu. Boje się tego bólu, ilości krwi, wszystkiego co mnie czeka. 😪
-
Tak mi przykro musicie być oby dwoje dla siebie dużym wsparciem. Trzymam za ciebie mocno kciuki, żeby to poronienie było łaskawe. Dużo sił kochana
-
Bezimienna wrote:Hej, nie sądziłam, że kiedykolwiek tu trafię, pewnie żadna z Was się tego nie spodziewała. Dziś usłyszałam, że zarodek przestał rosnąć, nie ma ❤️. Nie chce czekać aż się wszystko samo oczyści, w tej chwili już mnie ta noc strasznie ora. Na izbę przyjęć nie chcieli mnie przyjąć, dopiero idę jutro rano.
Żadnej z nas nie powinno to spotkać.
Mam skrajne emocje, jestem zła, jednocześnie chciałabym być sama, ale też nie chce być sama. Kocham dziecko, które we mnie rosło, ale chciałabym, aby jak najszybciej opuściło moje ciało. Im szybciej tym lepiej, łatwiej będzie mi siebie poskładać na nowo. Zarodek obumarł 2 tygodnie temu, krótko po ostatniej wizycie, w tym czasie dużo chodziłam, a ciało nadal na siłę chce trzymać te ciążę. Nie brałam luteiny ani duphastonu, myślałam, że bez wspomagania, poronienie może ruszyć samo. A u mnie żadnych podejrzanych objawów.
Jestem totalnie załamana. Martwię się o męża, źle to zniósł, trzyma się dla mnie, a ja nie umiem go pocieszyć.
Wiem, że nic nie mogłam zrobić, i że to nie jest moja wina. Znam wiele teorii na temat poronienia chybionego, ale co z tego? Rozum jedno, a serce drugie.
Wiem, że nikt tak jak Wy, mnie nie zrozumiecie. Dziękuję, że jesteście.
Dziś mój świat się zawalił, i już nigdy nie będzie taki sam. Może być dobry, ale poronienie sprawiło, że nigdy już nie będę ta sama osoba. To jest zbyt straszne przeżycie, aby nie zostawiło żadnego śladu w życiorysie.
Zdecydowaliśmy się oddać zarodek do badania genetycznego, nie omówiłam z mężem jeszcze kwestii płci - ale na chwilę obecną nie chce tego znać.
Liczę na wsparcie psychologiczne dziś w szpitalu, bo powiem Wam - jest średnio, ciężko.
Przychodzą momenty, że na chwilę jest lepiej, ale ten nawał emocji wraca ze zdwojoną siłą.
Siedzę w nocy i nie wiem co zrobić. Głowa mnie strasznie boli, od płaczu. Boje się tego bólu, ilości krwi, wszystkiego co mnie czeka. 😪
Kochana, tak mi przykro, że przez to teraz przechodzisz Dobrze Cię rozumiem, ja również boję się tego co ma nastąpić. Czekam na poronienie już ponad tydzień i nic się nie dzieje, a przez ten stres wpadłam w bezsenność. Trzymaj się! Przytulam mocno2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Dziewczyny, przytulam Was mocno 😘
Echo lubi tę wiadomość
Kir AA, MTHFR, wysokie NK maciczne i we krwi obwodowej, rozjechane cytokiny.
W latach 2022-2023 - 7 ciąż biochemicznych.
03.23 - 8+6 poronienie chybione na etapie 6+1- synuś z trisomią chromosomu 3 🥺
Nowe rozdanie:
Acard, Accofil, Hydroxychloroquine, Intralipidy
20.07.2024 - 40+1 Jerzy 🥰 -
Bezimienna jesteśmy z Tobą, cholernie mi przykro, że spotykamy się na tym wątku.
To Wasze pierwsze dziecko? W którym tygodniu ciąży jesteś?08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Bezimienna, bardzo mi przykro 🫂
Co do badania płci, badanie można wykonać z materiału archiwalnego, jeśli szpital zabezpieczy w bloczku parafinowym. Jednak zastanówcie się nad tym na spokojnie. Bo jeśli i tak robicie badanie to warto poszerzyć o płeć. Przysługuje Ci wtedy 8 tyg urlopu z tego co się zorientowałam płatnego 100%, on wchodzi zamiast tego L4 płatnego 80 lub 70(w przypadku hospitalizacji). Nie trzeba na nim być całego 8 tygodni, ale minimum 7 dni, które już lecą.
Jeśli zrobicie pochówek na własną rękę, możecie wnioskować o zasiłek (niezależnie od poznania płci).
Jutro 3.03 na profilu insta ronic_po_ludzku o 21 odbędzie się live na temat praw po poronieniu. Dziś na relacji można zadawać pytania.Echo lubi tę wiadomość
23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
Potwierdzam, my zbadaliśmy tylko płeć. Jestem na macierzyńskim 100 % płatnym bo mamy akt urodzenia z adnotacja o urodzeniu martwym.
Pochówku nie organizowaliśmy ale moja gmina robi pochówki dzieci martwo urodzonych w zbiorowej mogile.
Ciałko dzieciątka po zabiegu jest w szpitalu, a później zakład pogrzebowy odbiera i robi zbiorowa urne. Wtedy nie pobiera się zasiłku.
Żeby w ogóle zorganizować pochówek nie trzeba znać płci. Można wnioskować z zusu o 4 tys zasiłku pogrzebowego.
Wystarczy na pochówek i jeszcze zwróci za te badania genetyczne.
Jeśli już robicie te genetyczne to warto zrobić już te najbardziej rozszerzone.
Acha!
Jeśli macie dodatkowe ubezpieczenie z pracy i akt urodzenia z adnotacja o urodzeniu martwym to też należy się wypłata odkoszdkwania.
My z mężem teraz złożyliśmy. Mamy słabe ubezpieczenia ale razem otrzymaliśmy 3 tysiące.
Nie wiem jak by to traktował ubezpieczyciel np z zaświadczenia od ginekologa o poronieniu? Może warto spróbować albo zapytać na tym live na insta?
Pieniążki odkładamy na kolejne podjęcie do kliniki Niepłodności. Kropla w morzu ale coś jest na początek.
08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Ewa89_89 ile czekaliście na wynik badania genetycznego? Gdzie robiliście?
My oddaliśmy do diagnostyki i piszą, że czas oczekiwania 15 dni roboczych 😓23.06.22 - Diagnoza - Azoospermia
15.11.22 - ❄️❄️❄️❄️
27.12.22 - transfer 4.1.1 - EG + AH, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 65, 9dpt - 187, 11dpt - 432, 13dpt - 1115, 20dpt - 10135, widoczny pęcherzyk, 29dpt - 🤍🤍
7tc - 💔❤️🩹 , 9tc-💔 (7t2d) ♀️
20.07.24 - transfer 4.1.1, cykl sztuczny
6dpt - II, 7dpt - 46, 9dpt - 126, 11dpt - 266, 13dpt - 573, 19dpt - 2623, 20dpt - pęcherzyk ciążowy z zółtkowym, 24dpt - mamy 💗 7t6d - 💔(7t1d) ♂️
🍂19.11.24🍂 - transfer 4.1.1, cykl naturalny
Czeka na nas jeden maluszek 😺 -
Tak, to było nasze pierwsze dziecko. Staraliśmy się pół roku - długo, niedługo. Wiem, że to niedługo, w stosunku do wielu z Was. Ale to nie boli mniej. Miałam zrobione wszystkie wstępne badania, tarczyca była pod kontrolą lekarza, mąż miał słabe wyniki nasienia, ale robił w Invimed, który zaniża parametry i też był po chorobie.
To był rozpoczęty 10 tydzień, dziecko obumarło w 7...
Ja się boje poznać płci, bo boje się, że mnie to rozwali jeszcze mocniej.
Do pracy chce wrócić jak najszybciej, nie mam trochę wyboru. Dwa tygodnie przez pozytywnym testem zmieniłam pracę, musiałam powiedzieć o ciąży, abym nie dźwigała. Aktualnie czeka mnie po powrocie praca, a potem szukanie nowej. Wszystko się posypało i ciężko jest mi się zebrać do kupy. Umowa się kończy w połowie kwietnia...
Dziękuję że jesteście
Kazali się stawić na izbie przyjęć na 8.00, czekam już 2,5h. I nad nic. Czekam tu wraz z kobietami, które stawiają się na planowy poród lub rodzą. Dziękuję bardzo ..Wiadomość wyedytowana przez autora: 2 marca 2023, 10:31
-
Bezimienna wrote:Hej, nie sądziłam, że kiedykolwiek tu trafię, pewnie żadna z Was się tego nie spodziewała. Dziś usłyszałam, że zarodek przestał rosnąć, nie ma ❤️. Nie chce czekać aż się wszystko samo oczyści, w tej chwili już mnie ta noc strasznie ora. Na izbę przyjęć nie chcieli mnie przyjąć, dopiero idę jutro rano.
Żadnej z nas nie powinno to spotkać.
Mam skrajne emocje, jestem zła, jednocześnie chciałabym być sama, ale też nie chce być sama. Kocham dziecko, które we mnie rosło, ale chciałabym, aby jak najszybciej opuściło moje ciało. Im szybciej tym lepiej, łatwiej będzie mi siebie poskładać na nowo. Zarodek obumarł 2 tygodnie temu, krótko po ostatniej wizycie, w tym czasie dużo chodziłam, a ciało nadal na siłę chce trzymać te ciążę. Nie brałam luteiny ani duphastonu, myślałam, że bez wspomagania, poronienie może ruszyć samo. A u mnie żadnych podejrzanych objawów.
Jestem totalnie załamana. Martwię się o męża, źle to zniósł, trzyma się dla mnie, a ja nie umiem go pocieszyć.
Wiem, że nic nie mogłam zrobić, i że to nie jest moja wina. Znam wiele teorii na temat poronienia chybionego, ale co z tego? Rozum jedno, a serce drugie.
Wiem, że nikt tak jak Wy, mnie nie zrozumiecie. Dziękuję, że jesteście.
Dziś mój świat się zawalił, i już nigdy nie będzie taki sam. Może być dobry, ale poronienie sprawiło, że nigdy już nie będę ta sama osoba. To jest zbyt straszne przeżycie, aby nie zostawiło żadnego śladu w życiorysie.
Zdecydowaliśmy się oddać zarodek do badania genetycznego, nie omówiłam z mężem jeszcze kwestii płci - ale na chwilę obecną nie chce tego znać.
Liczę na wsparcie psychologiczne dziś w szpitalu, bo powiem Wam - jest średnio, ciężko.
Przychodzą momenty, że na chwilę jest lepiej, ale ten nawał emocji wraca ze zdwojoną siłą.
Siedzę w nocy i nie wiem co zrobić. Głowa mnie strasznie boli, od płaczu. Boje się tego bólu, ilości krwi, wszystkiego co mnie czeka. 😪
Bardzo mi przykro rozumiem, co czujesz.
Ja czekam na poronienie już 2 tygodnie i nadal nic. Oprócz delikatnych brązowych plamień nic sie nie dzieje. W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na zabieg .Starania 2023:
I ciąża- poronienie 6.03- 7 tydz. (zabieg łyżeczkowania)
II ciąża- poronienie 7.10 - 6 tydz.
Mięśniaki macicy (śródścienne) -
Moni89 wrote:Bardzo mi przykro rozumiem, co czujesz.
Ja czekam na poronienie już 2 tygodnie i nadal nic. Oprócz delikatnych brązowych plamień nic sie nie dzieje. W poniedziałek mam się zgłosić do szpitala na zabieg . -
U mnie 16.02 było ❤️ a 20.02 już nie 💔🖤 dzisiaj miałam USG kontrolne i niestety nic się nie rusza. Nie zapowiada się też żeby miało się ruszyć przez następny tydzień, więc pewnie będę długo czekać beta spada, więc już nie ma żadnych wątpliwości. Mój lekarz odradza zabieg i zaleca czekać. Nawet jeśli czekanie miałoby zająć miesiąc. Trzymacie kciuki żebym miała więcej szczęścia2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki... -
Krysia23 wrote:Ewa89_89 ile czekaliście na wynik badania genetycznego? Gdzie robiliście?
My oddaliśmy do diagnostyki i piszą, że czas oczekiwania 15 dni roboczych 😓
Ja przez test dna ale ostatecznie tylko płeć.
My mamy szansę na dziecko tylko dzięki invitro. Zarodek mam w lodówce, jego badanie kosztuje 5 tys. Nie stać nas więc nie robiliśmy tych badań na choroby bo to i tak nasza ostatnia szansa.
Ale na test dna były 3 opcje.
Płeć chyba za 4 stówy
Kilka chorób za 800 i pakiet max za 1200
My na płeć czekaliśmy w sumie 3 dni robocze tylko.
W piątek kurier odebrał próbkę. W pon dostałam info, że dotarła do labo, a wynik był już w środę.08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Bezimienna wrote:Tak, to było nasze pierwsze dziecko. Staraliśmy się pół roku - długo, niedługo. Wiem, że to niedługo, w stosunku do wielu z Was. Ale to nie boli mniej. Miałam zrobione wszystkie wstępne badania, tarczyca była pod kontrolą lekarza, mąż miał słabe wyniki nasienia, ale robił w Invimed, który zaniża parametry i też był po chorobie.
To był rozpoczęty 10 tydzień, dziecko obumarło w 7...
Ja się boje poznać płci, bo boje się, że mnie to rozwali jeszcze mocniej.
Do pracy chce wrócić jak najszybciej, nie mam trochę wyboru. Dwa tygodnie przez pozytywnym testem zmieniłam pracę, musiałam powiedzieć o ciąży, abym nie dźwigała. Aktualnie czeka mnie po powrocie praca, a potem szukanie nowej. Wszystko się posypało i ciężko jest mi się zebrać do kupy. Umowa się kończy w połowie kwietnia...
Dziękuję że jesteście
Kazali się stawić na izbie przyjęć na 8.00, czekam już 2,5h. I nad nic. Czekam tu wraz z kobietami, które stawiają się na planowy poród lub rodzą. Dziękuję bardzo ..
Bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz. Mam nadzieję, że już na oddziale położą Cię z dala od ciężarnych. Powinnaś mieć zapewniona intymność i osobna salę a jeśli nie ma takiej możliwości to kogoś po jakimś zabiegu czy coś ale napewno nie ciężarna.
Poznaniem płci ma swoje plusy i minusy ale pewnie gdyby to była moja pierwsza ciąża bez jakiś historii Niepłodności to też bym chciała iść jak najszybciej do przodu.
Oby z pracą się ułożyło. Może jednak przedłuża umowę? Chciałabyś tam zostać?
W szpitalu już powinno pójść szybko. Najpierw podają tabletki na poronienie.
O ile coś ruszy to warto spróbować poronić samoistnie ale jeśli to będzie dla ciebie zbyt wiele to chociaż przygotują organizm do zabiegu. W dniu zabiegu po paru godzinach idzie się już do domu.
Jakby Cię bardzo bolało to nie bój się prosić o leki. Jakbyś zostawała na noc to poproś o coś na sen i wyciszenie.08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Echo wrote:U mnie 16.02 było ❤️ a 20.02 już nie 💔🖤 dzisiaj miałam USG kontrolne i niestety nic się nie rusza. Nie zapowiada się też żeby miało się ruszyć przez następny tydzień, więc pewnie będę długo czekać beta spada, więc już nie ma żadnych wątpliwości. Mój lekarz odradza zabieg i zaleca czekać. Nawet jeśli czekanie miałoby zająć miesiąc. Trzymacie kciuki żebym miała więcej szczęścia
Oby szybko ruszyło. Bardzo trudny jest ten czas oczekiwania na nieuniknione 😔08.2024 FET 8a❌ 😔
06.2024 FET 8a❌
04.2024 FET 4BA ❌
12.2023 FET 3BB ❌
12.2022 FET 4AB 💔 10 tc [*] ♂️ 😔
01.2022 III IMSI InviMed Wro, długi: 29 komórek/19 MII/12 zapłodnień/2x8a, 3bb,4ab,4ba.
25.07.2020 FET 8b: 9dpt bhcg 12, niskie bhcg, krwotoki (krwiaki), niewydolność szyjki 23tc, pessar, hipotrofia - - >ciężki start ale jest na świecie! ♀️💜
12.19 II IMSI AP Kato, długi protokół: 17 komórek/ 8MII/ 4 zapłodnienia/1❄️8b
06.2019 IMSI AP Kato, krótki 12 komórek/7 MII/5 zapłodnień/ 1 zarodek 2BB ET cb 😥 💔
IUI 03.04.19 Invicta Wro
Ja: AMH ok 3; mix G-B/Hashi, łuszczyca, RZS, zrosty, PAI homo, KIR AA, przegroda macicy usunięta, Endometrioza II st. (laparo), 3x histero, po cholecystektomii (10.2023). Cd138✔️ NK 6/1
Mąż: słabo z ilością, upłynnieniem i ruchliwością, MSOME 0%, FDNA 18%; HBA 86%, 96% uszkodzeń główki, wszystkie parametry do kitu.
Walka od 2016 -
Ewa89_89 wrote:Bardzo mi przykro, że przez to przechodzisz. Mam nadzieję, że już na oddziale położą Cię z dala od ciężarnych. Powinnaś mieć zapewniona intymność i osobna salę a jeśli nie ma takiej możliwości to kogoś po jakimś zabiegu czy coś ale napewno nie ciężarna.
Poznaniem płci ma swoje plusy i minusy ale pewnie gdyby to była moja pierwsza ciąża bez jakiś historii Niepłodności to też bym chciała iść jak najszybciej do przodu.
Oby z pracą się ułożyło. Może jednak przedłuża umowę? Chciałabyś tam zostać?
W szpitalu już powinno pójść szybko. Najpierw podają tabletki na poronienie.
O ile coś ruszy to warto spróbować poronić samoistnie ale jeśli to będzie dla ciebie zbyt wiele to chociaż przygotują organizm do zabiegu. W dniu zabiegu po paru godzinach idzie się już do domu.
Jakby Cię bardzo bolało to nie bój się prosić o leki. Jakbyś zostawała na noc to poproś o coś na sen i wyciszenie. -
Bezimienna wrote:Leżę z trzema kobietami w zaawansowanej ciąży...
To jest jakiś koszmar... bardzo, bardzo Ci współczuję
2023 ♡ - 2 straty
2024 ♡ - IVF ✰
- 04.2024 ✖ wada genetyczna ❄️
- 08.2024 ✖
- 09.2024 ✖ nieudana mezoterapia
- 11.2024 ✖
---
Każda kropla morzem dla mej łódki...