Czekam na Ciebie👶 kontynuacja wątku " Zaczynamy znowu starania"
-
WIADOMOŚĆ
-
Malina u nas też dzięki Bogu lubi leżeć I obserwować wszystko, ale to tak z 20 min I potem trzeba zmienić jej pozycję lub się z nią pobawić. Nasza nie zasnie wieczorem, chyba wie,że to czas z tatą I jak ja zaczniemy usypiac to jest płacz 🤷♀️ Maybelle, domyslam sie, ze ciagnac tak caly rok to jest ciezko, ja jeszcze mam duze poklady cierpliwisci, ale u mnie to dopiero miesiac minal 🙈 chociaz mialam jeden dzien kryzysu I mój musiał wrócić z pracy i mnie zmienic😓 masz rację,że dla dziecka zrobi się wszystko i jak jest źle to sobie zawsze myślę jak płakałam co miesiąc, gdy @ przychodziła, wtedy to była dopiero frustracja.
Dzisiaj Laura spala od 23.00 do 5.45 potem do 6.20 sobie leżała I gadała, zasnęła o 9.00 do 11.00 potem 12.30-13.00 I teraz śpi od 14.45, więc chyba idzie w dobra strone🙈
Maybelle, Breath_less lubią tę wiadomość
Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Hejka dziewczyny, nie odzywałam się długo, bo jakoś tak odpuściłam forum na koniec ciąży.
Wczoraj na świat przyszedł nasz syn - Mikołajek. Pozdrawiamy wszystkie ciocie 🥰✌🏻🤩Malina, Gela093, Zula36, Foto80, agulineczka, trodde, Lady_Dior, Breath_less, Bella01, Pani Alenka, Martyna33, Natka95 lubią tę wiadomość
12.20
Poronienie zatrzymane - 8/9tc💔
03.21 II 🍀
-
PaulaZi gratulacje dla was I dużo zdrówka 🤗🤗
PaulaZi lubi tę wiadomość
Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Dzisiaj moja córka na urodziny zabrała mnie do babyspa😂 nie wiem czy któraś z Was próbowała czy nie, ale mega sprawa I warto odwiedzić takie miejsce😊
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 grudnia 2021, 17:23
Zula36, Lady_Dior, Malina lubią tę wiadomość
Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Zula bo to od paru lat chyba jest coś takiego, mnie się na fb reklamy pokazywały właśnie.Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
PaulaZi serdecznie gratuluję narodzin syna🥰 Dużo zdrowia, miłości. Niech synek pięknie śpi 😂😂😂 i standardowo - morza mleka😁
Malina pytałaś, czy lepiej się czuję... Tak czuję się lepiej. Katar minął, powróciło mi zapalenie spojówki ale wyleczyłam, chrypka minęła za to pozostał ból gardła. Nie wiem o co chodzi, boli mnie już z 3tyg.tyle,że teraz lekko. No koszmarne to przeziębienie 🙄
Gela093 jak fajnie sobie Laura pływa 😁😁😁
Ja w końcu mam fotki z sesji noworodkowej w 2m.ż😂
Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 grudnia 2021, 22:37
Gela093, Foto80, Malina, trodde, PaulaZi, Zula37, Breath_less, baksia, Maybelle, Bella01 lubią tę wiadomość
-
Cześć dziewczyny, trochę zniknęłam, a później próbowałam odzyskać konto, udało mi się nadrobić!
Malina pytałaś jak z ulewaniem, dzięki Twoim wyjaśnieniom jakoś zrozumiałam to lepiej, Natalka wciąż ulewa raz mniej raz więcej, często nawet po godzinie, układam ja do snu na bok, ale uporczywie przekręca się na plecy i wtedy często aż podnoszę ja do góry bo się boje ze się zakrztusi, często nawet nosem jej idzie😫 od paru dni zaczęła pchać intensywnie raczki do buzi i się więcej ślinić 🤷🏼♀️I właśnie i ta slina tez się cofa jej i nie umie sobie z tym poradzić często wyskakuje z łóżka do niej bo się boje l, ze się zakrztusi 🤦♀️
A jak u Alana teraz?
Gela u nas tez zainteresowanie jest wszystkim na max 15 min i zaraz trzeba zabawiać xd
Paula, gratulacje! Jestem w szoku jak czas leci, ze Mikołaj jest już na świecie cały i zdrowy!
Lady piękny Sebastianek, jak zdrówko wyjaśniło się coś z oczkami?
Foto jak Helenka się ma, wszystko ok? Jak serduszko, jak rośnie śliczna dziewczynka?
Baljov jak Iga?
U nas Natalka już duża dziewczyna, prócz ulewania w sumie daje nam pospać czasem:)
Pytanie do mam, które karmiły wyłącznie mm czy podawalyscie wodę?
Jeśli chodzi o RD to cenne informacje,l;)
Pani Alenka, Lady_Dior lubią tę wiadomość
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Breath_less
Cieszę się, ze się odezwałaś, bo ostatnio o Tobie myślałam i się zastanawiałam co tam u Was☺️
Ulewania są u nas rzadkością, zauważyłam ze właściwie poprzedzają tylko skoki rozwojowe i występują wtedy tylko raz czy dwa razy na dobę i później mamy spokój do następnego skoku🤔. Tak czy inaczej Alan ulewa noskiem albo noskiem i buzia. Na początku chlustał teraz pokarm mu wypływa powili i już nic z tego sobie nie robi i dalej zajmuje sie sobą. Bardziej ja panikuje mino iż ilościowo jest tego niewiele🙄 Rozmawiałam o tym z pediatra, takie ulewania noskiem należą do normalności, jeśli oczywiście dziecko przybiera prawidłowo na wadze. Jedyny plus jest taki ze mleko czyści nosek, nawilża i chroni przed infekcjami. Ale mimo to ze ulewania wystepuja sporadycznie, staram sie po każdym posiłku czy czasami nawet w trakcie nosić go do odbici. Nie zawsze odbija bo przy kp nie musi. Zreszta z tego co czytałam to w ogóle przy kp odbijać nie trzeba. No ale ja wole by mu sie odbiło. Zawsze to mniej powierza w jelitkacha😉
Kochana w trakcie ulania nie podnoś Natalki, bo zawsze istnieje ryzyko ze cześć pokarmu się cofnie i przy wdechu może dostać sie do płuc i wtedy na pewno mocno się zakrztusi. Obracaj Natalkę na bok i spokojnie poczekaj aż jej się uleje, ona sobie poradzi. To bezpieczniejsza pozycja😉. A jesli dojdzie już do zaksztuszenia czy to mlekiem czy ślina i dziecku ciezko zlapac oddech najpierw musisz odłożyć dziecko na plecki i trochę się odsunąć aby dać mu jak najwiecej przestrzeni do złapania oddechu. Nie trzasnąć, nie klepać tylko chwile poczekać. Powinno się policzyć do 10 by podjąć następne działania ale chyba żaden rodzic na widok krztuszącego się dziecka tyle nie wytrzyma (no ja jestem wstanie policzyć do 3 miałam już trzy takie sytuacje i dopiero przy trzeciej liczyłam🙈) Jeśli to nie pomoże to musisz obrócić dziecko na bok, a jesli to nie zadziała, ułożyć dziecko na swoich kolanach na brzuszku i klepać po pupie.
Co do raczek i śliny.. mamy ten sam etap😉 u nas jest jej ostatnio mnóstwo wycieka nawet ustkami. Raczki i palce ląduja w buzi czasami do zakrztuszenia, ale to go wcale nie zniecheca. Czasami mam wrażenie, ze Alan gdyby mógł, to włożyłby sobie raczki do buzi aż do łokcia🙈 Choć nie zapeszając dziś jest jej mniej i dobrze sobie z nią radzi. Może się już nauczył, ze jak się „gada” (bo zaczął już coś po swojemu ladnie glużyc🥰) to się śliny nie połyka😉
Oczywiście przy tej ilości śliny temat krztuszenia się nią jest u nas na porządku dziennym, raz mniej raz więcej, i to w takim stopniu ze jak pisałam wyżej między odkrztuszaniem trzy razy Alanowi ciężko było złapać oddech😱🤯😭 Pierwszy raz zakrztusił się i mlekiem i slina, bo cudowal przy piersi😬. Wtedy, mimo iż doskonale znałam zasadę postępowania, w panice próbowałam nim potrząsnąć i od razu ułożyłam na kolanach klepiąc po pubie nie zauważając, ze już na etapie leżenia musiał złapać oddech bo przy leżeniu na brzuszku był zdezorientowany i po chwili się już śmiał🙈 Ale na prawdę byłam strasznie przerażona😭 Przy drugim razie zakrztusił się już ślina, i doszliśmy do momentu klepania po pupce ale tu tez już bardziej dla pewności, bo przy ułożeniu na boczku już ladnie oddychał ale jeszcze trochę kaszlał. Przy trzecim razie byłam już bardziej opanowana i zaczęłam najpierw liczyć. Przy 2 Alan poradził sobie sam🙏
Nie życzę nikomu takich przeżyć, ale wiem ze to tez nauka i dla niego, bo uczy się jak postępować przy krztuszeniu no i dla mnie. Teraz jak nawet słyszę ze przełyka więcej sliny ze spokojem patrzę na niego i spokojnie mówię „Alan oddychaj” i działa🥰 Nie krztusi sie😉 Zreszta tez widzę, ze im ja bardziej jestem spokojna i opanowana tym lepiej on sobie radzi. Pewnie tez już się nauczył i opanował technikę nie krztuszenia.
Kochana krztuszenie to tak na prawdę nie fajny etap rozwoju😔 nasze maleństwa przygotowują się po prostu do RD. I przy ewentualnym zakrztuszeniu pokarmem stałym będą umiały sobie bez problemu poradzić☺️ Ten etap minie, musimy go tylko przetrwać😘
A co do układania do spania na boczku, to czytałam, ze ta pozycja nie jest najlepsza i jeśli nie ma wskazań medycznych powinno się jej unikać, raz ze dziecko ma ściśnięte płucka i gorzej oddycha, dwa za obciąża bioderko, trzy ze może się obrócić główką na nosek i może się udusić a cztery ze zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej. Także myśle ze Natalka wie co robi obracając się na plecki😉😘Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 grudnia 2021, 14:51
Breath_less lubi tę wiadomość
-
Gratuluje Paula zi! Duzo miłości i cierpliwości 🥳
Lady, sliczne to zdjęcie nam pokazalas 🥰
Z tego co Cie pamietam z innego zdj, to synus Twoja kopia 🤩Lady_Dior lubi tę wiadomość
Ty jesteś jeden Święty, Panie Boże, który cuda czynisz (Ps 77,15). -
Malina wrote:Breath_less
Cieszę się, ze się odezwałaś, bo ostatnio o Tobie myślałam i się zastanawiałam co tam u Was☺️
Ulewania są u nas rzadkością, zauważyłam ze właściwie poprzedzają tylko skoki rozwojowe i występują wtedy tylko raz czy dwa razy na dobę i później mamy spokój do następnego skoku🤔. Tak czy inaczej Alan ulewa noskiem albo noskiem i buzia. Na początku chlustał teraz pokarm mu wypływa powili i już nic z tego sobie nie robi i dalej zajmuje sie sobą. Bardziej ja panikuje mino iż ilościowo jest tego niewiele🙄 Rozmawiałam o tym z pediatra, takie ulewania noskiem należą do normalności, jeśli oczywiście dziecko przybiera prawidłowo na wadze. Jedyny plus jest taki ze mleko czyści nosek, nawilża i chroni przed infekcjami. Ale mimo to ze ulewania wystepuja sporadycznie, staram sie po każdym posiłku czy czasami nawet w trakcie nosić go do odbici. Nie zawsze odbija bo przy kp nie musi. Zreszta z tego co czytałam to w ogóle przy kp odbijać nie trzeba. No ale ja wole by mu sie odbiło. Zawsze to mniej powierza w jelitkacha😉
Kochana w trakcie ulania nie podnoś Natalki, bo zawsze istnieje ryzyko ze cześć pokarmu się cofnie i przy wdechu może dostać sie do płuc i wtedy na pewno mocno się zakrztusi. Obracaj Natalkę na bok i spokojnie poczekaj aż jej się uleje, ona sobie poradzi. To bezpieczniejsza pozycja😉. A jesli dojdzie już do zaksztuszenia czy to mlekiem czy ślina i dziecku ciezko zlapac oddech najpierw musisz odłożyć dziecko na plecki i trochę się odsunąć aby dać mu jak najwiecej przestrzeni do złapania oddechu. Nie trzasnąć, nie klepać tylko chwile poczekać. Powinno się policzyć do 10 by podjąć następne działania ale chyba żaden rodzic na widok krztuszącego się dziecka tyle nie wytrzyma (no ja jestem wstanie policzyć do 3 miałam już trzy takie sytuacje i dopiero przy trzeciej liczyłam🙈) Jeśli to nie pomoże to musisz obrócić dziecko na bok, a jesli to nie zadziała, ułożyć dziecko na swoich kolanach na brzuszku i klepać po pupie.
Co do raczek i śliny.. mamy ten sam etap😉 u nas jest jej ostatnio mnóstwo wycieka nawet ustkami. Raczki i palce ląduja w buzi czasami do zakrztuszenia, ale to go wcale nie zniecheca. Czasami mam wrażenie, ze Alan gdyby mógł, to włożyłby sobie raczki do buzi aż do łokcia🙈 Choć nie zapeszając dziś jest jej mniej i dobrze sobie z nią radzi. Może się już nauczył, ze jak się „gada” (bo zaczął już coś po swojemu ladnie glużyc🥰) to się śliny nie połyka😉
Oczywiście przy tej ilości śliny temat krztuszenia się nią jest u nas na porządku dziennym, raz mniej raz więcej, i to w takim stopniu ze jak pisałam wyżej między odkrztuszaniem trzy razy Alanowi ciężko było złapać oddech😱🤯😭 Pierwszy raz zakrztusił się i mlekiem i slina, bo cudowal przy piersi😬. Wtedy, mimo iż doskonale znałam zasadę postępowania, w panice próbowałam nim potrząsnąć i od razu ułożyłam na kolanach klepiąc po pubie nie zauważając, ze już na etapie leżenia musiał złapać oddech bo przy leżeniu na brzuszku był zdezorientowany i po chwili się już śmiał🙈 Ale na prawdę byłam strasznie przerażona😭 Przy drugim razie zakrztusił się już ślina, i doszliśmy do momentu klepania po pupce ale tu tez już bardziej dla pewności, bo przy ułożeniu na boczku już ladnie oddychał ale jeszcze trochę kaszlał. Przy trzecim razie byłam już bardziej opanowana i zaczęłam najpierw liczyć. Przy 2 Alan poradził sobie sam🙏
Nie życzę nikomu takich przeżyć, ale wiem ze to tez nauka i dla niego, bo uczy się jak postępować przy krztuszeniu no i dla mnie. Teraz jak nawet słyszę ze przełyka więcej sliny ze spokojem patrzę na niego i spokojnie mówię „Alan oddychaj” i działa🥰 Nie krztusi sie😉 Zreszta tez widzę, ze im ja bardziej jestem spokojna i opanowana tym lepiej on sobie radzi. Pewnie tez już się nauczył i opanował technikę nie krztuszenia.
Kochana krztuszenie to tak na prawdę nie fajny etap rozwoju😔 nasze maleństwa przygotowują się po prostu do RD. I przy ewentualnym zakrztuszeniu pokarmem stałym będą umiały sobie bez problemu poradzić☺️ Ten etap minie, musimy go tylko przetrwać😘
A co do układania do spania na boczku, to czytałam, ze ta pozycja nie jest najlepsza i jeśli nie ma wskazań medycznych powinno się jej unikać, raz ze dziecko ma ściśnięte płucka i gorzej oddycha, dwa za obciąża bioderko, trzy ze może się obrócić główką na nosek i może się udusić a cztery ze zwiększa ryzyko śmierci łóżeczkowej. Także myśle ze Natalka wie co robi obracając się na plecki😉😘
Malina dzięki ! Zaczęłam kłaść na pleckach pod katem i właśnie jak usłyszałam ze slina z pokarmem jej się cofa odwróciłam na boczek, tyle ze za główkę muszę trzymać bo ona wtedy ja odchyla do tylu na sztywno, ale przeszło zaczęła spokoj je oddychać i poradziła sobie.
U nas wszystko się zmienia dosyć szybko, najpierw zawsze mi zjadała i usypiała u mnie na klatce piersiowej i wtedy ją odkładałam do łóżeczka i spala z 5h a teraz nagle już jej nie pasuje u mnie, mino pełnego brzuszka oczy jak 5zl i zabawa do 1 w nocy w końcu zasnęła sama w łóżeczku jak już naprZebierala tymi nogami jak szalona 😂 i pobudka co 3 h
Z tymi rączkami jest to tak silne, Że woli raczki od smoka, ze śmiejemy się ze to jest Makłowicz, budzę się w nocy a tam tylko cmokanie 😂
Tak wiec powiedzenie, ze daje nam pospać już nieaktualne.—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Breath_less,
Cieszę się, że dałaś znak życia 😘 co do dopajania wodą, ja podałam może 2 razy wodę, niewielkie ilości latem. Z tego co się orientuję nie ma takiej potrzeby, ale oczywiście zdania są mocno podzielone. Z jakiego względu myślałaś, żeby podawać wodę?
U nas średnio, ciągle chodzimy po lekarzach, szukamy pomocy, diagnozy, rozwiązania problemów. Helenka od ponad 2 mc, a może już i 3 ma problem z zatykającym się noskiem. Przez to mało je, wybudza się, bo nie może oddychać. Nic nie pomaga niestety. Zrobiliśmy endoskopię nosogardła i okazało się, że to nie problemy laryngologiczny a choroba refluksowa plus ulewania. Prawdopodobnie ma alergię na bmk i nie wiadomo co jeszcze. Aktualnie wdrażamy Neocate i czekamy na wizytę u gastrologa. Marzę by się wyspać 🥴 Breath_less tulę i dużo sił dla Was 😘 -
Foto80 wrote:Breath_less,
Cieszę się, że dałaś znak życia 😘 co do dopajania wodą, ja podałam może 2 razy wodę, niewielkie ilości latem. Z tego co się orientuję nie ma takiej potrzeby, ale oczywiście zdania są mocno podzielone. Z jakiego względu myślałaś, żeby podawać wodę?
U nas średnio, ciągle chodzimy po lekarzach, szukamy pomocy, diagnozy, rozwiązania problemów. Helenka od ponad 2 mc, a może już i 3 ma problem z zatykającym się noskiem. Przez to mało je, wybudza się, bo nie może oddychać. Nic nie pomaga niestety. Zrobiliśmy endoskopię nosogardła i okazało się, że to nie problemy laryngologiczny a choroba refluksowa plus ulewania. Prawdopodobnie ma alergię na bmk i nie wiadomo co jeszcze. Aktualnie wdrażamy Neocate i czekamy na wizytę u gastrologa. Marzę by się wyspać 🥴 Breath_less tulę i dużo sił dla Was 😘
Foto w sumie to położna mi o tym mówiła a później dwóch neonatologów, z czego jedna sensowna. Tłumaczyła, ze to ważne przy karmieniu wyłącznie mm i ze niby przygotowuje dziecko ro RD i działa profilaktycznie na ewentualne problemy brzuszkowe, których np u nas jeszcze nie ma, ale mogą wystąpić. Mówiła o dopalaniu 2/3 razy dziennie jakieś 8ml tylko.
Kochana strasznie się zmartwiłam, sama zdaje sobie z tego sprawę, bo jak Natalce się uleje nosem to biedna już nie śpi bo nosek zatkany i muszę odciągać jej te mleko z noska, które później zasycha i furczy. To tez jej zostaje gdzieś wyżej, dziecko nie unie tego odchrzaknac…
A co mówić jak nie może jeść czy spać non stop:( na pewno ciężko to przechodzisz.
Mam nadzieje, ze w końcu uda się pomoc Helence 😥Foto80 lubi tę wiadomość
—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Cześć dziewczyny, dawno się nie odzywałam ale ja nieogarnięta życiowo to przy dziecku już całkiem 😉 Przepraszam, że nie odniosę się do Waszych postów. Jestem myślami z Wami wszystkimi 😍💗
U nas wszystko w porządku. Iga skończyła właśnie 3 miesiące, wczoraj na szczepieniu miała 4,75 kg. Ogólnie jest pogodnym dzieckiem, mało płacze. Jest teraz na etapie wkładanie raczek do buzi i ssania paluszków, zaczyna coś tam gaworzyć po swojemu, ale głównie są to takie wysokie zaśpiewy😂 Miałyśmy problem ze stękaniem, napinaniem się mocnym, ulewaniem. Byliśmy z tym u gastroenterologa i ten powiedział, że to refluks. Zmienił nam mm na Nutramigen LGG i probiotyk na Bifibaby, zalecił dawać espumisan. Mnie kazał odstawić nabiał, bo ja karmię mieszanie. Odciagam tez mleko, zeby ze dwie porcje z butelki miala moje mleko zamiast mm ale robie to dosc nieregularnie. Lekarz mówił, że 90% alergii w tym wieku to na białka mleka krowiego. Teraz po miesiącu jest z tym lepiej, tzn dalej stęka ale krócej, mniej się męczy, szybciej zasypia, mniej ulewa. Nie wiem co pomogło, może to że jest starsza...
Pozdrawiam Was serdecznie 💗😍👶Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 grudnia 2021, 07:40
Pani Alenka, Breath_less, Lady_Dior, Malina lubią tę wiadomość
41 lat
09.06.2017 Gabrielek 12tc [*]
V Leiden hetero
styczeń 2018 - cb
maj 2019 - cb (drugie IUI, w sumie trzy IUI)
kwiecień 2020 - cb
czerwiec 2020 - ivf protokół krótki - 12 kumulusów, 9 dojrzałych komórek - 4 zarodki - żaden nie przetrwał do stadium blastocysty
wrzesien 2020 - ivf protokół długi - 8 kumulusów - 7 dojrzałych komórek - 6 zarodków - 4 zamrożone blastocysty - po badaniach genetycznych 1 prawidłowy (dziewczynka 💗).
29.01.2021 - transfer jedynej blastki 4.1.1. (accofil, encorton, embryoglue)
7dpt - beta 33,8
10dpt - beta 269,3🍀
12dpt - beta 661,1 🍀💖
24dpt - jest zarodek 3 mm i bijące serduszko 💖😍
ur. 15.09.2021 Igusia💗👶 2650g, 48cm, 10/10 -
Hej hej! Wpadłam zobaczyć co u was dziewczyny
Wasze dzieci są już takie duże ze aż ciężko w to uwierzyć 😍 Problemy staraniowe zostały zastąpione przez kolkowe, ulewaniowe i ogólnie niemowlakowe ☺️ . Niedługo dołączę, bo to już rzut beretem i poród u mnie🙈
Pozdrawiam Was ciepło
Paula, gratuluje!Malina, baljov., baksia lubią tę wiadomość
25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia -
Martyna,
Kciuki za końcówkę ciąży 😘 aby wszystko poszło gładko i bezproblemowo. Odwiedzaj nas ☺Martyna33 lubi tę wiadomość
-
Martyna ja to Ty już rodzić z zaraz😳 lez I pachnij dziewczyno, bo zaraz motorek w tyłku będzie I skończy się z diorem bądź lancome ...będzie od Ciebie bił ten cudowny zapach przetrawionego mleka dziecka😍😍😉Starania od 10.2019
Nl🇳🇱
14.02 ⏸😍
15.03❤
16.04💔 usg 13 tc serduszko przestało bic 11+5 (poronienie zatrzymane)
Starania od nowa 13.06
04.02.21⏸ maly cud❤
18.10.21 przyjście na świat Laury👶
10.06.23 przyjście na świat Lilianny👶
Laura
Twoje małe stopy zrobiły największy odcisk w naszych sercach 💕
Lilianna
"Czasem najmniejsze rzeczy zajmują najwięcej miejsca w naszych sercach"
-
Gela093 wrote:Martyna ja to Ty już rodzić z zaraz😳 lez I pachnij dziewczyno, bo zaraz motorek w tyłku będzie I skończy się z diorem bądź lancome ...będzie od Ciebie bił ten cudowny zapach przetrawionego mleka dziecka😍😍😉
Haha dobrze powiedziane, perfumy w kąt, tylko naturalne o zapachu mleka 🤣🤣
No faktycznie teraz zwalniam trochę, bo już sił mniej i wszystko boli, ale to chyba uroki ostatniego miesiąca
Tęsknie za swoimi ubraniami, bo to cały czas legginsy i koszulka oversize 😕 Tęsknie za sobą bez brzucha generalnie. Także niedługo 37tc i chce mieć młodego po drugiej stronie ☺️25.12.2020 (8cs)- 8tc [*]
10.05.2021-⏸🥰 ➡️14dpo bhcg 467➡️ 18dpo bhcg 2523
19.01.2022- synek na Świecie 💙 55 cm i 3600g szczęścia