X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Czy to może być ciąża biochemiczna
Odpowiedz

Czy to może być ciąża biochemiczna

Oceń ten wątek:
  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 3 września, 21:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panna_M wrote:
    Liczę na to że tam się mną zaopiekują należycie :( wiem że w domu przysporzyłabym sobie tylko niepotrzebnego stresu i lęku. Mam zgłosić się najprawdopodobniej w piątek. Lekarz był zdania- masa kobiet robi to w domu i wszystko kończy się dobrze. Nie przemówiło to do mnie :(

    Też wolałabym być w szpitalu pod opieką. Zrobią badania jak trzeba, usg. Będą monitorować sytuację a w domu będziesz się tylko stresować. Trzymaj się kochana. Musisz to jakoś przeżyć. Jest to bardzo ciężkie przeżycie. Ja do końca miałam nadzieję że stanie się jakiś cud. Nadzieja umiera ostatnia. Ktoś kto tego nie przeżył nie jest w stanie sobie wyobrazić przez jakie piekło się przechodzi. Niestety nie da się tego przeskoczyć. Wszystko musi samo przejść 😞 Jeśli nie da się bez leków to zgódź się. To tylko wydłuży Twoje cierpienie. Sama się jeszcze nie umiem pozbierać także wiem co czujesz 😔

  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 3 września, 21:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Ciężkie jest to przez co musimy przechodzić 😥 takie rzeczy nie powinny się dziać i nie życzę tego nikomu 😥

    Boże 4 lata temu. To już było 4 lata temu 😔 Właśnie nie umiem się pogodzić z tym jak widzę niektóre znajome które zachodzą w zdrowe ciąże nawet nie wiedząc kiedy, paląc papierosy. Mało tego. Która tam w ogóle pomyśli o jakich suplementach czy badaniach. A człowiek się stara, martwi, goni po lekarzach. A na koniec jeszcze tyle trzeba wycierpieć. Życie jest bardzo nie fair. Naprawdę.

  • Panna_M Koleżanka
    Postów: 76 16

    Wysłany: 3 września, 21:56

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anett9300 wrote:
    Boże 4 lata temu. To już było 4 lata temu 😔 Właśnie nie umiem się pogodzić z tym jak widzę niektóre znajome które zachodzą w zdrowe ciąże nawet nie wiedząc kiedy, paląc papierosy. Mało tego. Która tam w ogóle pomyśli o jakich suplementach czy badaniach. A człowiek się stara, martwi, goni po lekarzach. A na koniec jeszcze tyle trzeba wycierpieć. Życie jest bardzo nie fair. Naprawdę.

    Bardzo wam dziękuje dziewczyny za wsparcie :( pojawiłyście się nagle i dodałyście mi wiele otuchy, mimo tego że się nie znamy, to jest niesamowite. Bardzo mi przykro, że też przez to przechodziłyście :( ale jesteście bardzo silne

    Mq1991 lubi tę wiadomość

    👧 30 👨31

    •podejrzenie PCOS, AFC >20, pęcherzyk dojrzewa
    •macica dwurożna
    •brak lewego płata tarczycy

    Wyniki:
    •AMH 9,46 ng/ml
    •TSH 2,35 ~ może być lepiej!
    •Ferrytyna 31,9 ng/ml ❌
    •Prolaktyna 15,6 ng/ml ✅
    •Żelazo 108✅
    •Testosteron 45,3 ng/dl ❌
    •Kwas foliowy 17,90 ng/ml ✅
  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 3 września, 22:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panna_M wrote:
    Bardzo wam dziękuje dziewczyny za wsparcie :( pojawiłyście się nagle i dodałyście mi wiele otuchy, mimo tego że się nie znamy, to jest niesamowite. Bardzo mi przykro, że też przez to przechodziłyście :( ale jesteście bardzo silne

    Z perspektywy czasu właśnie to widzę. Że jestem silna. Chociaż były bardzo ciężkie momenty i nie ukrywam że w tym momencie jestem na lekach uspakajających bo czułam że sobie nie radzę. Nie potrafię rozmawiać o tym z rodziną, z najbliższymi. Tylko z mężem. A ta grupa pozwala wyrzucić to wszystko z siebie. Sama tego nie rozumiem dlaczego tak jest że w takim momencie wolę rozmawiać z obcymi mi ludźmi. Nie wiem czy tylko ja tak mam? Nieważne. Kazdy dzień to walka. Ale wiem że tylko czas potrafi wyleczyć rany. Ty też sobie wszystko poukładasz. Bo musisz. I będziesz jeszcze silniejsza. Życie dla nas jest okrutne ale wierzę że kiedyś wszystko się odwróci.

  • Panna_M Koleżanka
    Postów: 76 16

    Wysłany: 3 września, 22:13

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anett9300 wrote:
    Z perspektywy czasu właśnie to widzę. Że jestem silna. Chociaż były bardzo ciężkie momenty i nie ukrywam że w tym momencie jestem na lekach uspakajających bo czułam że sobie nie radzę. Nie potrafię rozmawiać o tym z rodziną, z najbliższymi. Tylko z mężem. A ta grupa pozwala wyrzucić to wszystko z siebie. Sama tego nie rozumiem dlaczego tak jest że w takim momencie wolę rozmawiać z obcymi mi ludźmi. Nie wiem czy tylko ja tak mam? Nieważne. Kazdy dzień to walka. Ale wiem że tylko czas potrafi wyleczyć rany. Ty też sobie wszystko poukładasz. Bo musisz. I będziesz jeszcze silniejsza. Życie dla nas jest okrutne ale wierzę że kiedyś wszystko się odwróci.
    Masz rację, teraz stoję przed powiedzeniem o tym najbliższym i zwyczajnie się boję. Dookoła rodzą się dzieci, w rodzinie ciągle nowy mamy bobas. Nie działa to na mnie dobrze. Poczułam się gotowa na dziecko, długo starałam się doprowadzać wyniki do normy, suplementowac, odstawić o tak symboliczny alkohol, mąż tak samo i takie doświadczenie.
    Myślę, że o trudnych tematach łatwiej jest rozsmarować z obcymi jeszcze tymi, którzy mają podobne doświadczenia.

    👧 30 👨31

    •podejrzenie PCOS, AFC >20, pęcherzyk dojrzewa
    •macica dwurożna
    •brak lewego płata tarczycy

    Wyniki:
    •AMH 9,46 ng/ml
    •TSH 2,35 ~ może być lepiej!
    •Ferrytyna 31,9 ng/ml ❌
    •Prolaktyna 15,6 ng/ml ✅
    •Żelazo 108✅
    •Testosteron 45,3 ng/dl ❌
    •Kwas foliowy 17,90 ng/ml ✅
  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 3 września, 22:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panna_M wrote:
    Masz rację, teraz stoję przed powiedzeniem o tym najbliższym i zwyczajnie się boję. Dookoła rodzą się dzieci, w rodzinie ciągle nowy mamy bobas. Nie działa to na mnie dobrze. Poczułam się gotowa na dziecko, długo starałam się doprowadzać wyniki do normy, suplementowac, odstawić o tak symboliczny alkohol, mąż tak samo i takie doświadczenie.
    Myślę, że o trudnych tematach łatwiej jest rozsmarować z obcymi jeszcze tymi, którzy mają podobne doświadczenia.

    Też tak uważam. Co do suplementów i jakichkolwiek używek to też już zmieniłam swoje nastawienie. Tyle dzieci zostaje poczętych u osób zalanych w trupa a człowiek odmawia sobie kieliszka wina bo przecież to ma zły wpływ. Myślę że za dużo od siebie wymagamy. Trzeba żyć normalnie. Jeśli Cię to przerasta to nie musisz żalić się bliskim. Ja tylko powiedziałam co się stało i na tym się skończyło. Nie chciałam ciągnąć tematu, nie chciałam rozmów, pytań. Po prostu. Tak już mam. Zresztą czy ktoś to zrozumie? Czy ktoś będzie wiedział jak ja się teraz czuję? Tylko ktoś kto to przeżył. Więc nawet pocieszanie od moich najlepszych kumpeli nic nie daje. Swoje powiedzą i co z tego skoro żadna tak naprawdę nie wie co siedzi we mnie w środku. Może jestem okropna ale tak już mam. W specyficzny sposób przechodzę żałobę którą noszę w sercu 😔

  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2252 2109

    Wysłany: 3 września, 22:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Powiedzenie najbliższym nie jest wcale łatwe. Ja też teraz po poronieniu powiedziałam tylko paru osobom. Nie mam zbyt dobrych wspomnień po tym jak straciłam pierwsza ciążę. Nie otrzymalam takiego wsparcia na jakie liczylam. Jestem pewna, że to nie wynikało ze złej woli, tylko po prostu nikt kto tego nie przeżył nie jest w stanie zrozumieć. Na pocieszenie powiem tylko tyle, że czas leczy rany. Jestem pewna, że nie zapomnimy o tym nigdy, ale nauczymy się z tym żyć i będziemy silniejsze 🙂

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 3 września, 22:37

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    -12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    -10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    -11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    -2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    -2024 3 x IUI ❌️

    2025 Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
    Została ❄️
  • Po_prostu_Ola Ekspertka
    Postów: 121 112

    Wysłany: 3 września, 23:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Z własnego doświadczenia powiem, że naprawdę nie warto zmuszać się do mówienia komukolwiek. U mnie z rodziny o poronieniu wie tylko i wyłącznie mąż, i na razie (a być może na zawsze) chcę, aby tak zostało. Szczególnie zależało mi, żeby nie dowiedziała się moja mama, która niestety jest bardzo niedyskretna i do tego mówi bez zastanowienia pierwsze, co jej do głowy przyjdzie... Dlatego chciałam zaoszczędzić sobie dodatkowych przykrości w tej smutnej okoliczności.
    Ale wszystko zależy od indywidualnych preferencji, są kobiety, które mają potrzebę podzielić się swoją traumą z innymi i to też jest ok.

    👩‍❤️‍👨 35 lat

    1.2017 Syn I ♥️
    2.2021 Syn II ♥️
    2.2024 9tc poronienie zatrzymane, serduszko przestało bić w 8tc 💔😭
    .....
    22.10.2025 TP Syn III 🤞

    _______
    Trombofilia wrodzona, każda ciąża na Clexanie

    Obniżone parametry nasienia u męża, łącznie 7 lat starań o spełnienie marzeń 🫢
  • Panna_M Koleżanka
    Postów: 76 16

    Wysłany: 4 września, 07:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, mam masę myśli. Zastanawiamy je czy to moja wina? Czy coś zrobiłam nie tak, że zarodek nie dał rady? Że zapłodnienie było, ale się nie zagnieździł? Czy w przyszłości mam szanse na zdrową ciążę po tych lekach :( to wszystko bardzo ciężkie

    👧 30 👨31

    •podejrzenie PCOS, AFC >20, pęcherzyk dojrzewa
    •macica dwurożna
    •brak lewego płata tarczycy

    Wyniki:
    •AMH 9,46 ng/ml
    •TSH 2,35 ~ może być lepiej!
    •Ferrytyna 31,9 ng/ml ❌
    •Prolaktyna 15,6 ng/ml ✅
    •Żelazo 108✅
    •Testosteron 45,3 ng/dl ❌
    •Kwas foliowy 17,90 ng/ml ✅
  • Panna_M Koleżanka
    Postów: 76 16

    Wysłany: 4 września, 07:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czy taka hospitalizacja trwa długo?

    👧 30 👨31

    •podejrzenie PCOS, AFC >20, pęcherzyk dojrzewa
    •macica dwurożna
    •brak lewego płata tarczycy

    Wyniki:
    •AMH 9,46 ng/ml
    •TSH 2,35 ~ może być lepiej!
    •Ferrytyna 31,9 ng/ml ❌
    •Prolaktyna 15,6 ng/ml ✅
    •Żelazo 108✅
    •Testosteron 45,3 ng/dl ❌
    •Kwas foliowy 17,90 ng/ml ✅
  • Gosia98765 Koleżanka
    Postów: 38 16

    Wysłany: 4 września, 08:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ja poroniłam drugą ciążę w 12tc, dostałam bólu brzucha, krwawienie, dostałam parcia i było koniec już. Na ręce trzymałam tego maluszka z łożyskiem.... serce mi pękło na widok tych malutkich rączek i nóżek... było to 2 lata temu a dalej mam to przed oczami. Pojechałam od razu do szpitala, zrobili mi łyżeczkowanie żeby oczyścić z resztek, zostawili na noc, następnego dnia już wyszłam do domu... Od 8 msc staramy się o maluszka, może kiedyś się to spelni...

  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 4 września, 10:52

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Powiedzenie najbliższym nie jest wcale łatwe. Ja też teraz po poronieniu powiedziałam tylko paru osobom. Nie mam zbyt dobrych wspomnień po tym jak straciłam pierwsza ciążę. Nie otrzymalam takiego wsparcia na jakie liczylam. Jestem pewna, że to nie wynikało ze złej woli, tylko po prostu nikt kto tego nie przeżył nie jest w stanie zrozumieć. Na pocieszenie powiem tylko tyle, że czas leczy rany. Jestem pewna, że nie zapomnimy o tym nigdy, ale nauczymy się z tym żyć i będziemy silniejsze 🙂

    Dokładnie. Miałam tak samo. A słowa „nie przejmuj się, jesteś jeszcze młoda, na pewno się uda” doprowadzały mnie do szału. Wolałam to przejść sama. Niestety wspomnienia często wracają 😞

  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 4 września, 10:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Panna_M wrote:
    Dziewczyny, mam masę myśli. Zastanawiamy je czy to moja wina? Czy coś zrobiłam nie tak, że zarodek nie dał rady? Że zapłodnienie było, ale się nie zagnieździł? Czy w przyszłości mam szanse na zdrową ciążę po tych lekach :( to wszystko bardzo ciężkie

    Nie. To nie jest Twoja wina. Nie obwiniaj się. Ja też się obwiniałam że za szybko zaszłam a ciążę mając zapalnie. A lekarz mi powiedział że ciąża pozamaciczna to loteria. I powiedział mi jeszcze że ma dużo pacjentek które są po cp i mają teraz zdrowe dzieci. Więc to nie jest przesadzone. Ja w szpitalu przy pierwszym poronieniu wyszłam na drugi dzień po łyżeczkowaniu i teraz po operacji też wyszłam na drugi dzień. Nie trzymają długo

  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 4 września, 11:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia98765 wrote:
    Ja poroniłam drugą ciążę w 12tc, dostałam bólu brzucha, krwawienie, dostałam parcia i było koniec już. Na ręce trzymałam tego maluszka z łożyskiem.... serce mi pękło na widok tych malutkich rączek i nóżek... było to 2 lata temu a dalej mam to przed oczami. Pojechałam od razu do szpitala, zrobili mi łyżeczkowanie żeby oczyścić z resztek, zostawili na noc, następnego dnia już wyszłam do domu... Od 8 msc staramy się o maluszka, może kiedyś się to spelni...

    Boże 😭😭😭 nawet nie mów 😭😭😭 nie wyobrażam sobie tego 😭 ja ronilam w szpitalu po lekach ale nic nie wyszło i musili mnie łyżeczkować. Także nic nie widziałam. Zrobiliśmy pochówek ale nawet nie otworzyliśmy trumienki. Nie odważyłam się popatrzeć na kawałki mojego płodu 😔

  • Panna_M Koleżanka
    Postów: 76 16

    Wysłany: 4 września, 11:20

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny, nie wytrzymałam i zrobiłam dzisiaj betę poprzednia 108 a ta z dzisiaj 105, co o tym myślicie? :( zbliżam się do naturalnego krwawienie czy nie ma szans?

    👧 30 👨31

    •podejrzenie PCOS, AFC >20, pęcherzyk dojrzewa
    •macica dwurożna
    •brak lewego płata tarczycy

    Wyniki:
    •AMH 9,46 ng/ml
    •TSH 2,35 ~ może być lepiej!
    •Ferrytyna 31,9 ng/ml ❌
    •Prolaktyna 15,6 ng/ml ✅
    •Żelazo 108✅
    •Testosteron 45,3 ng/dl ❌
    •Kwas foliowy 17,90 ng/ml ✅
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2252 2109

    Wysłany: 4 września, 13:35

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anett9300 wrote:
    Dokładnie. Miałam tak samo. A słowa „nie przejmuj się, jesteś jeszcze młoda, na pewno się uda” doprowadzały mnie do szału. Wolałam to przejść sama. Niestety wspomnienia często wracają 😞
    Dla mnie najgorsze chyba było po stracie pierwszej ciązy "no stało się ale musisz żyć dalej normalnie". Jak żyć normalnie, jak mi się dosłownie świat zawalił. Wtedy poszłam do psycholog, która mi bardzo pomogła. Powiedziała, że właśnie nie muszę żyć normalnie i muszę przejść żałobę jak po stracie kogoś najbliższego...

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    -12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    -10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    -11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    -2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    -2024 3 x IUI ❌️

    2025 Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
    Została ❄️
  • Mq1991 Autorytet
    Postów: 2252 2109

    Wysłany: 4 września, 13:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Gosia98765 wrote:
    Ja poroniłam drugą ciążę w 12tc, dostałam bólu brzucha, krwawienie, dostałam parcia i było koniec już. Na ręce trzymałam tego maluszka z łożyskiem.... serce mi pękło na widok tych malutkich rączek i nóżek... było to 2 lata temu a dalej mam to przed oczami. Pojechałam od razu do szpitala, zrobili mi łyżeczkowanie żeby oczyścić z resztek, zostawili na noc, następnego dnia już wyszłam do domu... Od 8 msc staramy się o maluszka, może kiedyś się to spelni...
    Bardzo mi przykro :( to musi być trauma na całe życie:( trzymaj się 🫂

    👱‍♀️ 33l👦🏻35l
    Starania od 08.2020

    -12.2022 💔 CP, laparoskopia, jajowód zachowany
    -10.2023 Klinika leczenia niepłodności (Ovum Lublin)
    -11.2023 histeroskopia, hormony ✅️
    -2024 4 x stymulacja owulacji ❌️
    -2024 3 x IUI ❌️

    2025 Kwalifikacja IVF ✅️
    AMH 7,34, Cross-match 30,2%
    -25.01 - stymulacja (Ovaleap, Cetrotide, Gonapeptyl)
    -10.02 - punkcja, ❄️❄️❄️❄️❄️
    -08.03/08.04 - I i II FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard)❌️
    -08.05 - III FET (Estrofem, Besins, Cyclogest, Prolutex, Accofil, Encorton, Acard, Neoparin) 7dpt beta 59, 9dpt 179, 11dpt 399, 13dpt 908, 19dpt USG, 21dpt 💔
    -17.07 IV FET ❌️
    -08/09/10 🛋 (leki immunomodulujące, histeroskopia + biopsja)
    Została ❄️
  • Lucy321 Koleżanka
    Postów: 42 124

    Wysłany: 4 września, 13:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A zbadałaś razem z betą progesteron?
    U mnie była bardzo wczesna biochemiczna i najpierw miałam betę 20 a prog 12,7 po dwóch dniach beta 28 a progesteron 2,5 i następnego dnia dostałam krwawienia.

    👩26l 🧑29l 🐈🐈
    Odstawienie AH po 3,5 roku 05.25

    08.25💔
  • Panna_M Koleżanka
    Postów: 76 16

    Wysłany: 4 września, 16:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Lucy321 wrote:
    A zbadałaś razem z betą progesteron?
    U mnie była bardzo wczesna biochemiczna i najpierw miałam betę 20 a prog 12,7 po dwóch dniach beta 28 a progesteron 2,5 i następnego dnia dostałam krwawienia.
    Ja badałam tylko betę. Nie wiem czy przy wartości w okolicy 100 mogę spodziewać się, że samo się to rozwiąże :(

    👧 30 👨31

    •podejrzenie PCOS, AFC >20, pęcherzyk dojrzewa
    •macica dwurożna
    •brak lewego płata tarczycy

    Wyniki:
    •AMH 9,46 ng/ml
    •TSH 2,35 ~ może być lepiej!
    •Ferrytyna 31,9 ng/ml ❌
    •Prolaktyna 15,6 ng/ml ✅
    •Żelazo 108✅
    •Testosteron 45,3 ng/dl ❌
    •Kwas foliowy 17,90 ng/ml ✅
  • Anett9300 Przyjaciółka
    Postów: 214 47

    Wysłany: 4 września, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mq1991 wrote:
    Dla mnie najgorsze chyba było po stracie pierwszej ciązy "no stało się ale musisz żyć dalej normalnie". Jak żyć normalnie, jak mi się dosłownie świat zawalił. Wtedy poszłam do psycholog, która mi bardzo pomogła. Powiedziała, że właśnie nie muszę żyć normalnie i muszę przejść żałobę jak po stracie kogoś najbliższego...

    Też zastanawiałam się nad psychologiem. No każdy przechodzi to wszystko na swój sposób. Są kobiety po których to dosłownie spływa a są takie które nie mogą się pozbierać przez długi czas.

‹‹ 2 3 4 5 6
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Nowości i innowacyjne algorytmy sztucznej inteligencji wdrożone w aplikacji OvuFriend

Przeczytaj o nowościach, które właśnie wdrożyliśmy w aplikacji OvuFriend! Są to wyniki naszych ponad dwuletnich prac badawczo-rozwojowych, w które byli zaangażowani najlepsi eksperci medyczni i naukowcy od analizy danych i algorytmów sztucznej inteligencji w Polsce. Projekt otrzymał również wsparcie od Narodowego Centrum Badań i Rozwoju oraz Google for Startups. Co to oznacza dla użytkowniczek OvuFriend? Przeczytaj więcej. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Nieregularny okres. Przyczyny i objawy nieregularnych cykli miesiączkowych.

Nieregularny okres nie zawsze musi świadczyć o zaburzeniach, czy problemach hormonalnych. Na pewnych etapach życia nieregularne cykle są okresem przejściowym. Kiedy jednak nieregularne cykle warto skonsultować z lekarzem? Jakie są najczęstsze przyczyny nieregularnych cykli miesiączkowych? 

CZYTAJ WIĘCEJ

3 kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności

Za problemy z płodnością w równym stopniu odpowiadają czynniki żeńskie, jak męskie. Jednak problemy z płodnością u mężczyzn w dalszym ciągu są większym tabu. Czas to zmienić! Jakie są najważniejsze i kluczowe płaszczyzny wsparcia męskiej płodności? Co w sytuacji, gdy wyniki nasienia nie napawają optymizmem? Które składniki są istotne w kontekście męskiej płodności? Wszystko wyjaśnia diagnosta laboratoryjny, seminolog - mgr anal. med. Piotr Nazarek. 

CZYTAJ WIĘCEJ