Jak długo trwa poronienie
-
WIADOMOŚĆ
-
Witajcie.
Wczoraj w nocy straciłam swoją pierwszą ciążę. Tylko zastanawiam się czy tak powinno być? Nie chcę Was zmuszać do powrotu do przykrych wspomnień, ale ciężko znaleźć gdzieś odpowiedź, więc chciałam poznać Wasze doświadczenia.
Krwawić zaczęłam we wtorek około 23:00. Bez bólu, tylko lekki skurcz w dole brzucha. Trwało to całą noc, ale spokojnie, bez bólu. Krwawienie też nie było bardzo obfite (chociaż plamieniem też już nie było, trochę się jednak żywej, czerwonej krwi ze mnie sączyło). W środę rano koło 9:00 wszystko się uspokoiło. Nadal zero bólu (od czasu do czasu takie "ciągnięcie"). Dziś rano trochę brązowego śluzu. Potem nawet to ustało. Czy to znaczy, że mój organizm się nie oczyszcza?? Jak u Was wyglądał ten smutny proces? -
Przykro mi, u mnie zaczęło się w we wtorek wieczorem lekkim krwawieniem i leciutkim bólem, oraz dreszczami i niepokojem, trochę mocniej bolało dopiero w czwartek i wtedy miałam trochę mocniejsze krwawieniem, ale gdyby porównywać z okresem to średnie krwawienie i ból odczuwalny taki na jeden ibuprom, ale wielokrotnie miałam gorszy w trakcie @, już w środę rano po przyjeździe do szpitala nie było pęcherzyka, krwawienie lekkie przechodzące w plamienie miałam do następnego poniedziałku, wspieram
-
nick nieaktualny
-
Nie chcę sobie robić nadziei, ale coś się jednak tli... Ginekolog, który mnie badał po nocy krwawienia (kurcze, było ale nie jakieś obfite, przetrwałam noc z wkładką...) nie zrobił na mnie najlepszego wrażenia. I tak na dobrą sprawę niczego jednoznacznie nie stwierdził, ale nie widział też pęcherzyka. Temperatura nadal trzyma mi się na wyższym poziomie... sama nie wiem co myśleć.
-
nick nieaktualnyW 6 tygodniu ciąży te krwawienie by było już porządne, ze skrzepami. Frelka leć na bete i musisz pomyśleć o zmianie lekarza. Czy lekarz przepisał Ci jakąś nospę czy coś? Jeśli nie to leć do apteki i łykaj no i jak najwięcej musisz leżeć dopóki się nie upewnisz co z ciążą. A jak nie masz dostępu do laboratorium to zrób sikacza i zobaczymy czy są dwie mocne kreski
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyAha czyli sam nic nie wie Frelko spokojnie, jeśli ma się coś stać to Ci żaden lekarz nie pomoże ani żadne tabletki na podtrzymanie Spokój jest najważniejszy. Ja proponuję żebyś razem z drugą betą zrobiła progesteron to wtedy będzie wiadomo czy dupek jest potrzebny.
-
i oszczedzaj się oraz myśl pozytywnie, a gdybyś jednak zaczęła znów krwawić lub rozbolałby Cię mocno brzuch to jedź może do szpitala i powiedz że jesteś w ciąży i krwawisz, bo wtedy oni sprawdzą wszystko co trzeba, ale mam nadzieje, że ta ostatnia rada nie będzie potrzebna, bo wszystko jest w najlepszym porządku
-
nick nieaktualny
-
Przyznaję bez bicia - nie miałam do tego głowy. Ale juz załatwiłam skierowanie i w poniedziałek idę robić pierwszą.
Nie wkręcam sobie, że jest ok i beta będzie rosła, ale skoro się nie udało to chciałabym, żeby normalna @ już przyszła, żeby móc zacząć starania od nowa... A tu poza tym "jednonocnym" krwawieniem nic. Cisza. I chyba się nawet nie zanosi na @ (szyjka wysoko, twarda i zamknięta). -
nick nieaktualny
-
Nie szłam Zadzwoniłam. Pewnie gdzieś jest całodobowe, ale w pracy miałam trochę kocioł i nie miałam już siły jeździć na drugi koniec miasta...
Właściwie i tak mi już ta beta nie jest potrzebna. Godzinę temu dostałam mocnego krwawienia ze sporymi fragmentami śluzówki. Przynajmniej już wiem na czym stoję.
Anoolka, Szpilka - bardzo Wam dziękuję. Nie macie pojęcia jak bardzo mi pomogłyście :*
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyBardzo mi przykro:( Ja poroniłam 12 sierpnia w 6 tyg c.Zaczęło się juz kilka dni wczesniej plamieniem, to nie była krew ale takie brudy przypominające kurz, byłam w szpitalu dostałam luteine i kazano mi leżeć. Beta mała bardzo mały przyrost, robiłam na własny koszt co drugi dzień. Po kilku dniach (niedziela ) wstałam rano, nie mogłam usiedzeić w jednym miejscu czułam taki straszny niepokój , tłumaczyłam sobie hormonami ale po kilku godzinach poleciała krew, tzn to nie była czysta krew lekarz powiedział że to plamienie. wyglądało tak jak śluz owulacyjny przezroczysty z domieszką krwi i brzuch bolał. Pojechałam z płaczem do szitala, zrobili usg , odesłali do domu, kazano leżeć a na koniec lekarz powiedział ze jak zacznę krwawic to zebym nie przyjezdzała co chwilę do szpitala, dał mi do zrozumienia ze zawracam mu głowę.Całą noc bolał brzuch tak jak na okres, gdy rano wstałam po prostu lało sie ze mnie i ten wstrętny ciągnący bol brzucha.Pomyslałam mam tak leżec i tyle ( zalecenia lekarza) przecież czuję że cos się dzieje złego. Pojechałam do takiego gin taki staruszek już , zbadał mie odręcznie i powiedział że jajo płodowe juz jest w szyjce macicy, natychmiast dostałam skierowanie do szpitala na zabieg.Lekarz powiedział że jeśli przy jakicholwiek plamieniach czy krwawienaich towarzyszy CIĄGNĄCY BÓL BRZUCHA to niestety......Przykra sprawa.