Magiczny Wątek - Czarowna Jesień
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja zawsze marzyłam o otwarciu swojej małej szkoły języka niemieckiego, u nas blisko granicy jest mimo wszystko mało osób mówiących po niemiecku w stopniu umożliwiającym swobodną komunikację. Chciałabym też robić szkolenia językowe dla hoteli ponieważ w tej branży też mam spore doświadczenie
Kochamy Cię maleństwo
13.06.2015
Kochamy i tęsknimy... -
lunadelrospo wrote:Ilona,nie bój się wizyty,ciesz się nią. Pomyśl jak bardzo na to czekalas,a gdy juz nareszcie się udało nie psuj sobie tej chwili.W końcu zobaczysz dziś swoją kochaną fasolkęcykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
lunadelrospo wrote:Plan ambitny, teraz tylko jak najszybciej zafasolkowac!
A zmieniając temat,wiem że ten temat przewijał się juz parę razy,qle po jakim mniej więcej czasie dostalyscie @? Ja tak czekam i czekam juz minęło 3,5 tygodnia,to dalej za wcześnie?2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Ja tez po 30 dniach takie mialam cykle zawsze a potrm sie niezle skrucily bo ostatni to 26 by nawet nie trwal jak bym w ciaze nie zaszla Zajelam sie sprzataniem,ale juz ogarnelam caly dom,kwiaty podlalam w igradzie a dopiero okolo 11 hehe masakra przyjaciolka ma moja przyjechac to moze czas zleci szybciej,zjadla bym cos dobrego,otwieram lodowe i mnoe odrzuca...zjem na miescie dzis chybcykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
no niezaprzeczalnie jak się komuś wiedzie w PL to nie ma po co wyjeżdżać
Najgorrzej jak jedno tu drugie tam, 7 miesięcy tak wytrzymaliśmy i powiedzieliśmy NIGDY WIĘCEJ
Mi się nie wiodło więc wyjechałam. I jak oglądam wiadomości to wcale nie mam ochoty wracać chociaż teoretycznie moglibyśmy jakoś tam żyć. Może nie na takiej stopie jak tutaj ale przyzwoicie ALE
przyjaciółka wyczuła gózka w piersi będąc na urlopie w PL, poleciała do lekarza a ten nawet nie zlecił mamogragfi, dal jej jakies tabletki i poweidzial ze sie guz 'rozejdzie'
wróciła do UK, bolałao coraz bardziej, poszła do gp a ten od razu do niej że dobrze to nie wygląda, rak - tego samego dnia wysłał ja do szpitala, na skany i inne badania to było w czw, a we wtorek już leżała na stole operacyjnym
Na szczescie nie byl to guz złośliwy, ale miała jeszcze jakieś naśwetlania i inne zabiegi. Wszystko za darmo a za dojazdy na chemie jej oddali pieniądze bo musiala do innego szpitala jezdzic.
Także nie chodzi tylko o kase, chodzi o spokój ducha. Pod każdym względem. Jak powinie mi się noga wiem że zasiłek dostane, i że prace inną i tak szybko znajdę, może nie od razu wymarzoną, ale taką w miare i że wypłaty starczy na życie i nie tylko.
o albo mojej przyjaciółki matka, ma z kręgosłupem poważne problemy, albo operacja już albo wózek
przy czym na już - tylko prywatnie min 15tysi i jeszcze znajdź dobrego lekarza i dostępnego
na szczęście 2 córki w Anglii to 15 tysi wytrzasneli moment, tylko lekarza szukają
No i nawet jak bylejak ubrana i bez makijażu ide do sklepu to nikt za mną nie chodzi i nie pilnuje bo na pewno przyszłam ukraść.
Rodzina mnie odwiedza a ja ich. Przyjaciół poznałam nowych, a prawdziwi starzy i tak mamy kontakt i się odwiedzamy i godzinami na tel wisimy.
Kiedyś gdybaliśmy co jakbyśmy w lotka wygrali.... Owszem dom w Polsce byśmy kupili,ale nie wiem czy byśmy tam stale mieszkali. Jednak to nie tylko o pieniądze - zarobki chodzi.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 11:04
ilonia1984 lubi tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
U mnie jest nietypowa sytuacja, bo mój mąż jest z Niemiec, ale to on sprowadził się do mnie do Polski. Tak nam się ułożyło, że akurat oboje znaleźliśmy pracę tutaj, a w Niemczech na początku nie miałabym na co liczyć, bo angielski znam bardzo dobrze, ale mój niemiecki raczej kuleje, teraz znowu zaczęłam kurs, może się kiedyś nauczę.
Za każdym razem jak odwiedzamy rodzinę i przyjaciół męża w Niemczech myślę, że fajnie byłoby tam mieszkać, ale nie wyobrażam sobie zostawić moją rodzinę, zwłaszcza moją mamę Ona i tata jeszcze pracują, mają tu dom, na 100% nie wyjechaliby ze mną, a jesteśmy ze sobą bardzo zżyci. Mieszkałam jakiś czas w Irlandii i bardzo mi się tam podobało, ale straszliwie tęskniłam.
Więc na razie mieszkamy tutaj, zobaczymy jak to będzie w przyszłości.Justine M, ilonia1984 lubią tę wiadomość
5tc [*] 04.2015
10tc [*] 01.2015 -
Kurcze same podróżniczki na tym forum. Tylko ja jak kwoka w tej polsce siedzę. Byłam na 2 tyg w niemczech na czereśniach ale ja do takiej roboty się nie nadaje
Cholera dopuściłam do siebie wczoraj męża i mi narobił ochoty a ja wymyśliłam wstrzemięźliwość do wtorku... eh...Justine M, ilonia1984, kehlana_miyu lubią tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
Kazda z nas jest inna,kazda ma inny harakter inaczej czuje,gdzie indziej.mieszka ale to malo wazne mamy jedna wspolna ceche...zajebiscie chcemy miec dziecko i to nas laczy I przeszlysmy przez cos strasznego,przez co nikt nigdy nie ppwinien przechodzic,stracilismy swoje malenstwa i wiecie co jeszcze wszystkie niebawem bedziemy najszczesliwsze na swiecie bo je bedziemy miec spowrotem...i to sie liczy i to ze sie tu zajebiscie rozumiemy
Justine M, Renia7910, lunadelrospo lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
nick nieaktualnyIloncia kciuki za wizytę!
Sysiu czekam na focie tatuazu...
Co do wyjazdów to u nas właśnie dlatego żeby byc razem wyjechalismy... Tak moglibyśmy zostać w pl mąż pracowałby w pl liczylibyśmy kazda zlotówkę i bylibyśmy razem... albo zostałoby po staremu i widywalibyśmy się mniej... więc wyjazd był najlepszą opcją, na która ja najbardziej nalegałam... Jestesmy tu we dwójkę mamy oboje dobre prace, starcza nam na wsystko i zostaje jeszcze coś żeby odłożyć itp...
I tak jak Justine pisała nie tylko o to chodzi... Ja np też jestem bardzo zadowolona z opieki medycznej... Dzięki szybkiemu wykryciu komórek i szybkiemu działaniu lekarzy ja też uniknęłam raka szyjki macicy...
Już nie mówiąc o tym, jaką kasę musielibyśmy wydać na nasze leczenie w klinikach niepłodności w pl a jakie groszowe koszty ponosimy tutaj... W pl chyba nie byłoby nas na to w pewnym momencie stać...
Tutaj leki o wartości 600e jakie biore na stymulację i pęknięcie dostaję w aptece za 20e a resztę opłaca moja kasa chorych... Do rodzinnego wchodzę z ulicy bez rejestracji mówię, że źle się czuję dolega mi to i tamto i odrazu do poczekalni i do lekarza... Za antybiotyki itp na receptę jeszcze nie zapłaciłam więcej jak 5e a dla dzieci do 18rz sa darmowe...s1985, Justine M lubią tę wiadomość
-
s1985 wrote:O jak przyjemnie boli jak Pan mnie tatuluje
s1985 lubi tę wiadomość
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele... -
roxa coś w tym jest bo dziewczyna na innym wątku w UK prosiła o pomoc bo nie mogą z mężem zajść a oni " jak pani chce to za tydzień in vitro bo pielęgniarkom się nudzi" mnie to szczena opadła. Bez żadnych badań, praktycznie z ulicy chcieli jej robić, na fundusz oczywiście. Na razie próbuje stymulacji a jak to nie pomoże to podejdą do tego in vitro.
Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...