Magiczny Wątek - Czarowna Jesień
-
WIADOMOŚĆ
-
nick nieaktualnyMarzusiax ja to nawet przed poronieniem (kiedy były nadzieje, że obejdzie się bez zabiegu) dostałam w klinice receptę na zastrzyk z immunoglobuliną anty D (jestem rh ujemna) i miałam iść ja zrealizować i wrócić, zeby mi zrobili ten zastrzyk to w aptece dostałam zastrzyk i rachunek, ze zastrzyk kosztował niespełna 100e a ja miałam do zapłaty 0e bo musiałam wziąć ten zastrzyk bo to poronienie...
Kuzynka po poronieniach nawet Lutinusa i Utrogest dostawała w aptece za darmo, bo wszystko fundusz pokrywał z racji tego, że juz poroniła i te leki są jej niezbędne...Justine M lubi tę wiadomość
-
ciekawe jak tam hiacynta i odrobinachęci - czekamy na info
ilonia1984 lubi tę wiadomość
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
Cześć kobietki, widzę, ze wywiązała się dyskusja na temat zagranicznych wojaży...
My już też 2,5 roku żyjemy na odległość. A wyjechał do Fr na "chwilę", żeby spłacić długi powstałe po swojej firmie, gdy działał w Pl i teraz twierdzi, ze nie ma po co wracać. Od roku już mnie namawia, żeby do niego przyjechać. Ale Fr z językiem podobnym do chińskiego mnie przeraża. Poza tym Mały idzie do 1kl, a tam nawet nie mógłby zacząć szkoły... Odwlekam tę decyzje z miesiąca na miesiąc. Ja w Pl mam stalą prace, jestem nauczycielką i jakby nie było moja pensja będzie zawsze. A A tam ma swoją działalność i wiadomo - raz jest więcej, a czasem cieńko bardzo. Na długi wystarcza i trochę nam dorzuca, ale gdybym miała się przenieść, to min rok ja nie będę pracowała wcale, bo muszę język opanować. I tak źle i tak nie dobrze. Plan był inny - dziecko, ja mam 2 lata zabezpieczone finansowo i mieliśmy spróbować. Najwyżej Młody straciłby rok. A tak plany się posypały... Na razie zachodzę i zajść ponownie nie mogę
Sysia, trzymaj się. Jak potrzebujesz się wypłakać, to pisz
Ilonia, wariatko, nie stresuj się, będzie dobrze. Mój gin mówi, ze kolejna ciąża sie pojawi, jak organizm będzie gotowy. Twój, jak widać już jest, więc teraz tylko czekać szczęśliwego finału.Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 12:21
Justine M, Renia7910 lubią tę wiadomość
-
Nie potrafie jest coraz gorzej...chyba zaraz w siadam w ato i jade na jakis obiad jakiegos loda i bede oczekiwac.na 16,zajme sie czyms bo w domu nudy i czlowiek mysli za duzo Dam znac co i jak jak tylko bede cos wiedziec i nie zapomnijcie trzymac kciukow o 16 buziol :*
Renia7910, Justine M lubią tę wiadomość
cykl pp.Udalo sie Zosia
wkoncu z nami 16.04.2016
-
ilonia1984 wrote:Nie potrafie jest coraz gorzej...chyba zaraz w siadam w ato i jade na jakis obiad jakiegos loda i bede oczekiwac.na 16,zajme sie czyms bo w domu nudy i czlowiek mysli za duzo Dam znac co i jak jak tylko bede cos wiedziec i nie zapomnijcie trzymac kciukow o 16 buziol :*
ilonia1984 lubi tę wiadomość
-
och niezapominajka nie zazdroszczę, ciężka sytuacja i wybór ciężki, sama nie wiem co bym zrobiła
kurcze jednak Fr to nie Anglia, język nie taki oczywisty i lekki do załapania
Kraj za to piękny, marzy mi się wycieczka do Francji.
Poronilam....nigdy tego nie zapomnę mimo że udało się zajść w ciążę i urodzić dziewczynke. Skończyła już rok. Ta dziura i smutek w sercu jest i zawsze zostanie po moim aniolku
-
niezapominajka wrote:będę trzymać. czuję sie prawie, jakby to o moje dziecko chodziło Będzie dobrze2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18 -
Justine M wrote:och niezapominajka nie zazdroszczę, ciężka sytuacja i wybór ciężki, sama nie wiem co bym zrobiła
kurcze jednak Fr to nie Anglia, język nie taki oczywisty i lekki do załapania
Kraj za to piękny, marzy mi się wycieczka do Francji.
W dodatku co do języka, Fr słabo mówią po ang. Ja zresztą też -
nick nieaktualnyIlonia pamiętam jak ja się Martwilam przed wizytą czy zobaczę serduszko. Ale po pierwszym trymestrze zlecialo i musze się pochwalić ze od tygodnia czuje ruchy a wczoraj nawet Mój dwa razy poczuł ja pierwszy trymestr w strachu żyłam a teraz trochę spokojniejsza jestem i juz tak nie odliczam dni. Po poronieniu chyba te pierwsze tygodnie dla nas kluczowe są.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 sierpnia 2015, 13:03
s1985, s1985, ilonia1984, Renia7910, pucek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnypucek wrote:Zastanawiam się ciągle czy iść jutro na tę betę.. Jakby coś wyszło to byłby cud bo jutro mija dokładnie dwa miesiące odkąd poroniłam...
ilonia1984, Renia7910, pucek lubią tę wiadomość
-
nick nieaktualnyRenia7910 wrote:Ja byłam za granicą prawie 6 lat, wróciłam gdy trzeba było podjąć ostateczną decyzję co do miejsca zamieszkania, i powiem szczerze że jest różnie. Do tego stopnia że gdyby nie J i nasz dzidziuś to bym wróciła. Pracowałam w zawodzie, spełniałam się, wszystko było super tylko byłam strasznie samotna, mimo że w związku...
-
nick nieaktualny
-
nick nieaktualnyMajówka i to mnie właśnie ogranicza. trochę jestem zła na siebie za to, że nie jestem odważniejsza i nie potrafie sama odważnie kierować swoim życiem, żeby było lepsze i ciekawsze. Mieszkam w małej mieścinie i uwielbiam ją , ale perspektywy tu są tak marne, że koniec świata. Po filologii ang nie mogę znaleźć pracy w zawodzie. Eh... Teraz na szczęście myślę o maleństwie
-
nick nieaktualnypaznokietek wrote:Tez się waśnie boję, że mimo bycia w związku byłabym samotna. Ja mam duza rodzinę i jestem bardzo do niej przywiązana.
Rozważam branie Cyclodynonu, na uregulowanie cyklu. Poprzednio po 3 miesiącach brania zaszłam, ale niekoniecznie to on mi pomògł. -
wof pierwsza sesja skończona , następna 2 września, wieczorkiem wam pokaże bo teraz mam pozaklejane wszystko
Renia7910, Justine M lubią tę wiadomość
2004 - Agnieszka
2010 - Filip moje skarby
15 Aniołków w tym 4 cb i 3 cbz
NEVER GIVE UP
Mutacje v Leiden, PAI, ANA, AMH 4,18