Oczekiwanie na zielone swiatlo - dla tych ktore czekaja na wznowienie staran

✊✊✊✊✊ Kciuki w gotowości!

Tak, jak pisała Magda musisz się przestawić na metylowany kwas foliowy. Wit z grupy B warto brać, żeby homocysteinę trzymać w dolnej granicy. Mi wyszła 9, przy normie do 12, ale niby lepiej jak jest poniżej 7. Biorę też TMG, który pomaga w procesie metylacji. Też mam mutację PAI, tylko że homozygotyczną, i biorę acard od 3dpo i heparynę od 7dpo.

Dzięki za odpowiedz. Mam nadzieje ze teraz jak już wszystko wiek będzie dobrze

Trzymam kciuki

Monika piękne pęcherzyki. Oby nadal pięknie rosły i ładnie pękały, a będzie z tego dzidziuś albo bliźniaki

U mnie z rana sikanieć negatywny więc nie nastawiam się na pozytywną betę

Beta negatywna. Możecie puścić kciuki.

Może za wcześnie zrobiłaś? Wyszła zerowa?

Dziewczyny ginekolog zalecila mi robienie testow owulacyjnych,aby wbic sie idealnie w dzien owulacji? Czy ktoras z Was testowala?z jakim efeketem?
Ponoc nie kazdy pecherzyk jest sie w stanie utrzymac? Czy wiecie cos w tym temacie? Z gory dziekuje za informacje.

Ja testów nie robiłam. Na razie obserwuję śluz i mierzę temperaturę, wiec wiem kiedy mniej więcej jest owulacja. Jednak jak potrzebujesz dokładniejsza informację, to lepiej iść na USG. Testy owulacyjne też się mylą i mogą nie wykazać owulacji, albo wykazać ją za późno. Jak moja lekarka nie może mnie przyjąć, bo ma za dużo pacjentów, to idę do innego lekarza i mówię, że chce tylko ocenę owulacji zrobić.

Co miałaś na myśli mówiąc, że pęcherzyk nie jest w stanie się utrzymać? Wiem tyle, że jak są późne owulacje, np 25dc, to może się zdarzyć, że w pęcherzyku będzie komórka niezdolna do zapłodnienia.

Nie jest w stanie sie utrzymac,co prowadzi do wczesnych poronien,tak slyszalam,ze jest byc slaby itp.
Ale na nie wiem dlatego pytam:)
Dzieki za info.

Ja robilam testy 3 cykle. Najpierw myslalam,ze sie nie sprawdzaja. A to dlatego,ze w 2 pierwszych cyklach mniej wiecej od 15 dnia pokazywal mi wynik dodatni ale pozostawal dodatni az do dnia miesiaczki! Kiedy chcialam odpuscic temat testow dowiedzialam sie,ze u osob z PCOS (wlasnie ja) moga pokazywac wynik falszywie dodatni,tzn owulacja sir zbliza ale przez PCOS nie dochodzi do niej dlatego testy sa ciagle dodatnie. W 3 cyklu wynik dodatni mialam od 18 do 23 dnia. I zaszlam w ciaze. Ale poronilam,nie utrzymala sie

Do wczesnych poronień może też dojść przy problemach z krzepliwością krwi, albo jak masz jakieś przeciwciała i układ immunologiczny przy okazji atakuje również zarodek.
Jakie badania robiłaś po poronieniu?
Sprawdzałaś też poziom progesteronu?

Morgokogia,tsh,ft4,test obciazr glukozy i insuliny,prolkatyna,vit b12,toksoplazmoaza igg iigm,cmv Igg Igm,chlam. IGM,antyrobina,bialko c i s,czynnik v leiden,Anca,przeciwciala anykardiolipinowe igg igm,homocystenia,antykoagulant tocznia

Dwa dni temu robiłam (w sumie trochę z ciekawości przy okazji progesteronu i było 0,53) a dzisiaj wyszła 0,51. Kruszynka walczyła, ale okazała się za słaba

Przykro mi

Widzę, że sporo ich robiłaś. A któreś wyszły nieprawidłowe?

Jaki macie plan dalszy działania? Może trzeba jakoś wspomóc zarodek w implantacji

Dziś miałam wizytę u nowej ginekolog. Jestem naprawdę zadowolona. Poszedłeś bardzo poważnie do moich wyników i powiedziała ze jeśli obłożymy mnie lekami to donoszę ciąże.
Dostałam spory spis badań do zrobienia i kolejna wizyta za 2 tygodnie
Badania zleciła:
- ANA 1 i 2
- b6
- b 12
- test IMK
- test LCT
- p/ciała p. Antygen łożyska
- ASA (p. Plemnikowe)
- oc. Cytokin i wsp. Th 1 i 2
Wiecie ile czeka się na wyniki ?

W tym cyklu normalnie miałam owulacje, tym razem z prawego jajnika. I nie ma śladu po torbielach
Jeśli wyniki wyjdą w miarę możemy rozpocząć starania o maleństwo

Witajcie Dziewczyny.
Czy mogę dołączyć? Piszę tu, bo czuję, że jeszcze nie pasuję na wątki staraczkowe, wiem że tutaj zrozumiecie co czuję.
Podczytuje forum już od jakiegoś czasu, ale chyba dopiero teraz jestem w stanie pisać i rozmawiać o tym, co mnie spotkało. Chyba nie zdawałam sobie sprawy, że jest nas aż tyle po poronieniach.
Trzy tygodnie temu straciłam Dzidziusia na początku 9tc, to była moja pierwsza ciąża, wielki cud biorąc pod uwagę że mam prawie 35 lat, a staraliśmy się tylko 3 miesiące. Szczęście w nieszczęściu udało mi się uniknąć zabiegu, ale tego co przeżyłam w szpitalu nie życzę najgorszemu wrogowi. Pięć dni na oddziale, a poroniłam i tak dopiero w domu.
Na kontrolnej wizycie wszystko ok, więc moja lekarka pozwoliła się starać już po pierwszej @. Więc czekam na nią uzbrojona w acard i encorton, którego strasznie się boję. Chciałabym się starać już, natychmiast, jak najszybciej zajść w kolejną ciążę, z drugiej strony boję się że znowu się nie uda. Mimo wszystko chcę walczyć o Maluszka i zrobię wszystko, żeby się udało.

Jasne ze możesz tutaj dołączyć. Ja również nie umiem się przemoc i pisać na typowo staraczkowym forum. Tu wszystkie przeżyłyśmy straty i wiemy jak ciężko donosić ciąże.

Super ze dostałaś zielone światło od lekarza. Zazdroszczę tego. Ja ciagle słyszę ze muszę czekać i czekać