Pierwszy cykl po poronieniu.
-
WIADOMOŚĆ
-
czarnulka24 wrote:ja przed następną ciążą bym zrobiła badania jednak , wiesz dla pewności a jak nie to zaraz po zaciążeniu bo jak to było przyczyna poronienia to szkoda żeby drugi raz poronić przez to.. jak jest wredna bakteria to ona nie popłynęła z poronieniem a wręcz przeciwnie mogła się namnożyć tym bardziej że się albo dłużej albo obficiej krwawi .. ja tez po poronieniu miałam bakterię i mimo brania antybiotyku żeby się nie zrobił stan zapalny po poronieniu bakteria nie zniknęła musiałam mieć specjalne globulki na dany szczep bakterii..
a miałaś jakieś konkretne objawy ciążowe coś co cię niepokoiło??
Fabian Cyprian Tymuś -
Gaduaaa wrote:własnie nie....jakieś 1,5 miesiaca wczesniej przeszłam delikatne zapalenie pęcherza.. tak mi się wydawało wtedy bynajmnije... bo cześciej oddawałam mocz i jak szłam to za dużo go nie było a uczucie parcia na pęcherz cały czas... ale piłam jakiś tam naturalny proszek z żurawiną i przeszło po kilku dniach. i dałam sobie z tym spokój, jednak wiem że miałam wcześniej jakieś bakterie w moczu ale lekarka powiedziała że nie jest ich aż tak dużo żeby posiew robić i tak to zostało..
aha , bakterie w moczu nie mają raczej nic do poronienia , sporadycznie powodują utratę ciąży bo w ciąży robi się taki czop co zamyka wejście do macicy żeby właśnie bakterie się nie przedostały . czasami się zdarza że jakoś jednak przenikają ,ale to zazwyczaj te które są obecne w pochwie, to wszystko zależy od rodzaju bakterii, bo np. niektóre tylko bytują w moczu niektóre w pochwie, a niektórym nie przeszkadza i potrafią na mnożyć się wszędzieWiadomość wyedytowana przez autora: 24 sierpnia 2016, 06:54
27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
anusiaczek11 wrote:Teraz czekam na trzecią @ i to był 3 cykl z luteiną na tę torbiel.
We wrześniu mam wizytę kontrolną i gin mi pobierze material na posiew, oczywiście na koszt własny.Zapytam wtedy o tę heparynę i pewnie jeszcze we wrzesniu albo pazdzierniku progesteron i prolaktyna. Jak to wyjdzie ok to wtedy pomyslę o staraniach. Póki co to psychicznie wysiadam i jednocześnie bardzo bym chciała, a z drugiej strony obserwuje w sobie coś jakby nerwicę lękową na myśl o ciąży....
no rozumiem twoje obawy, też ciągle myślę o tym , ciężko jest dojść do siebie po takim czymś , człowiek by bardzo chciał , mimo to się boi i to jest zrozumiałe , jednak to było duże przeżycie emocjonalne ;-(
ja też mimo to że przy kolejnej ciąży będę miała leki to myślę czy one pomogą .
mam nadzieję że uda nam się szczęśliwie za fasolkować i donosić ciążę ..27.08.17 22.00 i 22.01 - moje 2 największe skarby
07.06.2019 synek
3 aniołki w niebie [ 13tc, 10tc, 10tc] Cb
BARDZO SKUTECZNA MODLITWA W SPRAWACH TRUDNYCH I BEZNADZIEJNYCH - Modlitwa do Św. Rity -
Czesc dziewczyny! Jak sie macie?. Cicho coś tutaj...
Jak tam Wasze starania lub badania?.
ja jestem na tropie progesteronu...na razie to tylko trop, ale zawsze coś.
Przed tymi dwoma ostatnimi poronieniami, od dwóch lat miałam plamienia przed miesiączką i po niej.Lekarz mi powiedział, że jak mam regularne miesiączki to nie ma co badać hormonów, bo na 90% bedą dobre, a te plamienia to taka moja uroda.Po zajściu w ciąże rok temu, w 6 tygodniiu zaczęly się plamienia, wzięłam duphaston 2xdz, plamienia dalej się pojawiały raz na kilka dni brązowe z bólami podbrzusza i w 9 tygodniu było obumarcie. Potem miałam normalne miesiaczki tzn znowu z plamieniami, ale nie przejmowałąm się tym. Po pół roku znów zaszłam w ciążę. Pierwsze plamienia miałam 6 dni po owulacji, potem standardowo jak przed @ i w terminie@ jednodniowe brązowe plamienie.Co parę dni to się powtarzało, skurcze i plamienie.W 6 tygodniu na usg wszystko było w porządku. Nie dostałam żadnych leków, a plamienia jak były tak były....W końcu w 9 tyg. nie wytrzymałam i pojechałam do szpitala i na usg znów wyrok. Potem poszłam na wizyte na nfz, bo pomyślałam, że może na nfz jakieś badania mi się należą, lekarz oczywiście mnie wyśmiał, ale na usg stwierdził torbiel i zapisał mi na 3 miesiące luteinę. Przed te 3 cykle pierwszy raz od dwóch lat nie pojawiły się plamienia. Doszło bardzo mocne napiecie i ból piersi, ale miesiączka rozpoczynała się od razu krwawieniem, no i faza lutealna 13-14dni. Czyli te plamienia to nie była "moja uroda" tylko coś było na rzeczy z tym progesteronem. Teraz jest pierwszy cykl bez luteiny i plamienie się znów pojawiło, co prawda na 12 godz przed krwawieniem, ale było. Może potrzebuje dalszej kuracji...Za tydzień mam wizytę, zobaczymy.15.10.2010❤ Aniolek 6 tc
20.03.2012 szczesliwy porod Coreczki
06.02.2014 szczesliwy porod Synka
04.11.2015❤ Aniolek 10/12 tc
-
anusiaczek - mi lekarz plamienia przedłużające @ tłumaczył, że może być za mały poziom hormonów, zdaje się, że estrogenowych. A te plamienia przed @ jeśli zanikły w czasie brania Luteiny to faktycznie wskazywałyby na niedomogę lutealną, żeby to stwierdzić musiałabyś wykonać badanie progesteronu najlepiej z estradiolem 7-9-11 dpo lub 8-10 dpo, ale to wpierw bez brania leków musiałabyś zrobić badania, ewentualnie na Duphastonie bo on nie wychodzi w badaniu, a Luteina już tak.
Lekarz to idiota jeśli Cie wyśmiał z badaniami, po stwierdzeniu dwóch obumarłych ciąż należą Ci się badania kariotypu na nfz, skierowanie osobne dla Ciebie i dla męża/partnera, wystawić może lekarz rodzinny.12.12.2017 - jestem Izabela, 55cm i 4450g
Córcia Aleksandra 02.2011 - 57cm i 4250g
Aniołek 10 tc (*) 03.08.2015
Aniołek 9tc (*) 03.03.2016
Aniołek 5tc (*) 06.05.2016
Aniołek 10 tc (*) 15.07.2016
-
Witajcie.Jestem po wizycie kontrolnej.Usg prawidlowe.Po torbieli sladu nie ma.W lewym jajniku widoczne dwa pecherzyki, jeden dominujacy.Mowilam mu o tych plamieniach przed @ ale wedlug niego mam piekne usg i luteiny nie potrzebuje.Ostatecznie wymusilam na nim i mi dal...Te plamienia i straty ciaz łączy z zaburzeniami krzepliwosci i mam skierowanie na badania p.cial zespolu antyfos.Ogolnie dal zielone swiatlo na starania.Mam brac lutke i jak test pozytywny to acard 150.A jak p ciala wyjda dodatnie to heparyna, ale poki co sam acard.Co o tym myslicie?.Duza dawka acardu...150.Z tego co czytalam dziewczyny biora po 75.No i te badania...W czerwcu mnie wysmial a teraz dal.Mowil ze to nie ma zbaczenia kiedy sie je robi.Jak je mam to mam.Z tego co ja czytalam po 6 tyg.od poronienia to są srednio miarodajne.15.10.2010❤ Aniolek 6 tc
20.03.2012 szczesliwy porod Coreczki
06.02.2014 szczesliwy porod Synka
04.11.2015❤ Aniolek 10/12 tc
-
Witajcie kochane- mój 1 cykl po poronieniu zaowocował prawidłową ciążą, moja córeczka urodziła się 16.09-zdrowa i cudowna kruszynka
25.12.2015 miałam poronienie samoistne, nie była to ciąża biochemiczna, bo już był ponad 6tc. Oczywiście po wszystkim byłam u ginekologa żeby sprawdzić czy wszystko w porządku, lekarz sugerował odczekać 1 cykl lub 2. Jednak tak się złożyło, że w styczniu pojechaliśmy na wakacje, moje dni płodne przypadły na ten czas, pierwszy raz odkąd się bezskutecznie staraliśmy śluz płodny wyglądał książkowo, więc uznałam ,że to znak. Po powrocie 1 blady test pozytywny ( bałam się ,że lot może coś zepsuć, a jednak nie), 1 beta zaledwie 28, jednak za każdym razem wzrastała wzorowo Aż do 7 tc- ale ponoć tak się zdarza,że od 7 tc beta HCG może wzrastać mniej u niektórych kobiet, dlatego jedynym wiarygodnym dowodem dobrostanu płodu powinno być badanie USG.
Ciąża przebiegła szczęśliwie i bez komplikacji, pomijam dość bolesne rozwiązanie( ale to osobny temat). Mamy się obie dobrze, jestem przeszczęśliwa.
Dziś absolutnie nikomu nie polecam olewać porady lekarza dotyczące starań po poronieniu samoistnym ( a już nawet nie wspomnę o takich próbach po łyżeczkowaniu).
Wtedy działałam instynktownie, sądzę, że nic nie powstrzymałoby mnie...Może gdybym nie miała tak "książkowych" wzorowych dni płodnych odpuściłabym, jednak wtedy to dało mi przekonanie,że moje ciało jest już gotowe, że warto spróbować, to i oczywiście niesamowity głód wypełnienia pustki po poronieniu.
Pozdrawiam Was wszystkie, ściskam i życzę wiecie doskonale czego.AsiaPoli, Madhuri lubią tę wiadomość
(25.01-2016-beta hcg 28, 29.01-2016-beta hcg 402.6 2.02-2016- beta hcg 4519.0 :)5.02-2016- beta cg 14034 :)18.02-2016- beta hcg 44496.0 ????
29.06.12 mój 1 cud
16.09.2016 mój 2 cud -
hej,
ja jestem dzis 18 dzien po poronieniu samoistnym,wczoraj wieczorem mialam silny bol lewego jajnika i dzis nad ranem tez,zrobilam test ovu i duga kreska byla ale bledsza od pierwszej duzo,niemyslalam ze tak szybko bedzie.nie sprawdzam innych objawow,ale test ovu zrobie jeszcze jutro,nie dostalam sie do mojego lekarza ,jestem zarejstrowana dopero na 26 listopad to za 3 tyg,pewie juz bedzie po pierwszej miesiaczce.doc. powiedzial ze jesli dalej chcemy sie starac i jestesmy gotowi to zeby jeden cykl odczekac,tydzien temu robilam test ciazowy wyszedl negatywnie,wiec mysle ze wszystko jest ok,jednak ten bol jajnika mnie martwi,czy u was tez tak bylo,przedtem czulam czasem owulacje,ale nigdy nie az takim bolem.
Sunflower gratulacje
pozdrowionkaWiadomość wyedytowana przez autora: 3 listopada 2016, 15:49
-
nick nieaktualnyDziewczyny mam pytanie, ja 10.10 miałam łyżeczkowanie, od jakiś dwóch dni nie mam już plamienia. Ale byłam na wizycie po poronieniu 27.10 (wtedy miałam jeszcze spore plamienie) i lekarz mówił, że będzie owulacja zaraz i żebyśmy odczekali co najmniej do stycznia, żeby się starać. Mam jeszcze często bóle jajników, zastanawiam się czy może jakiś stan zapalny, ale czekam na wizytę bo spore kolejki. Ciekawe, że tak szybko owulacja i do tego bez miesiączki. Po przednim samoistnym poronieniu miesiączka pojawiła się dość późno ponad miesiąc i była bardzo długa, w sumie miałam zawsze dość regularne średnio co 28 dni, kilku dniowe.
Staramy się już długo, bo tabletek nie biorę od 5 lat, aż się udało w zeszłym roku w lutym ale niestety nieszczęśliwie (ciąża pozamaciczna usunięta w 8tc). potem, minęło 7 mcy jak pojawiły znowu dwie kreseczki, niestety w 6tc obumarła ciąża i poroniłam samoistnie święta i koniec roku 2015 był okropny. Teraz z końcem września ponownie wyczekiwane i wystarane dwie kreseczki ciąża obumarła z końcem 8tc i łyżeczkowanie 10.10 chcemy się starać, ale czy czekać, ale podjęliśmy decyzję, że najpierw dowiemy się przyczyny a potem zobaczymy jakie będą decyzje -
Cześć dziewczyny, nie wiem czy wybrałam dobry wątek, ale chyba tak.
Dostałam w końcu pierwszą @ dokładnie po 5 tygodniach i 3 dniach od zabiegu łyżeczkowania. Cieszyłam się niezmiernie, bo to taki krok wprzód mojego organizmu, ale teraz juz jestem rozdrażniona, bo dziś mija 10 dzień, a @ się nie kończy... Juz wczoraj i przedwczoraj było niby brązowe plamienie, ale dziś rano mały skrzep (typowy dla @) i krwawienie...
Chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Was męczyła się tak długo z pierwszą @? Nie wiem czy mam się niepokoić...
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Zośkaaa wrote:Cześć dziewczyny, nie wiem czy wybrałam dobry wątek, ale chyba tak.
Dostałam w końcu pierwszą @ dokładnie po 5 tygodniach i 3 dniach od zabiegu łyżeczkowania. Cieszyłam się niezmiernie, bo to taki krok wprzód mojego organizmu, ale teraz juz jestem rozdrażniona, bo dziś mija 10 dzień, a @ się nie kończy... Juz wczoraj i przedwczoraj było niby brązowe plamienie, ale dziś rano mały skrzep (typowy dla @) i krwawienie...
Chciałabym się dowiedzieć, czy któraś z Was męczyła się tak długo z pierwszą @? Nie wiem czy mam się niepokoić...
Cześć Zośka,
Ja co prawda jestem po ciąży pozamacicznej i laparoskopowym usunięciu jajowodu, ale właściwie cały proces później przebiega bardzo podobnie jak przy poronieniu. U mnie plamienia zaczęły się tydzień termu w niedzielę, dość mocne, poniedziałek i wtorek nic, środa znowu i w piątek dostałam właściwą miesiączkę. Lekarz mówił, żeby się nie przejmować, bo tak mogą wyglądać pierwsze cykle. Także nic się nie martw, wszystko będzie ok:)3 cs- cp, lewy jajowód usunięty
HSG- prawy jajowód drożny
Czekamy na córeczkę
-
Ja dopiero 10 dni po zabiegu a 11 od tabletek. Już nie mogę się doczekać kiedy dostanę okres i wszystko wróci do normy. Chciałabym już zacząć starania.Michałek 04.04.2009 - Nasz skarb.
Aniołek 08.11.2016//Aniołek 08.02.2017 //2.05.2020 Aniołek
ONA: 39 lat
Hiperprolaktynemia - Bromergon
IO - Siofor 500mg
ANA 3+ - Encorton 10mg
3 cykle z Clo ❌
Zioła ojca Sroki ❌
Wiesiołek
1 cykl Aromek 1x1 ❌
2 cykl Aromek 2x1 ❓
ON: 38 lat
Okaz zdrowia
Nasienie - Normozoospermia✅
Suple: magnez z B6, kwas foliowy, vit D3 i E, astaksantyna, cynk.
Droga do sukcesu jest zawsze w budowie... -
suri2016 wrote:Cześć Zośka,
Ja co prawda jestem po ciąży pozamacicznej i laparoskopowym usunięciu jajowodu, ale właściwie cały proces później przebiega bardzo podobnie jak przy poronieniu. U mnie plamienia zaczęły się tydzień termu w niedzielę, dość mocne, poniedziałek i wtorek nic, środa znowu i w piątek dostałam właściwą miesiączkę. Lekarz mówił, żeby się nie przejmować, bo tak mogą wyglądać pierwsze cykle. Także nic się nie martw, wszystko będzie ok:)
Dzięki za odpowiedź.
W zeszłym tygodniu nawet nie miałam czasu by wybrać się do gina jednak mimo wszystko w środę raczej się wybiorę, bo 3 tydzień @ jest już dla mnie niepokojący.
Aniołek [*] 17.09.2016 9tc
Aniołek [*] 02.2018 5/6tc
01.12.2018 - Nasz Wielki Cud Czarek ❤
Starania o drugie bobo od 10.2019 -
Cześć dziewczyny, obecnie kończy się mi pierwszy okres po łyżeczkowaniu. Dostałam równo miesiąc po zabiegu.
Jaki był u Was ten pierwszy cykl? Była owulacja? Sluz nie był zaburzony ?
Mam taką zagwozdke . W sierpniu miałam sonoHSG i od razu w tym samym cyklu zaszłam w ciążę. No ale niestety nie trwała długo po hsg jest zwiększona szansa na zajście w ciąże do pół roku. Zastanawiam się jakk to teraz będzie u nas. Czy ta ciążą i poronienie jakoś w tym przeszkodziło, czy jajowody mogły się ponownie zapchać ;/ mam nadzieję, że jest jeszcze czysto, ale nie wiem jak na to patrzeć. Co myślicie ? -
Witajcie dziewczyny, 22.11. poroniłam samoistnie, lekarz stwierdził ciąże biochemiczna, wyczyściłam się sama, nie trzeba było zabiegu. Dziś przestałam krwawic, powiedzcie mi możemy odrazy się starać z mężem?? Psychicznie czuję że dam sobie radę, lekarz dał zielone światło... dziewczyny jak to jest z Wami?? starałyście się od razu??
-
Ja wczoraj poroniłam samoistnie puste jajo (11 tydz.). Ginekolog powiedziała, że jak się samo oczyści to można od razu zacząć starania.
Przed samym poronieniem były 3 dni mocnego krwawienia a dzisiaj (dzień po) już jest w miarę lekkie.
Ja nie mam zamiaru odpuszczać. Wychodzę z założenia, że jak organizm dopuści do zapłodnienia to znaczy, że jest na to gotowy -
Ja osobiście odczekałam 2 cykle. Poronilam w lutym. A 26 maja miałam 2 kreseczki na teście. W szpitalu doradzali mi odczekanie 6 miesiący. Jednak mój ginekolog mówił o 2 cyklach, gdyż obyło się u mnie również bez zabiegu. I chyba przez te 2 miesiące poukładamłam sobie wszystko w głowie. Nie do końca się to udaje. Teraz cała ciążę boję się okropnie. Ale już jestem na końcówce. Termin porodu to 5.02.2017.
Trzymam kciuki. PowodzeniaWiadomość wyedytowana przez autora: 6 grudnia 2016, 13:39