X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Agnieszka90 Przyjaciółka
    Postów: 115 45

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Kate serdeczne gratulacje ! Ciesze sie ze juz wszystko masz za soba :* duzo zdrowka dla Was ;) i takie wiadomosci poprawiaja humor i daja ogromna nadzieje :) oczywiscie czekam na kolejne takir wiesci ;)
    Pola dziwne ze lekarz chce Cie trzymac do 40tc, moja gin powiedziala ze na ostatnie dwa miesiace chce mnie dac do szpitala pod ktg ale zobaczymy co z tego wyjdzie ;)

    Dziewczyny tez tak macie posty dodaje Wam tylko w polowie ? Juz ostatnio chciala cos napisac a tu mi tylko czesc dodalo :(

    ,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’

    Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
    Tęczowa Ola 04.09.2018
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 08:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewuszki a czy jest tu ktoras z was która miała zakażenie wewnątrz maciczne i przez to straciła dziecko ??

    7b0f9c1e19.png
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 09:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikuska ja przez zakażenie straciłam dwoje...

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 12:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    igle wrote:
    Mikuska ja przez zakażenie straciłam dwoje...
    wysłałam tobie zaproszenie możemy pgadac na priv?? mam kilka pytań

    7b0f9c1e19.png
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 12:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mikuśka wrote:
    wysłałam tobie zaproszenie możemy pgadac na priv?? mam kilka pytań
    Pewnie, zaproszenie przyjęłam, ale nie wiem jak napisać wiadomość prywatną.

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Mikuśka Autorytet
    Postów: 4527 1669

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 14:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    igle wrote:
    Pewnie, zaproszenie przyjęłam, ale nie wiem jak napisać wiadomość prywatną.
    hehehhe napisałam wiadomość chyba dobrze :)

    7b0f9c1e19.png
  • MamaAlutka Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 14:27

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    8 marca dołączyłam do Aniołkowych Mam :( to forum pomogło mi w jakimś stopniu aby sobie poradzić z emocjami a co najważniejsze dało nadzieję. Czytając o Waszych stratach i poźniejszych cudach robi mi się lepiej na sercu. Jeśli można tak powiedzieć o sercu, które jest w kawałkach :(

    Alicja urodziła się w 37 tygodniu. Ciąża przez cały czas była nazywana przez lekarza wzorową. I jak teraz o tym myślę to mogło to uśpić moją czujność. W poniedziałek byliśmy na normalnej wizycie. Dzieciątko prawidłowo ułożone, serduszko jak dzwon, wody płodowe w normie, waga 2500g. W badaniach moczu wyszły bakterie. Lekarz dał globulki i kazał zrobić posiew i przyjśc za tydzień. Niestety w środę zaczęłam plamić. Pojechaliśmy do szpitala i usłyszałam to po czym zawalił się mój świat "serduszko nie bije". Ale jak to przecież jeszcze czułam jej ruchy, przecież dwa dni temu było wszystko dobrze. Usłyszałam, że czasem tak się zdarza i od razu zaczęli wywoływać poród. Wszystko działo się szybko i tak jakby obok mnie. Cały czas powtarzałam sobie, że to żart, że może nie działa sprzęt. Poprosiłam o kolejne usg, o innego lekarza, po prostu o nadzieję:( niestety. Poród był siłami natury, szybko, bez środków przeciwbólowych. Maleństwo urodziło się z wagą niecałych 2000 g i była śliczna. A ja do końca wierzyłam, że ona zacznie oddychać :( Personel był bardzo troskliwy i uprzejmy. Mogliśmy pożegnać się z Alicją. Potem przenieśli mnie na oddział ginekologi do sali jednoosobowej. I zostaliśmy sami :( maluszka, o którego staraliśmy sie 4 lata straciliśmy w jednej chwili :( odeszła zabierając całe moje serce :(

    Nie wiem co było przyczyną. Lekarz odbierający poród powiedział, że Alicja była za mała w stosunku do wieku ciąży. Dziwię się jak może być taka różnica między usg z ponieziałku 2500 g a masą urodzenia 1950 g :(

    Na chwilę obecną otrzymałam jedynie wyniki histopatologi łożyska, w którym jest napisane: łożysko z zawałem bladym z mikrozwapnieniami. Błony płodowe z cytolizą, pępowina dł 32 cm-bez zmian.
    Nadal czekamy na wyniki sekcji.
    Może Wy dziewczyny wiecie co może znaczyć ten opis łożyska? Czy można było mieć na to jakiś wpływ? Czy lekarz coś przeoczył?
    Nie umiem pogodzić się z tym, że tak po prostu miało być :(

    Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
    Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.

    Alicja 08.03.2018 [*] 37 tc
  • marzusiax Autorytet
    Postów: 3771 2713

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 16:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAlutka bardzo mi przykro że musiałaś do nas dołączyć. Miałam taki sam opis Hist-pat. U mnie przyczyny nie znaleziono. Najbardziej prawdopodobne uduszenie poprzez zagiecie pepowiny. Moja miała tez 32cm i lekarz gin powiedział ze była krótka. Przepływy miałaś ok? Niska waga urodzeniowa może sugerować ze coś tam było nie tak. Przytulam cie wirtualnie

    f2wl9vvjip8wdzqr.png1usawn15ypoqzu4l.png
    Krzyś [*] 38tc 13.01.2015 - maleńka duszyczka a brakuje tak wiele...
  • Mamaaniolka Ekspertka
    Postów: 238 83

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 16:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Bardzo mi przykro

    Mutacja Mthfr A1289c heterozygota
    Mutacja Pai 1 homozygota
    Aniołek córeczka
  • Jula123 Koleżanka
    Postów: 117 13

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 16:58

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAlutka, strasznie mi przykro, doskonale wiem co czujesz. Nie mam żadnych słów pocieszenia dla Ciebie. Przytulam Cię mocno.
    Do zawału w łożysku mogło dojść na skutek np. skoku ciśnienia. U mnie doszło do odklejenia łożyska, też dwa dni wcześniej byłam na kontroli i było ok. Też słyszałam, że tak się zdarza. Łatwo komuś tak mówić, łatwo pocieszać. Teraz dużo ludzi będzie udawać, że nic się nie stało. Płacz, mów o córci, rób to co czujesz. Życie jest brutalne, tym bardziej, że tyle czekaliście na mały cud. Dużo siły Ci Życzę.

    Gabriel 35 tc [*], listopad 2017
  • MamaAlutka Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 17:48

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję za wsparcie.
    Nie miałam robionych badań na przepływ :( Nadal nie potrafię zrozumieć, że lekarz na badaniu mógł aż tak bardzo zawyżyć wagę, że sprzęt może być aż tak niedokładny. Mówiłam lekarzowi też o tym, że od ostatniej wizyty przytyłam tylko 1 kg a przecież dziecko w ostatnich tygodniach przybiera najwięcej wiec i ja powinnam przypierać :(
    Eh.. tyle pytań pozostanie już bez odpowiedzi :(
    Nie umiem się w tym odnaleźć. Mam wielkie wsparcie u męża, stara się jak może mimo, że też to bardzo przeżywa. Ale nie potrafię nie płakać. Nie potrafię być dzielna kiedy inni kupują zabawki a ja znicze na cmentarz:( Zaczęłam już wychodzić do ludzi ale ludzie czasami są bezlitośni :( Nie potrafię słuchać, że zaraz mogę zrobić sobie kolejne dziecko albo że trzeba żyć dalej :( chyba nikt tak jak druga aniołkowa mama tego zrozumie.

    Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
    Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.

    Alicja 08.03.2018 [*] 37 tc
  • gael Znajoma
    Postów: 29 18

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 18:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAlutka, bardzo mi przykro. I bardzo mocno cie przytulam. Po stracie dziecka kazda prawie reakcja ludzka boli. Ja dlugo unikalam wyjsc poza grono najblizszej rodziny i przyjaciol. Zreszta nawet oni potrafili czasem niechcacy rozdrapac rany. W takich sytuacjach nie ma recepty na zachowanie. Teksty wujka typu “dzieciaku, trudno, nie ty jedna” doprowadzaly mnie do furii. Zylam na poczatku z dnia na dzien, malymi kroczkami. Powoli bedziesz stawac na nogi, nawet jak dzis wydaje sie to abstrakcja. Wazne, ze masz wsparcie meza.

    Xkali lubi tę wiadomość

    2017 - synek 39tc [*]
    2018 - teczowa coreczka ❤️
  • igle Ekspertka
    Postów: 378 95

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 20:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamoAlutka bardzo mi przykro, wszystkie tutaj wiemy co czujesz. Ja też wiele lat się starałam, było już tak blisko , a tu nagle szczęście pryslo jak bańka mydlana. Ja nauczyłam się rozumieć ludzi, że nasze dzieci to niezreczny temat i milcze , chociaż denerwuje mnie gadanie o bzdetac
    h i mam chęć wykrzyczeć całemu światu jacy moi chłopcy byli cudownie. Ale przecież nikt nie pyta...A i sama zacząć nie potrafię. Musisz przeżyć żałobę, nie ukrywaj rozpaczy. Ja za wszelką cenę chciałam stanąć na nogi, myślałam że się udaje A teraz wszystko wróciło z podwójną siłą... ściskam mocno

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Agnieszka90 Przyjaciółka
    Postów: 115 45

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 20:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAlutla przytulam mocno i przykro ze znow ktos musial do nas dolaczyc, ale masz racje nikt Nas tak nie zrozumie ja druga Aniołkowa Mama :*

    Ja na wynikach histopatologicznych mialam tylko zawał łozyska z bladymi wybroczynami (albo cos takiego nie pamiętam juz dokladnie) i tez nie znamy przyczyny kazdy lekarz mowil ze lozysko dziala w dwie strony z dzieckiem wiec nie wiedza, czy zawal spowodowal smierc dziecka, czy smierc dziecka zawal, moja gin nie wiem czy mnie pocieszala ale powiedziała ze nie mieliśmy szans bo jakbym cos przeczuwala i jechala do szpitala to mogloby stac sie w drodze do niego w kazdej chwil, wiec dalej nic nie wiemy, a od lekarzy slysze tylko "tak sie zdarza i nie sa w stanie wszystkiego wytlumaczyc" ehh... Twoja Coreczka faktycznie byla mala moja sie urodziła 1900 ale w 32tc, porazka ze w czasach kiedy sprzet jest taki super, az tak moze sie roznic od rzeczywistości...

    ,,Najbardziej gorzka w naszym dzisiejszym smutku jest pamięć o wczorajszej radości’

    Zuzia 15.10.2016 32tc [*]
    Tęczowa Ola 04.09.2018
  • Kasionek Autorytet
    Postów: 1083 874

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 20:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAlutka bardzo mi przykro .Popłakałam się czytając Twój wpis.Nie wymagają od siebie za dużo .To jeszcze nie ten czas .

    201904017252.png
    *Staś (21 tyd)
    *Aniołek
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 20:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hey MamoAlutka, wiemy wszystkie co czujesz.. teksty typu nie ty jedna, bedziesz miec kolejne najgorsze i na mnie działają jak.plachta na byka.. oni traktują nasze dzieci jak malenkie zarodki, a my nasze dzieci kochalysmy tak jak ludzi na ziemi bliskich nam ktorzy umieraja.. ale oni tego nie.rozumieja niestety..nie jest w stanie zeozuniec tego ten co tego nie przezyl, i pierdzielą swoja wyuczone kocopoły ;/

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • Pola133 Przyjaciółka
    Postów: 166 41

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 21:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaAlutka u mnie córcia nie miała badanych przepływów, a to prawdopodobnie była przyczyną.E obecnej ciąży nie są idealne.... Też dwa dni wcześniej na wizycie było super, a waga d iecka ok. Nic nie budziło wątpliwości.Teraz badaja przeplywy co 2-3 tyg. Plus Heparyna i acard. Hist pat miałam taki jak Ty. Jednym słowem szlag by trafił tych lekarzy, że mają tak odmienne procedury! W pierwszej ciąży lekarz badał przeplywy, nawet o tym nie wiedziałam, dopiero teraz przekopalam dokumentację. Zmieniłam gina i stało się. Jedyne co mi pomaga to to, że tak miało być w moim życiu i muszę z tego wynieść jak najwięcej na przyszłość. Jestem z Tobą!

    06.2015 synek
    08.2017 córcia Aniołek 36 tc
    07.2018 tęczowa córcia
  • MamaAlutka Znajoma
    Postów: 21 1

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 21:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuje dziewczyny za wsparcie. To forum jest naprawde nieocenione.
    Zaraz minie miesiąc :( czas niczego nie zmienia :(

    Najgorsze jest właśnie to, że najprawdopodobniej nie poznam przyczyny. Według mnie nic nie dzieje się bez przyczyny. Może coś było nie tak z łożyskiem, może były skoki ciśnienia. Łudzę się, ze sekcja coś wskaże.
    Dziewczyny ile czasu czekałyście na wyniki sekcji? ja otrzymałam informację, że wyniki będą najszybciej za trzy miesiące. Wy też czekałyście tak długo?

    Pełno nas, a jakoby nikogo nie było:
    Jedną maluczką duszą tak wiele ubyło.

    Alicja 08.03.2018 [*] 37 tc
  • Pola133 Przyjaciółka
    Postów: 166 41

    Wysłany: 5 kwietnia 2018, 23:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    U nas wyniki sekcji były po 3.5 tyg. Ale niestety nic nie wniosły. Dziecko zdrowe. Dopiero badania na trombofilie coś pokazały plus teraz przeplywy i doppler żył w nogach i brzuchu.

    06.2015 synek
    08.2017 córcia Aniołek 36 tc
    07.2018 tęczowa córcia
  • Xkali Autorytet
    Postów: 565 478

    Wysłany: 6 kwietnia 2018, 01:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamoAlutka bardzo mi przykro, że również Ciebie dotknęła taka tragedia jak strata dziecka. Nie przejmuj się innymi ludźmi i mów o tym co się stało, kiedy tylko będziesz mieć ochotę. Od mojego porodu minęło już ponad 6 tygodni i bywają dni lepsze i gorsze, ale odkryłam że mówienie o tym co się stalo przynosi ulgę. Dobrze, że masz wsparcie w mężu to nieoceniona pomoc. I napewno jak przetrwacie ten trudny moment to to wzmocni waszą relację.

    Mi się wydaje, że przepływy oraz badania na trombofilię i zespół antyfosfolipidowy powinny być w podstawowej opiece zdrowotnej kobiety w ciąży. Ja przeczytałam jeden artykuł medyczny, że najczęstsza przyczyna zgonów dzieci w trzecim trymestrze to właśnie złe przepływy lub któraś z tych chorób. Ważne będzie dla Ciebie znaleźć lekarza, któremu zaufasz bo jednak jesteśmy zdane na ich łaskę. Życzę dużo siły w dociekaniu przyczyny.

    ———————————
    Nicola 23.02.2018 (*) 26 tc
    niepłodność idiopatyczna, starania od lipiec 2015
    IVF: 25.02 punkcja 28.02 transfer :) !!! 9 x ❄️
    IUI:
    kwiecień 2017 1 UIU :( maj 2017 2 IUI :(
    Czerwiec 2017 3 IUI :( Lipiec 2017 4 UIU :(
    Sierpień 2017 5 IUI Nicola
    Czerwiec 2018 1 uiu :( Lipiec 2018 2 iui CB
    Sierpień 2018 3 IUI :( Wrzesień 2018 4 IUI :(
    Listopad 2018 5 IUI :( Grudzień 2018 6 IUI :(
‹‹ 115 116 117 118 119 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Jak radzić sobie z trudnymi pytaniami, gdy cierpisz na niepłodność i masz problemy z zajściem w ciążę?

Tylko osoby, które doświadczyły przedłużających się starań o dziecko, wiedzą jak trudne mogą być pytania ze strony innych... "A Wy kiedy będziecie mieli dziecko?" jest jednym z najczęstszych. Jak odpowiadać na trudne pytania? Jak radzić sobie z emocjami podczas przedłużających się starań o dziecko? I dlaczego problemy z płodnością są tak trudnym emocjonalnie doświadczeniem? Przeczytaj artykuł doświadczonego psychologa - Justyny Kuczmierowskiej, która na codzień pracuje z parami borykającymi się z niepłodnością! 

CZYTAJ WIĘCEJ

10 ważnych rzeczy dotyczących Twoich piersi, które warto wiedzieć

Piersi - symbol kobiecości, płodności i namiętności. Mężczyźni je uwielbiają, a kobiety często zbyt surowo je oceniają. Przeczytaj jak dbać o piersi, co wynaleźli ostatnio polscy naukowcy, jakie objawy powinny Cię zaniepokoić i w jaki sposób piersi mogą wesprzeć Twoje starania o ciążę.   

CZYTAJ WIĘCEJ

Adaptogeny - Ashwagandha, Korzeń Maca, Shatavari

Każdego dnia przybywa par, które po wieloletnich staraniach o dziecko, osiągają swój cel dzięki unikalnym ziołom - adaptogenom. Powiedzmy sobie otwarcie: kto sprawniej przywróci ład i porządek w świecie sztucznie zdezorganizowanym przez człowieka, jak Matka Natura? Świetnie, że zaczynamy korzystać z jej pomocy. Jeśli to zagadnienie nie jest Ci jeszcze znane, koniecznie przeczytaj artykuł do końca.          

CZYTAJ WIĘCEJ