X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Mama Blanusi Przyjaciółka
    Postów: 117 46

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Będę miała cc. Nie chciałam porodu naturalnego, mam obawy że mogłabym się zablokować. Szczerze dziewczyny to chce aby mnie rozcieli wyciągnęli dziecko i zaszyli...

    Mama Blanusi

    Blanka 19.04.2017 [*] 40tc
    Nikodem 15.01.2019 ❤
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 17:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wcale się nie dziwię, ja swojemu lekarzowi też powiedziałam, że u mnie tylko w grę wchodzi cc na przyszłość..

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 17:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Blanusi super, że za niedługo koniec i powitasz swojego synka. Trzymam mocno kciuki za Was ciężarówki;). Cc nie jest takie straszne. Najważniejsze, że to już koniec. Czekamy więc na wiadomości od Was

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 18:00

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Blanusi, cieszę się że wszystko w porządku :) jeszcze troszkę o maluch będzie z Wami! Ja też doszłam do wniosku, że w przyszłości chciałabym tylko cc, tak jak miałam z synkiem.

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 18:16

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Miałam dwa cc. I muszę powiedzieć, że przy drugim cięciu czułam się lepiej niż przy pierszym. Najważniejsze aby jak to możliwe i kiedy lekarz na to pozwoli wstać. Rozchodzić ten ból. Ale jak się ma przy sobie dziecko to nic już nie boli:).

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • igle Ekspertka
    Postów: 379 95

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 20:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Blanusi, jesteśmy z Tobą i czekamy na te cudowne informacje. Tak samo Dydone.
    A ja zapisałam się do kliniki. Jeżeli wszystko będzie dobrze to koniec stycznia początek lutego transfer. Nie wiem czy dobrze robię bo w styczniu zaszłam z chłopcami i boję się zakladając oczywiscie ze sie uda że będę porównywać i sfiksuje do reszty, ale maz w lutym wyjeżdża na parę dni i znowu wszystko by sie przesunęło w czasie. A podejścia robimy już od października i wiecznie coś. Chciałabym już mieć to za sobą, z drugiej strony boję się tego porównywania.
    Czemu to wszystko jest takie skomplikowane? Gdyby moi synkowie tu byli...

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Igle to teraz też za Ciebie trzymamy kciuki żeby się wszystko udało. Musisz wierzyć, że teraz będzie wszystko dobrze. Wkońcu masz dwa Aniołki, które pilnują swojej mamy. Musimy wierzyć, że to teraz nasz czas i wszystko się ułoży.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Iglę Twój strach jest zrozumiały, bo wspomnienia będą tym. Bardziej wyraźne, że czas zajścia i ciąży te same miesiące. Życzę Ci abyś na walentynki miała wspaniałe wieści o ciąży:)

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • nick nieaktualny

    Wysłany: 4 stycznia 2019, 22:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    To ja również trzymam za was wszystkie kciuki! Nowy rok się zaczął i trzeba myśleć o przyszłości, teraz już musi być tylko dobrze.

  • Szatynka31 Koleżanka
    Postów: 43 21

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 13:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witam serdecznie.
    Jest mi bardzo przykro ze musiałyście tutaj trafić bo uważam że nie powinno być takich sytuacji w życiu kiedy to mama musi pochować swoje dziecko. Ja jestem tu z innego powodu otóż 2 tygodnie temu moja przyjaciółka straciła córeczkę w 37 tygodniu ciąży widziałam sie z nią raz i powiem szczerze nie wiedziałam jak sie mam zachować. Przytuliłam ja mocno i poprostu razem z nią milczałam. Teraz mam iść do niej na kawe i nie wiem jak sie zachować nie chciałabym jej urazić ani sprawić jej przykrości. Chciałabym podarować jej także coś związanego z jej córcią takiego na pamiątkę czy myślicie że metryczka byłaby dobrym pomysłem??? Bede ja robić sama bo projektuje takie rzeczy i sprzedaje na internecie. Prosze powiedzcie czy to bedzie dobrym pomyslem??? Chcialabym aby poczula sie wyjatkowo jak kazda mama bo ona przeciez tez nia jest prawda???
    Zycze Wam spokoju ducha, uśmiechu mimo tej ciężkiej sytuacji i tego abyście odnalazły spokoj i siłe aby dalej żyć i w przyszlosci starac sie o kolejnego maluszka.
    A tu wzor tej metryczki na bazie ktorej wpisze dane jej coreczki
    <a href=https://naforum.zapodaj.net/0fcc941d2eb8.jpg.html><img src=https://naforum.zapodaj.net/thumbs/0fcc941d2eb8.jpg alt=hosting zdjęć zapodaj.net /></a>

    Kiedyś jeszcze zostanę mamą....
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Szatynka31, to bardzo miłe z Twojej strony, że dbasz o swoją przyjaciółkę i nie zostawiłaś jej samej sobie , jak często się to zdarza w takich sytuacjach. Wiem, że osoby które nie przeżyły czegoś takiego często nie wiedzą , jak się w stosunku do "nas" zachowywać itd. ale powiem Ci szczerze , że czasem lepiej jest posiedzieć z nami i pomilczeć niżeli gadać "od rzeczy". Nie wiem co możesz jej powiedzieć, ale mogę Ci pomoc w kwestii tego czego na pewno Twoja koleżanka nie chciałaby usłyszeć: "jeszcze będziesz miała dzieci", "wiem co czujesz", "nie Ciebie jedną to spotkało", "lepiej, że się tak stało niż jakby miało się urodzić chore" - na mnie te słowa działały po prostu , jak płachta na byka, wręcz jeszcze bardziej mnie dobijały!
    A jeśli chodzi o tą metryczkę to ja osobiście nie chciałabym dostać czegoś takiego. Nie zrozum mnie źle , ale ja nie cieszyłabym się z takiego "prezentu". Wręcz byłabym chyba nawet trochę zła. Ale to tylko moje skromne zdanie. Ja po prostu mówię tylko i wyłącznie odnosząc to do siebie. Być może , że innym dziewczynom spodobałby się taki prezent, musisz poczekać , jakie zdanie na ten temat ma reszta z nas.
    A tak na marginesie to naprawdę fajne z Twojej strony, że jesteś oparciem dla swojej przyjaciółki :)

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 stycznia 2019, 17:26

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z LORINKA9191 z tym czego napewno nie mówić, 100% prawdy.. Fajnie, że z nią jesteś, daj jej się Wypłakac jeśli będzie chciała, jeśli będzie chciała mówić o swojej córeczkę to słuchaj. Często nie ma z kim o tym pogadać, a chciało by się powiedzieć chociażby do kogo było podobne.. Co do metryczki, miło z Twojej strony ale mnie by to dobilo by mi uświadomiło jeszcze bardziej co się stało a jak miało być.. Wolałbym żeby przyszła z kawałkiem ciasta z cukierni nawet jak bym nie miała na nie ochoty.. Jak by chciała Twoją przyjaciółka to powiedz jej o naszym forum, może znajdzie tu siłę. Nie koniecznie się udzielajac

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • Ilona04 Autorytet
    Postów: 652 105

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeśli zależy Ci na czymś żeby dać, to może coś na grobek postawić.. Jakis aniołek gipsowy czy jakaś świeczka.. Mi by się zrobiło miło jak by ktoś moje dziecko odwiedził na cemnatrzu, ale to moje zdanie

    Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*
  • PM Przyjaciółka
    Postów: 118 34

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Czesc Szatynka31,

    na wstepie chce Ci powiedziec, ze uwazam, ze dobrze robisz, pytajac sie nas, jak sie zachowac wobec twojej przyjaciolki. To wymaga odwagi i swiadczy o tym, ze Ci na niej bardzo zalezy. Ja tak niestety nie mialam, moje przyjaciolki nie byly przy mnie, jak i potrzebowalam i niestety nie mam juz z nimi kontaktu.

    Wazne jest, zebys teraz mogla wspierac Twoja przyjaciolke, jak najlepiej potrafisz. Musi wiedziec, ze jestes dla niej podpora, w tym koszmarze, ktory teraz przezywa, a pierwsze tygodnie po stracie dziecka sa naprawde nieopisanym bolem i cierpieniem. Nie oczekuj, ze to ona sie do Ciebie bedzie odzywac, ty musisz to robic. Ale nie obrazaj sie, jesli nie podejdzie do telefonu albo od razu nie odpisze na Twoja wiadomosc. Mnie denerwowaly n.p. teksty w stylu "Jak bedziesz czegos potrzebowac to daj znac". Ja nie mialam na to sily. Mi bardzo w tym czasie pomogl kolega z pracy. Czesto pisal, ze mysli o nas i naszej coreczce, ze cierpi i placze razem z nami, ze sie o nia modli, przysylam wierszyki dla aniolkowych rodzicow. To mi/nam pomagalo. Takze moge Ci polecic, zebys tez wyszukala jakis odpowiedni wierszyk i jej wrecz napisany na ladnej kartce albo w ramce. Mysle, ze metryka jest tez dobrym pomyslem. Mogla to by byc takze ladna swieczka, ktora zapalicie razem wspominajac jej dziecko, albo jakies serduszko czy figurka aniolek. Mozesz rowniez cos jej/im ugotowac do jedzenia.

    (*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc.
  • PM Przyjaciółka
    Postów: 118 34

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 17:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Rozmawiaj o jej dziecku, bo ona rowniez zostala mama i zaproponuj jej, ze pojdziesz z nia na cmentarz.

    (*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc.
  • PM Przyjaciółka
    Postów: 118 34

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 18:04

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jakby ta metryka byla dopasowana do sytuacji, np. z aniolkami, to mi by to nie przeszkadzalo. Ja dostalam ze szpitala taka metryke, z imieniem, nazwiskiem, waga, wzrostem coreczki i odciskiem stopki i jestem za nia wdzieczna.

    (*) 07.2018 córeczka aniołek, 41 tc.
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 18:09

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Zgadzam się z tym w 100% co dziewczyny napisały. Super, że jesteś przy Twojej przyjaciółce. Szczerze to chciałabym mieć taką osobę przy sobie w tych trudnych chwilach. Gdzie mogłabym się jej wypłakać, pogadać. Poprostu bądź z nią i jej słuchaj. To bardzo ważne żeby miała poczucie, że komuś na niej zależy. Niech nie będzie z tym bólem sama. Fajnie jak np. Kupisz Aniołka na grobek. Albo zrobisz jakiś stroik dla małej. Mi jest miło jak widzę kolejny znicz, który się pali na grobie mojego syna. Wtedy wiem, że ktoś o nim myśli i go poprostu odwiedził. Fajnie, że jesteś dla niej oparciem. Pozazdrościć takiej przyjaźni.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Mama Malwinki Ekspertka
    Postów: 331 77

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 18:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Również się zgadzam z tym, że bardzo ważne jest aby pewnych rzeczy nie mówić, bo sprawiają one dodatkowy ból, potęgują uczucie bycia niezrozumianym. Pierwsze tygodnie po śmierci dziecka jest to ból nie do opisania :( Ja przez pierwszych kilka tygodni nie wychodziłam praktycznie z domu, poza cmentarzem i lekarzem. Leżałam, ryczałam i chciałam umrzeć. Nikt tak nie zrozumie mamy po śmierci dziecka jak inna mama, więc może warto wspomnieć, że są takie miejsca, gdzie kobiety się wspierają. Chociaż prawdopodobnie może to jeszcze za wcześnie.
    Co do metryczki to ja mam mieszane uczucia. Boję się, że również może być za wcześnie. Jeśli byłaby to stonowana pamiątka, to może za jakiś czas, na którąś miesięcznicę. Ale to tylko moje zdanie. Mamom po śmierci dziecka zostało tylko dekorowanie grobu, zapalanie zniczy, więc może rzeczywiście aniołek/inna ozdoba na grób, przynajmniej na razie.
    Wspaniale, że ta mama ma kogoś takiego jak Ty, kto stara się być przy niej i nie dokładać jej cierpienia.

    03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
    06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda
  • Szatynka31 Koleżanka
    Postów: 43 21

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 19:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dzieki dziewczyny tak wlasnie myslalam zeby domalowac skrzydelka do tego dzieciatka ale moze to faktycznie zly pomysl. Jak chodzila w ciazy z Milenką zawsze sie smialam jak byla u mnie a ja tworzylam ja dla klienta ze metryczke dostanie odemnie za free jak juz urodzi.
    Kupilam znicz przezroczysty i zrobilam go techniką decoupage z serwetek z myszka mini bo w takim stylu miala mala byc ubierana i wszelkie ozdoby do pokoju byly wlasnie z ta myszka. Mam tez balonik chcialam go napelnic helem i zawiesic obok grobu jej corki ale nad tym sie bardzo zastanawiam czy to nie glupie bynajmniej kiedys widzialam taka scene w filmie i pamietam ze wylam strasznie. Mam tez kupione jej ulubione kosmetyki zel pod prysznic i balsam chcialabym aby bylo jej milo zeby wiedziala ze jestem. Mialam jej je podarowac razem z prezentem dla malej na babyshower ale ze stala sie tragedia to schowalam gleboko do szafy czekajac na lepszy moment. Przez te dwa tygodnie widzialysmy sie raz ale staram sie pisac i dzwonic codziennie. Ja mam rocznego synka i tez staram sie aby akyrat maly spal jak z nia rozmawiam zeby nie musiala slyszec np placzu. Na spotkanie tez ide sama. Wasze rady sa dla mnie naprawde cenne.

    Kiedyś jeszcze zostanę mamą....
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 5 stycznia 2019, 20:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny:*
    Szatynka jesteś wspaniałą przyjaciółką. Tak jak tu koleżanki mówią, po prostu przy niej bądź. Co do metryczki to tez mam mieszane uczucia... Choć to pewnie zależy od osoby. Jak ja stracilam Córeczkę to po jakims czasie kupiłam ceramicznego aniolka z pierwszą literą jej imienia. Postawiłam w podawietlanej witrynce, obok w ramce postawilam zdjecie z USG. Jak stracilam synka przeszukalam cały internet żeby zdobyc tego aniolka z jego literką. I on ma drugą póleczke... Może taki aniołek bylby dobrym pomyslem? Ja codziennie na nie patrzę...
    Podaję linka, na Allegro mozna kupić:

    https://allegro.pl/listing?string=Aniołek%20literka&order=m&bmatch=baseline-n-dict-bab-1-2-1123

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
‹‹ 191 192 193 194 195 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Niepłodność a nietolerancja pokarmowa - czy istnieje związek?

Dlaczego coraz częściej przyszli rodzice nie mogą doczekać się upragnionego potomstwa? Czy nieodpowiedni styl odżywiania może przyczyniać się do powstawania zaburzeń płodności? Czy nietolerancja pokarmowa może wpływać na obniżenie płodności, a nawet powodować niepłodność? Jakie testy na nietolerancje pokarmowe warto wówczas wykonać?  

CZYTAJ WIĘCEJ

Układ immunologiczny a problemy z płodnością, czyli czym jest niepłodność immunologiczna

Układ immunologiczny, czyli inaczej odpornościowy ma niebagatelny wpływ na płodność. Niekiedy czynniki immunologiczne mogą być bezpośrednią przyczyną niepłodności. Czy problemy z implantacją zarodka albo nawracającymi poronieniami mogą być wywołane przez czynniki immunologiczne? W jakich przypadkach rozważyć konsultację ze specjalistą - immunologiem? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Testy hormonalne w leczeniu niepłodności

Problemy hormonalne są jedną z najczęstszych przyczyn trudności z zajściem w ciążę. Jakie testy hormonalne warto wykonać podczas diagnostyki i leczenia problemów z płodnością?

CZYTAJ WIĘCEJ