Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Aha myślałam, że już mieliście. Mi genetyk powiedziała, że od tego badania się zaczyna. Jeżeli wszystko jest ok to nic już się nie robi. Ja sobie dodatkowo zrobiłam tą trombofilie. Wyszły mi dwie mutacje genu. Ale genetyk powiedziała mi, że są to "lekkie" mutacje. Człowiek potem sam na własną rękę wynaduje sobie chorobyMama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
Ja też się na tym nie znam. Nawet nigdy nie słyszałam o takiej chorobie jak trombofilia. Czytałam o tym gdzieś na forum i postanowiłam zrobić takie badanie. No i wyszło co wyszło. Genetyk powiedział, że 3 miesiące przed zajściem w ciążę mam brać kwas foliowy ale zmetylowany(chyba tak to się pisze:)) femibion zero. Co do zastrzyków z heparyny powiedział mi że nie trzeba ale wydaje mi się że nie ma racji. No i acard. A co dalej to może powie mi nowy ginekolog. Warto też zrobić sobie takie badanie. Płaciłem za nie 330 zł. A materiał pobierany jest z wewnętrznej strony poloczka patyczkiem takim dużym jak do uszu:). I tyle. I też jakoś czekałam 4 tyg. Na wynikMama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
Nam również odradzono drążenie kwestii genetycznych, bo córeczka była zdrowa i prawidłowo rozwinięta. Oczywiście przypadek każdej z nas jest trochę inny.
Na pewno warto przebadać się tak ogólnie przed kolejną ciążą, porobić różne badania krwi żeby wiedzieć czy wszystko jest ok i mieć taki ogólny obraz stanu zdrowia.
Byłam dzisiaj na parkingu przed szpitalem, gdzie mam nadzieję w czerwcu urodzić dziecko. Wizualizowałam sobie pakowanie się do samochodu, tym razem z fotelikiem samochodowym i jego zawartością. To wydaje się takie nierealne, że ciąża i poród mogą się skończyć zabraniem dziecka do domu03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Mamo Malwinki i tak myśl teraz. Że w czerwcu będziesz wracała z dzieckiem w fotelik do domu. Czasami właśnie człowiek drąży i drąży myśląc, że coś wynajdzie. A najlepiej słuchać się lekarzy, porobić badania zgodnie z zaleceniami i myśleć, że teraz się uda. No bo musi
!
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Dziewczyny, polecam Wam stronę Polskiego Towarzystwa Ginekologów i Położników. W dziale "Rekomendacje" są opinie lekowe i rekomendacje dot. postępowania w różnych przypadkach. Jest tu rekomendacja dot. stosowania heparyny drobnocząstkowej, może znajdziecie coś ciekawego.
Jest tu też rekomendacja dot. prowadzenia porodu i opieki okołoporodowej,a także indukcji porodu. Warto sobie poczytać czy wszystko było u Was zrobione jak należy, u mnie niestety nie było.
https://www.ptgin.pl/index.php/lekarze/rekomendacje2Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2019, 20:21
03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Mamo Malwinki, dokładnie warto sobie poczytać. Akurat w moim przypadku nie mam żadnego "ale". Co prawda ja nie miałam prawa podejmowania żadnej decyzji, zostałam poinformowana o natychmiastowym cięciu cesarskim i tyle, ale w moim przypadku była sytuacja zagrażająca mojemu życiu, dlatego cięcie musiało być wykonane natychmiast.
Ale tak, jak pisałaś wcześniej każda z nas ma inny przypadek, dlatego warto sobie poczytaćSynek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
nick nieaktualnyHej, ja też mam te same mutacje co Ania. I w sumie 4 różnych lekarzy miało różne opinie. Hematolog, że mogę brać acard, heparyny nie ma sensu. Genetyk z testy.dna ( tam gdzie robiłam badanie) powiedział, że koniecznie heparynę. Ginekolog do którego poszłam na konsultacje uważa, że jedno i drugie. A moja poprzednia ginekolog powiedziała, że mogę brać acard, bo mi na pewno nie zaszkodzi, a heparyny nie ma sensu. I jeszcze genetyk z NFZ powiedział że tych dwóch mutacji nie ma sensu badać, bo nic nie wnoszą. Tak więc ja mam zamiar trzymać się tego stanowiska mojej ginekolog i jedyne co mogę zrobić,to wierzyć w to, że to podejscie jest dobre. Bo komuś trzeba zaufać.
Z innych wieści, to zrobiłam wczoraj test. I wyszedł pozytywnie:) Byłam dzisiaj u lekarza. Na razie widać zarodek, za 2 tyg kolejna wizyta. Teraz jest radość i szok. Strach chyba przyjdzie, jak trochę ochłonę. Na całe szczęście w planach wakacje, to może jakos dotrwam do kolejnej wizyty:) pozdrawiam was serdecznie:)Mama Blanusi, aZg, Mama Malwinki, empiq, Agnieszka90 lubią tę wiadomość
-
Tak staramy się, jak dostaliśmy wyniki kariotypow to zaczęliśmy.. Ja rodziłam naturalnie więc tylko czekaliśmy na wyniki.. No dużo tu nas jest, ja też się często gubię co kto, i kto na jakim etapie jest
Wiadomość wyedytowana przez autora: 7 stycznia 2019, 22:13
Antoś 36tc [*]. Urodzony dla nieba :*