X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu Twoje uczucia są calkiem normalne, Twój Synek zawsze bedzie przy Tobie, w Twoim sercu i w Twoich myślach. Rozumiem, że obawiasz się ciąży, ale jestem pewna, że rownie mocno pokochasz to dzieciątko ktore zamieszka pod Twoim sercem i że bedziesz cudowną mamą: *

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 23 marca 2019, 21:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basiu, czasem w pracy są takie momenty jakby wszystko było przeciwko nam i jedynym rozwiązaniem wydaje się zmiana pracy.. Nie wiem jak u Ciebie wygląda sytuacja, ale myślę, że jeśli planujesz ciążę to lepiej pracy na razie nie zmieniać, wszystko się pewnie za chwilę unormuje, a teraz musisz to po prostu przetrwać.
    Ja też się często zastanawiałam czy jak będę w drugiej ciąży to nie będę porównywać dzieci, mylić się, że to ta utracona ciąża do mnie wrocila, to utracone dziecko, mój Oluś.. ale mam nadzieję, że tak nie będzie. Przynajmniej będę się bardzo starać. To byłoby niesprawiedliwe dla tego drugiego maluszka, już i tak będzie obciążony stresem związanym z ciążą po stracie. Synka będę zawsze kochać i nosić w sercu, zawsze będzie moim pierwszym dzieckiem, ale nie przekreśla to miłości do kolejnych dzieci. Przecież rodzice kochają swoje pociechy bez względu na kolejność ich przyjścia na świat. Myślę, że jak tylko będzie nam dane zobaczyć to nowe dzieciątko, poczuć jego ruchy, usłyszeć bicie serca to tak samo je pokochamy, bo to przecież tez nasze dziecko.

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • basieneczka13 Koleżanka
    Postów: 67 12

    Wysłany: 23 marca 2019, 22:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziękuję dziewczyny, mam nadzieje,ze tak będzie.
    Niech się dzieje co chce, może będzie nam jeszcze dane bo z Filipkiem wyszło za drugim razem, nie wiadomo jak teraz będzie może potrwa to dłużej.
    Życzę Wam tego samego. <3

    Aniołek Filipek 31.05.2018 -09.06.2018 [*] <3
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 23 marca 2019, 22:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton z całego serca Cię podziwiam. Jesteś niesamowita. Chciałabym kiedyś zobaczyć Twoje zdjęcia . Muszą być piękne.
    Jesteśmy tak inne, a jednocześnie podobne. Szkoda, że musiała połączyć nas taka tragedia ale może tak miało być. Miałyśmy się tutaj spotkać. Ja nie potrafię tak ładnie opisać swoich uczuć ale czytając wasze przemyślenia bardzo często czuję i myślę tak samo jak Wy. Każda dziewczyna z osobna jest wyjątkowa. I mam nadzieję, ba wierzę w to , że dla każdej z Was(pomimo starchu) czeka to małe upragnione szczęście. Dzięki Wam chce walczyć. Chce spróbować na nowo być szczęśliwa. Dzięki dziewczyny, że jesteście. Pamiętajcie jesteście super babki!

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 23 marca 2019, 23:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu dziękuję:* Jak masz fb to mogę Ci podesłać linka na priv, (chociaż zawsze bylam antyfacebookowa musialam sie przełamać żeby wieść o fotografii poszła w świat, wiecie jak jest-reklama dzwignią handlu;) Choć moja przygoda. Z tym na "poważnie" dopiero się zaczyna to wiem, że właśnie z fotografią chciałabym wiązać moją przyszłość zawodową. Robić coś, co na prawdę się lubi:)
    Aniu dobre podejście, trzeba iść do przodu!

    Basiu w takim razie kciuki za następną staraczkę zaciśnięte!:)

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 24 marca 2019, 07:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton mam Facebooka. Także gdybyś mogła to chętnie zobaczę Twoje dzieła. Lubię fotografie i uwielbiam przeglądać zdjęcia. Szczególnie te stare, które są w pudle u mojej Babci :).
    Podeślij mi linka na priv. Będę wdzięczna.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • cotton Autorytet
    Postów: 438 156

    Wysłany: 24 marca 2019, 08:45

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Też tak.Aniu mam:) Wyslalam:*

    Milej niedzieli Dziewczyny:*

    Natalka 09.12.'15 ♥️
    Klaudusia 20 tc, (*) 08.01.'18
    Michaś 18 tc, (*) 09.08.'18
    Kornelka i Emilka ~1k2o~ 💕 02.12.'19
    ..............................................
    Hashimoto, trombofilia (białko S- 55%, MTHFR C677T homo, PAI 1 homo); ANA2 1:2560; niewydolność cieśniowo-szyjkowa-> TAC od X.'18
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 24 marca 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton śliczne zdjęcie. Masz piękny talent. Pozdrawiam:*

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 24 marca 2019, 09:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cotton bardzo mi przykro, że znowu masz pod górkę, ale z drugiej strony fantastycznie patrzeć jak sobie z tym radzisz. Miło czytać jak piszesz o tym, że spędziłaś miło dzień, że pomimo tego co przeżyłaś i pomimo problemów zdrowotnych da się przeżyć w miarę normalny a nawet miły dzień. Zresztą mam podobne podejście do problemów zdrowotnych, jeśli nawet coś się stanie to tam na górze mam swoją Marcysię. Jakoś musimy sobie radzić z przeciwnościami losu.
    Z pasem mam tak samo jak Ty, też mocno się do niego przywiązałam; *

    Trine ja też bardzo się cieszę, że tutaj jesteście, bo bardzo pomogłyście mi stanąć na nogi:*
    Aniu z Ciebie tez jest super babka ;*

    Basieńko ja też zauważyłam, że póki w moim życiu nie ma dodatkowych problemów to jakoś mija dzień za dniem a kiedy dzieje się coś jeszcze to życie rozkłada mnie na łopatki. Tylko nie możemy się temu poddawać. Powiem szczerze, że pracę bardziej traktuje jako terapię powrotu do życia. Robię swoje najlepiej jak umiem, ale emocjonalnie nie angażuje się w to i tak mi jest łatwiej. Całą energię zostawiam na codzienne spotkania z moją córeczką i starania o rodzeństwo dla niej.
    Życzę Ci dużo siły i spokoju :*

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • K.k.92 Ekspertka
    Postów: 323 52

    Wysłany: 24 marca 2019, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basia normalne są Twoje odczucia ja póki co też nie mogę patrzeć na noworodki jestem bardzo zła i zaraz odwracam wzrok. Trine też miałam takie przemyślenia ale te starania po wizycie u lekarza traktuje jakbym starała się normalnie o drugie dziecko bez straty pierwszego dziecka. Drugie dziecko nie jest winne tej tragedii i warto cieszyć się ciążą zakupami tak jak w normalnej ciąży. Chociaż teraz tak mówię a jak już będę w ciąży to w sumie nie wiem jak będzie, będę starała się żyć normalnie aczkolwiek raczej pójdę od razu na zwolnienie.
    Dziś piękny dzień spędziliśmy na spacerze z mężem a wieczorem jedziemy na drogę krzyżowa dla rodziców po stracie. Będzie to nasze pierwsze takie nabożeństwo, trochę się boję że znowu będzie jakiś dołek psychiczny.
    Miłego wieczoru dziewczyny 😊

    Jaś Antoni [*] 30tc 12.2018
    Tęczowy Ksawery 02.2020
  • atena79 Koleżanka
    Postów: 47 12

    Wysłany: 24 marca 2019, 17:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, nie było mnie na forum kilka dni a tu proszę ile postów

    Niestety te pierwsze dni wiosny zamiast optymizmu sprawiły ze wpadłam w jakaś melancholię :(, strasznie tęsknie za swoim Aniołkiem. Jestem na etapie ze widok ciąż i noworodków doprowadza mnie do łez i złości na to, ze ja straciłam swoje dziecko

    Rozpoczęliśmy z mężem starania i tylko nadzieja i wiara, ze niedługo dołączę do tęczowych mam trzyma mnie w kupie

    Ściskam was mocno i dziękuje ze jesteście

    K.k.92 lubi tę wiadomość

  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 25 marca 2019, 09:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny jak po weekendzie? Odpoczełyście trochę? Jak samopoczucie u Was?

    Trine o ile pamiętam dzisiaj wizyta u nowej lekarki także daj koniecznie znać jak było.
    Lorinko jak się czujesz?
    I co u reszty dziewczyn, które się nie odzywają. Co u Was słychać dajcie znać.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • lorinka9191 Autorytet
    Postów: 1851 1205

    Wysłany: 25 marca 2019, 09:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej Dziewczyny:*
    Trine, Ania33, ja też czuję się już lepiej, choć jeszcze odrobinę mnie trzyma.
    Dziewczyny my weekend spędziliśmy z rodziną, w całkiem miłej i radosnej atmosferze. Cieszę się, że u Was też ten czas minął dość spokojnie:)
    Basiu, mam nadzieję, że w pracy wszystko się unormuje. Bo tak, jak Trine pisała jeśli planujecie ciążę, to może jednak warto nie rezygnować z tej pracy.
    Ja podczas tego weekendu miałam jeden moment "załamania", kiedy patrzyłam na kuzynki, które mają dzieci, to tak mi przyszło do głowy, że jestem gorsza, bo one urodziły dzieci, a ja nawet do tego się nie nadaję. Ale zaraz szybko próbowałam wypędzić takie myśli z głowy, bo wiem, że takie myślenie jest błędne. Potem rozmawiałam o tym z mężem i też mi powiedział, że wiadomo, że takie myśli czasem będą się pojawiały, ale najważniejsze jest to, żebym zdawała sobie sprawę z tego, że takie myślenie jest złe. Także ogólnie ten wolny czas zaliczam do udanych mimo tego chwilowego podłamania.
    cotton, ja również Cię podziwiam bardzo. Masz w sobie naprawdę mnóstwo siły kochana.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 09:41

    Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 25 marca 2019, 09:53

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Witaj Aniu,
    U nas po intensywnych staraniach w weekend powrót do rzeczywistości i do pracy a jutro czeka mnie pogrzeb, którego trochę się obawiam, ale czuję, że muszę być. Poza tym wczorajszy dzień spędziliśmy dość miło i spokojnie poza domem wśród rodziny po raz pierwszy od dawna a do tego w restauracji trafiliśmy na chrzest i dałam radę. Ciężko mi było przez chwilę, ale pomyślałam, że niedługo będziemy na ich miejscu i jakoś nawet w to uwierzyłam. Nawet obyło się bez łez. Czuję, że starania pozwoliły mi zacząć od nowa, myśleć o nowym początku.
    A co u Ciebie Aniu? Jak Twoje samopoczucie?

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Ania 33 Autorytet
    Postów: 1027 187

    Wysłany: 25 marca 2019, 10:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cieszę się dziewczyny, że u Was jest ok. Pięknie sobie radzicie z tymi przeciwnościami losu. Możecie być z sobie dumne.
    Lorinko nawet tak nie myśl, że jesteś gorsza. Jesteś wspaniałą i dzielną kobietą. Także proszę Cię nie myśl tak o sobie.
    Miśka to teraz mocno trzymam kciuki za Was. Czekamy na dobre wieści:).
    U mnie weekend pracowity. Miałam też chwilę załamki jak widziałam kobiety uśmiechnięte z wózkiem w ręku to poszły łzy. Ale może za rok ja tak sobie będę spacerować. Tak sobie marzę i wyobrażam, że może i mi się w końcu uda.

    Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
  • basieneczka13 Koleżanka
    Postów: 67 12

    Wysłany: 25 marca 2019, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej kochane. Skad w Was tyle pozytywnego myslenia? U mnie weekend też nawet miło,obawiałam się soboty bo były urodziny od narzeczonego chrzesniaka kończył 3latka i wiadomo pelno ludzi i dzieci. Ogólnie nie lubie rodzinnych imprez a teraz w naszej sytuacji to unikam,ale myślę sobie pójdę najwyżej nie bede siedziec dlugo. Impreza sama sie szybko skończyła bo solenizant się rozchorował i wszyscy się rozeszli. A niedziela?uwielbiam niedziele bo mam ją dla siebie i narzeczonego,kupiliśmy wieksze mieszkanie i mój je remontuje i nie widzismy się zbyt czesto,dlatego też wiem,że niedziela jest dla Nas,oczywiście wieczorkiem u synka :( wiem dziewczynki muszę być silna dla przyszlegi rodzenstwa Filipka. Zaczęłam czytac ,Niebo istnieje naprawde" tak bardzo chciałabym żeby było tak jak w ksiazce...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 10:30

    Aniołek Filipek 31.05.2018 -09.06.2018 [*] <3
  • Trine91 Autorytet
    Postów: 566 305

    Wysłany: 25 marca 2019, 10:29

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny ;*
    Ja też wczoraj spędziłam miły dzień, bo świętowaliśmy urodziny mojej mamy. Później byliśmy długo na cmentarzu u synka i oczywiście pojawiły się łzy, ale szybko starałam się dopuścić do siebie myśli, że już nie mam wpływu na to co się stało, że muszę iść do przodu i wieczór już był spokojny. Myślałam też oczywiacie o Was, jak Wam mija niedziela, bo to zawsze więcej czasu na rozmyślania, spacery, spotkania rodzinne, no a to wiadomo często wiąże się z kontaktem z dziećmi.. Ale miło czytać, że dobrze spedzilyscie ten weekend ;*
    Aniu, masz racje dzisiaj popołudniu wybieram się na wizytę do pani doktor, którą mi poleciłaś. Niecierpliwie wyczekiwałam tego dnia, ale jednak dzisiaj od rana jestem bardzo zestresowana, boję się co usłyszę. Jeszcze nie umiem przestać czytać historii dziewczyn z niewydolnością i przez te historie tracę gdzieś tą wiarę, że tym razem się uda.. Może po wizycie wróci więcej pozytywnego myślenia u mnie. Na razie przygotowałam sobie wszystkie dokumenty, czekam jeszcze na wyniki badań tarczycowych, które zrobiłam w piątek, bo jestem ciekawa jak się sprawy mają z TSH po ciąży no i zobaczymy co dalej..
    Lorinko, cieszę się, że u Ciebie jest poprawa. Nigdy nie myśl, że jesteś gorszą kobietą z powodu straty. Właśnie to, że się podniosłaś, to że jesteś tutaj z nami i potrafisz dalej żyć wśród ludzi, innych matek świadczy o Twojej sile, o tym, że jesteś niezwykłą kobietą. A nasze aniołki- to były wyjątkowe dzieci, które Bóg chciał mieć u siebie przed nami. Nie jest łatwo się z tym pogodzić, ale musimy żyć dalej z tą świadomością, że Bóg widział coś szczególnego w naszych dzieciach i w nas też, że wybrał nas na mamy aniołków.
    Miśka, bardzo lubię czytać Twoje wpisy, bo jest w nich tak wiele nadziei na przyszłość, z całych sił Ci kibicuję kochana żeby te starania jak najszybciej przyniosły piękny finał ;* Wyobrażam też sobie lęk przed uczestnictwem w pogrzebie. Sama niedawno nie poszłam na pogrzeb sąsiadki rodziców, którą znałam od dziecka, dzisiaj często o tym myślę, trochę z wyrzutami, ale na tamten moment nie byłam gotowa. Wierzę, że jakoś przetrwasz ten czas, życzę Ci dużo siły i spokoju, a po tym wszystkim może rozmowa z córeczką będzie ukojeniem..
    Aniu, te wózki w słoneczne dni zawsze wywołują uklucie w sercu, ale wierzę, że w przyszłym roku już nie będziemy o tym pamiętać, bo będziemy spacerować ze swoimi maluszkami. Oby tak było..

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 10:33

    mhsvjw4zrmx08mca.png
    Oluś ♡ [*] 08.02.2019 (24tc.)
  • basieneczka13 Koleżanka
    Postów: 67 12

    Wysłany: 25 marca 2019, 10:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny mam takie pytanie. Za dwa miesiące mój aniołek bedzie obchodził pierwsze urodziny. Chcialabym zamówić mszę za siebie i narzeczonego i za Filipka. Wy tez zamawialyscie albo będziecie ?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 10:37

    Aniołek Filipek 31.05.2018 -09.06.2018 [*] <3
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 25 marca 2019, 10:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniu będziemy tak spacerować, będziemy szczęśliwe. Tylko ta myśl trzyma mnie jeszcze przy zmysłach i będę walczyła póki starczy sił.
    Dziękuję Aniu:* na pewno przyda mi się doping i wsparcie, bo gdzieś tam po cichu liczę, że teraz szybciej zobaczę dwie kreski i zaczniemy od początku. Każda ciążą jest inna, jest oddzielną historią tak jak pisała K.k.92 i chyba tak musimy do tego podchodzić. Teraz wszystko będzie inaczej i skończy się dobrze.

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
  • Miśka_11 Autorytet
    Postów: 1957 1197

    Wysłany: 25 marca 2019, 10:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Basienieczko my z mężem zamówiliśmy msze co miesiąc w urodzinki Marcysi przez pierwszy rok. Przypadkiem wyszło tak, że później z całą rodziny jeździmy na cmentarz a potem spotykamy się u nas. Początkowo było ciężko a teraz traktujemy to jak święto naszej księżniczki i te dni choć pełne łez to dają mi siłę na kolejne dni.

    Trine dziękuję Ci bardzo :* pewnie, że się boję, ale trzeba walczyć. Też boję się o moją szyjkę, bo jeszcze doszło łyżeczkowanie i pęknięcie szyjki, ale życie jest tak zaskakujące, że może właśnie teraz po tym wszystkim się uda. Te historie z niewydolnością zazwyczaj kończą się dobrze więc tego musimy się trzymać. Ja czasem podczytuję też wątek o niewydolności szyjki macicy i mam kontakt z jedną z dziewczyn i muszę Ci powiedzieć, że chyba wszystkie historie skończyły się dobrze. Dobra opieka lekarska, leki i szwy lub pessary w porę i dziś często czekają już na drugiego malucha na ziemii. Także głowa do góry kochana, bo dla naszych szyjek stres nie jest najlepszy. Najwyżej trochę się wyleżymy, ale damy radę.

    Nie wiem czy u mnie to jest pozytywne myślenie, wiara czy nadzieja czy może wszystkiego po trochu. Wiem za to, że dzięki mojej córce umiem naprawdę docenić to jakiego mam męża, który swoim zachowaniem, wsparciem i czułością daje mi siłę do życia a do tego zawsze szczerze wierzy, że wszystko się uda.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 marca 2019, 10:57

    11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
    05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
    09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
    02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
    07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
    01.09.2021-scratching endometrium
    06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
    16tc - 160 g szczęścia
    19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
    24 tc - 780g szczęścia
    29 tc - 1330g szczęścia
    32tc - 1780g ❤️❤️❤️
    36tc - 2800g naszego syneczka
    38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm
‹‹ 273 274 275 276 277 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Endometrioza – zagadkowa choroba powodująca niepłodność

Jeżeli dokuczają Ci silne bóle brzucha przed oraz w trakcie miesiączki, odczuwasz ból przy współżyciu, nie możesz zajść w ciążę - objawy te mogą wskazywać na endometriozę, tajemniczą chorobę, która może powodować niepłodność. Ale nie mając powyższych objawów, mając regularne, niebolesne miesiączki może okazać się, że ta sama choroba powoduje u ciebie problemy z płodnością. Dlaczego?

CZYTAJ WIĘCEJ

7 porad, jak ubrać dziecko na zimowy spacer

Niekiedy zimowa aura za oknem może zniechęcać do spacerów... Tymczasem jest to świetny sposób na budowanie odporności, dotlenienie organizmu i zapewnienie aktywności fizycznej dla dziecka. Jak zatem przygotować się na zimowy spacer? Sprawdź 7 porad, jak ubrać dziecko!

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ