Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dorota, wiem jak to jest - człowiek wcześniej nie zwracał tak na to wszystko uwagi, a nagle po stracie swoich dzieci, wszędzie zauważamy kobiety z wózkami, reklamy, w których niemalże we wszystkich występują niemowlaki. Nagle każda wiadomość o ciąży, czy porodzie w bliskim otoczeniu zaczyna nas przerażać. Każda z nas musiała przez to przejść. Dlatego teraz pozwól sobie na te negatywne emocje. Nie jesteś egoistyczna! Każda z nas zaraz po porodzie marzyła o tym by natychmiast być w kolejnej ciąży. I szczerze Ci powiem, że to jest według mnie dobre dla nas, że lekarze jakiś czas każą wstrzymać się ze staraniami, Myślę, że nam ten czas jest bardzo potrzebny, aby choć w pewnym stopniu "oswoić" się z tym wszystkim, aby psychicznie dojść do jakiejś równowagi. Zobaczysz trzy miesiące szybko zlecą, ani się nie obejrzysz - wykorzystaj ten czas na to, by zadbać o siebie, o swoje zdrowie zarówno fizyczne, jak i przede wszystkim psychiczne.
Wierzę mocno w to, że jeszcze się doczekacie z mężem dzieciątka. Będę mocno trzymała za Was kciuki!Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Doroto przyjmij ode mnie najszczersze wyrazy współczucia. Tak bardzo mi przykro, że kolejna mama przechodzi przez koszmar straty dziecka. Przytulam Cię mocno, bo żadne słowa nie ukoją Twojego bólu. Pozwól sobie na wszystkie emocje. Nie duś ich w sobie. Jesteśmy tu z Tobą.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015
-
Dorotko mogę jedynie wirtualnie przytulić.
Tak, strata boli cholernie. Wyrywa dziurę w sercu. Z resztą każda z nas tutaj przez to przechodzila i niejedna miala z bakteriami do czynienia. U mnie byly 2 i też wiążę ich pojawienie się z zakładaniem szwu.
W Wigilie minie pół roku od śmierci mojej dziewczynki. Dziś jest już lepiej niż na początku ale i tak bedą to najsmutniejsze Święta, bo bez niej. (a na dodatek w sobotę uspiliśmy mojego kotka, po 12 latach).
Pisz do Nas, zawsze wysluchamy i pocieszymy jak będziemy umiały.
Ja podpowiem tylko solidne przeleczenie tych bakterii i przed staraniami sprawdzenie czy coś się nie przyplatało.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
No ale ja jednej rzeczy nie rozumiem...czlowiek o siebie dba, dba o higienę, mąż tak samo, straszny czyścioch z niego, z toalety nie skorzysta czy w sklepie czy u kogokolwiek, nie je u nikogo jak go czestuje, a taka patologia spi po kątach po melinach, bakteri milion pięćset i dzieci rodzą i donoszą eh
-
Dorotko to chyba niestety działa odwrotnie, dbając o siebie tracimy właśnie tą naturalną odporność, którą mają ludzie o których piszesz. Nasze organizmy są czyste i jałowe więc kiedy tracimy odporność np. w ciąży, stajemy się idealną pożywką dla bakterii. Poza tym niektórzy ludzie mają też do tego skłonność niestety. Ja e. coli niestety poznałam już w czasie studiów i to jest niestety najczęstsza przyczyna zakażeń.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Witaj Dorota. Bardzo mi przykro z powodu Twojego maleństwa. Los jest okrutny, nikogo nie oszczędzi. Jesteś w najgorszym okresie swojego życia, pozwól sobie na przeżycie żałoby, na płacz, krzyk. Nie przejmuj się innymi, myśl o sobie, to Ty zostałaś okradziona z marzeń i planów. Niestety, każda z nas tutaj doskonale Cię rozumie. Tylko czas ukoi trochę twój ból, nauczysz się żyć z tą pustką i rana w sercu.
Moja droga do macierzyństwa też była długa i trudna- prawie 8 lat temu, po kilku latach bez zabezpieczeń , poszłam do lekarza. Również zdiagnozowała u mnie pco, z tym że od razu mnie zaczęła stymulować. I tak cykl za cyklem, bez efektu. Zaproponowała operacje- nacinanie jajników, po której miały zacząć spełniać swoje funkcje. Niestety, dałam się pokroić na marne. po 2,5 roku, kiedy odczułam że brak jej na mnie pomysłów, zmieniłam lekarza ( a to była " legenda " ginekologii w regionie). Ten nowy lekarz ( u którego jestem do dzisiaj) po kilku miesiącach stymulacji zaproponował mocniejszą taką lekami do in vitro lub od razu in vitro. Nie wahaliśmy się. Po pierwszym razie już drgnęło- niestety była to ciąża pozamaciczna i straciłam jajowód, a razem z nim szanse na naturalną ciążę. Z moimi synkami udało się za dziesiątym podejściem. Do szpitala trafiłam prosto po usg połówkowym że skracajaca się szyjka. Wyszły mi chyba 3 bakterie, które zostały wyleczone. Założono mi szew, ale złapałam kolejną bakterie- typowo szpitalną, która wywołała poród. Pierwszy synek urodził się z tą bakteria i dostał sepse, ja miałam dosłownie wszędzie- w moczu, macicy, ranie po cc...
Bardzo długo drążyłam temat bakterii, podobnie jak ty nie mogłam pojąć skąd, jak to możliwe, skoro dbam o siebie i pod tym względem nie mam sobie nic do zarzucenia. Mój gin twierdzi że większość społeczeństwa ma bakterie i to jest normalne, dopóki nie ma żadnych dolegliwości typu swędzenie pieczenie itp to nie dają antybiotyków, bo wyjałowienie może nieść za sobą przykre skutki ( akurat ostatnio się o tym przekonałam na przykładzie znajomego). Dziecko jest chronione jeżeli szyjka jest zamknięta. Nadal oczywiście tego nie pojmuję, przecież wiele z nas tutaj straciło dzieci przez bakterie. Próbowałam nawet zmienić lekarza, ale inni mówili mi to samo. ..
Wiem że długo będziesz szukać odpowiedzi i oczywiście z całego serca życzę Ci abyś ja znalazła, bo ja do dzisiaj tego nie pojmuję dlaczego życie nas tak bardzo doświadczyło, dlaczego nasze kochane dzieci nie mogą być przy nas?
Ściskam Cię bardzo mocno. -
Misiaa, doskonale rozumiem twoje odczucia. Niestety, nie unikniemy narodzin dzieci w najbliższym otoczeniu i mimo tego że to dziecko nie jest nic winne że się urodziło, naturalnie jego rodzice są przeszczesliwi, to my jesteśmy zwyczajnie zazdrosne, jest nam bardzo przykro że z narodzin naszych dzieci nikt się nie cieszył. I to jest normalne, chociaż może nie podobać się otoczeniu. Masz świetnego brata, który zachował się wspaniale.
Miska, bardzo, bardzo się cieszę że terapia przynosi efekty. Dziewczyny! Nie wstydźcie się prosić o pomoc. Śmierć dziecka to nie jest jakiś tam problem, z którym sobie poradzimy. Ja poszłam na terapię 1,5 roku od śmierci synków i żałuję że tak długo zwlekałam, bo o mały włos by mnie tu nie było...Miśka_11 lubi tę wiadomość
-
Igle pięknie to napisałaś i ja też żałuję, że zrobiłam to tak późno, ale może tak miało być a kiedy czytam Twoją historię to myślę, że wszystko jest możliwe. Bardzo mocno Ci kibicuję. A jak Ty się czujesz ?
Co do bakterii to słyszałam dokładnie to samo co Ty, przy czym lekarze zgodnie też twierdzą, że jeśli szew trzymał to szanse na powodzenie są duże tylko trzeba robić częste posiewy i nie bać się antybiotyków a głównie łykać probiotyki. Czy u Ciebie planowany jest szew profilaktyczny?11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Ja tu nie czytałam wszystkich historii znam tylko pobieżnie ze strzępków, ale Igle jak czytam fragment od momentu połówkowych to jakbym widziała swoją historię. Tylko przyszłam z jedną bakterią a wyszłam z dwoma innymi. I tez malutka z bakterią typowo szpitalną i sepsa. Tylko powiedzcie mi gdzie indziej jak nie w szpitalu to złapać skoro nie można nigdzie chodzić? Ja pamiętam, że przed aplikacją luteiny odkażałam ręce spirytusem. ..
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Vian jak kiedy trafiłam do szpitala w 21 tc mimo skrócenia szyjki nie miałam żadnej bakterii. Około 15 tc ciąży przez luteinę miałam chwilowo grzybicę i to tyle. Po założeniu szwu miałam już 3 różne bakterie przy czym E. Coli w dwóch różnych szczepach a teraz od porodu wszystkie posiewy wychodzą czyste. Dokładnie tak jak piszesz to są szczepy szpitalne a ja trafiłam na beznadziejny szpital i lekarza, który jak się okazuje skrzywdził wiele kobiet i dostałam słaby antybiotyk, który tylko na chwilę uśpił bakterie a przy tym zniszczył moja odporność. Nawet żadnego probiotyku mi nie podali, dopiero po jakimś czasie sama wysłałam męża do apteki tylko, że to jest nienormalne. Drugi posiew też mi wyszedł dostatni, ale że liczność niewielka to olali sprawę i tak po tygodniu zaczęłam rodzić, okazało się że w macicy były liczne kolonie i już nacieki na pęcherz aby przez to zakażone wody płodowe, których zapach był straszny a przez to moja córeczka nie miała szans. Bo sekcji okazało się, że główne narządy były już uszkodzone przez ten stan zapalny. To jest dramat jak przez takich pseudolekarzy można stracić wszystko kogoś kogo się kocha.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2019, 14:14
11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Dorota strasznie mi przykro! Lzy same leca czytajac Twoja historie...Jestes bardzo dzielna! Ja w sklepie czy w tego typu miejscach nie bylam ze 2miesiace od porodu Szymka, wychodzilam tylko na cmentarz, ciagle wylam, albo patrzylam u sufit i ciagle zastanawialam sie DLACZEGO. Czesto pomagalam sobie lekami od psychiatry, a rozmowa z nia nic mi nie pomogla. Dziewczyny tutaj bardzo sobie chwala terapie, pewnie trafily na lepszych specjalistow... Mi paradoksalnie pomogl powrot do pracy, choc nie byla to latwa sprawa.. Daj sobie troche czasu, jesli czujesz ze dasz rade sie otwozyc moze warto isc na terapie. Moze warto cos zmienic w zyciu.. ale nie poddawaj sie warto sie starac, warto zaryzykowac, by moc tulic i kochac i zyc.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2019, 17:28
02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
-
Misiaa masz cudownego brata, nawet w takim momencie pamietal o Twoich dziewczynkach, musi Cie bardzo kochac, choc wiem ze jest Ci ciezko. Igle, ja nie lubie sie kryc z tym ze moje dzieci byly poczete w ten sposob, choc wiedza o tym tylko najblizsi, nie ze wzgledu na mnie tylko moje dziecko. Pewnie tez czytalas o tych niby bliznach na czole dzieciach z in vitro, czy ze sa jak truskawki z mrozonki - bez smaku. Nie chce zeby ktos o Marysi mowil w ten sposob, choc kiedys chce jej o tym powiedziec tzn. jak byla poczeta, ze byla wyczekiwanym i bardzo chcianym dzieckiem, tak jak Szymon.Bardzo mnie bola takie wypowiedzi niekiedy wsrod ksiezy. Bola mnie wypowiedzi, ze przy in vitro zabija sie zarodki, choc zgodnie z ustawa jest to zabronione, to nikt tego nie dementuje i nie mowi ze nadprogramowe zarodki jesli takie sa mrozi sie do pozniejszego wykorzystania lub oddaje sie innej parze do adopcji. Tutaj chcialam o tym powiedziec, nie chcialam nic udawac. Jesli nie spotkalabym sie ze zrozumieniem odeszlabym, bo to nie byloby miejsce dla mnie. Tak sie nie stalo, dostalam tu wiele slow wsparcia i zrozumienia. Bardzo mi to pomoglo. Dlatego i ja chcialabym pomoc, komus kto przechodzi to pieklo, choc wolalabym zeby nikt juz nie doznal tego co my tutaj..
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 grudnia 2019, 14:57
Miśka_11, Ania 33 lubią tę wiadomość
02.01.2019 r. Maria , Szymon [*] 39 tc , Aniołek [*] 8 tc, Aniołek [*] 5 tc, Aniolek [*] 7tc
-
https://www.siepomaga.pl/marcel?fbclid=IwAR0xECV6AbESO5fs6l0fRIXLa6L3_P0W7VCY94EqJc8gOa1UAH3MXGx6XDA
Z prośbą o pomoc i udostępnianie.
Miesiąc na zebranie 3,5mln..
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Kochana my już dołączyliśmy do akcji i przesyłam dalej, imię chłopca szczególnie na mnie podziałało.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Miśka_11 wrote:Kochana my już dołączyliśmy do akcji i przesyłam dalej, imię chłopca szczególnie na mnie podziałało.
Miśka dziękuję. To znajomi koleżanki z belly.
👸: 1,70cm ->4.86cm ->6.05cm ->129g ->174g♀️ ->395g ->522g ->683g ->998g ->1449g ->1881g ->2193g ->2518g-> 2720g
Diana: 23.02.2021
Weronika(ur. 25tc): 08-24.06.2019(*)
Okolice Warszawy -
Dydone, podpisuję się pod każdym twoim słowem. Tu nie chodzi o mnie, bo ja również nie mam problemu z in vitro, tylko o moje dzieci. Mieszkam w małym miasteczku, a wiecie jacy są ludzie. Wiadomo kto adoptowal dziecko, kto jest po in vitro, jeśli mówił o tym głośno. A tak jak piszesz podejście ludzi jest średniowieczne i chcę tego oszczędzić dziecku, dlatego postanowiliśmy zachować to dla siebie.
dydone lubi tę wiadomość
-
Miska, bardzo ci dziękuję za doping, ja oczywiście za nas wszystkie tutaj trzymam kciuki. Jeżeli chodzi o szew profilaktycznie, to jeszcze rok temu był taki plan. Na chwilę obecną lekarz mnie od tego odwodzi, uważa że taka profilaktyka niesie za sobą ogromne ryzyko. Cały czas twierdzi że prawdopodobnie szyjka mi się skrocila ponieważ było dwoje dzieci, dwa łożyska, dwie owodnie, czyli ogromny nacisk. Gwarantuje częste wizyty i bardzo dokładny nadzór nad szyjka. Niestety, jak już pisałam na temat bakterii, on uważa że prawie wszyscy mają i bez dolegliwości typu swędzenie pieczenie nie robi się wymazow. Bardzo się boję, ale nie mam innego wyjścia jak mu zaufać i mieć nadzieję że po prostu mi się uda...
Ania 33 lubi tę wiadomość
-
Igle uda się kochana 💋 mój lekarz też nie za koniecznie jest zwolennikiem szwów profilaktycznych z tego samego powodu, ale u mnie wiadomo, że to prawie pewne prędzej czy później. Chociaż narazie to marzę o tym żeby w ogóle zajść w ciążę...11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm -
Dorota Tak bardzo mi przykro. Cóż mogę powiedzieć. Mimo że sama straciłam dziecko to nie wiem co powiedzieć bo nie ma takich słów które mogłyby choć trochę ukoić ból. A boli, boli jak cholera. Na tym etapie ból psychiczny boli tak bardzo że zaczyna się to czuć fizycznie.
U mnie minęły 4 miesiące od śmierci córeczki. Nie pisałam jakiś czas bo byłam w złej kondycji psychicznej. Stwierdziłem że nie dam rady sama... poszukalam grupy wsparcia i ta rozmowa mi pomogła ale myślę jeszcze o indywidualnej terapii psychologicznej bo to wszystko chyba wykracza poza moje możliwości... -
Gwen myślę, że to świetna decyzja. Ja nie umiałam podjąć takiej decyzji, bo kiedy zaczęły przychodzić lepsze dni to uważałam, że najgorsze za mną, później byłam skupiona na walce o życie taty a później wszystko walnęło z wielkim hukiem i czułam, że jest bardzo źle co w końcu zmusiło mnie to szukania pomocy. Myślę, że to świetna decyzja i sama żałuję, że nie zrobiłam tego wcześniej.11.2018 - poród przedwczesny 25 tc - ❤️Marcelinka [*] ❤️- niewydolność szyjki macicy
05.2020 - badania immunologiczne: KIR AA, HLA-C C2C2 -> IVF + Accofil, encorton, heparyna, acard
09.2020 - start IVF Invicta - krótki protokół - >1 BL->ET 4.1.1😢
02.2020 - 2IVF - krótki protokół -> 1BL-> ET BL 3.2.2😥
07.2021-3IVF Novum-> ET + ❄️❄️❄️❄️, 10dpt -0,15 mlU/ml😔
01.09.2021-scratching endometrium
06.10.2021 - crio blastki 5.1.2 - 8 dpt beta 171,3 mlU/l, 12 dpt - 1343,00 mlU/l, 20 dpt - 25352,00 mlU/l, 27dpt - ❤️
16tc - 160 g szczęścia
19 tc - 340g naszego Kubusia 🥰
24 tc - 780g szczęścia
29 tc - 1330g szczęścia
32tc - 1780g ❤️❤️❤️
36tc - 2800g naszego syneczka
38 tc - Kubuś jest z nami ❤️ 3500g, 54 cm