Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
U mnie dzisiaj na cmentarzu odbył sie pogrzeb kolejnych Aniołków. Bliźniacy. Boże serce pęka. Jak widziałam ich zrozpaczoną mamę, to tak jakbym widziała siebie sprzed roku. Serce bolało jak się widziało tych biednych rodziców. Miałam ochotę podejść i ją przytulić. Może kiedyś się odważe i odezwę się do tej biednej kobiety.
A jak u Was dziewczyny?
Lorinko jak zakupy? Udaly się?
U mnie dzisiaj piękna pogoda. Mam nadzieje, że u Was też tak pięknie świeci słońce.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Aniu u mnie pochmurno i depresyjnie... deszcz popaduje co chwile..u mnie na cmentarzu póki co jest 5 maleńkich grobików wraz z moim ale jak tam idę to tylko patrzę czy czasami właśnie kolejne maleństwo nie odeszło....24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Hej! Ja dziś od rana praktycznie poza domem, głównie zakupy, które musiałam zaliczyć, bo w domu pustki. Pogoda tez depresyjna, cały dzień padała mżawka na zmianę z większym deszczem.
Powiem Wam, ze dziś pierwszy raz tak naprawdę od pogrzebu Marysi, moja starsza córka przytulała się do mnie, dawała buziaki, sama mówiła „kocham cię mamusiu”. Wcześniej miałam wrażenie, ze była na mnie obrażona za to, ze gdy urodziłam Marysię, nie przywiozłam jej do domu. Hela mówiła mi, ze żałuje, że nie mogła zobaczyć Marysi. Pytała, dlaczego ją oddałam, dlaczego mnie nikt nie zapytał, czy może mi zabrać Marysię.. ehh wszystko to takie trudne. Mimo, że dostałam od psycholog w szpitalu wskazówki, jak rozmawiać z dzieckiem o takiej stracie, mam wrażenie, ze momentami ciężko mi sobie z tym poradzić. W dodatku w piątek w przedszkolu Pani opowiadała mi, że Hela zainicjowała zabawę z innymi dziećmi w umieranie i pogrzeby. Musiałam im powiedzieć, co się stało i zrozumiały. Ciężko rozmawiać o tym, gdy ludzie pytają „jak się czujesz w ciąży” a tej ciąży już nie ma... 😞 -
Rajska takie rozmowy są trudne z dzieckiem. One nie do końca zdają sobie sprawę z tego co się stało. Moje córka przez pół roku dzień w dzień pytała sie gdzie jest jej braciszek i kiedy do niej przyjedzie. A ja jej dzień w dzień musiałam tłumaczyć, że Szymuś nie wróci już że był chory i zmarł.
Im się mówiło,że będą mieli brata bądź siostre. Czekali na nich i nagle ich nie ma.
Masz może możliwośc porozmawiania z psychologiem dziecięcym w przedszkolu? Albo sama usiądź z córką i na spokojnie jej to wszystko wytłumaczyć . Nie są to łatwe rozmowy. Mi strasznie trudno to przychodziło. Potem musiałam swoje odchorować. Dużo siły kochanaMama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Ania33, wróciłam z tych zakupów wykończona i UWAGA! Nic nie kupiłam! Kompletnie nic! Po prostu byłam tak zła, że masakra. No, ale ja nie wiem co i na kogo oni wszyscy teraz szyją, bo ja nawet nie znalazłam nic z tych rzeczy, które chciałam kupić. Miałam w planach fajna marynarkę, koszule, spodnie, ale niestety.
U nas dzisiaj pochmurno, zimno, pogoda w sam raz na depresję 🤦
Rajska, podejrzewam, że nie jest łatwo rozmawiać z córką na ten temat. Dzieci przeżywają to wszystko na swój sposób. Musisz być cierpliwa i na spokojnie jej wszystko tłumaczyć.
Rajska, ja pamiętam jak pewnego dnia po śmierci synka byłam w sklepie, pełno ludzi, a jedna "znajoma" na cały głos mnie zapytała "jak tam maleństwo się chowa?" Wszyscy nagle na mnie spojrzeli oczekując odpowiedzi. Mnóstwo ludzi, których nawet nie znałam. Myślałam, że w tym momencie zejdę na zawał. Gula w gardle, łzy w oczach. Na samą myśl o tym serce mi zaczyna szybciej bić...
A co tam u Was Dziewczyny?
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinko to faktycznie miałaś pecha z tymi zakupami . Powiem Ci, że ja większość rzeczy kupuję przez internet. Mam sprawdzone sklepy internetowe i robie zakupy nie wychodząc z domu. Mam je sprawdzone i wiem, że rzeczy są dobre gatunkowo. Ale znam ten ból jak człowiek pół dnia straci na zakupy i wraca z niczym.
U mnie dzisiaj piękna pogoda. Lekki mrozić i pełne słońce. W sam raz na spacer .Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2020, 12:10
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Ania33, ja nie bardzo lubię kupować w necie, bo ja z tych co lubią zobaczyć na własne oczy, dotknąć itd. , ale zazdroszczę Tobie, bo takim sposobem idzie zaoszczędzić mnóstwo czasu
Nie mogłam jednak wytrzymać i dzisiaj pojechałam raz jeszcze w inne miejsce i kupiłam wszystko co chciałam 😉 Ale tym samym mam dość zakupów na dłuuugi czas!
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Lorinko najważniejsze, że jest sukces i kupiłaś to co chciałaś 😉
Wiadomość wyedytowana przez autora: 26 stycznia 2020, 16:31
lorinka9191 lubi tę wiadomość
Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015 -
Dziewczyny czy któraś z Was stosowała zioła o.Sroki? Poprzestawiały Wam one owulację?
Co do zakupów to ja nienawidzę ich robić...w sobotę pojechałam do galerii z zamiarem zakupienia garderoby trochę pod kątem wiosny i....oczywiście NIC nie kupiłam bo jestem niewymiarowa24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiaa, ja mam dokładnie tak samo, że nic na mnie nie ma. I każde zakupy doprowadzają mnie do szału. Na szczęście dzisiaj się udało kupić chociaż to co jest mi na "już" potrzebne, ale tak jak pisałam wcześniej - musiałam dwa dni spędzić na chodzeniu po sklepach, żeby w końcu coś znaleźć.
Co do tych ziół, to ja nigdy nie stosowałam więc nie pomogę. Ale na tym wątku https://ovufriend.pl/forum/starajac-sie-ogolne/styczniowe-testowanie-czyli-szczesliwy-poczatek-nowego-roku,18848,397.html Dziewczyny się dobrze na tym znają z tego co czytałam, także możesz do nich napisać - na pewno pomogąSynek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Cześć Dziewczyny! Dzięki za porady, co do rozmów z dziećmi na takie tematy.
Wczoraj napisała do mnie koleżanka, która kiedyś ze mną pracowała a zauważyła, mnie na grupie wsparcia kobiet po poronieniach na FB. Okazało się, ze też straciła dwie ciąże. W środę się z nią umówiłam na spotkanie, szkoda tylko, że w takich okolicznościach 😞
Dzwoniłam do szpitala, są wyniki z histopatologii, jutro jadę odebrać. I powiem Wam, że jakoś boję się mniej, mąż będzie ze mną.
Zrobiłam duży krok w przód dla samej siebie (no i tez dla mojej rodziny). Zapisałam się na kurs kadrowo-płacowy, co mnie zawsze interesowało, miałam z tym do czynienia w poprzedniej pracy, ale teraz od dłuższego czasu oczywiście pracuję w zupełnie innej branży. Może czas na jakąś zmianę? 🤭 -
Rajska, to bardzo przykre, że tyle kobiet traci swoje wymarzone i upragnione dzieci
Super, że zapisałaś się na ten kurs, zajmiesz czymś głowę Takie małe kroczki dla nas mają ogromne znaczenie!
A, jak Twoje samopoczucie kochana?
Koniecznie daj nam jutro znać, jak odbierzesz wynikiRajska lubi tę wiadomość
Synek 31tc [*] - Urodzony Dla Nieba -
Cześć dziewczyny. Przepraszam, że parę dni się nie odzywałam ale tak jak mówiłam wyjechałam z rodziną na ferie w Bieszczady. I nie żałuję, cudownie tu jest...Mamy wynajęty domek z tak pięknym widokiem, że zapiera dech. Taki spokój tutaj na mnie spłynął, że sama w to nie wierzę. Nawet samotność mi w Tym miejscu nie przeszkadza. Chodzę na wędrówki kiedy mąż z Młodym szaleją na stoku (narty to nie moja bajka). Wczoraj podczas takiego spaceru, oddychając tym czystym powietrzem znalazłam punkt zaczepienia. A mianowicie pociesza mnie myśl, że mojego Nikosia nikt nie zdążył zranić. Nie zaznał w życiu cierpienia i bólu. Jedyne co poznał to ogromna miłość rodziców, którą był otoczony od pierwszego dnia kiedy dowiedzieliśmy się, że jest. Uświadomiłam sobie wczoraj, że mimo iż fizycznie nie mogę go dotknąć ani przytulić to on i tak zawsze jest blisko. A tutaj nawet bliżej, w końcu góry są bliżej nieba. Ściskam Was serdecznie dziewczyny, i jeszcze raz dziękuję za wszystkie ciepłe słowa w tym najgorszym w moim życiu czasie. To również dzięki wam, nie utonęłam w tej wszechogarniającej rozpaczy, dawałyście na nadzieję na lepsze jutro.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 28 stycznia 2020, 11:53
Ania 33, Misiaa, lorinka9191 lubią tę wiadomość
Wiek 26 lat
14.06.2015 - Leo ❤️👦🏼
Pierworodny, nasza duma 😊
26.03.2018 - usunięcie endometroizy z blizny po CC
**********
05.2019 - ciąża biochemiczna
03.01.2020 - Nikoś [*] 28 tc
Czuwaj nad nami Maleńki 👼❤
**********
22.06.2023 - Felicja 👶🏻 ❤️ 38 tc (cesarskie cięcie) Tęczowy skarb, nasz roześmiany promyczek 🥰🌈 -
Cytrynko odpoczywaj. Uwielbiam Bieszczady. Dobrze zrobiłaś, że pojechałaś.
Masz rację, że nasze Aniołki będą zawsze blisko nas. Mamy je przecież w sercu i pamięci.Mama Aniołka Szymonka 33tc ur. 9.08.2018 zm.12.08.2018(*) i ziemskiej Juleczki ur.25.06.2015