Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Dokładnie, każda z nas ma podobna historie i każda przeżywa swoją osobista tragedię. Mimo, że są one do siebie podobne to jednak się różnią od siebie. Nie da się ich porównać, jedynym współczynnikiem jest to że dla każdej zawalil się nagle świat. I każda myśli sobie, że nie tak to powinno wyglądać.
Myślę, że tak grupa to tak ogromne wsparcie, że jeżeli ktoś jest po stracie, to oby tylko tutaj trafił. Przynajmniej dla mnie było to bardzo pomocne na początku. A teraz codziennie tutaj zaglądam żeby zobaczyć co u was słychać i mimo że nigdy się nie spotkałyśmy to jakoś siedzi mi w głowie zawsze to co się tutaj dzieje.
Breath_less, Ania 33 lubią tę wiadomość
Aniołek 39 t.c. Luty 2020 -
pixiedixie wrote:Dziękuje za tyle ciepłych słów z Waszej strony ❤️ Ogromnie to pomaga. Jednak ktoś kto tego nie przeszedł nie zrozumie drugiej strony, a to forum i osoby zebrane tutaj dają dużo wsparcia. Trochę mi to głupio pisać, bo z tego co czytałam większość dziewczyn nie miały wpływu na swoje straty, a u mnie to troszkę inaczej wyglądało. Obraz USG od samego początku nie podobał się mojemu lekarzowi prowadzącemu ciąże. Po badaniach prenatalnych wyszło wysokie ryzyko zespołu downa 1:4, wada serduszka i hipotrofia. Dzidziuś praktycznie nie rósł. Następnie miałam biopsje kosmowki i później amniopunkcję. Zespół downa się potwierdził, z czasem doszły złe przepływy i rozszczep wargi i podniebienia. Biłam się z myślami co zrobić, ponieważ wiem ze osoby z zespołem jakoś funkcjonują w społeczeństwie, ale niestety po badaniu echo serduszka lekarz powiedział, ze jest źle i córka nie dożyje porodu, albo odejdzie zaraz po porodzie. Dostaliśmy propozycje wywołania porodu i po kilku rozmowach z różnymi lekarzami zgodziłam się na rozwiązanie ciąży. Nie wiem jakim cudem, ale już w szpitalu przed podaniem leków serduszko nie biło. Nie wiem czy mój stres na to wszystko wpłynął. Dostałam leki na wywołanie skurczy i tak się urodziła moja mała kruszynka.
Tez chciałam spytać, dlaczego ma być Ci głupio?
Czy któraś sytuacja jest lepsza lub gorsza? Absolutnie nie, myśle, ze Twoja radość z ciąży była taka sama jak każdej z nas, a informacja o chorobie córeczki tak samo druzgocąca... to musiało być cholernnie trudne- podjęcie jakiejkolwiek decyzji...i w ogóle oswojenie się z tym..i trwanie i czekanie ☹️
Bardzo mi przykro😥—————————————
📌Starania od 2017🍼
📌2018- 4 IUI ❌
📌2019- 1 IVF ✅🎈🎊
2020- 30 tc 👼💔🥺
08.02.21- 🙀 naturalny cud 🙏 II 🤯
04.10.2021- 🌈 🤱Natalia❤️🍀
PCO, wrogość śluzu, Ana 1:320 typ ziarnisty, MTHFR_1298A>C homozyg, PAI-1 4G- hetero, czynnik V Leyden- hetero, APS
-
Pixie każda z nas ma swoją osobistą tragedię...ja nie byłam w takiej samej sytuacji jak Ty ale mogę się domyślać jaką walkę toczyłaś ze swoimi myślami czy dokonać terminacji...ja w ostatniej ciąży też miałam taką propozycję od lekarzy bo mała nie rosła 6 tyg, skrajna hipotrofia, centralizacja krążenia, krytyczne przepływy itp...z tą różnicą że u mnie z badań wyszło że Gajusia była zdrowa dlatego do końca walczyłam o nią z całych sił...gdybym wiedziała że jest poważnie chora to nie wiem jaką bym podjęła decyzję...nie neguj się za nic bo podjęłaś taką decyzję jaką uważałaś za najlepszą..wierzę że kolejna Twoja ciąża będzie zupełnie zdrowa a Twój Aniołek będzie zawsze w Twoim sercu..bądź silna24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Pixie, witaj w naszym gronie. Bardzo mi przykro, że musiałaś do nas dołączyć
Myślę, że żadna z nas nie będzie Cię oceniać, bo każda z nas tutaj przeszła swoje osobiste piekło. Po tym co sama przeszłam i po tym jak poznałam historie dziewczyn z tego wątku uważam, że to są sytuacje wymykające się jakimkolwiek ocenom. A już na pewno nikt kto tego nie przeżył nie ma prawa oceniać.
Ty też nie miałaś wpływu na to, że spotkała Cię taka tragedia. Wiadomość o wadach córeczki musiała być dla Ciebie straszna i wszystko co potem nastąpiło również. To jest taka sytuacja, w której każdy wybór jest tragiczny...
Breath_less lubi tę wiadomość
09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Każda z nas tutaj ma swoją historię, nawet jeśli podobną, to jednak inna...
Ja tez dobrze wiem, jak to jest, jak wyniki sa nie takie... z Papp-a wyszlo mi wysokie ryzyko zespolu Downa u naszej córeczki, tez zlecili amniopunkcje i wtedy wydawało mi się, ze to byly najgorsze tygodnie w zyciu, zastanawiając się, czy to "tylko" zespół Downa czy moze cos jeszcze, co właściwie jej jest... amniopunkcja nie potwierdziła naszych obaw, genetyk potwierdził ze małej nic nie jest... wtedy nie wiedziałam, ze najgorsze dopiero przed nami...
Tez nie wiem, co bym zrobiła, gdyby wtedy sie okazalo, ze ma jakieś wady, przez które w każdej chwili moze umrzeć...Breath_less lubi tę wiadomość
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Pixiedixie dobrze, że napisałaś i dziękuję, że podzieliłas się swoją historią. Każda z nas , która tu się znalazła przeżyła/przeżywa swoją własną tragedię. Nie czuj się źle z powodu tego, jaką decyzję podjęłaś, bo podjęłaś najlepszą jaką mogłaś w tej sytuacji. A to, w jaki sposób o tym piszesz być może będzie pomocne i ważne dla jakiejś innej dziewczyny po stracie. Nie jestem w stanie sobie wyobrazić jak trudno jest stać przed tego rodzaju wyborem. Jesteśmy tu wszystkie wyjątkowe i bardzo doświadczone przez życie. To miejsce jest wsparciem dla każdej kobiety, która straciła dziecko. Mam nadzieje, że będziesz się tu z nami czuła dobrze na ile to możliwe.
Breath_less lubi tę wiadomość
V.2017r. -> 7 tc [*]
15.08.2020r. - Wojtuś ❤️ [*] 38tc -
Krysiu, Pixie, bardzo mi przykro, że tu dołączyłyście. Ból po stracie dziecka, niezależnie od okoliczności jest straszny. Piszcie tu, bo to forum, jak już niejedna dziewczyna pisała naprawdę ma terapeutyczną moc.
Pixie, absolutnie nie miej żadnych wyrzutów! To co chce nam, kobietom zafundować nasz „wspaniały” rząd jest naprawdę okrutne, żeby skazywać kobietę na z góry przegraną walkę? W imię czego ja się pytam? My tu doskonale wiemy, jaki to ból urodzić martwe dziecko... każda z nas swoje dziecko kochała, oddałaby za nie życie, gdyby tylko miało szanse urodzić się całe, zdrowe i żywe. Czasem jednak los jest naprawdę okrutny...
Niektórzy nie rozumieją, że zespół downa to zespół wad o bardzo rożnym, szerokim spektrum. Jak to mówił mój lekarz kiedyś - są „zdrowe dzieci z zespołem downa” i „chore dzieci z zespołem downa”. Jedne będą różniły się nieco wyglądem i lekkim upośledzeniem, inne będą miały poważne wady serca, układu nerwowego, wady przełyku. Będą musiały żyć w cierpieniu z padaczką lekoodporną, poważnym mózgowym porażeniem dziecięcym oraz sondą albo pegiem...Aż któryś atak spowoduje szczękościsk, zatrzymanie krążenia i choć reanimacja pomoże to obumrze pień mózgu i dziecko odejdzie...tak jak synek brata mojej przyjaciółki, którego pochowamy w czwartek...niech ten grudzień się już skończy...wszędzie dookoła mnie tragedie...przepraszam, że to Wam pisze, ale chyba musiałam wyrzuci z siebie te emocje...
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Misiu, myśle o Tobie cały czas, o Twoich córeczkach, mojej Małgosi i innych dzieciach, które odeszły...Jaki smutny, mroczny ten grudzień...
Chciałbym jednak napisać też o nadziei, bo nadzieja to najwspanialsze uczucie, ono nigdy nie gaśnie. Ja mam nadzieje, że prof D. B-O (bo domyślam się, że o niej pisałaś) Wam pomoże, owszem, żaden lekarz nie da gwarancji, ale ona zwiększa szanse powodzenia maksymalnie i co bardzo istotne potrafi dać nadzieje...Z jednej strony stanowcza, mówi jak jest, a z drugiej to świetny psycholog. Mimo, że nie była moim lekarzem prowadzonym to pare razy z nią rozmawiałam i dużo mi dały te wizyty u niej.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 08:42
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Lala kochana tak właśnie o niej pisałam...sama zaproponowała żebyśmy do niej przyjechali...ttlko dzięki tej iskierce nadziei chyba jeszcze funkcjonuję...w głowie wszystko mi się miesza...z jednej strony próbuję znaleźć sobie zajęcie i już myślę co mogłabym jeszcze zbadać przed wizytą u niej aby nie marnować czasu i jak najszybciej zacząć starania a z drugiej leżę w pokoju, gapię się w sufit i nie mam ochoty na nic...łzy lecą bezwarunkowo, natłok myśli i pytań bez odpowiedzi...
Współczuję przyjaciółki bratu to życie jest tak cholernie niesprawiedliwe...ja dzisiaj zaczynam papierologię a jutro kolejny raz zamiast wybierać łóżeczko będę wybierała urnę...24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Misiu, rozumiem te uczucia doskonale. Z jednej strony rozpacz, smutek, żal za córeczką, a z drugiej Iskierka nadziei co do kolejnej ciąży, która z czasem zmieni się w plan działania. Większość badań będziesz mogła wykonać za 3 miesiące. Pojedź wtedy do Pani Prof (zadzwoń do rejestracji szpitala, powiedz, że Prof kazała Ci się zgłosić i chcesz się umówić na wizytę do niej do poradni patologii ciąży, jakby co możesz też zadzwonić do premium medica - tam umówić teleporadę i resztę wizyt umówić już w szpitalu na NFZ) wtedy ona da Ci listę badań do zrobienie. Może część uda się zrobić w szpitalu, część na NFZ w innych placówkach (instytut hematologii, szpital Lindleya). Należy Ci się specjalne traktowanie i badanie na Fundusz jak nikomu na świecie.
Życzę Ci, żebyś za kilkanaście tygodni napisała nam - jestem w ciąży, a jeszcze w 2021 - jestem mamą zdrowego, ziemskiego dziecka. Ściskam Cię mocno Kochana!Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 10:26
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
LaLa, jak zawsze zgadzam się z Tobą, bardzo mądrze piszesz.
Przykro mi, że takie trudne chwile przeżywasz Trzymaj się mocno
Misiu, o Tobie też dużo myślę, ale trudno mi znaleźć jakieś słowa. To straszne co znowu musiałaś przejść... Cieszę się, że wciąż masz nadzieję, wierzę że ci nowi lekarze Ci pomogą.09.2017 synek
09.2019 [*] córeczka 40 tc
04.2020 puste jajo płodowe
02.2021 tęczowy synek -
Lumi, żal mi po prostu kolejnych osieroconych rodziców, tak jak nie mogę przeżyć tego, co spotykało Misie i setki innych kobiet, ba całych rodzin... Ten chłopiec miał 2,5 roku, był ich jedynym dzieckiem. Wywalczonym, wystaranych, ukochanym. 2,5 roku walki o jego życie plus 26tc ciąży (urodził się jakoś skrajny wcześniak), wcześniej tez stracili dziecko w 24tc...rehabilitacje, operacje neurologiczne, ataki...powiedzieli, że to były najtrudniejsze, ale i najpiękniejsze 3 lata ich życia.
Lumi Tobie teraz potrzeba dużo spokoju i dla odmiany samych pozytywnych myśli. Trzymam za Was kciuki nieustająco.Lumi86 lubi tę wiadomość
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020 -
Misiu, ja również myślę o Tobie i Twoich córeczkach bardzo często, a w głowie pustka i strach przed zbyt niezdarnymi słowami.
Wiem przecież, że żadne słowa nie zmienią Twojej sytuacji, że nie jesteś też osobą, która dopiero tu trafiła bo właśnie przeżyła swoją tragedię. Ty ją przeżyłaś po raz kolejny.
Wierzę jednak z całego serca, że Twoja droga jest po prostu jeszcze trudniejsza od wielu dróg, które tu obserwowałam, od mojej własnej. Na końcu tej drogi, czy za rok, czy za dwa, jest jednak ciepłe, pachnące krwią, dziecko, które położą Ci na piersi i wtedy zaszlochasz, ale tym razem ze szczęścia i spełnienia.
Ze strony praktycznej i z mojego doświadczenia - sensowny, uznany/a profesor, empatyczny człowiek, w dodatku perinatolog i decyzyjny ordynator w jednej osobie, to recepta na sukces. Mi właśnie taka osoba dała nadzieję i doprowadziła do szczęśliwego rozwiązania. Wierzę, że tak będzie również u Ciebie.
Wiedz, że wiele osób myśli tu o Tobie, wiele się modli, wiele przesyła energię, że życzymy Ci, żebyś znalazła w sobie pokłady siły żeby przetrwać ten straszny okres.Wiadomość wyedytowana przez autora: 14 grudnia 2020, 16:19
Ania 33, Breath_less, Kaja05, LaLa900, VianEthel2, Annamaria lubią tę wiadomość
03.2018 r. córeczka Malwinka (*) 40 tc
06.2019 r. tęczowa córeczka Jagoda -
Hej dziewczyny,
Mam pytanie dotyczące badania kariotypu.
Konkretnie odbyło się w Rudzie Śląskiej.
Zadzwonili, że są wyniki i chcą umówić teleporadę z genetykiem celem omówienia badania.
Ale rejestratorka zadzwoniła tylko do mnie (może po prostu i tak wpisała mnie i męża razem na ten sam termin). I teraz się stresuję, czy zawsze umawiają wizytę, czy tylko wtedy jesli coś jest nie tak, a jesli byloby dobrze, to wyslali by tylko wyniki?
-
Magi ja też miałam omawianie wyników mimo prawidłowych kariotypów..
Magi32 lubi tę wiadomość
24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Kochane... z okazji nadchodzących świąt chciałabym życzyć Wam wszystkiego co najlepsze. Dużo zdrowia, szczęścia, radości, rodzinnej atmosfery i spokoju.
Zapalam światełko dla każdego z naszych Aniołków (*)24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Ania81 wrote:Przepraszam dziewczyny, ze tu sie odzywam.
Misiu to do ciebie, wyslalam Ci zaproszenie do przyjaciolke, chcialam bym o czym z toba porozmawiac, moze pomoze.
Zycze wam wszystkim spokojnych swiat. Zapalam swiatelko dla waszych Aniolkow.24tc...17.05.2017 córeczka 😇💔
26tc...02.03-19.05.2018 córeczka 😇💔
IV.2019 CB
24tc...11.12.2020 córeczka👼💔
9tc... VI.2021 😇💔
05.05.2022 na świecie pojawił się CUD BARTUŚ ❤
"Wtedy, gdy wydaje mi się, że już nie dam rady
- przypominam sobie kto mi się przygląda..." -
Ja Wam również życzę spokojnych, rodzinnych Świąt. Wiem, że dla wielu z Was będzie to ciężki czas. Pierwsze Święta bez Waszych maluszków. U mnie to już 3 święta bez córki. Jak ten czas leci. Spróbujcie jednak choć trochę celebrować ten czas z ludźmi Wam życzliwymi, albo chociaż z Waszą drugą połówką. Zróbcie to dla nich i dla siebie. Ściskam Was serdecznie.
Breath_less lubi tę wiadomość
Małgosia 30 tc kocham Cię Aniołku
Julek 39tc urodzony szczęśliwe 14.02.2020