X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 10 marca 2022, 13:57

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wracam do pracy. Od poniedziałku na kilka godzin. muszę czymś się zająć, bo oszaleję.

    Jutro minie miesiąc...

    KiniaKl lubi tę wiadomość

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • Mama Misia Przyjaciółka
    Postów: 105 47

    Wysłany: 10 marca 2022, 14:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaAneczka trzymam kciuki 😍 i zazdroszczę strasznie... Ja jedyne zajęcie jakie daje mi trochę ulgę to robienie zniczy dla małego i ostatnio zrobiłam stroik z kwiatków żeby miał ładnie i wyjątkowo 😟 wyjście do ludzi to strasznie duży krok dlatego bardzo Cię podziwiam. U nas nie długo będą trzy miesiące i wiem że nie dałabym sobie rady

  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 10 marca 2022, 16:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaAneczka powodzenia. A nie miałaś skróconego urlopu macierzyńskiego?

    Mama Misia a jak robisz te znicze?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2022, 16:29

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • Mama Misia Przyjaciółka
    Postów: 105 47

    Wysłany: 10 marca 2022, 16:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Metodą decoupage, z aniołkami, motylkami, teraz kupiłam kurczaczka w jajeczku zapraszam na profil AnArt na fb. Koleżanka mnie namówiła bym założyła żeby trochę może dać upust emocjom, ale nie potrafię tam pisać co czuje ale za to wrzucam focie niektórych zniczy.
    Jak robię te zniczki to chyba jedyny moment kiedy czuję się lżej... Mój mąż mówi że chociaż jakaś terapia działa...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2022, 16:38

    KiniaKl lubi tę wiadomość

  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 10 marca 2022, 17:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    A podałabyś mi bezpośrednio linka. Nie mogę znaleźć wyświetla mi się dużo stron z takimi nazwami

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 10 marca 2022, 18:32

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KiniaKl wrote:
    AnnaAneczka powodzenia. A nie miałaś skróconego urlopu macierzyńskiego?

    Miałam. Ale skrócę go jeszcze bardziej. W pracy są przeszczęśliwe. A ja potrzebuję"normalności" jakby to nie zabrzmiało. Będę musiała stawić temu czoła i im szybciej tym lepiej. Siedzenie w domu mi nie służy.

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 10 marca 2022, 18:38

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Misia wrote:
    AnnaAneczka trzymam kciuki 😍 i zazdroszczę strasznie... Ja jedyne zajęcie jakie daje mi trochę ulgę to robienie zniczy dla małego i ostatnio zrobiłam stroik z kwiatków żeby miał ładnie i wyjątkowo 😟 wyjście do ludzi to strasznie duży krok dlatego bardzo Cię podziwiam. U nas nie długo będą trzy miesiące i wiem że nie dałabym sobie rady


    Nic na siłę. Potrzebujesz zostać w domu to zostań. Potrzebujesz czasu, to go sobie daj.


    U Wiki jeszcze po pogrzebie nie jest posprzątane. Jakiś przesąd, że przez miesiąc nie wolno sprzątać, bo nieszczęście... A że Wiki ze swoimi dziadkami pochowana, to rodzina męża nie pozwoliła kwiatów wyrzucić. Nie będę się z nimi spierać. A oni tacy przesądni... Usłyszałam kiedyś, że nic by się nie stało gdybym na pogrzeb nie poszła, bo kto to słyszał żeby ciężarna na pogrzeb chodziła... Szkoda zdrowia na takich ludzi...

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 10 marca 2022, 19:22

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    AnnaAneczka ja też wracam do pracy w przyszłym tygodniu, po 4,5 miesiącach od straty, ale tak naprawdę to w pracy nie byłam od lipca zeszłego roku... Strasznie się stresuję, w głębi siebie nie chce wracać, ale wiem, że muszę jeśli chce zajść w kolejna ciążę. Od tygodnia już źle śpię z tego powodu😔

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 10 marca 2022, 19:22

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 10 marca 2022, 19:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroKaro mocno przytulam.

    Ja nie byłam od połowy października, kiedy nagle wylądowałam na zwolnieniu. Wtedy się martwiłam jak sobie beze mnie poradzą, teraz tęsknię za pracą i tym młynem. Zajmę czymś myśli, chociaż pierwsze spotkania z moimi klientami będą ciężkie. Koleżanki powiedziały co się stało, żeby nie zadawali pytań. Ale i tak lekko nie będzie, bo każdy nich cieszył się na moją ciążę.

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • Mama Misia Przyjaciółka
    Postów: 105 47

    Wysłany: 10 marca 2022, 21:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KiniaKl link do strony https://www.facebook.com/AnArt-2471232606273255/

    AnnaAneczka ja przez półtora miesiąca kwiatków nie ruszałam u małego, nie potrafiłam. Przełamałam się jak córeczka chwyciła wstążkę i wieniec od nas się posypał, wszystko zgniło nic nie trzymało się kupy nie mogłam na to patrzeć. Teraz kupiliśmy skrzyneczkę, zamówiłam też kamyczki białe by nasz aniołek miał ładnie zanim zamówimy pomniczek. Co tydzień stawiam jakiś zniczek który zrobię teraz zrobiłam stroiczek by nie było tak pusto i smutno. Wszystko w odcieniach bieli i błękitu ale zastanawiam się czy na święta nie zrobić czegoś kolorowego. Zamówiłam córce w sklepie zajączka i myślę czy nie wziąć dwóch żeby małemu coś też zrobić...

    KaroKaro ja muszę znaleźć coś nowego do tego piekła w którym byłam nie chciałabym wracać, tam po za tym skończyła mi się umowa więc nawet to daje ulgę... Przeglądam oferty pracy bo urząd pracy straszy stażem w miejscowości oddalonej o 20 km- nie wyobrażam sobie tego dojazdu za te grosze a dla małej musiałabym znaleźć jeszcze nianie dramat...

  • Hubertus4 Przyjaciółka
    Postów: 98 50

    Wysłany: 11 marca 2022, 11:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    witajcie dziewczyny...

    w tym tygodniu byłam na pierwszych badaniach prenatalnych...
    polecono mi super panią, bardzo sie bałam tej wizyty co powie, żeby nie komentowała nie zniechecila bo mamy z mezem niemile doswiadczenie z poprzednich badan z synkiem aniolkiem...
    do rzeczy..
    powiedziala mi, ze w ciagu tych ostatnich dziwnych dwoch lat gdzie panuje covid i w ogole wszystkie choroby i infekcje sa dziwne, duzo przypadkow bylo ze ciaze byly stracone.. ze nagle, ze nie mozna poznac przyczyny, albo nagle przy wzorowej ciazy cos sie zadzialo.
    powiedziala wlasnie ze te dziwne infekcje i niekoniecznie to musial byc covid mialy zapewne na to wplyw - ale nie ma przeprowadzonych badan w tym kierunku bo temat jest "nowy"...

    a u mnie dobrze, prenatalne wyszly super. :)

    KiniaKl, Mama Misia, AnnaAneczka, KaroKaro lubią tę wiadomość

    Jestem Mamą 5 dzieci 4 ziemskich i 1 Aniołka
    VI 2009 - córeczka
    VIII 2011 - córeczka
    X 2015 - synek
    IX 2021 synek Aniołek :(((
    VIII 2022 tęczowy Synek
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 11 marca 2022, 20:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hubertus wspaniałe wieści!

    Ja też dzisiaj odwiedziłam swojego lekarza. Są wyniki histopatologii. Był zawał łożyska, ropień i zwapnienia. Ale to nie była przyczyna śmierci Wiki. Miała na nóżce tak zaciśniętą pępowinę, że położne miały problem żeby ją odwinąć. Wady łożyska powstały po jej śmieci, z powodu przedłużającego się wywoływania porodu.

    Dostałam skierowania na komplet badań. Kolejna wizyta za 4 tygodnie. Jak będzie wszystko ok, to maj czerwiec zielone światło.

    Bardzo podniósł mnie na duchu. Mam nakazane, że jak się uda to najpierw on ma się dowiedzieć, potem tata 😅

    Dzisiaj mija miesiąc, tęsknię niewyobrażalnie. Byliśmy na cmentarzu, kupiliśmy świeże kwiaty.

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • Mama Misia Przyjaciółka
    Postów: 105 47

    Wysłany: 12 marca 2022, 08:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny,

    Hubertus, super że wszystko dobrze, trzymam kciuki.

    Mój mąż podczas porodu rozmawiał z położną i też mu tłumaczyła, że takich przypadków jak my czyli niespodziewana śmierć dziecka w trzecim trymestrze ciąży, gdzie cały czas było dobrze jest bardzo dużo i niestety nie znają przyczyny.
    Na wcześniejszych etapach też zdarzają się takie sytuacje ale już w mniejszych ilościach.

    Pytaliśmy czy mogliśmy coś zauważyć, zrobić wprost nam powiedziała że oni jako lekarze i położne nie są w stanie przewidzieć takiego końca a co dopiero my... Straszne to wszystko bo przecież to nie jest naturalne żeby przy dzisiejszym rozwoju nauki i medycyny dochodziło do śmierci maluszków w łonie matki z niewiadomych przyczyn...

    Do rzeczy. Kochane mąż jakiś czas temu za pytał o to jak podchodzę do kolejnej ciąży, czy chciałabym dziecka, czy jestem gotowa o tym rozmawiać, myśleć... Przerzuciłam dużo artykułów, rozmawiałam ze swoim nowym ginekologiem, jak byłam na tej nieszczęsnej rozmowie z psychologiem też gdzieś dotknelysmy tego tematu i zdania są tak różne jak my wszystkie i nasze przypadki. Pytanie do tych mam tęczowych dzieci, albo do tych które są w ciąży. Dziewczyny jak sobie radzicie? Czy przychodzą do Was jakieś myśli typu że to maleństwo ma zastąpić tamto które jest w niebie? Nawet nie wiem jak o to zapytać... Chodzi mi o to że wiele osób uważa że nie da przeżyć się żałoby po stracie dziecka w krótszym czasie niż rok i że powinno się odczekać ten czas, bo inaczej pojawiają się objawy depresji, myśli obsesyjnych itd. A ja z jednej strony wiem że mojego Misia nikt nie zastąpi, że zawsze będzie z nami, ale też wiem że zawsze chcieliśmy mieć trójkę dzieci i że boję się dużego odstępu wiekowego między maluchami... Tak bardzo chciałam by On tutaj był, długo namawiałam męża na to by zgodził się na starania bo czułam że to jest ten czas, go nie ma fizycznie tutaj. Jest a jednak go nie ma. Brakuje mi tego fizycznego "posiadania" maluszka w domu, ale boje się, nie chce zrobić krzywdy dziecku, które mogłoby być z nami po naszym Misiu ...

    Mam nadzieję że rozumiecie o co mi chodzi. Jest to dla mnie tak ważne, a brakuje słów by to opisać... Z góry bardzo Wam dziękuję za Wasze opinie, a jeszcze bardziej za te odczucia które Wam towarzyszyły/towarzyszą 🥺❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2022, 08:51

  • igle Ekspertka
    Postów: 379 95

    Wysłany: 12 marca 2022, 09:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mamo Misia...
    Ja po półtorej roku podjęłam decyzję o staraniach- w moim przypadku o podejściu do in vitro. Mąż chciał dużo wcześniej ale nie mogłam się przemóc... Nie byłam gotowa, ale po prostu chciałam spróbować, zakładając że nie uda się od razu i z uwagi na wiek(urodzialm moich chłopców jak miałam 31 lat, Mąż 39). W trakcie przygotowań rozchorowałam się, leczenie zajęło mi kilka miesięcy, do starań wróciłam ponownie po prawie roku...
    Wszystkie odczucia które opisujesz mi towarzyszyły. Założyłam że i tak się nie uda, bo z chłopcami wyszło za dziesiątym razem. Ale się udało. Szczęście przeplatało się ze strachem, cała ciążę przeleżałam. Tak bardzo bałam się porównań że marzyłam o córeczce, kiedy lekarz niepewnie stwierdził że dziewczynka, jakbym trochę odetchnęła. Ale na połówkowych okazało się że chłopak, mąż widział mają reakcje i był w szoku, jeszcze podczas usg pytałam lekarza jakie s szanse że się pomylił. To głupie ale płeć spotęgowała mój strach... długo mi zajęło pogodzenie się z tym. Wyprawkę zaczęłam kompletować pod koniec, jak nagle w 36 tygodniu trafiłam na stół to rodzina w pośpiechu szykowała pokój, łóżeczko bo miałam tylko poprane ubranka, dopiero co kupiony wózek I łóżeczko. Podczas cc wymiotowałam z nerwów, płakałam ze strachu o synka. Ale kiedy mi go przyłożyli do twarzy to wyłam że szczęścia tak, że wszyscy mówili że dawno nie mieli takiej reakcji...
    Jako maluszek był bardzo podobny do braci, zwłaszcza do jednego... ale wiedziałam że to kokolejne dziecko
    Szybko uświadomiłam sobie ze za długo zwlekałam, synek jest całym moim światem, wyleczył mnie z depresji, jest powodem do życia. Oczywiście że czasem patrzę na niego i szukam podobieństw do synków, myślę ile mnie ominęło .
    Strach był ogromny o ciążę, o porównywanie, do tego stopnia że nie wiem czy jeszcze kiedyś zaryzykuję, ale wiem, że to była najlepsza decyzja w moim życiu, żałuję tylko ze tyle zwlekałam...

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    I&L czerwiec 2017 26tc

    Teczowy A. czerwiec 2020

    iv09i09kwy7ert6d.png
  • KaroKaro Autorytet
    Postów: 1052 1191

    Wysłany: 12 marca 2022, 13:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamaMisia doskonale wiem o czym piszesz, nawet jeśli czujesz, że nie udało Ci się tego ubrać w słowa tak jakbyś tego chciała. U mnie było tak, że na początku nie chciałam tzn. Sama się przed tym broniłam. Później jak powiedziałam o tym że chce kiedyś spróbować mojej ginekolog po około 3 miesiącach od straty to ona odetchnęła z ulga i powiedziała, że dobrze, że o to pytam i że o tym myślę. Wtedy powiedziała mi że musimy poczekać 10 miesięcy, ale jak byłam na ostatniej wizycie to tak jakby dwuznacznie mówiła o tym, że ma pacjentki które po pół roku zachodzą w ciążę po CC i szczęśliwie rodzą. Mój plan jest taki, że jak minie 6 miesięcy to pójdę do mojej ginekolog i jeszcze do jakiegoś innego sprawdzić co o tym myślą, bo w tym momencie jestem pewna że chce spróbować I mój mąż też. I tu zupełnie nie chodzi o to, że chce zastąpić mojego zmarłego Synka,bo wiem że to niemożliwe tylko o to że brakuje mi maleństwa w domu tego karmienia przewijania tulenia. Chciałabym też żeby moja Córeczka miała rodzeństwo, bo widzę jak czasami ze smutkiem patrzy na dzieciaki które je mają.

    Jeśli chodzi o psycholog to moja powiedziała, że to normalne że zaczynam myśleć i jakoś zostawiłyśmy ten temat do ostatniej wizyty po której wyszłam strasznie wkurzona... Powiedziała mi, że ona jest zwolennikiem tego żeby poczekać rok i tym samym wrzuciła mnie do worka ze statystykami... Kiedy zapytała mnie dlaczego chcę zajść w ciążę to powiedziałam jej że z tego samego powodu dla którego zaszłam w ostatnią ciążę a ona dalej mi się pyta dlaczego... Powiedziałam że chce znowu poczuć jak to jest być mamą takiego malenstwa, a ona do mnie że to będzie krzywdzące dla tego dziecka jeśli nie zamknę tego etapu w którym jestem ale moim zdaniem to zawsze będzie otwarta krwawiące rana😔 Ja podchodzę do tego tak że nie zrobię nic bez zgody lekarza i na pewno nie wcześniej niż po pół roku. Jeśli dostanę zielone światło od lekarzy po tych 6 miesiącach to nie będę się oglądać na psychologa bo ja sama znam siebie najlepiej i wiem czego potrzebuje do tego żeby być szczęśliwa. Ona zaś stwierdziła, że w moim stanie by mi na ciążę nie pozwoliła, tylko ja się zastanawiam w jakim stanie? Są momenty kiedy czuje się podle z tym co się stało ale nie dlatego że obwiniam siebie. Czasu nie cofnę, chodzę na cmentarz, płacze z tęsknoty i bezsilności nad tym wszystkim, ale większość mojej rozpaczy w tym momencie związana jest z tym, że muszę czekać i tak naprawdę nie wiem ile bo prawdopodobnie nie uda nam się od razu i nie wiemy kiedy dostaniemy to zielone światło...

    Tak jak napisała Igle, wiem ze będę żałować jeśli będę zwlekać, a jeszcze dodatkowo będzie mnie bolało to że ze strony fizycznej muszę czekać...

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2022, 13:29

    🩷05.2023 Córeczka 🌈👶❤️CC
    💔10.2021 24tc Synuś👼🩵 CC skrajny wcześniak
    🩷02.2019 Córeczka🌈👧❤ SN
    💔10.2017 10tc Aniołek👼❤️ poronienie zatrzymane
    Niedoczynność tarczycy
    Endometrioza
  • AnnaAneczka Ekspertka
    Postów: 230 187

    Wysłany: 12 marca 2022, 17:49

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    KaroKaro, dlatego ja mam nadzieję, że szybko dostaniemy zielone światło, bo to czekanie jest najgorsze. Chcę mieć plan, chcę działać. Nikt mi Wik nie zastąpi... Ale też nie wyobrażam sobie życia bez dziecka.

    I mój lekarz bardzo mnie wczoraj w tym temacie podniósł na duchu. I wiem, że on będzie walczył razem nami.

    Wiktoria 30tc 11.02.2022 👼💔
    Aniołek bliźniak Wiktorii 6tc 09.2021
    👼💔

    04.2022 zaczynamy starania o 🌈🤞🏻

    Rośnij Okruszku ❤️🙏🏻
    14.06.2022 ⏸️
    15.06.2022 beta 27,20
    17.06.2022 beta 107,40
    23.06.2022 beta 2030,00
    28.06.2022 (5+6) jest pęcherzyk ciążowy i żółtkowy
    12.07.2022 (7+5) 1,24 cm człowieka z bijącym ❤️
    26.07.2022 (9+4) 2,26 cm największego szczęścia
    19.08.2022 (12+6) 7 cm uparciucha ♀️
    13.09.2022 (16+3) 12 cm dziewuchy ❤️
    11.10.2022 (20+3) 384 gramy Gwiazdy 🌟
    21.10.2022 (21+6) 494 gramy Asieńki połówkowe: zdrowa dziewczyna ❤️
    08.11.2022 (24+3) 730 gramów Kung Fu Asi
    06.12.2022 (28+3) 1340 gramów Łobuziary 😻
    16.12.2022 (29+6) 1700 gramów Kluski ❤️ USG trzeciego trymestru
    03.01.2023 (32+3) 2200 gramów Panienki Hrabianki 🥰
    17.01.2023 (34+3) 2500 gramów Laluni 🤩
    03.02.2023 (36+6) 3200 gramów naszego Cudu
    16.02.2023 (38+5) jest nasza Królowa 👑 3620 gramów, 53 cm, 10/10 punktów
  • Mamamel Koleżanka
    Postów: 43 10

    Wysłany: 12 marca 2022, 20:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć dziewczyny, to mój pierwszy post tutaj. Niestety niedawno urodziłam martwą córeczkę, to był 22 tydzień, okazało się, że obkręciła się pępowiną wokół szyi i wokół rączki. To był dla mnie cios, tak bardzo na nią czekałam, wszystko miałam zaplanowane. Krótko po porodzie przeprowadziliśmy się, decyzja była podjęta już wcześniej i nie dało się tego odkręcić. Teraz jestem w nowym mieście, bez dziecka, bez pracy i bez pomysłu na przyszłość. Tak bardzo za nią tęsknię. Życie jest okrutne i bezwzględne. Mam nadzieję, że znajdę tu odrobinę wsparcia i otuchy. Pozdrawiam Was wszystkie.

  • Eliza27 Przyjaciółka
    Postów: 118 60

    Wysłany: 12 marca 2022, 20:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    MamoMisia doskonale Cię rozumiem, ja urodziłam 4.11 a 05.02 miałam ostatnią miesiączke, test zrobiłam w 4 miesiącu od śmierci Wikusi. Wiem, że maleństwo które noszę nigdy nie zastąpi naszej Wikusi, ona zawsze będzie z nami w naszych sercach. Jestem przerażona ale zarazem przeszczesliwa że nam się udało! Wiem, że to Wikusia zesłała nam to szczęście ❤️

    Mamamel tak bardzo mi przykro że musiałaś do nas dołączyć, pisz do nas kiedy tylko masz potrzebę 😪❤️

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    Julcia 7.05.2012❤️
    Laurcia 7.04.2014 ❤️
    Wikunia 😇 4.11.2021,31tc💔
  • Mamamel Koleżanka
    Postów: 43 10

    Wysłany: 12 marca 2022, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Eliza27 dziękuję. Ja mam gorsze i lepsze dni, ogólnie jakoś się trzymam, ale smutek i tęsknota towarzyszą mi cały czas. Minęły narazie 3 tygodnie, może z czasem będzie łatwiej.

  • KiniaKl Autorytet
    Postów: 313 123

    Wysłany: 12 marca 2022, 21:37

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Mama Misia my zdecydowaliśmy się szybko na kolejne dziecko. Wiemy i w rozmowach z mężem powtarzaliśmy że jedno dziecko nie jest w stanie zamienić drugie. Poprostu mamy pragnienie kolejny raz doznać ojcostwa/macierzyństwa. Jakie by święta nie były itd. To zdjęcie naszego Aniołka jest z nami przy stole/w pokoju. Mówiąc coś nie omijamy Arturka. To jest nasze drugie dziecko i zawsze tak zostanie. Nieraz wspominam to co się działo i coś rozmyślam. O tym jak się życie układa i w ogóle jak może dojść do sytuacji straty dziecka. U Maluszka jesteśmy codziennie. Jak się źle czuję to zawsze mąż jedzie. Czujemy się wtedy lepiej. Opłakujemy nieraz naszego Synka, jednocześnie mimo tego że w drodze kolejny bąbelek. Boimy się czy się uda. Ale nikt nam nie zagwarantuje nic. Poprostu próbujemy. Chociaż już bym chciała trzymać Go w ramionach. Także dla każdego dziecka uczuć mam w zanadrzu. Nie ważne gdzie Nasze dziecko anielskie jest, jest zawsze w sercu, w pamięci. I dla mnie ważne jest by miał na cmentarzu tak, by nam się podobało. Od środy już czuję codziennie bąbelka w brzuszku. Bardzo się cieszę z kolejnej ciąży, kocham ten stan. Mimo że są obawy nieraz i lęk. Także siedzą we mnie różne emocje. Ale pozytywne. Losu nie zmienię. Chciałam mieć trójkę dzieci to mam. Nie ważne jak się wszystko zakończy. Chociaż trzeba mieć nadzieję.

    Mamamel czas jest na wszystko potrzebny. Będą się przeplatać lepsze dni z gorszymi. Każde emocje mogą Ci towarzyszyć. Nie obwiniaj się. Pisz kiedy potrzebujesz.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 12 marca 2022, 21:47

    Mama Misia lubi tę wiadomość

    Marysia 30.04.2010r. Nasze Szczęście❤

    💔Arturek 27.06.2021r. 37tc👼

    Adaś 13.07.2022r. 🌈
‹‹ 505 506 507 508 509 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Ciąża - najważniejsze rzeczy, które powinnaś wiedzieć oczekując dziecka

Są rzeczy, które każda kobieta w ciąży powinna wiedzieć. Podstawowa wiedza o ciąży zapewni Ci komfort i bezpieczeństwo zarówno Twoje jak i Twojego dziecka. Przeczytaj między innymi od kiedy liczony jest początek ciąży, o jakich badaniach w ciąży nie możesz zapomnieć lub czy plamienie w ciąży jest niebezpieczne. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Prolaktyna a zajście w ciążę. Jak regulować poziom tego hormonu?

Prolaktyna to bardzo ważny hormon zarówno na etapie starań o dziecko, w ciąży, jak i po porodzie. Jakie są normy stężenia prolaktyny? Kiedy jej poziom może utrudniać zajście w ciążę i co robić w takiej sytuacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ

Zagnieżdżenie zarodka - ile dni po stosunku? Jakie mogą być objawy zagnieżdżenia?

Czym jest i kiedy następuje zagnieżdżenie zarodka w macicy, ile dni po stosunku dochodzi do implantacji? Czy zagnieżdżenie zarodka można zaobserwować? Jakie objawy mogą towarzyszyć implantacji? 

CZYTAJ WIĘCEJ