X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Poród martwego dziecka
Odpowiedz

Poród martwego dziecka

Oceń ten wątek:
  • Natalia, mama Franciszka Koleżanka
    Postów: 85 17

    Wysłany: 22 maja, 12:44

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a czy któraś z Was miała w trakcie ciąży już po pierwszym trymestrze badany poziom progesteronu ? Tyle się o nim mówi, jak jest ważny na początku ciąży, szczególnie jak ktoś zaczyna plamić to musi doustnie lub dopochwowo przyjmować tabletki z progesteronem, aby utrzymać ciążę a tak mało się mówi o nim w późniejszych etapach… a tak sobie czytam, że też jest bardzo ważny, znalazłam super artykuł na stronie naprotechnology.pl, w którym jest opisane, że w przypadku obumarcia wewnątrzmacicznego, odklejenia łożyska itp. Stwierdzano niższe wartości progesteronu…
    Ja na początku plamiłam i przyjmowałam luteinę jakoś do 14 tc, wyniki nie były jakieś wysokie ale w normach, po odstawieniu skontrolowałam sobie sama wysokość, mieściła się w normach, ale tak naprawdę to było zaraz po odstawieniu, a już później nie badałam ….

    29.02.2024r. Franciszek 34 tc 👼
  • Aniołkowa mama90 Koleżanka
    Postów: 47 4

    Wysłany: 22 maja, 14:11

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia, mama Franciszka wrote:
    Dziewczyny a czy któraś z Was miała w trakcie ciąży już po pierwszym trymestrze badany poziom progesteronu ? Tyle się o nim mówi, jak jest ważny na początku ciąży, szczególnie jak ktoś zaczyna plamić to musi doustnie lub dopochwowo przyjmować tabletki z progesteronem, aby utrzymać ciążę a tak mało się mówi o nim w późniejszych etapach… a tak sobie czytam, że też jest bardzo ważny, znalazłam super artykuł na stronie naprotechnology.pl, w którym jest opisane, że w przypadku obumarcia wewnątrzmacicznego, odklejenia łożyska itp. Stwierdzano niższe wartości progesteronu…
    Ja na początku plamiłam i przyjmowałam luteinę jakoś do 14 tc, wyniki nie były jakieś wysokie ale w normach, po odstawieniu skontrolowałam sobie sama wysokość, mieściła się w normach, ale tak naprawdę to było zaraz po odstawieniu, a już później nie badałam ….

    Ja też brałam na samym początku ciąży bo plamiłam potem lekarz kazał odstawić ale nigdy nie badał wartości… sama myślę co w taki razie się zadziało już nawet myślę że może źle jakoś się kładłam spać i może ją przygniotłam…nie wiem już sama co mam myśleć 😢😢😢

    2022.06 poronienie samoistne 5tc
    14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
    Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać
  • Aniołkowa mama90 Koleżanka
    Postów: 47 4

    Wysłany: 22 maja, 14:14

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny a jak sobie radziłyście z powrotem do pracy? Ja sobie tego nie wyobrażam, a o tak muszę badania zrobić po macierzyńskim by wziasc jeszcze urlop zaległy…ale dla mnie i tak to chyba za szybko, boję się tych pytań i spojrzeń ludzi, bo sporo ich jest…🫣😥

    2022.06 poronienie samoistne 5tc
    14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
    Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać
  • Natalia, mama Franciszka Koleżanka
    Postów: 85 17

    Wysłany: 22 maja, 14:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mama90 ja też się zadręczałam, że może leżałam na plecach i ucisnęłam te żyły główne, ale już kilku lekarzy mi powiedziało, że ciało jest tak przystosowane, że jakbym ucisnęła jedna z tych żył ( bo drugiej nie dałoby rady ucisnąć taka jest twarda) to zaczęłoby mi brakować powietrza, robić się słabo i cialo samo by się przekręciło.

    Ja mimo, że większość badań mam za sobą, sekcja nic nie wykazała to jak widać nadal myślę i szukam przyczyny, bo niewyobrażalne dla mnie jest to, że o tak to się dzieje, taki los…wszystko ma jakąś przyczynę…

    Pamiętam swoje pierwsze dni po porodzie, jak głupia szukałam przyczyny, obwiniałam się, złościłam się jak ktoś mówił/ pisał że przecież to nie moja wina, co chwilę miałam nową teorię co mogło być przyczyną… ale czytając to forum to widzę, że ten początek żałoby jest praktycznie taki sam u każdej z nas 🥺

    29.02.2024r. Franciszek 34 tc 👼
  • sewi3 Przyjaciółka
    Postów: 129 35

    Wysłany: 22 maja, 17:31

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mama90 wrote:
    Dziewczyny a jak sobie radziłyście z powrotem do pracy? Ja sobie tego nie wyobrażam, a o tak muszę badania zrobić po macierzyńskim by wziasc jeszcze urlop zaległy…ale dla mnie i tak to chyba za szybko, boję się tych pytań i spojrzeń ludzi, bo sporo ich jest…🫣😥

    Jesteś świeżo po stracie. Nie myśl jeszcze o pracy. Po skróconym macierzyńskim nie trzeba robić badań, żeby wziąć urlop. Dopiero powrót do pracy obliguje nas do nich. Zaraz po stracie powtarzałam sobie, że nie wrócę do pracy, nie dam rady, nie do tej firmy itd. Zaraz miną 4 miesiące od śmierci synka i w końcu poczułam, że jednak chcę wrócić, że bycie w domu przestaje mi służyć. Na początku wydawało mi się, że już nigdy nie będę chciała wyjść z domu... Daj sobie po prostu czas i to nie jest oklepana formułka. Jeśli po macierzyńskim nie będziesz gotowa, możesz przedłożyć zwolnienie od psychiatry.

    Aniołkowa mama90 lubi tę wiadomość

    13.12.2013 synek Oliwier 😍
    06.2018 poronienie w 6tc😪
    08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
    01.2023 poronienie w 6tc 😪
    05.2023 poronienie w 7tc 😪
    31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
    "Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
  • sewi3 Przyjaciółka
    Postów: 129 35

    Wysłany: 22 maja, 17:34

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Natalia, mama Franciszka wrote:
    Dziewczyny a czy któraś z Was miała w trakcie ciąży już po pierwszym trymestrze badany poziom progesteronu ? Tyle się o nim mówi, jak jest ważny na początku ciąży, szczególnie jak ktoś zaczyna plamić to musi doustnie lub dopochwowo przyjmować tabletki z progesteronem, aby utrzymać ciążę a tak mało się mówi o nim w późniejszych etapach… a tak sobie czytam, że też jest bardzo ważny, znalazłam super artykuł na stronie naprotechnology.pl, w którym jest opisane, że w przypadku obumarcia wewnątrzmacicznego, odklejenia łożyska itp. Stwierdzano niższe wartości progesteronu…
    Ja na początku plamiłam i przyjmowałam luteinę jakoś do 14 tc, wyniki nie były jakieś wysokie ale w normach, po odstawieniu skontrolowałam sobie sama wysokość, mieściła się w normach, ale tak naprawdę to było zaraz po odstawieniu, a już później nie badałam ….

    Ja miałam badany w każdym trymestrze i zawsze był w normie, ale brałam luteinę i duphaston cały czas ze względu na krwiaka, a później na ciągłe skurcze...

    13.12.2013 synek Oliwier 😍
    06.2018 poronienie w 6tc😪
    08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
    01.2023 poronienie w 6tc 😪
    05.2023 poronienie w 7tc 😪
    31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
    "Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
  • Aniołkowa mama90 Koleżanka
    Postów: 47 4

    Wysłany: 22 maja, 17:47

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    sewi3 wrote:
    Jesteś świeżo po stracie. Nie myśl jeszcze o pracy. Po skróconym macierzyńskim nie trzeba robić badań, żeby wziąć urlop. Dopiero powrót do pracy obliguje nas do nich. Zaraz po stracie powtarzałam sobie, że nie wrócę do pracy, nie dam rady, nie do tej firmy itd. Zaraz miną 4 miesiące od śmierci synka i w końcu poczułam, że jednak chcę wrócić, że bycie w domu przestaje mi służyć. Na początku wydawało mi się, że już nigdy nie będę chciała wyjść z domu... Daj sobie po prostu czas i to nie jest oklepana formułka. Jeśli po macierzyńskim nie będziesz gotowa, możesz przedłożyć zwolnienie od psychiatry.

    Niestety ale mi powiedziano, że muszę zrobić bo miałam dłuższe l4. Myślę o tym bo przecież to tak szybko pewnie minie.

    2022.06 poronienie samoistne 5tc
    14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
    Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać
  • Misiak Przyjaciółka
    Postów: 112 135

    Wysłany: 22 maja, 21:08

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mama90 wrote:
    Dziewczyny a jak sobie radziłyście z powrotem do pracy? Ja sobie tego nie wyobrażam, a o tak muszę badania zrobić po macierzyńskim by wziasc jeszcze urlop zaległy…ale dla mnie i tak to chyba za szybko, boję się tych pytań i spojrzeń ludzi, bo sporo ich jest…🫣😥
    Na początku też bardzo się bałam powrotu do pracy. I się okazało, że nie było tak strasznie jak się wydawało. Twoje obawy są normalne. Spróbuj narazie o tym nie myśleć, bo żałoba to jest czas i co dziś wydaje się bardzo trudne za tydzień może wydawać się już łatwiejsze. Może nie będziesz w stanie od razu wrócić do pracy po macierzyńskim tak jak wiele dziewczyn, daj sobie czas. Mi psycholog podpowiedziała żeby porozmawiać o swoim powrocie, jak już będziesz na to gotowa, z kimś zaufanym z pracy, jakbyś chciała żeby wyglądał twój powrót. Ja rozmawiałam z trzema dobrymi koleżankami , a na kilka dni przed powrotem rozmawiałam z swoim szefem i poprosiłam czy mógł by przekazać załodze o tym co się stało i że wracam, ale nie chcę o tym mówić. Dla innych ta sytuacja też jest trudna i ludzie nie wiedzą jak się mają zachować. Ale myślę, że na razie jest za wcześnie, żeby już o tym myśleć.

    Aniołkowa mama90, JoAnn lubią tę wiadomość

    👩35
    👨36
    🐕
    1 IVF
    październik 2022 - ET - beta 0
    październik 2023 - FET
    12.02.2024 - 21 tc (*) 👼

    17.07 punkcja
    22.07 ET 4.1.1
    27.07 (5dpt) - beta 17,7
    2.08 (11 dpt) - 137,4
    9.07 (18 dpt) beta 1383 pęcherzyk ciążowy
    16.07 (25 dpt) beta 9051, jest ❤️
    Zostań z nami 🍀🌈🦋
    preg.png
  • JoAnn Autorytet
    Postów: 269 329

    Wysłany: 23 maja, 09:15

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Przytulam mocno nowe aniołkiwe mamy 🤍 tak mi przykro to jest takie ciężkie przeżycie ;(

    Na tym forum już tyle rzeczy zostało napisanych nasze odczucia są bardzo podobne i mierzymy się z bardzo podobnymi trudnościami...

    Natalia, ja też doszukiwalam się winny we wszystkim i wszystkich obwinialam się za każdą najmniejsza rzecz która zrobiłam bo ona napewno mogła mieć wyplw na to co się stało (nawet za napicie się jakiegoś napoju gazowanego) ... Niekończąca lista tych rzeczy że jakby to albo tamto itd ...odpowiedzi żadnej nie znalazłam przyczyn konkretnej nie znam i wiem że poprostu muszę już z tym żyć i że może kiedyś znajdę odpowiedź ale pewnie będzie to już po tamtej stronie ...

    Natalia, mama Franciszka , Aniołkowa mama90 lubią tę wiadomość

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto

    preg.png
  • JoAnn Autorytet
    Postów: 269 329

    Wysłany: 23 maja, 09:21

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeżeli chodzi o powrót do pracy to moja rada nie róbcie nic na siłę jak nie jesteście na to gotowe to poroście lekarza o zwolnienie wybierzcie zaległy urlop, a jeżeli wrócicie i poczujecie że to jeszcze nie ten czas że wykańcza Was to to też nie bójcie się poprosić o zwolnienie nie każdy ma pracę marzeń i super wyrozumiałych ludzi w tej pracy. Już wystarczająco cierpienia znosimy, żeby sobie jeszcze dokładać bo jakąś presja społeczna czy coś
    Dbajcie o siebie i jak piszą dziewczyny może nie będzie dobrze ale z czasem będzie lżej!

    sewi3, Aniołkowa mama90, OldMe-NewMe lubią tę wiadomość

    01.2024 - aniołek synek 23tc 💙👼

    starania o tęczowe maleństwo 🌈
    Niedoczyność tarczycy - Hashimoto

    preg.png
  • Aniołkowa mama90 Koleżanka
    Postów: 47 4

    Wysłany: 23 maja, 16:02

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziś odbył się pogrzeb mojego aniołka Malwinki 💔😢 na cmentarzu dowiedziałam się jeszcze, że ostatnio pochowano również bliźniaki z 9 mc 😢 dlaeczego to się dzieje i to na takim późnym etapie gdzie powinniśmy się cieszyć już z narodzin dzieciątka…
    Gdy człowiek sam przechodzi taką tragedię dopiero zauważa jak wiele rodzin również doświadczyło tak ogromnej straty…nawet nasz Grabarz stracił dzieciątko przy porodzie😢 jakie to jest niesprawiedliwe, że dobrzy ludzie muszą tak cierpieć…

    2022.06 poronienie samoistne 5tc
    14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
    Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać
  • glodia Autorytet
    Postów: 593 296

    Wysłany: 24 maja, 14:41

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mama90, przesyłam Ci dużo siły i dobrej energii, bo na pewno jest Ci teraz bardzo ciężko.
    Co do statystyk...to mi od dawna wydaje się, że te statystyki są nieaktualne, że pewnie robiono je dawno temu. Wiem, że internet potęguje obieg informacji, ale nie wierzę, że 2-3% ciąż ulega poronieniu po "serduszku" i tylko 1% po 12 tyg. Zewsząd dobiegają nas złe historie, wydaje mi się, że jest nas więcej niż 1%.

    Aniołkowa mama90, Nama, Kreska41 lubią tę wiadomość

  • Nama Koleżanka
    Postów: 31 13

    Wysłany: 24 maja, 23:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mama90 wrote:
    Hej, troszkę poczytałam postów Waszych 😭 i postanowiłam napisać. Ja 12 maja trafiłam na IP ponieważ przestałam czuć ruchy (29tc) niestety okazało się, że nie bije już serduszko 😭 a 6 maja byłam na wizycie i niby wszystko było ok. Musiałam urodzić ją naturalnie, ale ani tabletki na skurcze ani oksytocyna nie chciała działać… męczyłam się na porodówce do 14 maja gdzie przyszla nowa położna i powiedziała, że zrobi wszystko bym dziś urodziła i tak się stało, zrobiła coś ze wody mi odeszły a potem to już skurcze i poród 2h. Po porodzie dali mi ją na pożegnanie byla już taka duża i wyglądała jakby spała🖤 ale leżę do dziś bo już takiego stanu zapalnego się nabawiłam że na 3 mocnych antybiotykach jestem. Do badania histopatologicznego wysłali łożysko i zeskrobiny z macicy… nie wiadomo co mogło się stać, ale wszystkie wyniki miałam dobre… dlaczego mnie to spotkało? Nie umiem już normalnie funkcjonować 😭😭😭 jeszcze czeka nas pogrzeb nie wiem jak dam radę…jak sobie poradzić ze stratą? Gdy tyle czasu się staraliśmy…dbaliśmy a i tak nie udało się 😭😭😭😭

    Cześć dziewczyny, to pierwszy mój post. To straszne jak każda z nas musi przez to przejść... Aniołowa mama90 czytam ,Twój post i nie mogę uwierzyć ,że moja sytuacja jest tak podobna do Twojej....
    18 kwietnia bylam na badanich bo zdało się ze słabo czuje ruchy.. ale badania były wzorowe... 30 kwietnia rano pojechałam do szpitala (nie czułam ruchów) i niestety... najgorsza diagnoza... byłam zła na siebie czemu wcześniej nie pojechałam! Ale nie chciałam panikować jak wcześniej... myślałam sobie może ma leniwy czas... ale NIE! 1 Maja urodziłam idealnego chłopca(maly aniolek wygladal jakby spal) , który nie miał żadnych wad! Nie mam pojęcia co mogło wpłynąć na to co się stało... cały czas doszukuje się przyczyny... nie ma momentu aby o tym nie myśleć. Co zrobiłam źle... gdybym pojechała wcześniej... może... te myśli wracają a czas leci dalej do przodu...

    *1/05/2024 31tc 👼🩵
  • Insane Autorytet
    Postów: 616 630

    Wysłany: 25 maja, 12:07

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Cześć Nama, bardzo przykro, że musiałaś do nas dołączyć, ale ciepło Cię witamy.
    Nie zrobiłaś nic źle. Nie obwiniaj się, bo to co się stało nie jest winą żadnej z nas. Żadna z nas nie chciała śmierci swojego dziecka. Robiłaś, co mogłaś.
    Rozumiemy Cię tu doskonale. Dbaj o siebie. Któregoś dnia wyjdzie słońce.

    40 tc 💔
  • Aniołkowa mama90 Koleżanka
    Postów: 47 4

    Wysłany: 25 maja, 17:24

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nama wrote:
    Cześć dziewczyny, to pierwszy mój post. To straszne jak każda z nas musi przez to przejść... Aniołowa mama90 czytam ,Twój post i nie mogę uwierzyć ,że moja sytuacja jest tak podobna do Twojej....
    18 kwietnia bylam na badanich bo zdało się ze słabo czuje ruchy.. ale badania były wzorowe... 30 kwietnia rano pojechałam do szpitala (nie czułam ruchów) i niestety... najgorsza diagnoza... byłam zła na siebie czemu wcześniej nie pojechałam! Ale nie chciałam panikować jak wcześniej... myślałam sobie może ma leniwy czas... ale NIE! 1 Maja urodziłam idealnego chłopca(maly aniolek wygladal jakby spal) , który nie miał żadnych wad! Nie mam pojęcia co mogło wpłynąć na to co się stało... cały czas doszukuje się przyczyny... nie ma momentu aby o tym nie myśleć. Co zrobiłam źle... gdybym pojechała wcześniej... może... te myśli wracają a czas leci dalej do przodu...

    Bardzo mi przykro z powodu straty synka 😢
    To doszukiwanie się jest straszne, też cały czas myślę…tak żałuję, że nic wcześniej się nie domyśliłam 😭przecież powinnam coś czuć!
    Powiedz mi badanie jakieś zlecili w Twoim przypadku?

    2022.06 poronienie samoistne 5tc
    14.05.24 Aniołek Malwina👼 💔 29tc (przestało bić serduszko) 😭😭😭
    Zawsze będę o Tobie pamiętać i Cię kochać
  • Nama Koleżanka
    Postów: 31 13

    Wysłany: 25 maja, 20:43

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Aniołkowa mama90 wrote:
    Bardzo mi przykro z powodu straty synka 😢
    To doszukiwanie się jest straszne, też cały czas myślę…tak żałuję, że nic wcześniej się nie domyśliłam 😭przecież powinnam coś czuć!
    Powiedz mi badanie jakieś zlecili w Twoim przypadku?

    Jeszcze kazali się wstrzymać z badaniami do końca pologu. Czekamy również na wyniki sekcji (tych zupełnych) , bo wstępne już były ale nic nie wynika za specjalnie... oraz wyniki łożyska.
    Ale już lekarz wspominał o badaniach na jeśli (dobrze zapisałam)
    Choroby mthfr
    Choroby Trombofili Czynniki leiden
    I jeszcze inne ale to będę omawiać na wizycie kontrolnej

    *1/05/2024 31tc 👼🩵
  • Insane Autorytet
    Postów: 616 630

    Wysłany: 25 maja, 22:39

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jeszcze w połogu możecie zrobić (tutaj Wam wkleję nazwę pakietu i kod badania z Diagnostyki):

    e-Pakiet zespół antyfosfolipidowy (APS) - klasyczne markery serologiczne
    Kod pakietu: 7459

    I tam jest 5 badań, które się później powtarza po 12 tygodniach.

    Z takich popularnych badań robi się też badania genetyczne w kierunku trombofilii (to już chyba można niezależnie od czasu od porodu, bo to genetyczne, a geny się nie zmieniają:

    e-Pakiet ryzyko poronień, rozszerzony - badania genetyczne
    Kod pakietu: 7408

    Dodatkowo białko S, białko S wolne, białko C.


    Ale powiem Wam… można drążyć (i ja wiem i rozumiem, że czuje się taką potrzebę, też ją czułam i badałam) i nigdy nie poznać przyczyny. I generalnie jest tak, że czy Wam coś wyjdzie, czy nie, to po takiej stracie kolejna ciąża już i tak raczej będzie na Acardzie i heparynie (np. Neoparin).

    Dbajmy o siebie dziewczyny, mamy po co żyć ❤️

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja, 22:40

    Nama, JoAnn lubią tę wiadomość

    40 tc 💔
  • Nama Koleżanka
    Postów: 31 13

    Wysłany: 25 maja, 22:55

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Insane wrote:
    Jeszcze w połogu możecie zrobić (tutaj Wam wkleję nazwę pakietu i kod badania z Diagnostyki):

    e-Pakiet zespół antyfosfolipidowy (APS) - klasyczne markery serologiczne
    Kod pakietu: 7459

    I tam jest 5 badań, które się później powtarza po 12 tygodniach.

    Z takich popularnych badań robi się też badania genetyczne w kierunku trombofilii (to już chyba można niezależnie od czasu od porodu, bo to genetyczne, a geny się nie zmieniają:

    e-Pakiet ryzyko poronień, rozszerzony - badania genetyczne
    Kod pakietu: 7408

    Dodatkowo białko S, białko S wolne, białko C.


    Ale powiem Wam… można drążyć (i ja wiem i rozumiem, że czuje się taką potrzebę, też ją czułam i badałam) i nigdy nie poznać przyczyny. I generalnie jest tak, że czy Wam coś wyjdzie, czy nie, to po takiej stracie kolejna ciąża już i tak raczej będzie na Acardzie i heparynie (np. Neoparin).

    Dbajmy o siebie dziewczyny, mamy po co żyć ❤️

    Właśnie czytałam o tym. Muszę porozmawiać z moim lekarzem o tych badaniach. Mam nadzieję,że mnie skieruje jak najszybciej. Mam chęć robienia tych badań przede wszystkim aby zapobiec kolejnym niepowodzeniom. Wiem ,że strata nastąpiła niedawno... ale już myślę aby spróbować jeszcze raz... tak strasznie chciałabym mieć tą małą osóbkę...
    Ten czas tak wolno a za razem szybko płynie...
    Szybko bo wydaje mi się jakbym rodziła wczoraj... a wolno bo wyniki, kolejne badania, połóg tak to wszytko trwa.

    *1/05/2024 31tc 👼🩵
  • Insane Autorytet
    Postów: 616 630

    Wysłany: 25 maja, 23:42

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Nama wrote:
    Właśnie czytałam o tym. Muszę porozmawiać z moim lekarzem o tych badaniach. Mam nadzieję,że mnie skieruje jak najszybciej. Mam chęć robienia tych badań przede wszystkim aby zapobiec kolejnym niepowodzeniom. Wiem ,że strata nastąpiła niedawno... ale już myślę aby spróbować jeszcze raz... tak strasznie chciałabym mieć tą małą osóbkę...
    Ten czas tak wolno a za razem szybko płynie...
    Szybko bo wydaje mi się jakbym rodziła wczoraj... a wolno bo wyniki, kolejne badania, połóg tak to wszytko trwa.

    Niestety wiele w życiu jest kwestią… pieniędzy. Jeśli je masz, to możesz zrobić te badania (chociaż ten pakiet na zespół antyfosfolipidowy) i bez lekarza. Ja już do końca nie pamiętam, jak to było (głowa zamazuje traumatyczne chwile), ale te akurat badania chyba jest dość ważne, żeby zrobić jak najszybciej po porodzie, bo coś tam wtedy można wykryć, co potem zanika. A potem się je powtarza.

    Na resztę badań prawda jest taka, że raczej żaden „zwykły” ginekolog skierowania na nfz nie wystawi, bo to nie jego kompetencje. Może genetyk, immunolog albo hematolog, ale to też lekarze, do których żeby nie czekać miesiącami raczej trzeba chodzić prywatnie… Chyba, że umie się jakoś dobrze zakręcić, ale ja nigdy nie wiem, gdzie to dzwonić, prosić. Czasami też nawet nie mam na to siły. Tyle to z naszego płacenia podatków…

    Ale niech mnie jakaś dziewczyna poprawi i coś podpowie, bo może to tylko moje doświadczenia.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 25 maja, 23:43

    40 tc 💔
  • Filiżanka8 Autorytet
    Postów: 334 389

    Wysłany: 26 maja, 07:30

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Trochę badań ogarnęłam z pakietu medycznego z pracy, dzwoniąc na infolinie, cos na trombofilie mi zlecili bez problemu, za cześć płaciłam czego nie miałam w pakiecie.

    *Starania 2017
    *Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
    *Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
    *Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
    *Transfer4- czekamy na wyniki
‹‹ 673 674 675 676 677 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Zespół Policystycznych Jajników – objawy PCOS, leczenie podczas starania o dziecko

Zespół Policystycznych Jajników również znane jako PCOS lub Policystyczne Jajniki, to jedno z najczęstszych zaburzeń endokrynologicznych u kobiet. Jakie są objawy PCOS? Jak wygląda proces diagnozy i leczenia? I najważniejsze jak PCOS wpływa na płodność i starania o dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Starania o dziecko, niepłodność? - jak powiedzieć o tym innym?

Często bywa tak, że temat kłopotów z zajściem w ciążę jest owiany tajemnicą. Jak powiedzieć rodzinie i przyjaciołom o Waszych trudnych doświadczeniach związanych z przedłużającymi się staraniami o dziecko? Doświadczony psycholog, który na co dzień pracuje z parami zmagającymi się z niepłodnością - Justyna Kuczmierowska - proponuje napisanie listu. Sprawdź, co powinno znaleźć się w liście do bliskich osób. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Badania w ciąży - sprawdź, które warto wykonać

Zastanawiasz się jakie badania czekają cię w ciąży? Czemu służą takie badania i kiedy się je wykonuje? Przeczytaj jakie rodzaje badań i testów czekają przyszłą mamę i dlaczego są one ważne. 

CZYTAJ WIĘCEJ