Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Lavenda wrote:Może to co u Ciebie znaleźli tak krzyżuje plany? Może antybiotykoterapia i będzie ok?
Ja jeszcze nie miałam pierwszej miesiączki po zabiegu. Ale owulacją ewidentnie jest, sporo śluzu, ale jest od podbarwiony na brązowo.
Nie wiem, nie sądzę.. u mnie powodem była ostra niewydolność szyjki, taka razem z skurczami. Spodziewałam się ureoplasmy, czy innego dziadostwa - a wyszła mi „tylko” candida i coli + nie mam i nie miałam objawów infekcji. Te bakterie to raczej następstwo silnej antybiotykoterapii w szpitalu. Ale zobaczymy, może biopsja coś wykaże.annikana lubi tę wiadomość
29 lat
06.2024 💔💔 18tc
rekonwalescencja
Mutacja MTHFR, PAI - 1 (hetero)
insulinooporność, niedoczynność tarczycy
długie cykle po poronieniu
Wymazy MUCH ✅
Biopsja endometrium - październik? -
Lavenda wrote:Może to co u Ciebie znaleźli tak krzyżuje plany? Może antybiotykoterapia i będzie ok?
Ja jeszcze nie miałam pierwszej miesiączki po zabiegu. Ale owulacją ewidentnie jest, sporo śluzu, ale jest od podbarwiony na brązowo.
Dziś około 15:00 mam teleporadę z genetykiem. Myślę, że amnio wyszło prawidłowo.
Febergasowa jestes? Jak u Ciebie?
Jestem ❤️🩹 nadal czekamy na wyniki amnio... dostala się krew do próbki i muszą ja odwirowac. Powiedzieli mi to po 10dniach roboczych, nie wiem czy dopiero się zorientowali ale bałagan okrutny...👩🦰1990, 🧔1986
Ja: niedoczynność tarczycy, po LEEP
10.2024 19t 🩷💔 -
Fabregasowa wrote:Jestem ❤️🩹 nadal czekamy na wyniki amnio... dostala się krew do próbki i muszą ja odwirowac. Powiedzieli mi to po 10dniach roboczych, nie wiem czy dopiero się zorientowali ale bałagan okrutny...
Myślę o Tobie 🤍
Ja dziś miałam omówienie wyników z genetykiem.
Zdrowy chlopak. Mówiła, że daje nam zielone światło, bo genetycznie jest wszystko w porządku u nas. Oczywiście po kolejnych badaniach.
No ale co z tego, skoro ten zdrowy chłopak leży już w swoim małym grobiku.27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Lavenda wrote:Myślę o Tobie 🤍
Ja dziś miałam omówienie wyników z genetykiem.
Zdrowy chlopak. Mówiła, że daje nam zielone światło, bo genetycznie jest wszystko w porządku u nas. Oczywiście po kolejnych badaniach.
No ale co z tego, skoro ten zdrowy chłopak leży już w swoim małym grobiku.
Wiem, że nie powinnam, ale mam ochotę wykrzyczeć Kur.. dlaczego!!!!? Ciągle widzę kobiety z wózkami. Widzę ile osób nie powinno mieć dzieci a ma. Zadaje sobie pytanie dlaczego my!?😞 Kuzynka mojego męża prawie 40lat i bez problemu druga ciąża.. niby się cieszę (lubię ich) ale szlak mnie trafia. Chcę krzyczeć z rozpaczy. Ta ciąża biochemiczna, która nas spotkała tak strasznie nasiliła tęsknotę za córką, że najchętniej zamieszkałabym na cmentarzu. Nie wyrabiam..
A jeszcze komentarze "a może czas na dziecko". Widzę pary, które się cieszą bo czekają np. na chłopca a mają już dziewczynkę. "Takie mamy szczęście" ja pier.. a my nic. Ani chłopca ani dziewczynki. Co jest ze mną nie tak 😭😭 czemu my wiecznie mamy mieć pecha albo tą "statystykę". Nasz lekarz który jets z nami od początku powiedział "dlaczego pani porównuje 4 tc z 39tc?. Jak będzie więcej takich poronień to nic nie zrobimy bo to genetyka" mam dosyć dziewczyny.
Nie chcę znowu tego przeżywaćWiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 19:53
39tc.💔🕊️
11.09 cb💔
trombofilia wrodzona🩸🧬 -
Marysia996 wrote:Tak mi przykro 💔
Wiem, że nie powinnam, ale mam ochotę wykrzyczeć Kur.. dlaczego!!!!? Ciągle widzę kobiety z wózkami. Widzę ile osób nie powinno mieć dzieci a ma. Zadaje sobie pytanie dlaczego my!?😞 Kuzynka mojego męża prawie 40lat i bez problemu druga ciąża.. niby się cieszę (lubię ich) ale szlak mnie trafia. Chcę krzyczeć z rozpaczy. Ta ciąża biochemiczna, która nas spotkała tak strasznie nasiliła tęsknotę za córką, że najchętniej zamieszkałabym na cmentarzu. Nie wyrabiam..
A jeszcze komentarze "a może czas na dziecko". Widzę pary, które się cieszą bo czekają np. na chłopca a mają już dziewczynkę. "Takie mamy szczęście" ja pier.. a my nic. Ani chłopca ani dziewczynki. Co jest ze mną nie tak 😭😭 czemu my wiecznie mamy mieć pecha albo tą "statystykę". Nasz lekarz który jets z nami od początku powiedział "dlaczego pani porównuje 4 tc z 39tc?. Jak będzie więcej takich poronień to nic nie zrobimy bo to genetyka" mam dosyć dziewczyny.
Nie chcę znowu tego przeżywać
Pozwól sobie na te emocje. 🤍 Ja dziś też siedziałam na cmentarzu, przecierałam znicze, poprawiałam kwiatki.
Później na autostradzie prawie nie widziałam drogi, bo zalewały mnie łzy.
Opowiedz mi o Waszym planie działania. Czy czekają na Was jakieś badania? Jak się czujecie? Czy masz oparcie w mężu?
Marysia996 lubi tę wiadomość
27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Lavenda wrote:Pozwól sobie na te emocje. 🤍 Ja dziś też siedziałam na cmentarzu, przecierałam znicze, poprawiałam kwiatki.
Później na autostradzie prawie nie widziałam drogi, bo zalewały mnie łzy.
Opowiedz mi o Waszym planie działania. Czy czekają na Was jakieś badania? Jak się czujecie? Czy masz oparcie w mężu?
Na koniec października minie dwa lata odkąd zobaczyłam dwie kreski..Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 października, 23:05
39tc.💔🕊️
11.09 cb💔
trombofilia wrodzona🩸🧬 -
Nama wrote:Jagodailas
Szukałam Twojego wątku. Jesteś tu? Co tam u Ciebie?
Krysia1411
Długo się nie odzywasz. Wszytko w porządku?
Jestem. U nas po staremu, dalej się staramy niestety bez skutecznie, teraz mojemu mężowi wyszła bakteria helikobakter więc on na antybiotykach do tego jakieś dolegliwości z tym związane więc nasze starania teraz są beznadziejne bo nawet nie ma ochoty na seks, owulacja niby jest bo mam śluz, ból jajników (zawsze tak mam przy owulacji). Także bez zmian.. Jest dalej bardzo ciężko, próbuje wrócić do pracy z poprzedniej mnie zwolnili jak byłam na zasiłku rehabilitacyjnym więc teraz będę otwierać coś swojego, trochę zajmuje mi to głowę ale są takie momenty takie dni że siadam i nie mam siły wstać, mam tylko nadzieję że niedługo będę w ciąży bo to mnie trzyma.Mikołaj 🤍👼 36+3
Starania od Lipca 2024🌈 -
Jagodailas wrote:Jestem. U nas po staremu, dalej się staramy niestety bez skutecznie, teraz mojemu mężowi wyszła bakteria helikobakter więc on na antybiotykach do tego jakieś dolegliwości z tym związane więc nasze starania teraz są beznadziejne bo nawet nie ma ochoty na seks, owulacja niby jest bo mam śluz, ból jajników (zawsze tak mam przy owulacji). Także bez zmian.. Jest dalej bardzo ciężko, próbuje wrócić do pracy z poprzedniej mnie zwolnili jak byłam na zasiłku rehabilitacyjnym więc teraz będę otwierać coś swojego, trochę zajmuje mi to głowę ale są takie momenty takie dni że siadam i nie mam siły wstać, mam tylko nadzieję że niedługo będę w ciąży bo to mnie trzyma.
A już myślałam ,że w ostatnim wątku którym pisałaś Ci się udało... Ach..
Ja też wrocialm do pracy. Powiem Wam że to ułatwia. Siedzenie w domu w niczym nie pomaga oprócz tego że jest się samemu... I ma się wiele negatywnych myśli.*1/05/2024 31tc 👼🩵
08/24 starania
10/24 II -
Nama wrote:A już myślałam ,że w ostatnim wątku którym pisałaś Ci się udało... Ach..
Ja też wrocialm do pracy. Powiem Wam że to ułatwia. Siedzenie w domu w niczym nie pomaga oprócz tego że jest się samemu... I ma się wiele negatywnych myśli.
Nie niestety nie udało się.. Nadal czekamy, próbujemy.Mikołaj 🤍👼 36+3
Starania od Lipca 2024🌈 -
Miałam dziś wymaz, próbkę wysłałam i pozostaje mi czekać.
Plan jest następujący: jeżeli wyjdzie bakteria leczymy, a jak po przeleczeniu bedzie czysto to wracamy do starań, natomiast jeżeli z wymazu nic nie wyjdzie to robimy biopsję endometrium.
Dostałam też info, że mimo KIRu Bx będziemy wdrażać jeden lek.
Mój mąż prowadzi firmę i 3/4 roku jest za granicą. Nasze starania przez to były ciężkie. Podjęliśmy decyzję, że od maksymalnie lutego koniec z wyjazdami. Mam nadzieję, że to będzie dobry czas.
Mimo skróconego macierzyńskiego jestem w pracy jakieś 2 razy w tygodniu i to mnie trochę trzyma. Siedzenie w domu faktycznie czasami zaczyna przytłaczać.27l.
Mamy córkę!
Maj 2017
10.06 - dwie kreski
11.06 - 72,8 mIU/ml
13.06 - 164,5 mIU/ml
15.06 - 324,5 mIU/ml
18.06 - 994,5 mIU/ml
21.06 - 3804,2 mIU/ml
07.09 - 💔 Maksymilian 17tc -
Nama wrote:A mi się spóźnia miesiączka 5 dni. Mam regularny okres a tu o... 4 dni temu robiłam test (1test) ale był taki nijaki. Raczej ,że nie jestem w ciazy. Ale chyba zrobię kolejnyMikołaj 🤍👼 36+3
Starania od Lipca 2024🌈 -
Jagodailas wrote:Koniecznie powtórz test! 🥰✊✊✊
Nie chce się nakręcać... jeszcze chwilkę poczekam.. na spokojnie
Choć rozmawiałam wcześniej z dwoma lekarzami jeden mi mówił że jeśli zajdę w ciążę powinnam brać od razu heparyne i acard , za to kolejny stwierdził że nic nie powinnam brać bo moje badania wyszły idealne i nie widzi wskazań a heparyna i acard moze doprowadzic do krwotoku... teraz czuję się jak po między kamieniem a kowadłem...*1/05/2024 31tc 👼🩵
08/24 starania
10/24 II -
Hej dziewczyny.
Diagnoza delecji się potwierdziła, nifty pro pokazała wynik poprawnie 🥲 jestem juz po terminacji w szpitalu.
To była moja pierwsza ciąża, nie wiedziałam na co się nastawiac, skurcze były dla mnie tak bolesne że myślałam że umrę z bólu. Plus słyszałam krzyki z sali obok, dramat. Ostatnie 6tyg to było piekło, jestem juz na antydepresantach, teraz zostawiam cala papierologie dla męża, pochówek etc...Ja tego nie dźwignę
Mimo to, czuje w sobie wdzięczność że mimo tak radykalnego prawa w PL od początku trafiłam na świetnych lekarzy, nikt nie oceniał, nikt nie robił pod górę. Sam personel w szpitalu to Anioły, nie spodziewałam sie takiej empatii i pomocy.
Nie miałam łyżeczkowania, gin powiedział że teoretycznie możemy się starać w kolejnym cyklu po kontroli. Ale mam pewne obawy czy to nie za wcześnie. Czeka nas badanie kariotypu, myślicie że ja muszę poczekać aż beta spadnie? Czy powinnam mieć od początku wdrożone jakieś leki przed/na początku kolejnej ciąży? Na razie pytam czysto teoretycznie, ta ciąża była dla mnie tak wyniszczajqca psychicznie że libido leżało i będzie leżeć pewnie...Wiadomość wyedytowana przez autora: 5 października, 22:19
👩🦰1990, 🧔1986
Ja: niedoczynność tarczycy, po LEEP
10.2024 19t 🩷💔 -
Nama wrote:Krysia1411
Długo się nie odzywasz. Wszytko w porządku?
Tego 28 rano zrobiłam betę, ale lekarz nie miał wątpliwości że szuka pozamacicznej... nie znalazł, ale powiedział W jak beta będzie rosła zostaje szpital... wynik był po wizycie, rosła...
W niedzielę pojechaliśmy na IP, jeszcze raz beta i usg... beta dalej rośnie, zostałam tu i tak leżę... isg niewiele wnosi, jeden widzi w jajowodzie, inni nie są pewni.. więc chyba po weekendzie dostanę metrotekstat....
27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Fabregasowa wrote:Hej dziewczyny.
Diagnoza delecji się potwierdziła, nifty pro pokazała wynik poprawnie 🥲 jestem juz po terminacji w szpitalu.
To była moja pierwsza ciąża, nie wiedziałam na co się nastawiac, skurcze były dla mnie tak bolesne że myślałam że umrę z bólu. Plus słyszałam krzyki z sali obok, dramat. Ostatnie 6tyg to było piekło, jestem juz na antydepresantach, teraz zostawiam cala papierologie dla męża, pochówek etc...Ja tego nie dźwignę
Mimo to, czuje w sobie wdzięczność że mimo tak radykalnego prawa w PL od początku trafiłam na świetnych lekarzy, nikt nie oceniał, nikt nie robił pod górę. Sam personel w szpitalu to Anioły, nie spodziewałam sie takiej empatii i pomocy.
Nie miałam łyżeczkowania, gin powiedział że teoretycznie możemy się starać w kolejnym cyklu po kontroli. Ale mam pewne obawy czy to nie za wcześnie. Czeka nas badanie kariotypu, myślicie że ja muszę poczekać aż beta spadnie? Czy powinnam mieć od początku wdrożone jakieś leki przed/na początku kolejnej ciąży? Na razie pytam czysto teoretycznie, ta ciąża była dla mnie tak wyniszczajqca psychicznie że libido leżało i będzie leżeć pewnie...
Dobrze ze trafiłaś na taki personel, tez taki miałam wiec doceniam to i wiem jakie to ważne. Nawet psycholog był w szoku ze nie doznałam żadnych traum przez czyjeś nie fajne zachowanie.
Rozumiem ze cierpiałam rodziłam w 26 tym i głupia i naiwna myślałam ze jak dziecko jest malutkie to bol noe będzie okropny. Dostawałam morfinę a myśle ze to nie pomogło. To jakby musiało bolec bez;/
Dobrze ze bierzesz leki, daj sobie czas. Po woli, wierze ze może musisz mieć plan na przyszłość ale chwilkę sobie odpocznij. Badałam tak dużo rzeczy ze nie pamietam jak to było z kariotypami.
Trzymaj się! Jak będziesz potrzebować to pisz. O tym co myslisz, czego się boisz i w ogóle jak potrzebujesz…*Starania 2017
*Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
*Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
*Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
*06.2024 stymulacja pierwsza- 0 zarodków
*09.2024Stymulacja druga: 3 zarodki, po PGTA zero:(
*listopad24 mial być transfer:moze zarodek warunkowy? Albo 3 stymulacja -
Dzień dobry, dziewczyny! Podczytuję tu Was od jakiegoś czasu, ale bałam się odezwać bo jestem w innej sytuacji, niż większość z Was. Również w lutym przeżyłam stratę córeczki, ale była to terminacja z powodu wady genetycznej. Bałam się, że taka historia może w Was wzbudzać niechęć, jakiś żal, złość, nie wiem. W tak trudnym miejscu nie chciałam wprowadzić dodatkowych trudnych emocji i jakiegoś możliwego braku zrozumienia.
Jednocześnie chcę napisać, że przytulam z całego serca każdą z Was i dalej nie potrafię zrozumieć dlaczego los bywa tak okrutny.
Teraz, po historii Fabregasowej, z którą chwilę byłyśmy na wspólnym wątku, postanowiłam się odezwać i trochę dodać otuchy, jeśli to w ogóle możliwe.
Cieszę się, że trafiłaś na cudowny personel. Ja dzwoniłam po kilkunastu szpitalach zanim dostałam zielone światło do przyjęcia, za każdym razem musiałam od nowa opowiadaczy swoją historię... Empatyczny personel to niesamowita pomoc.
Polecam Ci Fundację Ernesta. Widzę, że jesteś już pod opieką lekarza, skoro bierzesz antydepresanty, ale gdybyś potrzebowała jeszcze z kimś pogadać, to to jest cudowne miejsce.
My z mężem staraliśmy się o kolejne dziecko zaraz po pierwszym okresie po terminacji, na który czekałam 45 dni. Pierwszy cykl był bezowulacyjny, w kolejnym się udało - czekamy na zdrowego chłopca.
Nie robiliśmy żadnych badań bo po konsultacji z genetykiem wynikało, że u nas to po prostu los. Od genetyczki też dostaliśmy zielone światło do starań bez konieczności wprowadzania żadnych leków itd.
Przed staraniami byłam jednak na konsultacji u dwóch różnych ginekologów i robiłam betę, by potwierdzić spadek do 0.
Kreska41 lubi tę wiadomość
marzec 2023 - nasza wymarzona R. ❤️
luty 2024 - 18 tc H. 💔
01.06 - 13 dpo - ⏸️ beta 195 U/l, prog 27,95 mg/ml
03.06 - beta 466 U/l
7.06 - pęcherzyk ciążowy prawidłowo umiejscowiony
21.06 - 0,93 cm Małego Człowieka ❤️
11.07 - 3,23 cm Bejbika ❤️
SANCO - niskie ryzyka - chłopiec 🩵 31.07 - I prenatalne - 7cm pięknego chłopca 🩵
28.08 - 188g Bobsona ❤️
25.09 - USG połówkowe - 420 g synka 🩵
25.10 - 777g Okruszka ❤️
8.11 - 996g 🩵
18.11 - 1284g ❤️
🔜 27.11 - III prenatalne; 6.12 - wizyta
-
Fabregasowa.. bardzo mi przykro. Trzymaj się!
Cieszę się że trafiłaś na dobry personel medyczny..
Krysia1411 życzę Tobie siły! Jesteś mega dzielna! To straszne ze tak długo jesteś w niepewności...
Annikana Twoja historia jest równie ważna! Nikt tu nie ocenia. Każda z naszych histori jest inna! Poznając te historie wiemy że nie jesteśmy same z tym wszytkim. Statystyki o wszytkim nie mówią...annikana lubi tę wiadomość
*1/05/2024 31tc 👼🩵
08/24 starania
10/24 II -
Annikana ❤️
Ja mam w sobie dużo wiary w takie zwyczajnie dobre intencje. Że kobieta która zachodzi w ciążę świadomie, dba o swoje zdrowie, jej zależy na dziecku i aborcja to zawsze jest najtrudniejsza decyzja. Że to co przedstawiają środowiska prawicowe to wyłącznie nagonka, nic nie jest czarno białe.
Ty jesteś dodatkowo matka to tymbardziej byłaś świadoma jak trudne bywa macierzyństwo zdrowego dziecka a co dopiero jak dziecko rodzi się chore. I to chore genetycznie, ani WOŚP ani zbiórki na operacje z USA, ani 1.5% podatku nie naprawi genotypu dziecka. I nikt nie odda dzieciństwa zdrowemu dziecku, gdy jego rodzice poświęcają czas, pieniądze i zdrowie by ratować drugie. Myślę że to jest nie do opisania dopoki to ciebie nie dopada taka sytuacja.
Dla mnie najgorszy był dzień odbioru amnio. Niby 5tg szykowaliśmy się na najgorsze, ale do końca się łudziłam że będzie dobrze, przed gabinetem układałam sobie w głowę rozmowę z rodzicami jak im powiem o ciąży. A potem nigdy tak się nie trzęsłam, nigdy tak nie płakałam, już nawet nie pamiętam co do mnie lekarka mówiła.
Morfiny nie dostałam na bol, max to był ketonal ale nie czułam poprawy. U mnie nie było krwawienia przed i położne stwierdziły że to pewnie jessxze długa droga przede mną bo szyjka byla calkowicie zamknięta kilka godzin wcześniej. A ja już miałam skurcze co 40s trwające tyle samo. Chwilę po tym poroniłam, gin stwierdziła że przez bliznę na szyjce po konizacji pewnie nie doszło do krwawienia. Pewnie nie powinnam tego pisać ale to dla mnie świeża i trudna sprawa... dzisiaj fizycznie czuje się dobrze, ale nie robi mi to dobrze na głowę, czuje ze zasłużyłam na to by cierpieć 🥲
Nam genetyk powiedziała że to typowa wada losowa ale chyba wolimy się jednak przebadać. Mam w sobie dużo żalu i rozgoryczenia że nas to spotkało. Można być okazem zdrowia, dbać o siebie, sen, aktywność fizyczna, pilnować wagi, nie pic, nie palić, brać przed i w trakcie ciąży najdroższe suple a i tak z taką wada nie wygrasz. Teraz boje sie ze to zdrowie co wywalczylam przed ciaza, to sie teraz hormonalnie rozjedzie.To takie niesprawiedliwe 💔💔💔👩🦰1990, 🧔1986
Ja: niedoczynność tarczycy, po LEEP
10.2024 19t 🩷💔