Poród martwego dziecka
-
WIADOMOŚĆ
-
Glodia, Insane, Marysia... mam Was głęboko w sercu😔❤️ Nie potrafię sobie nawet wyobrazić Waszej tęsknoty, bólu, Waszego pragnienia, by zostać Mamą żywego dzieciątka. Bo Mamami przecież jesteście...
Ja jestem szczęściarą... Jakby na to nie patrzeć, ile strat bym nie doświadczyła, od 11 lat mam synka przy sobie.
Tak bardzo, bardzo trzymam kciuki za nas wszystkie...
U mnie jest już ❤️. Chodzę do pracy, oswajam temat, ale podświadomie szykuję się też na stratę. Zamiast wizualizować szczęśliwe rozwiązanie to przygotowuję się na poronienie. Eh, głupia głowa, ale z tym chyba nie da się wygrać. Nie po tym wszystkim...
Insane, to co napisałaś o dniu Dziecka Utraconego, jest przygnębiające, ale prawdziwe, też tak czuję, obchodzimy go codziennie. Raz z większą, raz z mniejszą intensywnością, ale każdego dnia😓
13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️ -
Karolka11 wrote:Witam. Ściakam Was dziewczyny bardzo mocno i jestem z Wami całym sercem. Rozumiem Was bardzo dobrze, rowniez straciłam nasze upragnione szczeście w 19tc, nastapiło bezwodzie i nie było już zadnego ratunku, a w dodatku mój stan sie pogarszał. Dla mnie to bardzo świeża sytuacja bo poród miał miejsce 03.10. Jakoś próbujemy się odnaleźć w tej sytuacji. Ja nie mogę sie doczekać aż zaczniemy sie starać na nowo, nie ukrywam czuję presję czasu. Mąż chce trochę sie wstrzymać bo uważa że muszę dojść do siebie. Wiem że nie odpuszczę tej walki, ale z tyłu głowy zawsze pojawia sie pytanie a co jeśli znowu będzie powtórka? Co jeśli nawet nie dostaniemy kolejnej tej szansy skoro ta dopiero przyszła po 4 latach? Nie wyobrażam sobie, aby nie mieć szansy na macierzyństwo. Wasze historie dają mi nadzieję na lepsze jutro. Ściskam mocno i jestem z Wami.
Wiem co czujesz ;( w czerwcu dzień taty urodziłam synka również w 19 tygodniu i też stwierdzone mało wodzie które przeszło w bezwodzie ;( jest naszym 10 aniołkiem 🤍 przytulam -
Insane wrote:Nama gratuluję dwóch kreseczek!
Sewi, a jak u Ciebie?
Marysia, wiem co czujesz. Też nie mam kogo przytulić… i po raz kolejny napiszę, jak wielkimi szczęściarami są wszystkie z Was, które mają choć jedno żywe dziecko. Tak, szczęściarami. Mi już brakuje sił na to wszystko.
Dla mnie Dzień Dziecka Utraconego jest codziennie. Jest od chwili porodu zdrowego, donoszonego, tylko martwego synka… i będzie do końca mojego życia. Nie potrzebuję do tego ustalonego przez kogoś dnia…
Insane, mimo 3 strat wiem, jakie mam szczęście ze jest on... wiem jak bardzo chce się podnieść dla niego... nawet teraz w szpitalu, myślałam głównie o nim... wiem, że mogłabym być po kolejnej stracie i nie mieć nawet jego... ale pustka nie znika, nadal czuje pustkę po mojej pozostałej trójce, jedyna różnica, że kiedy czuje ze nie mam siły, wiem że muszę się pobierać kolejny raz, że muszę zapewnić mu normalne dzieciństwo... i tak ma traumę pp 2 tygodniach beż matki...27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Przeczytam jednym tchem kilka stron:(
Te sytuacje mnie przygnębiają… 10 aniołków, kolejne straty, poród w dzień ojca, myśli ile miało by lat, imię usłyszane od kogoś innego…
Cześć z nas nie ma zdrowego dziecka i marzy chociaż o jednym i każda tak bardzo się boi jak Kinamsh ale proszę nie myślmy w ten sposób ze znów kogoś stracimy.
Ale jest tez druga strona tego muru, te wszystkie ciąże zakończone sukcesem i jej kurczowo się trzymam. Strach jest ogromny ale wiara w sukces tylko trzyma mnie przy życiu.
Ostatnio wokół mnie jest tyle niespodziewanych śmierci, tyle smutku i strasznych historii o chorobach… wmawiam sobie ze już wyczerpałem limit tego zła.
Dziś mnie Kolezanka stwierdziła z dwie o mnie martwią, chyba o to ze moj plan i droga do szczęścia się popłacze i wtedy się załame. Może tak być ale na razie codziennie zakładam swoją skorupkę i udaje ze to wieczne czekanie gdzieś mnie w końcu zaprowadzi.
Dziewczyny 3mam kciuki ze los się do nas uśmiechnie i wynagrodzi te smutki.sewi3, Karolka11, Kiniamsh lubią tę wiadomość
*Starania 2017
*Punkcja 4 zarodki przebadane PGTA
*Transfery 11.22 i 12.22 nieudane
*Transfer3. Lipiec 2023❤️ Ciąża prawidłowa do 26 tyg💔😭
*09.2024Stymulacja-4zarodki:czekamy na wyniki PGTA
*Transfer4- 11.2024? nie mogę się doczekać -