Poród martwego dziecka - tęczowa ciąża i tęczowe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Dziękujemy ❤️ Niko po tatusiu ma pożądne spanko, czasem sobie tylko pomruczy. W nocy spałby i spał ale ja sie martwiłam to go probowalam przystawiać. Tata zakochany wpadł jak śliwka w kompot 🥰 teraz tylko żeby wszystko ładnie się goiło i do domu !
Kreska41 lubi tę wiadomość
-
Mamo Eryka 🤍👏🏻👏🏻 gratulacje!
-
MamaEryka wrote:Cześć Ciocie! No i się doczekałam! Witamy naszego Nikosia❤️ waga 3200g, 10/10 🥰 narazie śpioszek! Ja niestety pozszywana ale tak się zaparłam, że wyskoczył za jednym zamachem, ślizgiem. Nie powiem żeby teraz nie bolało ale dajemy radę. Moja tęcza w końcu wyszła zza chmur🌈 bywało cieżko ale warto! Każdej chwili i minuty. Dziękuje za wszystkie kciuki! Teraz ja trzymam za Was!
Jesli macie ochote przesyłam zdj.
https://zapodaj.net/plik-9NJLu0GUFc
Gratuluję Kochana ❤️❤️❤️40 tc 💔 -
Cześć dziewczyny! Nie było mnie tu dlugo, bo nowa rola i obowiązki trochę mi na to nie pozwalają. Piszę tak naprawdę po to, by pogratulować Mamie Eryka i... Nikosia! Bardzo się cieszę, że jesteście już razem! Gratulacje i samych szczęśliwych chwil! 😉
Ściskamy z Moja tęczową Julianną. 😉Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 sierpnia, 21:57
JoAnn, Wuwu85 lubią tę wiadomość
-
KA wrote:Cześć dziewczyny! Nie było mnie tu dlugo, bo nowa rola i obowiązki trochę mi na to nie pozwalają. Pusze tak naprawdę po to, by pogratulować Mamie Eryka i... Nikosia! Bardzo się cieszę, że jesteście już razem! Gratulacje i samych szczęśliwych chwil! 😉
Ściskamy z Moja tęczową Julianną. 😉 -
Chyba muszę się trochę pożalić, bo dopadł mnie lek straszny. Wczoraj byliśmy na wizycie jest zarodek z echem serca. Niby się cieszę, ale zaczynam się bać co dalej. Najgorszej, że nie mam wybranego lekarza do prowadzenia ciąży. Doktor, który prowadził mi in vitro nie prowadzi ciąż, a do niego mam duże zaufanie. Zapisałam się na pierwszą wizytę do pani dr w klinice, ale to jest 160km od domu i nie wiem czy to nie będzie za duże obciążenie dla mnie i mojej niewydolnej szyjki. Mam też plan pójść do ordynatora szpitala powiatowego w najbliższym szpitalu, ale też nie wiem czy podoła. Mam ogromny mętlik w głowie i ta obawa czy się uda.
-
Obawa będzie zawsze, ale musisz być dobrej myśli. Wiem że to trudne, ale wierzę że będzie dobrze ✊️✊️✊️
Z zaufaniem do lekarzy wiem jak jest... Ja nie potrafiłam zaufać mojej z pierwszej ciąży... teraz mam fajnego lekarza i gdyby się kiedyś udało, to chciałabym do niego wrócić 🙏27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
Misiak wrote:Chyba muszę się trochę pożalić, bo dopadł mnie lek straszny. Wczoraj byliśmy na wizycie jest zarodek z echem serca. Niby się cieszę, ale zaczynam się bać co dalej. Najgorszej, że nie mam wybranego lekarza do prowadzenia ciąży. Doktor, który prowadził mi in vitro nie prowadzi ciąż, a do niego mam duże zaufanie. Zapisałam się na pierwszą wizytę do pani dr w klinice, ale to jest 160km od domu i nie wiem czy to nie będzie za duże obciążenie dla mnie i mojej niewydolnej szyjki. Mam też plan pójść do ordynatora szpitala powiatowego w najbliższym szpitalu, ale też nie wiem czy podoła. Mam ogromny mętlik w głowie i ta obawa czy się uda.
Nie potrafię Ci doradzić nic mądrego, ale mocno trzymam kciuki i wierzę, że wszystko będzie dobrze. Samych dobrych chwil dla Was i najlepszych wyników ❤️
40 tc 💔 -
Misiak, mimo Twoich obaw gratuluję Ci z całego serca. Oby Maleństwo zostało z Wami ❤️
My jesteśmy po 6 nieudanym cyklu. I szczerze, nie wiem co nie działa. Teraz podejmiemy próbę ze stymulacją u mojej pani doktor, ale chyba tylko jedną i jeśli znów się nie uda to jazda do kliniki. Szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami.
Zastanawiam się czy podczas porodu czegoś mi nie uszkodzono. Ręcznie przestawiano mi małego do porodu, bo był źle ułożony i czułam ogromną blokadę z prawej strony w trakcie skurczów partych... Coś okropnego, mimo znieczulenia 😔 Przedłużające się starania zaczynają mnie poważnie martwić i doszukuję się przyczyn tych problemów w różnych sytuacjach okołoporodowych...13.12.2013 synek Oliwier 😍
06.2018 poronienie w 6tc😪
08.2018 poronienie zatrzymane w 8tc 😪
01.2023 poronienie w 6tc 😪
05.2023 poronienie w 7tc 😪
31.01.2024 Aniołek Adaś z 33tc 😭👼💔
"Jeśli czasem patrzysz w niebo, to znaczy, że jeszcze w coś wierzysz..."
05.10. - II 😍
14.10. - mamy ❤️
23.11. - I prenatalne - 6,4cm maleństwa 😘 USG w porządku
-
Dziękuję za słowa otucha. Staram się być dobrej myśli 🤯🍀, ale czasem łapie mnie taka bezsilność. Mam nadzieję, że uda mi się znaleźć lekarza, który będzie mi odpowiadał i podoła całej sytuacji.
Krysia czy już wiesz kiedy możesz ruszać z transferem?
Sewi trzymam kciuki, żeby się udało 🙂 6 miesięcy to nie jest jeszcze dużo, ale rozumiem Twój stres, który też pewnie nie pomaga. Dobrze, że masz już plan działania.sewi3 lubi tę wiadomość
-
Teoretycznie 😉.
Czekam na okres... powinien być dzis lub jutro, ale jak na złość nie czuje się "na malpe" i boję się że cykl się przedluzy... wizytę mam we wtorek jako kwalifikacje o potem koło 10tc... o ile po tym wszystkim mój cykl nie zgłupiał jeszcze bardziej, skoro nawet patrząc po progu byka owulacja 🤯27tc+3 - 😢 [*] 11.20
37tc+3 - 🌈
6tc+4 - 😭 [*] 07.24 - żegnaj okruszku...
3tc+4 💔
_ _ _ _ _ _ _ _ _ _
X.2021 - start IVF
23.12.21 - transfer blastki ❄️4AA
29.12 - 6dpt - beta 39.40 mlU/ml
18.01 - 26dpt - 6+1 CRL 0.55cm i bijące serduszko 😍
01.03 - 12+1 I prenatalne 7.5cm chłopca 💙
21.04 - 19+3 - II prenatalne - 330g 💙
06.07 - 30+2 - III 25.08 - 1810g 💙
25.08 - 37+3 - 3220g i 54cm cudu jest juz ze mną
...
_ _ _ _
03.24 - wracamy po rodzeństwo
04.06 FET ❄️3AA 🙏🙏
09.06 - 5dpt. - ⏸️
06.07 - 7+2 💔
_ _ _ _
04.09 prog 41.8; 2dpt 18.4
05.09 - FET ostatniej szansy ❄️4AB
4dpt - ⏸️; beta 59.8🤯; prog 28.5
11.09 - 6dpt 80.4 💔 7dpt 79.8; 9dpt 98 🤯
___________
II IVF??????? 🤯😭🤯 -
sewi3 wrote:Misiak, mimo Twoich obaw gratuluję Ci z całego serca. Oby Maleństwo zostało z Wami ❤️
My jesteśmy po 6 nieudanym cyklu. I szczerze, nie wiem co nie działa. Teraz podejmiemy próbę ze stymulacją u mojej pani doktor, ale chyba tylko jedną i jeśli znów się nie uda to jazda do kliniki. Szkoda mi czasu na walkę z wiatrakami.
Zastanawiam się czy podczas porodu czegoś mi nie uszkodzono. Ręcznie przestawiano mi małego do porodu, bo był źle ułożony i czułam ogromną blokadę z prawej strony w trakcie skurczów partych... Coś okropnego, mimo znieczulenia 😔 Przedłużające się starania zaczynają mnie poważnie martwić i doszukuję się przyczyn tych problemów w różnych sytuacjach okołoporodowych...
Mam to samo...ten czas...Jak woda...12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Misiak, jak tam u Ciebie?
Powiem szczerze że ja też mam taką litanie leków żyje od wizyty do wizyty i cały czas się zastanawiam czy na pewno wszystko ok
Ostanio miałam badania prenatalne wyszły bardzo dobre i pomyślałam że w poprzedniej ciąży też wyszły bardzo dobre i wtedy stwierdziłam że teraz to już się przecież nic nie może stać i będzie dobrze...
2 trymestr jest podobno najlepszy dla większości kobiet a dla mnie będzie pewnie najtrudniejszy i najbardziej stresujący...
Mam nadzieję że jak przejdziemy ten nieszczęsny 20 tydzień to trochę odetchniemy czego nam życzę ❤️ -
Joann możesz się podzielić czym jesteś obstawiona?
Pytam z ciekawości, bo gromadzę weszlka tajemna wiedzę przed rozpoczęciem starań.. niestety mam wrażenie, że w moim mieście nie ma dobrego lekarza ginekologa więc wolę się ubezpieczyć na przyszłość przynajmniej w wiedzę. Chociaż starania też się raczej odsuną w czasie u nas bo na razie to nie mogę dojść do ładu z moją miesiączka po poronieniu
Kiedy czytam Wasze wiadomości o 🌈 ciążach czuję taki ścisk w żołądku 😅 ekscytację i radość, i nadzieję, że na mnie też to może jeszcze kiedyś czeka. Ale fakt - w kolejnej ciąży na pewno nie zadowoli i nie uspokoi mnie pierwszy trymestr, może pod koniec drugiego..
Trzymam za Was mocno kciuki dziewczyny! I żadnych niespodzianek - samych nudnych ciąż.JoAnn lubi tę wiadomość
29 lat
06.2024 💔💔 18tc
rekonwalescencja
Mutacja MTHFR, PAI - 1 (hetero)
insulinooporność, niedoczynność tarczycy
długie cykle po poronieniu
Wymazy MUCH ✅
Biopsja endometrium - październik? -
W sensie mam dużo lęków o ta ciąże
A jeżeli chodzi o leki to mam:
Duphaston cały pierwszy trymestr już skończyłam na początku 3x1 potem 2x1
Heparynę 0.4 jeden zastrzyk dziennie to chyba do 30 którego tygodnia trzeba brać
Magnez 2 lub 3 razy dziennie w zależności od potrzeb
Kwas foliowy taki zwykły + przez pierwszy trymestr kawa foliowy na receptę 5mg
No i na moją tarczycę nieszczęsna euthyrox dawaka 100 🫣
-
A jeżeli chodzi o lekarzy to ja też nie wiem czy w ogóle istnieją tacy naprawdę dobrzy lekarze
Daj sobie trochę czasu to tez dobrze robi na psychikę
Będzie dobrze trzymam mocno za Ciebie kciuki ❤️ZxZmania lubi tę wiadomość
-
JoAnn wrote:Misiak, jak tam u Ciebie?
Powiem szczerze że ja też mam taką litanie leków żyje od wizyty do wizyty i cały czas się zastanawiam czy na pewno wszystko ok
Ostanio miałam badania prenatalne wyszły bardzo dobre i pomyślałam że w poprzedniej ciąży też wyszły bardzo dobre i wtedy stwierdziłam że teraz to już się przecież nic nie może stać i będzie dobrze...
2 trymestr jest podobno najlepszy dla większości kobiet a dla mnie będzie pewnie najtrudniejszy i najbardziej stresujący...
Mam nadzieję że jak przejdziemy ten nieszczęsny 20 tydzień to trochę odetchniemy czego nam życzę ❤️
Też nam życzę spokojnych i nudnych ciąż.
I dziękuję wszystkim za miłe słowa i kciukasy 🙂JoAnn lubi tę wiadomość
-
Misiak wrote:Mam okropny zamęt w głowie 🤯 w następnym tygodniu mam wizytę u potencjalnego lekarza prowadzącego, zobaczymy czy będzie spełniam moje oczekiwania... Też w pierwszej ciąży po pierwszych prenatalnych odetchnęłam, a teraz dopiero się zacznie panika. Boje się czy szew będzie dał rady na moją beznadziejną szyjkę. Na razie odsuwam złe myśli. Dziś powiedziałam szefowi w pracy, że pewnie od następnego tygodnia idę na zwolnieniu i chociaż z tego powodu czuję ulgę. Trochę mi smutno, że nie mogę się cieszyć ciążą.
Też nam życzę spokojnych i nudnych ciąż.
I dziękuję wszystkim za miłe słowa i kciukasy 🙂
Misiak - trzymam kciuki za Twoją szyjkę mnie w ewentualnej ciąży też będzie czekał szew profilaktyczny.. daj z ciekawości znać czy przy szwie będziesz miała zalecone leżenie, ja wstępnie pytałam mojego lekarza jak to widzi i mówił że nie zaleca leżenia.29 lat
06.2024 💔💔 18tc
rekonwalescencja
Mutacja MTHFR, PAI - 1 (hetero)
insulinooporność, niedoczynność tarczycy
długie cykle po poronieniu
Wymazy MUCH ✅
Biopsja endometrium - październik? -
Misiak, Joann ja też wariuje 😞 nie potrafię się cieszyć, boję się o tym mówić, ostatnio w nocy się budziłam i miałam taki stres, że jest już pewnie po wszystkim 😢 mam inne objawy niż w pierwszej ciąży, a raczej poza zmęczeniem i czasami mdłościami nic mi nie jest, wkręcałam sobie nawet, że piersi przestały mnie boleć, ale później sobie przetłumaczyłam że one od początku mnie nie bolały 🤯 zamiast cieszyć się każdym tygodniem do przodu, a jest już ich 9, to czekam kiedy usłyszę informację, że serduszko już nie bije i to koniec 🥺 chyba potrzebuje się zapisać do jakiegoś psychoterapeuty…