Poród martwego dziecka - tęczowa ciąża i tęczowe dziecko
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny.
Niestety wczoraj stało się 23+3 💔. Czeka mnie jeszcze pochowanie córeczki. Świat mi się zawalił. Badania pokazały że wszystkie pomiary spadły poniżej 1 centyla, wielkość móżdżka o 4 tygodnie do tyłu. A to wszystko w przeciągu chwili, 3 tygodnie pomiędzy „wszystko w porządku” do „wada letalna” 😔.
Mimo braku używek, leków, chorób, zadnych zakażeń tymi toxo czy cmv, żadnych prześwietleń, przy regularnych ćwiczeniach, przy dobrych wynikach pappa, Sanko i nawet prawidłowych wynikach amnio z macierzami.
Jak mogło do tego dojść? To uczucie gdy rodzisz i nie masz odwagi się nawet poruszyć bo wiesz że ona i tak nie żyje. Jak dalej żyć? -
ManiaMR wrote:Hej dziewczyny.
Niestety wczoraj stało się 23+3 💔. Czeka mnie jeszcze pochowanie córeczki. Świat mi się zawalił. Badania pokazały że wszystkie pomiary spadły poniżej 1 centyla, wielkość móżdżka o 4 tygodnie do tyłu. A to wszystko w przeciągu chwili, 3 tygodnie pomiędzy „wszystko w porządku” do „wada letalna” 😔.
Mimo braku używek, leków, chorób, zadnych zakażeń tymi toxo czy cmv, żadnych prześwietleń, przy regularnych ćwiczeniach, przy dobrych wynikach pappa, Sanko i nawet prawidłowych wynikach amnio z macierzami.
Jak mogło do tego dojść? To uczucie gdy rodzisz i nie masz odwagi się nawet poruszyć bo wiesz że ona i tak nie żyje. Jak dalej żyć?
Bardzo mi przykro. Szczególnie szok, że te wszystkie wyniki były dobre. Aż niepojęte.
Jak żyć? Czas tu jest jedynym lekarzem. Nie obwiniaj się o nic, to przede wszystkim. Głęboka i najcięższa żałoba z czasem zelżeją na sile. Pozwól sobie wszystko przeżywać w swoim tempie i nie daj nikomu sobie wchodzić na głowę. Nigdy o tym nie zapomnisz, ale nadejdzie chwila, że zaczniesz myśleć bardziej o przyszłości niż przeszłości.
KA lubi tę wiadomość
40 tc 💔 -
ManiaMR przytulam Cię mocno 🫂❤️
Taka diagnoza ten czas oczekiwania to musiało być bardzo ciężki czas
Daj sobie teraz czas na wszystkie emocje te pytania bez odpowiedzi, czas żałoby porostu czas dla siebie potrzebujesz na pewno kilku miesięcy żeby jakoś dość do siebie
Jak potrzebujesz poszukaj pomocy psychologa albo napisz tu na forum
Wszystkie przez to przechodzilysmy
Jesteśmy tutaj jakbys potrzebowała jakieś porady co do badań lub innych spraw administracyjnych ❤️❤️ -
Kreska, gratulacje ❤️🌈 jak się czujesz?
Sewi, tak widać już duży brzuch u mnie nawet bardzo duży jest cudowny ❤️
10 stycznia mam wizytę więc napiszę jak tam
Natalia, rozumiem z jednej strony w szpitalu ciężko jest wysiedzieć albo wylezec nawet kilka dnia, ale myślę że ważne jest dla Ciebie to poczucie bezpieczeństwa
Też sobie czasem myślę że chciałabym tak na 2 tygodnie przed porodem być już w szpitalu żeby wszystko poszło dobrze i żeby być pod kontrolą
-
Fizycznie nic mi nie dolega.
Gorzej czasami z głową. Huśtawka uczuć.
Ale wiem że będzie dobrze.
Od samego początku poprostu WIEM
Tak jak w tamtej ciąży miałam ciągle złe przeczucia, ale Boże... przecież to był 38tc kto by pomyślał że ona odejdzie tydzień przed porodem ?,ze moje przeczucia się sprawdza...skoro my już widzieliśmy metę..
A tu...Teraz...mimo różnych ciężkich emocji to jestem spokojna. I przez to też zła bo wiem że będzie dobrze a wtedy nie było i przez to jestem też wściekła.
I wiem też gdzieś w środku...że będzie syn.
Tak czuję... czas pokaże.Natalia, mama Franciszka , JoAnn, KA lubią tę wiadomość
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne 🫂
23.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Niestety,moje nie...
Ale mój lekarz u którego byłam potwierdzić ciążę,taki MOJ zaufany,lekarz z dziadka i ojca
Mówi że miał wiele przypadków gdzie na usg nie byli w stanie zobaczyć że pojawiły się węzły na pępowine ..kobieta przychodzi a tu..cisza...A po porodzietakie coś...
To chyba to okrutne: przypadek,nieszczęśliwy zbieg okoliczności.
To co prawda nie uduszenie pępowiną ale też nie są w stanie tego na usg zobaczyć dopóki dziecko sie nie urodzi.
Tragiczny wypadek, okrutny.
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne 🫂
23.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Powiedzcie mi w jaki sposób zostałyście zaopiekowane po martwym porodzie w kolejnej ciąży?
Co się zmieniło w opiece lekarzy w tęczowej ciąży? A co same zmieniłyście?12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne 🫂
23.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Zmieniłam lekarza przede wszystkim
Pierwszą ciążę prowadziłam w Luxmed w ramach pakietu z pracy
Teraz chodzę do lekarza do dobrej przychodni która też zajmuje się tez leczeniem niepłodności
Co do innych zmian
To dostałam heparynę od pozytywnego testu az do ok 36 tygodnia
duphaston na cały pierwszy trymestr bezwzględnu na wynik proga chociaż miałam niski w sensie poniżej 20
I kwas foliowy na receptę na 1 trymestr
I do tej pory miałam już robiony wymaz chyba z 3 razy w razie jakby się pojawiły jakieś bakterie w 1 ciąży nie miałam w ogóle
I jeszcze lekarka zleca mi różne badania dodatkowe np crp już robiłam kilka razy zeby sprawdzić czy nie ma stanu zapalnego
Poziom magnezu itd
Zmiana jest też na pewno moje podejście dużo czytam konfrontuje informacje z neta i książek z moja lekarka pytam o dużo rzeczy wizyty mam też w miarę częściej
Moje mojej lekarce zawsze mogę napisać SMS jakby mnie coś niepokoilo itd.
Myślę że najważniejszy jest w tym wszystkim lekarz któremu się ufa, która ma takie doświadczenia wie co robi i nie podchodzi schematycznie
Znalazłam też wkoncu dobra endokrynolog która wie co robi więc też jestem pod stałą opieką
Chyba tyle
Początek był bardzo ciężki ale wierzę że będzie dobrze ❤️Kreska41 lubi tę wiadomość
-
W moim przypadku to w tej ciąży mam wzmożoną kontrolę szyjki i założony szew profilaktyczny. Wizyty też są częstsze.
Lekarza też zmieniłam, bo chciałam mieć bliżej lekarza, z którym jest łatwy kontakt. -
Ang3llica wrote:Dziewczyny czy którejś z was dzieciątko udusiło się przez pępowinę? Mój synek właśnie w taki sposób w 31tc od nas odszedł. Pytam bo chcę wiedzieć czy nie bałyście się kolejnej ciąży? Jak to było itp
Kreska41, JoAnn, Ang3llica lubią tę wiadomość
-
Ania0301 wrote:Moja córeczka udusiła się pępowiną w 36+6. Dzisiaj mam synka, który ma ponad 13 m-czy. Strasznie bałam się kolejnej ciąży, ale za namową mojej pani doktor starałam się od razu jak tylko mogłam i 3 miesiące po stracie byłam w kolejnej ciąży. Myślę, że przez to, że nie miałam czasu na myślenie dałam radę, bo po prostu już byłam w ciąży i celem była walka o urodzenie żywego dziecka.
Czyli Twoja doktor wyraziła zgodę na ciążę najszybciej jak się dało? Nie musiałaś czekać? Jak dałaś radę ze stresem w drugiej ciąży? Czy robiłaś coś w drugiej ciąży innego niż w pierwszej np częstsze kontrole albo detektor tętna dziecka? Nie zmieniłaś lekarki po stracie?9/11/24 Maksymilian 31tc 👼💔 -
Dziewczyny wróciłam z wizyty i prawie się popłakałam, że wszystko jest dobrze. Bardzo się stresowałam przed, aż miałam koszmary w nocy, że krzyczałam, że nie mogę stracić kolejnego dziecka. Szyjka cały czas na podobnym poziomie, długa i zamknięta, szew trzyma. Malutka waży już 913 g 🥺 Niestety cukier na czczo wyszedł mi za wysoki, więc czekają mnie wizyty u diabetolog i mierzenie cukru, ale to nic oby Malutka siedziała w brzuchu jak najdłużej. Na koniec lekarz tak pocieszająco mówił, że zaczynam wierzyć, że będzie dobrze ❤️
Sewi a jak u Ciebie po wizycie?
Natalio jak sytuacja nadal w szpitalu?
JoAnn, Kreska41 jak się czujecie?
Natalia, mama Franciszka , glodia lubią tę wiadomość
-
Ang3llica wrote:Czyli Twoja doktor wyraziła zgodę na ciążę najszybciej jak się dało? Nie musiałaś czekać? Jak dałaś radę ze stresem w drugiej ciąży? Czy robiłaś coś w drugiej ciąży innego niż w pierwszej np częstsze kontrole albo detektor tętna dziecka? Nie zmieniłaś lekarki po stracie?
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia, 21:37
Ang3llica lubi tę wiadomość
-
Ania0301 wrote:Ze względu na to, że rodziłam naturalnie to moja pani doktor po sprawdzeniu, że wszystko jest w porządku po połogu powiedziała, że nie ma na co czekać, mamy zacząć starania. Ja nie zmieniłam mojej pani doktor, bo jest cudowną lekarką i nie miała absolutnie żadnej możliwości przewidzieć, że tak zakończy się moja ciąża z córką. W drugiej ciąży miałam włączony acard do 32 tygodnia i heparynę do przedednia indukcji. Dodatkowo od początku plan był taki, że w 35 tyg idę położyć się na patologię ciąży a w 37+0 indukcja. Pomyłka laboratorium przy rutynowym badaniu moczu sprawiła, że trafiłam na patologię w 32 tygodniu i bardzo za to dziękuję losowi, bo dzięki temu, że byłam pod stałym zapisem KTG nie zwariowałam na końcówce ciąży. Miałam detektor w domu, na pewno nie ufałam mu tak jak KTG w szpitalu, ale uspokajał mnie chwilami. A ze stresem no cóż…na początku chyba byłam jeszcze w szoku po stracie, a później byłam już w szpitalu, więc czułam się dużo spokojniejsza.
Akurat ja też nie mam niczego za złe mojemu lekarzowi, ale kazał odczekać 6 miesięcy mimo naturalnego porodu… ponadto po połogu wszystko jak najbardziej ok dlatego mnie dziwi taka rozbieżność 🫣 nie ukrywam, że chciałabym usłyszeć, że mogę się już zacząć starać… dlatego zastanawiam się nad konsultacją u Pani doktor, która była przy porodzie (cudowna, ciepła kobieta) aby ona jako kobieta się wypowiedziała, bo w szpitalu lekarze mówili 3 miesiące także mam mętlik totalny, a nie chce wrócić za szybko do swojego lekarza w ciąży, bo jakoś mi głupio dlatego nie wiem w sumie co robić, ale chyba najlepiej właśnie konsultacja u lekarki przyjmującej poród
Wiadomość wyedytowana przez autora: 9 stycznia, 21:43
9/11/24 Maksymilian 31tc 👼💔 -
U mnie na razie...coż oswajamy się..
Jestem na kwasie metylowanym,duphrasonie,heparynie i acardzie..
Nie mam zaleconych żadnych witamin i badań do następnej wizyty,czyli następnego piątku. To będzie 9tydzien..
Narazie jestem dość nostalgiczna...boję się jak wtedy czy dam rade z drugim dzieckiem...ale pamiętam jak się urodziła...jak patrzylam na martwa Róze i myslałam jaka ja jestem głupia czego się bać...? Więc ciągnę się do przodu...
Na spokojnie i na zimno. To też pewno jest jakaś taka moja blokada emocji...?
Też mam wizyte u psychiatry ale dopiero za dwaa tygodnie....
No i mam lekarza takiego co wiem że zawsze do mnie oddzwania,albo odpisze. Który mnie słuchał jak mu opowiedzialam co wg mnie było zbagatelizowane... Też podchodzi na chlodno do ciąży,na spokojnie.
Niedługo czeka mnie poinformowanie bliskich. Chciałabym to jeszcze odłożyć ale to akurat...muszę zrobić. Nie chce się wdawać w szczegóły ale muszę i tym się trochę stresuje...
I kolejna rzecz że porodówka na której rodziłam,tak bliska jednak memu sercu. została zamknięta na razie na 3msc...mam nadzieję że to się zmieni a jak nie- trudno może to lepiej..
Zasadniczo jakoś tak...Nie walczę z wiatrakami wiecie? Nie zażynam się jakimiś wyimaginowanymi problemami i planami.
Mam nadzieję że nadejdzie moment że się tak uraduje jak powinnam z tego bobasa...ale też wiem że moim przejściu, jeśli tego nie zrobię na 100% to też sobie to wybaczę.
Jak widzicie pomieszane to wszystko.
Ania0301, JoAnn, KA lubią tę wiadomość
12.12.2019- 4kg,54cm- zdrowa Izabela!
03.10.202💔 3480g,58cm,38tc Różyczka.👼😭
Mutacje hetero pai1 i mthfr1
12.12.24--->II 🤰
8.02.25----> I prenatalne 🫂
23.08.2025---> termin 🙏
Heparyna,acard,metylowany kwas foliowy,...
Nie da się zastąpić utraconego dziecka. Ale wiarą w Niego jest niezłomna. Kocham Was dzieci !
Świat rozsypal się jak cienkie lustro. Na miliony kawałków a ja trwam.
Boże,dlaczego wymyśliłeś los człowieka który musi iść przez życie sam? Całkiem Sam. -
Ang3llica wrote:Akurat ja też nie mam niczego za złe mojemu lekarzowi, ale kazał odczekać 6 miesięcy mimo naturalnego porodu… ponadto po połogu wszystko jak najbardziej ok dlatego mnie dziwi taka rozbieżność 🫣 nie ukrywam, że chciałabym usłyszeć, że mogę się już zacząć starać… dlatego zastanawiam się nad konsultacją u Pani doktor, która była przy porodzie (cudowna, ciepła kobieta) aby ona jako kobieta się wypowiedziała, bo w szpitalu lekarze mówili 3 miesiące także mam mętlik totalny, a nie chce wrócić za szybko do swojego lekarza w ciąży, bo jakoś mi głupio dlatego nie wiem w sumie co robić, ale chyba najlepiej właśnie konsultacja u lekarki przyjmującej poród
-
Hej. Nie wchodzę na forum zbyt często, jednak właśnie uzupełniłam braki. Niezmiernie się cieszę, że kolejne tęczowe dzieciaczki są w drodze. 😉 trzymam kciuki, żeby każdą z Was omijały teraz wszelkie troski i, żebyście miały siłę cieszyć się tym czasem, choć sama wiem jakie to jest trudne.
Bardzo przykro mi także, z powodu kilku nowych mam. ManiaMR, niezmiernie trudno czytało mi się Twoją historię, bo widzę w tym sporo wspólnego.
-
Ania0301 wrote:Myślę, że konsultacja z panią doktor ze szpitala to bardzo dobry pomysł. Pewnie zrobiłabym dokladnie tak samo. To co mogę powiedzieć to na pewno dwie ciąże jedna po drugiej i dwa porody naturalne w jednym roku to mega obciążenie dla organizmu. Być może z tego również względu Twoja pani doktor chce odczekać pół roku.
Po prostu nie wiem od czego zależy, że co lekarz to inne zdanie na ten temat jak chodzi o odstęp między ciążami… a mój lekarz to mężczyzna dlatego myślę, że może kobietą lekarz mogłaby inaczej zdecydować, ale kto wieAnia0301 lubi tę wiadomość
9/11/24 Maksymilian 31tc 👼💔