Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja już prawie się rozwodziłam kilka lat temu.. Mąż się wyprowadził... I nagle go olśniło co traci.. Ja byłam mega na "niech spiierd..." byłam nawet na 2 terapiach.. Ale masakra.. Chciałam rozwodu i koniec.. A on tak się starał.. Ze w końcu po 4 miesiącach wróciliśmy do siebie.
Ogólnie uważam, że okres starania, poronienia, ciąża po poronieniu jets mega wyzwaniem dla związku.. Te trudne emocje, które towarzyszą na codzień są straszne.
Powiem wam jeszcze, że moja przyjaciółka była bez niczego i chciała rozwodu.. Co prawda pracowała Ale nie była w stanie się utrzymać, spłacić drugiego itp.
Ale najpierw separacja, później rozwód to wszystko trwa.. Jak już podjęła kroki to jakoś szło. Ona została w mieszkaniu, on się dorzucał do kredytu ( bo ustalili,,że mieszkanie będzie dla dziecka) później i tak je sprzedali jak ona już stanęła na nogi.
Teraz po latach jest szczęśliwa w nowym związku.
Ani0nka lubi tę wiadomość
Córka w 2013 r
Styczeń 2021 ciąża biochemiczna
Sierpień 2021 poronienie zatrzymane w 6 tyg 😥
Luty 2022 poronienie zatrzymane w 12 tyg/14tyg 😥 Antoś💔
Lipiec 2022 ciąża biochemiczna 🙈
Kir-AA
Accofil, heparyna, acard, -
Karoola cieszę się, że Wam się udało ☺ Jednak mąż się starał a to podstawowa różnica...
U nas nie ma możliwości, żebym została w tym mieszkaniu, bo nie jestem w stanie go utrzymać nawet przy alimentach... Plus nie byłoby nic na mieszkanie dla męża, więc musiałby wynajmować albo kupić sobie coś na kredyt to jest praktycznie niemożliwe przy obecnych cenach, gdzie za kawalerkę chcą 0,5mln.
Rozprawy są tak po ok 6-8 mcy u nas. I wtedy już by pasowało mieć te kwestie ustalone a nie szarpać się w sądzie. Więc najpierw muszę z tym wszystkim dojść do ładu, żeby do sądu złożyć wniosek bo jak by nie było sąd za nas tego nie ogarnie.2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Trzymam za was kciuki. Mam nadzieje, ze wszystko się ułoży pomyślnie dla Was. Czy to rozwód czy jednak nie.. Trzeba iść za głosem serca.
Babulka lubi tę wiadomość
Córka w 2013 r
Styczeń 2021 ciąża biochemiczna
Sierpień 2021 poronienie zatrzymane w 6 tyg 😥
Luty 2022 poronienie zatrzymane w 12 tyg/14tyg 😥 Antoś💔
Lipiec 2022 ciąża biochemiczna 🙈
Kir-AA
Accofil, heparyna, acard, -
Zarezerwowałam sobie wyjazd na kilka dni od poniedziałku z małą 🙂 W tym roku wakacje pierwszy raz osobno.
Ani0nka, Karoola lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ohoho wchodzę tu i co to za tematy 😬 i nie żebym chciała Was krytykować, ale ciąża z niewłaściwą osobą... z jednej strony rozumiem potrzebę kolejnego dziecka, z drugiej nie rozumiem jak mając kryzys w związku można planować dziecko i świadomie w ciążę zachodzić (a to zawsze trwa już od długiego czasu jak człowiek w końcu się zorientuje).
Jedna moja koleżanka tak zrobiła, mówiłam "Ania nie rób tego, będzie płacz", ale ona się uparła. Niestety brak stabilnego związku, nierozwiązana sytuacja finansowa/pracowa, problemy z komunikacją to nie jest dobra podstawa do planowania kolejnego dziecka...
Ania została porzucona przez męża 3 dni przed wigilia, z 2 dzieci (niecałe 2l i 3,5roku), bez pieniędzy, bez pracy, bez perspektyw, z depresją. Ani pomagali finansowo wszyscy, nawet mops odwiedzała zeby dzieci nakarmić. Tatuś sobie o dzieciach przypomniał po 5mcach, rozwodzą się już ponad 2 lata, w marcu 2023 ostatnia rozprawa.
I ja wiem, że to brzmi jak pouczanie, ale serio dziewczyny - trzeba cenić siebie i patrzeć na dobro tego malucha, który już jest i myśleć o dobru dla maleństwa, które może się pojawić. Wiele z nas potrzebuje terapii, ale nie widzi tego lub się wstydzimy. Czasem najlepsze co można zrobić, to nie zachodzić w ciążę i poczekać, wyrwać się z błędnego wzorca i dopiero zacząć żyć. Mówiłam to też Ani, przyznała mi w końcu rację, ale żeby do niej dotarło to jednak potrzebowała terapii i musiała dojrzeć.
Bo Ania zaczęła żyć, pół roku po porzuceniu poznała faceta swojego życia! I już nie musi sobie powtarzać, że jest pojebana i dlatego źle myśli. Nie musi się martwić czy Szanowny Panicz miał dobry dzień i dziś jednak porozmawiają zamiast wrzeszczeć. Nie martwi się czy dzieci coś zjedzą i czy w sumie jutro będą miały dach nad głową.
I tego nam wszystkim życzę, czego życzyłam mojej Ani - stabilizacji, zrozumienia, jasnej komunikacji.
Ani0nka lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Wiesz co ale ja już w ciąży jestem, także nic nie poradzę, że mężowi nagle odpierdoliło. Co niby mogę w tej kwestii teraz zaplanować i pomyśleć?2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
cslza Dlatego może ja odpuściłam starania. Ogarnę się finansowo aby być niezależna, bo widze ze ktoś zaczyna gwiazdorzyć i ma problem z tym ze więcej kasy do domu przynosi, i gada ze tylko wydaje pieniądze. A kasy przynosi sporo, wiec nie wiem czy nawet robiąc na dwa etaty tyle będę miec. I nie wiem jak Alek w tym przedszkolu. Ehhh
Wiadomość wyedytowana przez autora: 8 sierpnia 2022, 15:29
cslza lubi tę wiadomość
-
Babulka wrote:Wiesz co ale ja już w ciąży jestem, także nic nie poradzę, że mężowi nagle odpierdoliło. Co niby mogę w tej kwestii teraz zaplanować i pomyśleć?
Ale ja wiem i szczerze współczuję zachowania męża, bo masz i tak za dużo stresować na głowie a czy to nie kwestia potencjalnej choroby nagle mu na głowę siadła? Kryzys kryzysem, kłótnie kłótniami, ale dla mnie stwierdzenie "pozew rozwodowy" brzmi na tyle poważnie, ze chyba coś już się działo przed ciążą.
Teraz jedyne co możesz zrobić, to zadbać o siebie, swój spokój. Twój dobrostan jest teraz najważniejszy, w końcu tworzysz człowieka także siły, spokoju, dobrego nastawienia potrzeba.
I pewnie nie znamy Waszej sytuacji dokładnie, tylko tyle co z opisu. Oby się to wszystko jednak uspokoiło. A może tego męża to trzeba przysłowiową ścierą przez łeb po prostu?RudzielecMonia lubi tę wiadomość
31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
cslza
Wiem z życia że często ludzie liczą że ciąża skleji ich związek, a dochodzi do tego że rozwala się jeszcze bardziej.
Ja wam powiem z mojego życia, córkę mam z pierwszego małżeństwa. Mąż mój zmarł, ale byliśmy w separacji 3 miesiące przed jego śmiercią. Był chory na tle psychicznym, nie radził sobie z tym. A ja postawiłam ultimatum dla bezpieczeństwa swojego i wtedy naszej 2 letniej córki.
Ultimatum polegało na tym że przechodzimy w stan separacji a on idzie się leczyć jeśli chce byśmy żyli nadal razem. Mimo separacji wspierałam go w leczeniu, niestety się nie udało... Skończyło się jak się skończyło.
I uwierzcie mi długo obwiniałam się że to moja wina. Długo też stawałam na nogi. Do dziś na nich w pełni nie stanęłam.
Jestem od 2 lat w nowym związku, mam trudnego partnera, kwestia wychowania rodzinnego itp. Kłócimy się, narzekam na niego, przetrwaliśmy trudny okres gdy byłam w ciąży pozamacicznej i do dziś staramy się o kolejne dziecko bez skutku. Mimo wszystko ja wiem że nasze kłótnie wynikają z mojej niestabilnej psychiki i jego zresztą też bo jest osobą z AA od 6 lat chodzi na terapię. Ale dzięki niemu zrobiłam prawo jazdy, stanęłam trochę bardziej na własne nogi, zaczęłam własną terapię z psychologiem. I gdzieś jednak sie staramy i wspieramy. Mimo minusów są i plusy. Ja na ten przykład nie odpuściłabym związku przez pewne niedogodności. Bo jeśli jest chęć walki o związek i zmiany siebie na lepsze to obie strony się starają. I wiem też że jeśli będzie taka potrzeba to oboje pójdziemy na wspólna terapię a nie tylko te osobne.
Tak na podsumowanie najpier zadbajcie o swoje zdrowie psychiczne a później decydujcie co z waszym związkiem. Jeśli faktycznie wasi partnerzy będą oporni i nie będzie z ich strony chęci walki to wtedy można stawiać krechę i się żegnać. -
Ani0nka wrote:cslza Dlatego może ja odpuściłam starania. Ogarnę się finansowo aby być niezależna, bo widze ze ktoś zaczyna gwiazdorzyć i ma problem z tym ze więcej kasy do domu przynosi, i gada ze tylko wydaje pieniądze. A kasy przynosi sporo, wiec nie wiem czy nawet robiąc na dwa etaty tyle będę miec. I nie wiem jak Alek w tym przedszkolu. Ehhh
Staniesz na pewne nogi i wszystko się potoczy tak jak powinno uwierz w siebie, matki to jednak góry potrafią przenosić, nie ma dla nas rzeczy niemożliwych31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Świetnie Cię rozumiem, ja byłam akurat wtedy w sytuacji że mieszkałam z mężem w mieszkaniu moim rodzinnym, który miał mi zostać przepisany. Więc o te separację było łatwiej bo on nie miał za bardzo wyboru musiał się wynieść. Ja zresztą też poszłam pod skrzydła swojej babci, bo tak było mi łatwiej. Miałam pomoc w opiece nad mała.
Teraz jakbym miała się rodzielać ze swoim obecnym facetem to byłoby o wiele ciężej, mieszkamy w jego rodzinnym domu. A swoją rodzinę mam 160km stąd... -
cslza wrote:Ale ja wiem i szczerze współczuję zachowania męża, bo masz i tak za dużo stresować na głowie a czy to nie kwestia potencjalnej choroby nagle mu na głowę siadła? Kryzys kryzysem, kłótnie kłótniami, ale dla mnie stwierdzenie "pozew rozwodowy" brzmi na tyle poważnie, ze chyba coś już się działo przed ciążą.
Teraz jedyne co możesz zrobić, to zadbać o siebie, swój spokój. Twój dobrostan jest teraz najważniejszy, w końcu tworzysz człowieka także siły, spokoju, dobrego nastawienia potrzeba.
I pewnie nie znamy Waszej sytuacji dokładnie, tylko tyle co z opisu. Oby się to wszystko jednak uspokoiło. A może tego męża to trzeba przysłowiową ścierą przez łeb po prostu?
Nic do niego nie dociera, totalnie mu się coś stało z głową.RudzielecMonia lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
RudzielecMonia bardzo Ci współczuję tak trudnych doświadczeń i jednocześnie gratuluję, że postawiłaś dobro swoje i córeczki na 1 miejscu
RudzielecMonia, Ani0nka lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Babulka wrote:Wiesz co ale ja już w ciąży jestem, także nic nie poradzę, że mężowi nagle odpierdoliło. Co niby mogę w tej kwestii teraz zaplanować i pomyśleć?
Znam przypadek.. Ze facetowi nagle odwaliło.. Był agresywny i okazało się że to guz mózgu...
Może coś mu dolega skoro to nagle?
Może to chwilowe.
Swoją drogą też ni3 rozumiem starania się o kolejne dziecko jak jets coś nie tak w związku.. A widzę takie sytuacje czesto.
Córka w 2013 r
Styczeń 2021 ciąża biochemiczna
Sierpień 2021 poronienie zatrzymane w 6 tyg 😥
Luty 2022 poronienie zatrzymane w 12 tyg/14tyg 😥 Antoś💔
Lipiec 2022 ciąża biochemiczna 🙈
Kir-AA
Accofil, heparyna, acard, -
Karoola może ale ja już różne rzeczy w życiu przeżyłam i widziałam u innych i nauczyłam się przede wszystkim dbać o siebie i swoje dzieci a nie niańczyć wszystkich dookoła i tłumaczyć ich zachowania. I też poprzednie związki mnie nauczyły, że albo dwie strony chcą i się jednakowo starają albo do widzenia. A to co widzą dzieci w domu, zabierają potem ze sobą na całe życie.
RudzielecMonia, Karoola lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Nie wiem czy mi coś doradzicie, ale robiłam dziś badania hormonalne na własną rękę.
Gdyż mieszkam na takim zadupiu iż mój ginekolog to jak narazie robi mi tylko usg i badania w kierunku raka 💁🏻♀️
I mówi żebym przyszła za 3 miesiące do kontroli, bo mam tylko jeden jajnik a miałam przez długi czas spora cyste która nagle znikła. No wracając to słyszę żebym przyszła do kontroli albo jak będę w ciąży. No do cholery zajść w nią nie mogę a on widzę nie ma zamiaru nic w tym kierunku zrobić. Umówiłam się do niego ale wizytę mam dopiero we wrześniu i mam zamiar go pogodnic żeby zaczął mi pomagać jednak jakoś w tą ciąże zajść.
No ale wracając do badań hormonalnych, zleciłam sobie:
Progesteron, tsh, fsh, Lh, estradiol, prlaktyna, testosteron, dhea-so4 i shbg.
Tych dwóch ostatnich wyniku nie mam jeszcze. Reszta wygląda ze okey w normach.
Jedynie progesteron wyszedł mi 0.25ng/ml a pisze na wyniku że norma dla mojego aktualnego cyklu to <0.05 - 0.19ng/ml. I niby nie dużo podwyższone ale jednak, nie wiem co o tym sądzić.
Jestem w 3 dni okresu. Który zresztą mi się spóźnił. Na dodatek krwawie tyle co kot na płakał. Czyli że generalnie wystarczy że mam wkładke a one i tak jest prawie czysta.
A jednak zawsze krwawie jakoś więcej...
Co najdziwniejsze piersi mnie nadal bolą, I ten jajnik ciągle pobolewa tak ciągnie, kłuję.
Ehh nie wiem czekać do tego września na tego lekarza. Czy iść gdzieś prywatnie. Albo zrobić jeszcze jakieś badania?