Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Jednorożec89 wrote:Ja mam zamiar się starać jak tylko lekarz da mi zielone światło czyli w najbliższych miesiącach:)
Marta88, Jednorożec89, Aneta2506, Jc94 lubią tę wiadomość
-
Jednorożec89 wrote:Cześć. Wcześniej się tu nie udzielałam, a czytam was dziewczyny od kilku dni i zdecydowałam się u was napisać moją historie bardzo swieżą.
Dwa tygodnie temu zobaczyłam cudowne dwie kreseczki na teście. W poprzedni poniedziałek zaczęłam trochę plamić więc ip. Siedziałam trzy dni w szpitalu wczesna usg wykazało wczesną i ciążę i prawidłowy pęcherzyk w macicy plamienie i ustało a ja z dupkiem i cyclonamine poszłam do domu.
W poniedziałek plamienie wróciło ale widziałam że przy takim lekkim plamieniu w szpitalu dadzą mi te same leki co miałam i każą leżeć plackiem więc położyłam się do łóżka i czekałam. We wtorek rano plamienie stało się krwawieniem więc wezwałam męża z pracy i kazałam zawieźć się na ip. Tam okazało się że w pecherzyku nic nie widać dali leki na podtrzymanie kroplówki przecikrwotoczne i kazali leżeć plackiem. Zbadali betę ta wtedy była 1300 i przez tydzień urosła tylko 400. W środę wieczór powtórne usg wykazało że jestem już w trakcie poronienia w czwartek jeszcze powtórka bety ta spadła do 130 miałam tego dnia zabieg . Wczoraj wrociłam do domu fizycznie krwawie jeszcze a w podbrzuszu czuję jakbym zrobiła za dużo brzuszków ale psychcznie robię dobrą minę do złej gry dla otoczenie ale na prawdę tylko mój mąż wie że jestem jeszcze w rozsypce potrzebuję jeszcze trochę czasu żeby ochłonąć i dojść do siebie. Pocieszam się jedynie tym że to było puste jajo więc nie było tam dzidziusia więc jako tako nie umarł.
Ściskam Cię mocno 😘 również spotykam się z koleżankami śmieje, ale przychodzą wieczory w domu i niestety myśli zaczynają krążyć po głowie. Ale jest już dużo lepiej niż na początku.
Nati, też tak cały czas żyje nadzieja ze w Święta przekaże mojemu mężowi że są dwie kreseczki, to mi daje taka nadzieję 😌. Wiem ze nie powinnam się nakręcać, ale jakoś nie potrafię.Marta88 lubi tę wiadomość
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Aneta2506 wrote:Ściskam Cię mocno 😘 również spotykam się z koleżankami śmieje, ale przychodzą wieczory w domu i niestety myśli zaczynają krążyć po głowie. Ale jest już dużo lepiej niż na początku.
Nati, też tak cały czas żyje nadzieja ze w Święta przekaże mojemu mężowi że są dwie kreseczki, to mi daje taka nadzieję 😌. Wiem ze nie powinnam się nakręcać, ale jakoś nie potrafię.Aneta2506, Marta88 lubią tę wiadomość
-
Jednorożec89 wrote:Cześć. Wcześniej się tu nie udzielałam, a czytam was dziewczyny od kilku dni i zdecydowałam się u was napisać moją historie bardzo swieżą.
Dwa tygodnie temu zobaczyłam cudowne dwie kreseczki na teście. W poprzedni poniedziałek zaczęłam trochę plamić więc ip. Siedziałam trzy dni w szpitalu wczesna usg wykazało wczesną i ciążę i prawidłowy pęcherzyk w macicy plamienie i ustało a ja z dupkiem i cyclonamine poszłam do domu.
W poniedziałek plamienie wróciło ale widziałam że przy takim lekkim plamieniu w szpitalu dadzą mi te same leki co miałam i każą leżeć plackiem więc położyłam się do łóżka i czekałam. We wtorek rano plamienie stało się krwawieniem więc wezwałam męża z pracy i kazałam zawieźć się na ip. Tam okazało się że w pecherzyku nic nie widać dali leki na podtrzymanie kroplówki przecikrwotoczne i kazali leżeć plackiem. Zbadali betę ta wtedy była 1300 i przez tydzień urosła tylko 400. W środę wieczór powtórne usg wykazało że jestem już w trakcie poronienia w czwartek jeszcze powtórka bety ta spadła do 130 miałam tego dnia zabieg . Wczoraj wrociłam do domu fizycznie krwawie jeszcze a w podbrzuszu czuję jakbym zrobiła za dużo brzuszków ale psychcznie robię dobrą minę do złej gry dla otoczenie ale na prawdę tylko mój mąż wie że jestem jeszcze w rozsypce potrzebuję jeszcze trochę czasu żeby ochłonąć i dojść do siebie. Pocieszam się jedynie tym że to było puste jajo więc nie było tam dzidziusia więc jako tako nie umarł.
Przykro mi
Jesteśmy na podobnym etapie ale na czekam na krwawienie.
Jeśli tylko potrzebujesz się wygadać i wyzalic to po to tu też jesteśmy!
Trzymaj się! I szybkiego powrotu do zdrowia!👱♀️ 94
❌ AMH 51,19 pmol/l ❌PCOS ❌LH/FSH 1.9
🧔 92
❌ Teratozoospermia (2%) -> 1%
💛 Początek starań -> maj 2021
😔 Wrzesień 2021 - cykl bezowulacyjny, torbiel na jajniku
🥳 Październik 2021 - ⏸️
💔 Listopad - 18.11 - puste jajo - 27.11 - poronienie
😔 Styczeń 2022 - 14.01.22 - torbiel na prawym jajniku
💛Luty 2022 - wracamy do starań 💛
⏸️ 21.03.22 ⏸️
🍀02.04.22 - beta HCG 13096,46 🍀
-
Kobietki mam wynik 50,67 wiec powolutku spada to dobra oznaka chyba prawda ?pojde we wtorek zrobić kolejna , plamienie jest ale bardzo delikatne pewnie dlatego ze tak powolutku spada . ( czwartek 55,77)
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 13:10
Sylvka lubi tę wiadomość
-
Jednorożec89 wrote:Cześć. Wcześniej się tu nie udzielałam, a czytam was dziewczyny od kilku dni i zdecydowałam się u was napisać moją historie bardzo swieżą.
Dwa tygodnie temu zobaczyłam cudowne dwie kreseczki na teście. W poprzedni poniedziałek zaczęłam trochę plamić więc ip. Siedziałam trzy dni w szpitalu wczesna usg wykazało wczesną i ciążę i prawidłowy pęcherzyk w macicy plamienie i ustało a ja z dupkiem i cyclonamine poszłam do domu.
W poniedziałek plamienie wróciło ale widziałam że przy takim lekkim plamieniu w szpitalu dadzą mi te same leki co miałam i każą leżeć plackiem więc położyłam się do łóżka i czekałam. We wtorek rano plamienie stało się krwawieniem więc wezwałam męża z pracy i kazałam zawieźć się na ip. Tam okazało się że w pecherzyku nic nie widać dali leki na podtrzymanie kroplówki przecikrwotoczne i kazali leżeć plackiem. Zbadali betę ta wtedy była 1300 i przez tydzień urosła tylko 400. W środę wieczór powtórne usg wykazało że jestem już w trakcie poronienia w czwartek jeszcze powtórka bety ta spadła do 130 miałam tego dnia zabieg . Wczoraj wrociłam do domu fizycznie krwawie jeszcze a w podbrzuszu czuję jakbym zrobiła za dużo brzuszków ale psychcznie robię dobrą minę do złej gry dla otoczenie ale na prawdę tylko mój mąż wie że jestem jeszcze w rozsypce potrzebuję jeszcze trochę czasu żeby ochłonąć i dojść do siebie. Pocieszam się jedynie tym że to było puste jajo więc nie było tam dzidziusia więc jako tako nie umarł.
U mnie już 3 ciąża była i właśnie chyba je dość spokojnie przeszłam no nie zobaczyłam zarodków. Zawsze trudniej jak słychać już serduszko mimo że każda strata bardzo boli 😔
Jak tylko potrzebujesz rady, wsparcia to właśnie po to tu jesteśmy i pisać możesz zawsze ❤️ -
Marta88 wrote:Kobietki mam wynik 50,67 wiec powolutku spada to dobra oznaka chyba prawda ?pojde we wtorek zrobić kolejna , plamienie jest ale bardzo delikatne pewnie dlatego ze tak powolutku spada . ( czwartek 55,77)
Marta88, Aneta2506 lubią tę wiadomość
-
Ja też cały czas mam złe momenty i to cały czas związane z pierwszą ciążą. Nie umiem się spotykać i rozmawiać z przyjaciółką która zaraz rodzi. Widok dzieci mnie tak nie boli jak bliskich osób w ciąży 😔
Ale ona też się od nas odsunęła po ostatniej stracie. Mąż miał w pomieszczeniach urodziny a ona tak zaaferowana swoją ciążą że nawet nie napisała głupiego wszystkiego najlepszego.. a znają się od urodzenia to cholernie boliMarta88, Jc94 lubią tę wiadomość
-
Blondyna.B wrote:Ja też cały czas mam złe momenty i to cały czas związane z pierwszą ciążą. Nie umiem się spotykać i rozmawiać z przyjaciółką która zaraz rodzi. Widok dzieci mnie tak nie boli jak bliskich osób w ciąży 😔
Ale ona też się od nas odsunęła po ostatniej stracie. Mąż miał w pomieszczeniach urodziny a ona tak zaaferowana swoją ciążą że nawet nie napisała głupiego wszystkiego najlepszego.. a znają się od urodzenia to cholernie boli
Mam to samo, przyjaciółka o której wcześniej pisałam po dwóch ciazach pozamacicznych zaszła w tym samym czasie co ja w ciążę. Na szczęście u niej okazała się zdrowa ciąża 💙. Tak się cieszyłyśmy że razem szczęście do nas zawitało. Bardzo mnie wspiera, ale mimo wszystko patrzę jak u niej brzuszek rosnie, i nie przyznaje tego ale dołuje mnie to. Bardzo się cieszę z jej szczęścia, ale swoich odczuć nie oszukam.
A Ty będziesz miała dzisiaj wynik bety?Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 14:03
15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Ja mam tak samo
Moja kuzynka jest w ciąży bardzo bliska kuzynka , cieszę się oczywiście z jej Szczęścia Ale ja również tak bardzo pragnę maleństwa .
Mam synka ma 4 lata i dziękuje ze go mam 💙
Teraz kiedy cieszyłam się ze to już ten moment to dzieją się takie sytuacje .... my kobiety musimy mieć naprawdę silna psychikę zeby się z tym uporać bo myśle ze nasi mężowie mimo to ze wspierają i kochają to nie zrozumią tego .
Dopadło mnie chyba .....////
-
Ja obecnie mam bardzo duże wsparcie w moim mężu ale on jest facetem i nie ogarnie na sto procent siostry nie mam a z matka mam dziwne stosunki mieszkam z nią i poniekąd się nią opiekunkę ale ona jest trudna.
Jak się dowiedziała o mojej trzeciej ciąży to stwierdziła dziopa czyś ty oszalała masz małe dziecko! A jak roniłam to zadzwoniła do mnie do szpitala i stwierdziła że to moja wina bo za szybko zaszłam. Wypaplała wszytkim że poroniłam mimo że ja tego nie chciałam, a wczoraj zaprosiła do domu swoją siostrę moją matkę chrzestna ktorej osobiście nie cierpie bo kobieta nie ma za grosz wyczucia i jakbym sobie pozwoliła to wspólnie z matką układałaby mi życie. Od progu zaczęła mi głosić dziwny wykład o poronieniach ja modliłam się tylko żeby nie ryczeć przy tej kretynce po czym oświadczyłam że to nie jej zasrany interes, niech nie wtyka nosa w nie swoje sprawy i lepiej zajmie się swoją rodziną zamiast moim życiem. Ciocia się obraziła, matka też ale dobrze mi z tym. To jest dla mnie zbyt intymna sprawa żeby trąbić o tym na prawo i lewoWiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 14:57
Sylvka, Jc94 lubią tę wiadomość
Dawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas -
Aneta2506 wrote:A Ty będziesz miała dzisiaj wynik bety?
-
Jednorożec89 wrote:Ja obecnie mam bardzo duże wsparcie w moim mężu ale on jest facetem i nie ogarnie na sto procent siostry nie mam a z matka mam dziwne stosunki mieszkam z nią i poniekąd się nią opiekunkę ale ona jest trudna.
Jak się dowiedziała o mojej trzeciej ciąży to stwierdziła dziopa czyś ty oszalała masz małe dziecko! A jak roniłam to zadzwoniła do mnie do szpitala i stwierdziła że to moja wina bo za szybko zaszłam. Wypaplała wszytkim że poroniłam mimo że ja tego nie chciałam, a wczoraj zaprosiła do domu swoją siostrę moją matkę chrzestna ktorej osobiście nie cierpie bo kobieta nie ma za grosz wyczucia i jakbym sobie pozwoliła to wspólnie z matką układałaby mi życie. Od progu zaczęła mi głosić dziwny wykład o poronieniach ja modliłam się tylko żeby nie ryczeć przy tej kretynce po czym oświadczyłam że to nie jej zasrany interes, niech nie wtyka nosa w nie swoje sprawy i lepiej zajmie się swoją rodziną zamiast moim życiem. Ciocia się obraziła, matka też ale dobrze mi z tym. To jest dla mnie zbyt intymna sprawa żeby trąbić o tym na prawo i lewo
No i bardzo dobrze zrobiłaś! Znam dobrze takie relacje.... Nie ma innej rady. Jak się obraził to przynajmniej masz spokój 🤷♀️starania o 👶 od 1.2020 🍀
08.2021 - 16 tc 💔 ♀️
04.2023 - 11 tc 💔 ♀️
10.2023 - 14 tc 💔 ♂️
03.2024 - 10 tc 💔♀️
07.2024 - ciąża pozamaciczna
MTHFR C677T (homo)
PAI-1 4G/5G (hetero)
W końcu będzie dobrze 💚 jeśli jeszcze nie jest dobrze to znaczy, że to jeszcze nie koniec 💪 -
Marta88 wrote:Ja mam tak samo
Moja kuzynka jest w ciąży bardzo bliska kuzynka , cieszę się oczywiście z jej Szczęścia Ale ja również tak bardzo pragnę maleństwa .
Mam synka ma 4 lata i dziękuje ze go mam 💙
Teraz kiedy cieszyłam się ze to już ten moment to dzieją się takie sytuacje .... my kobiety musimy mieć naprawdę silna psychikę zeby się z tym uporać bo myśle ze nasi mężowie mimo to ze wspierają i kochają to nie zrozumią tego .
Dopadło mnie chyba .....////
Ja też bardzo przeżyłam ciąże w rodzinie. Mimo tego, że bardzo wszystkim kibicowałam, bardzo zabolał mnie moment kiedy oficjalnie to ogłosili. Byłam wtedy miesiąc po poronieniu, wszystko świeże, formalności nie zakończone. W dodatku wszystkie te ciąże są na kwiecień 😭 ja miałam termin na 1 kwietnia. To będzie dla mnie bardzo trudny czas. Mam nadzieję, że żadna nie urodzi akurat w tym dniu bo będzie mi jeszcze trudniej.
Marta wynik dobrze wygląda. Myślę, że możesz być trochę spokojniejsza a jeśli następna beta pokaże spadek to już w ogóle ☺️
Blondyna masz wynik?
Witam nowe dziewczyny, przykro mi że Was też to spotkało. Otulam ciepłymi myślami ❤️ Piszcie kiedy tylko macie taką potrzebę! Nawet że macie akurat w danym momencie oojowy humor, tak po prostu!
Megi co u Ciebie? Daj znać kochana ❤️ Pamiętam ❤️Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 listopada 2021, 15:34
Marta88 lubi tę wiadomość
3.08.22r. Anielka 🍼👶🥰
5.09.21r. Antosia 11 +3 tc [*] 💔👼
27.08.20r. [*]
27.07.19r. Błażej 🍼👶🥰
7.07.16r. [*]
3.08.15r. [*]
-
U mnie 🐵 za rogiem, jednak robienie bety lubi ją przynieść..
Plamienie brązowe więc już wiem, że zaraz będzie jak się domyślałamMarta88 lubi tę wiadomość
-
Sylvka wrote:Ja też bardzo przeżyłam ciąże w rodzinie. Mimo tego, że bardzo wszystkim kibicowałam, bardzo zabolał mnie moment kiedy oficjalnie to ogłosili. Byłam wtedy miesiąc po poronieniu, wszystko świeże, formalności nie zakończone. W dodatku wszystkie te ciąże są na kwiecień 😭 ja miałam termin na 1 kwietnia. To będzie dla mnie bardzo trudny czas. Mam nadzieję, że żadna nie urodzi akurat w tym dniu bo będzie mi jeszcze trudniej.
Marta wynik dobrze wygląda. Myślę, że możesz być trochę spokojniejsza a jeśli następna beta pokaże spadek to już w ogóle ☺️
Blondyna masz wynik?
Witam nowe dziewczyny, przykro mi że Was też to spotkało. Otulam ciepłymi myślami ❤️ Piszcie kiedy tylko macie taką potrzebę! Nawet że macie akurat w danym momencie oojowy humor, tak po prostu!
Megi co u Ciebie? Daj znać kochana ❤️ Pamiętam ❤️
Niestety !
Myślą .... co tam poronienie przecież to nic takiego będzie inna okazja ... otóż nie maja pojęcia przez co my przechodzimy .
Mój mąż niestety tez nie rozumie jakie mogą być komplikacje itd .
I szczerze ? Cieszę się ze TUTAJ trafiłam !!
I jak pomyśle sobie teraz oczyszczanie ponowne , nie wiem kiedy będę mogła na nowo się starać bo nawet nie znam diagnozy co i jak ..... jedyne pociesznie to spadający hormon ....
pierwszy raz się z tego cieszę 😥 -
Dziewczyny, a jaki koszt u Was robienie bety? Ja powiem szczerze że zawsze myślałam że to jest koszt max. 10 zł, ale u mnie w labolatorium płaciłam 47 zł...15 lat 👫 5 lata 👰🤵
5 lat walki
👩 - 30
Niedoczynność + Hashi ⏩ euthyrox
Badania 3dc ⏩ FSH 10,24 🤯 reszta ok.
AMH - 1,11 🥲 ⏩ styczeń 0,8 😪
inne badania w normie
🧔 - 32
WSZYSTKIE WYNIKI W NORMIE 💚
💊 Stymulacja 💊
(2 x letrozole) ❌
2023 klinika InVimed
HSG (prawy jajowód nie do oceny)
03.23r. IUI ❌
04.23.r IUI odwołane - owu z prawego
______________________________
IUI ODWOŁANE ➡️ NATURALNY CUD... ♥️
Nasze szczęście jest już z nami 🤍
🤍 Franek 🤍 SN - 3200g, 52cm 🤍
_____________________________
10.2021 (10 tc) 👼 [*]
-
Aneta2506 wrote:Dziewczyny, a jaki koszt u Was robienie bety? Ja powiem szczerze że zawsze myślałam że to jest koszt max. 10 zł, ale u mnie w labolatorium płaciłam 47 zł...
W diagnostyce ostatnio 49 złotych. Byłam w szoku że aż tak podrożało. Ostatnio robiłam w tamtym roku na zlecenie gina bo dopatrywał się cp i wtedy placiłam nie całe 30Dawniej Biedrona89
11.2021- puste jajo płodowe 💔
17.07.2018 - Franio 💙💙
17.04.2021 - Jaś 💙💙
Kwas foliowy, Wit D3
Morfologia nasienia - ✅
HyCoSy - oba jajowodu drożne
Histeroskopia - stan zapalny i mikropolipowatość endometrium
Lipiec 2024 Wracamy do starań 😊 lametta+Ovitrelle+luteina
"Póki Bóg nie raczy odsłonić przyszłości ludzkiej, cała ludzka mądrość będzie się mieścić w tych paru słowach: Czekać i nie tracić nadziei!" A.Dumas