Poronienie 2021, a ponowne starania
-
WIADOMOŚĆ
-
Ja dziś 9dpo. A wszelkie objawy zaczęły się na mnie wylewać dosłownie 😅 w piątek. @ mam przewidzianą na 2.09. Pewnie nie wytrzymam i zacznę się testować wcześniej 🙈 albo polecę na betę jak będę mogła.
Ja ogólnie też mam przeczucia że jestem w ciąży i nigdy się nie myliłam tylko niestety kończyło się to ciąża biochemiczną lub poronieniem i ciąża pozmaciczną. Więc ja już czasem z automatu wolę sobie nie myśleć że ciąża żeby się nie czuć jednak zawiedziona. Chyba z automatu zwalam objawy na PMS.
Babulka lubi tę wiadomość
-
A co do typowych objawów przy mojej młodej jedyne co bardzo przemawiało że ciąża to że nie byłam w stanie ustać w robocie 8h bo mi się robiło słabo, i nie wchodziłam w spodnie robocze, i wiecie to nie było na zasadzie że nie wchodzę bo przytyłam tylko nagle miałam problem się zapiąć taki typowy dyskomfort a podbrzusze miałam twardsze. Ale wtedy byłam szczuplutka 🙈🙈
A teraz mam jednak trochę nadprogramowych kg, i już pod tym względem bym czegoś takiego nie odczuła 😂 no pomijam fakt że jeszcze jestem po cięciu więc na poziomie macicy mam szwy. -
Susannah wrote:Ja Wam tak pozytywnie zazdroszczę tego szukania objawów po owulacji, bo u mnie to dokładnie wiadomo kiedy wsadzić zarodek, potem dokładnie wiadomo kiedy test, kiedy badanie bety i tak dalej. Zero zaskoczeń. Nawet się ogląda jak ten zarodek sobie idzie do macicy 😅
I pozdrowienia w ten upał Narobiłyście mi ostatnio smaka na drinka!
A, i dzieć wazy już 1kg. Jest plus 2 tygodnie do przodu, co mnie bardzo cieszy, bo mam wysokie ryzyko zahamowania wzrostu płodu, a na razie ono się nie materializuje.
Z jednej strony czlowiek traci uczucie zaskoczenia, z drugiej ma jakąś większą chyba pewność że w ciążę zajdzie pod opieką. Nie wiem jak dokładnie wygląda i ile szans jest na poczęcie w ten sposób ale z tego co widzę to Twoja ciąża bardzo dobrze leci do przodu 💜 więc chyba szanse większę niż naturalnie.
Smacznego 😋 takiego to bym sama wypiła bo ja ogólnie staram się unikać %%%. -
Część dziewczyny, dołączam do Was. Do starań po stracie. To pierwszy cykl. Liczę że będzie udany, choć też się stresuje,..
RudzielecMonia, Babulka, Patisonek 25, Blondyna.B, cslza, Akataa lubią tę wiadomość
-
Babulka Ciebie dalej choróbsko męczy?
Kurcze w ciąży chorym być to najgorzej. Się człowiek namęczy a jeszcze niewiele może zdziałać...
-
eRKow. wrote:Część dziewczyny, dołączam do Was. Do starań po stracie. To pierwszy cykl. Liczę że będzie udany, choć też się stresuje,..
Hey. Trzymam kciuki ✊🏻✊🏻
Przykro mi z powodu Twojej straty, najważniejsze to się nie poddawać i wierzyć że będzie dobrze 💜 -
RudzielecMonia wrote:Babulka Ciebie dalej choróbsko męczy?
Kurcze w ciąży chorym być to najgorzej. Się człowiek namęczy a jeszcze niewiele może zdziałać...
W czwartek młoda idzie do przedszkola ale jak będziemy tak w kółko chorować to czeka nas smutna zima w domu razemRudzielecMonia lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Ja się cieszę że moja już od września do szkoły, bo dwa miesiące wakacji to za dużo jak na brak wyjazdu na jakieś prawdziwe wakacje A niestety u nas ciężko o taką możliwość, bo na gospodarce lipiec, sierpień to najwięcej pracy...
Najgorszę, że pewnie sie pochoruje zaraz na początku roku. -
RudzielecMonia wrote:Z jednej strony czlowiek traci uczucie zaskoczenia, z drugiej ma jakąś większą chyba pewność że w ciążę zajdzie pod opieką. Nie wiem jak dokładnie wygląda i ile szans jest na poczęcie w ten sposób ale z tego co widzę to Twoja ciąża bardzo dobrze leci do przodu 💜 więc chyba szanse większę niż naturalnie.
Smacznego 😋 takiego to bym sama wypiła bo ja ogólnie staram się unikać %%%.
Absolutnie nie są większe. In vitro to droga dla par, które walczą z niepłodnością, więc już samo to znacznie zmniejsza szanse na ciążę. Skuteczność in vitro to około 30%. A jak dodasz do tego, że taka droga jak nasza zajęła ponad 6 lat i kosztowała ponad 80 000 zł to robi się mało ciekawie. Chciałabym odczarować mit, że in vitro na pewno daje ciążę i że jak ktoś ma problem to " zrobi sobie in vitro i będzie miał dziecko".Babulka, RudzielecMonia, Iseko lubią tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
RudzielecMonia te objawy wyglądają baaardzo obiecująco! ✊✊✊
Susannah jakiego masz dużego dziecia! Super, że po wizycie wszystko jest dobrze. A ten drineczek to naprawdę zacny! Jutro kupię cały zestaw, bo chodzi za mną drinuś od kilku dni.
Co do pierwszych objawów, to u mnie zawsze były mdłości i jakiś nieprzyjemny posmak w ustach. A tym razem jakoś zupełnie inaczej, bo fizycznie nic nie czułam. W ogóle nawet owulki nie zauważyłam, bo jakiś wirus mnie w tym czasie dopadł.
Babulka nic nie przechodzi to przeziębienie?
RudzielecMonia, Susannah lubią tę wiadomość
-
Susannah wrote:Absolutnie nie są większe. In vitro to droga dla par, które walczą z niepłodnością, więc już samo to znacznie zmniejsza szanse na ciążę. Skuteczność in vitro to około 30%. A jak dodasz do tego, że taka droga jak nasza zajęła ponad 6 lat i kosztowała ponad 80 000 zł to robi się mało ciekawie. Chciałabym odczarować mit, że in vitro na pewno daje ciążę i że jak ktoś ma problem to " zrobi sobie in vitro i będzie miał dziecko".
O Matko 🥺 no widzisz, nie miałam pojęcia że tak to wygląda. Znaczy wiedziałam że są to ogromne koszta ale nie zdawałam sobie sprawy że może to trwać tyle lat, i że szanse są takie nikłe.
Dziękuję że mnie uświadomiłaś, dzięki temu nie będę powielać tych mitów.
Masz rację ludzie jak się w tym nie zgłebiają to nie mają pojęcia jak to wygląda.
Przeszliście z mężem długa drogę i nawet sobie nie wyobrażam ile przeżyliście przez ten czas. Dobrze że skończyło się to wymarzonym maluchem w brzuchu. Trzymam kciuki za dalszy dobry rozwój ❤️ -
Dziewczyny mam chyba uczulenie heparynę 😭
W miejscu podania zastrzyku robią się czerwone koła ok 5-7 cm średnicy i piekielnie swędzi. Nie wiem czy zmiana preparatu (biorę Fraxiparyne) coś pomoże? Nie mogę przecież odstawić. -
Dafney ogolnie czuje sie ok tylko teraz kaszel mi został. Młoda ma od tygodnia jakies dwie kropki na rece które teraz podeszły ropą i zastanawiam się czy to nie bostonka była, w związku z tym czy i ja nie mam 🥴2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
dafney wrote:Dziewczyny mam chyba uczulenie heparynę 😭
W miejscu podania zastrzyku robią się czerwone koła ok 5-7 cm średnicy i piekielnie swędzi. Nie wiem czy zmiana preparatu (biorę Fraxiparyne) coś pomoże? Nie mogę przecież odstawić.RudzielecMonia lubi tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
RudzielecMonia wrote:O Matko 🥺 no widzisz, nie miałam pojęcia że tak to wygląda. Znaczy wiedziałam że są to ogromne koszta ale nie zdawałam sobie sprawy że może to trwać tyle lat, i że szanse są takie nikłe.
Dziękuję że mnie uświadomiłaś, dzięki temu nie będę powielać tych mitów.
Masz rację ludzie jak się w tym nie zgłebiają to nie mają pojęcia jak to wygląda.
Przeszliście z mężem długa drogę i nawet sobie nie wyobrażam ile przeżyliście przez ten czas. Dobrze że skończyło się to wymarzonym maluchem w brzuchu. Trzymam kciuki za dalszy dobry rozwój ❤️
Jeszcze mało się mówi niestety o invitro (również o tych trudnych stronach, kosztach finansowych i zdrowotnych itp.), dlatego pozwoliłam sobie o tym napisać. Powiem Ci, że nawet jak byłam u spowiedzi po procedurze to ksiądz był zdziwiony jak mu opowiadałam o tym wszystkim, dla niego szokiem było nawet to, że nie ma opcji zniszczenia zarodków i że musisz zabrać wszystkie albo oddać je do adopcji.
Chciałabym, aby jak najmniej osób musiało się w to zagłębiać, ale statystyki niepłodności sa niestety nieubłagane i z roku na rok są coraz smutniejsze.RudzielecMonia lubi tę wiadomość
Diagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Susannah wrote:Jeszcze mało się mówi niestety o invitro (również o tych trudnych stronach, kosztach finansowych i zdrowotnych itp.), dlatego pozwoliłam sobie o tym napisać. Powiem Ci, że nawet jak byłam u spowiedzi po procedurze to ksiądz był zdziwiony jak mu opowiadałam o tym wszystkim, dla niego szokiem było nawet to, że nie ma opcji zniszczenia zarodków i że musisz zabrać wszystkie albo oddać je do adopcji.
Chciałabym, aby jak najmniej osób musiało się w to zagłębiać, ale statystyki niepłodności sa niestety nieubłagane i z roku na rok są coraz smutniejsze.
Jak ostatnio widziałam plakaty jakichś sióstr zakonnych anty-ivf, że nie wolno mrozić ludzi i tam zamrożony taki płód na oko 15-20 tygodniowy to myślałam, że padnę. One myślą, że to jest ten zarodek. 🥴RudzielecMonia, Iseko lubią tę wiadomość
2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
Boże laski bylam w toalecie i taki śluz lekko zabarwiony jak kawa z mlekiem. Aż mi się słabo na samą myśl zrobiło i na szybko umówiłam teleporadę... tak sobie myślę czy ten weekend z dzieckiem nie był dla mnie zbyt męczący (basen, kulki, plac zabaw, nie dźwigam go)... we wtorek mam giną i chyba do tego czasu umrę ze strachu 😭31.01.2018 Synek 👦 40+3
7tc [*] 04.2022
25.02.2023 Bliźnięta 🧑👩 30+6 -
Spokojnie, to jest częste w ciąży, chociaż w zupełności rozumiem Twoje emocje. Ale naprawdę postaraj się zachować spokój, będzie wszystko dobrze!2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska -
clza - ja też w ciąży plamiłam i to było zupelnie normalne, póki nie leci z Ciebie żywa krew to nie ma co panikować. Warto sprawdzić na usg czy wszystko tam jest ok, ale w pierwszym trymestrze to zdarza się bardzo, bardzo częstoDiagnoza: ciężki czynnik męski (90% nieruchomych plemników, wysoki stres oksydacyjny, pogarszająca się ilość).
I procedura: 1 zarodek 4CC, beta 0.
II procedura:
I transfer 4aa: poronienie zatrzymane
II transfer 4aa: jesteśmy razem! 👨👩👦
III transfer 4aa: 7dpt: 101, 9dpt: 282
Czeka na nas ❄ -
Wiecie co moja młoda chyba ma bostonkę 🥴 Teraz się zastanawiam czy ta moja infekcja to czasem nie to 😟 Podobno to w ciąży niebezpieczne 😔2019 💝👶💖
2021 💔
2022 💔💔
2023 💝👶💖
"Wszystkim głosić będę jak dobrotliwie obeszłaś się ze mną 💙" Nowenna Pompejańska