Starania po poronieniu 2022/2023
-
WIADOMOŚĆ
-
Sarenka wrote:Chyba moja kolej się przywitać choć u mnie sprawa bardzo świeża. Początkiem września miałam transfer, wszystko pięknie się układało. Beta rosła wzorowo, pierwsza wizyta w 7tc, wymiary idealne, serduszko pięknie pikało na ekranie. Po prostu cud, miód i orzeszki. Kolejną wizytę miałam w 10tc i okazało się, ze tydzień przed wizytą serduszko przestało bić. Poronienie zatrzymane. Rozpoczął się mój koszmar myślałam, ze uda mi sie przejść wszystko w domu ale po tygodniu nic się nie zaczęło więc zdecydowałam się pojechać do szpitala. Tam najpierw seria tabletek a po całym dniu psychicznej męczarni (fizycznie nie czułam wielkiego bólu) czekał mnie zabieg łyżeczkowania wyszłam ze szpitala w piątek i tak sobie emocjonalnie dogorywam. Zastanawiam się czy lepiej iść na kontrole prywatnie za tydzień czy za 2 tyg jak przyjdą wyniki histo iść na oddział. I czy kazda dziewczyna po łyżeczkowaniu dostaje profilaktycznie antybiotyk? Gdzieś mi się to rzuciło w oczy na forum a ja zadnego antybiotyku nie miałam przepisanego. I czy faktycznie trzeba czekać az 3 miesiące na kolejną próbę? Dramat.....
Ja dostałam antybiotyk, na pięć dni.
Przykro mi że musiałaś przechodzić przez takie piekło. Ja dlatego jestem ogromnie wdzięczna, że miałam wybór. To że zdecydowaliśmy się na zabieg uratowało moją psychikę. Jestem pewna.
Tak jak wyżej pisałam, my dostaliśmy zielone światło 4 tygodnie po zabiegu (wtedy też wystąpiła u mnie owulacja) - zależy pewnie wszystko od lekarza i od przypadku. Mój twierdzi, że jeśli wszystko ginekologicznie i psychicznie jest ok - to nie ma potrzeby czekać trzy miesiące.Sarenka lubi tę wiadomość
PCOS❌
Starania od 11.2019
🏳 - 2022 - IVF.
START IVF - luty 2022; priming estrofenowy.
2 ❄❄
24.03.22 - transfer ❄ 💔😥
27.05.22 - transfer ❄ 💔😥
Naturalne cudy:
26.08.2022 - 11tc poronienie zatrzymane 8+5. 💔
10.01.2023 - 9tc poronienie zatrzymane 6+3 💔
06/07.2024 - stymulacja gonadotropinami.
9 dpo - II
5.08 - 6+2 mamy 4 mm kropeczka i -> 21.08 - 2 cm człowieczka. -> krwawienie -> szpital, krwiak. -> 26.08 - 9+2 2,5 cm malucha. -> 07.09 11+0 4,2 cm -> 20.09 - 12+6 7cm najprawdopodobniej dziewczynki 🩷 -> 10.10 - 15+5 132 g kruszynki 🩷 -> 31.10 - 18+5 259g... chłopaka 😆💙 -> 15.11 20+6 404g zdrowego synka 🩵🥹
Leki: euthyrox N50, Clexane 0,4, Acard 150, Encorton 15 mg - do 13 tc, Glucophage 1500 XR, Prenatal Duo
Zostań z Nami 🙏🙏🙏
-
Sarenka wrote:Chyba moja kolej się przywitać choć u mnie sprawa bardzo świeża. Początkiem września miałam transfer, wszystko pięknie się układało. Beta rosła wzorowo, pierwsza wizyta w 7tc, wymiary idealne, serduszko pięknie pikało na ekranie. Po prostu cud, miód i orzeszki. Kolejną wizytę miałam w 10tc i okazało się, ze tydzień przed wizytą serduszko przestało bić. Poronienie zatrzymane. Rozpoczął się mój koszmar myślałam, ze uda mi sie przejść wszystko w domu ale po tygodniu nic się nie zaczęło więc zdecydowałam się pojechać do szpitala. Tam najpierw seria tabletek a po całym dniu psychicznej męczarni (fizycznie nie czułam wielkiego bólu) czekał mnie zabieg łyżeczkowania wyszłam ze szpitala w piątek i tak sobie emocjonalnie dogorywam. Zastanawiam się czy lepiej iść na kontrole prywatnie za tydzień czy za 2 tyg jak przyjdą wyniki histo iść na oddział. I czy kazda dziewczyna po łyżeczkowaniu dostaje profilaktycznie antybiotyk? Gdzieś mi się to rzuciło w oczy na forum a ja zadnego antybiotyku nie miałam przepisanego. I czy faktycznie trzeba czekać az 3 miesiące na kolejną próbę? Dramat.....
Ja miałam zabieg teraz 17.10, 18 wychodziłam dostałam antybiotyk na 5 dni. Od mojego lekarza usłyszałam że mam przyjść po okresie ale ja nie chce tak długo czekać. Więc zapisałam się prywatnie i lekarz sam wyliczył ze za trzy tygodnie od zabiegu mam się do niego zgłosic. W szpitalu pytałam lekarza czy coś się stanie jeśli zajdę w ciążę wcześniej niż te 3msc, to powiedział że w sumie nic. Po prostu chce teraz sprawdzić czy wszystko się zagoiło i mam zamiar działac. ❤️Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Niemi, przytulam Cię bardzo mocno! ❤️❤️ Mam nadzieję że Twój Mąż szybko dojdzie do siebie, i oboje będzie sliniejsi i już niedługo zobaczycie dwie kreseczki. ❤️❤️❤️🙏🙏 Ja dzisiaj też zapaliłam znicz i się pomodliłam za naszą perełkę. ❤️ Pamiętaj one patrzą na nas z góry i będą dbać o swoje rodzeństwo, będzie dobrze. ❤️❤️❤️
niemi lubi tę wiadomość
Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Sarenka, ja też dostałam w szpitalu antybiotyki, ale ja miałam w sumie stan zapalny, w poniedziałek po południu crp miałam około 25, w środę już 60.
Ja też się boje, że znowu będziemy musieli tyle czekać na te dwie kreski 😟 ale z drugiej strony teraz wiemy jaki był problem, wiemy co zadziałało żeby poprawić ten problem i już z tym działamy. Więc może tym razem będzie inaczej 🙂 tak czy siak my nadal nie mamy zielonego światła od ginekologa. -
Czyli tylko ja nie dostalam antybiotyku 🥺 oby nie byl potrzebny. Z jednej str chcialabym kolejny transfer jak najszybciej, z 2 str nie moge pogodzic sie ze stratą i boje sie, ze tylko o tym bede myslec. Mam co prawda jeszcze 6 sniezynek ale i tak sie boje😔 1 strata robi tak niewyobrazalnie wielki chaos w glowie. Zastanawialam sie czy badac przyczyne ale ostatecznie postanowilam tego nie robic i pieniadze przeznaczyc moze na jakies badania by w przyszlosci uniknac takiej sytuacji (o ile mozna bylo tego w ogole uniknac). Chociaz nie powiem, do konca zycia bede sie zastanawiac czy mialabym syna czy corke 😔♀️ 35 lat
Zespół antyfosfolipidowy ✅️
Hipoglikemia reaktywna 😵💫
PCOS❌️ MTHFR ❌️ Hormony✅️ AMH- 12,79 🤯
Homocysteina- za wysoko, wzrasta przy estrofemie😖
Antybiotykoterapia- Metronidazol+ Tarivid
♂️ 32 lata
Ciężka postać oligozoospermii- brak możliwości wykonania morfologii😔 Kariotyp✅️
❄️❄️❄️❄️❄️❄️❄️ Blastocyst 🥰
1.FET 09/22 9tc poronienie zatrzymane 💔🖤
2.FET 12/22 cb 💔
3.FET 06/24 beta 0💔
4.FET 24/08/24 🍀🤞
5dpt ⏸️
6dpt- beta 39 mlU/ml
10dpt- beta 238 mlU/ml
12dpt- beta 566 mlU/ml
27dpt- jest ❤️
12+2 I badania prenatalne- niskie ryzyka
-
nick nieaktualnyHej do Nowych
Iza1234 u nas nie ma co liczyć na "wpadkę " ale zdecydowanie bu to ultwilo i przyspieszyło wszystko
Mi po łyżeczkowankj podali tylko w kropleoce antybiotyk, w domu nic nie brałam .
Moim zdaniem mezyczni gorzej radzą sobie ze strata niż my. Mój mąż dopiero w drugiej połowie października był w stanie rozmawiqc do dalej, a byłam w szpitalu 2-4.09
Była dziś u mnie przyjaciolka i tak gadaliśmy o życiu itp...i teraz tak sobie myślę , że może życie we troje niejest takie zle i odpuścić drugie dziecko . Zobaczyjy co pokażą mi wyniki hormonów . Jak będzie kiepsko to odpuszczamt
-
A ja się nakręcam... Dzisaj 6 dpo i zaczęły mnie piersi "szczypać", niigdy tak przed @ nie miałam, uczucie ciężkości w podbrzuszu..a krem na noc,ktory wcześniej używałam mnie tak uczulil,ze dzisiaj rano się obudzilam z całą spuchniętą twarza, aż sprawdziłam czy składu nie zmieniali..kusi zrobienie testu... Tak, wiem za wcześnie... Do tego ten cykl jakiś dziwny miałam... I się nakręcam, że się udało i pewnie się rozczaruje 😒
Wiadomość wyedytowana przez autora: 1 listopada 2022, 22:08
-
Dziewczyny, mam wynik histopatologii po lyzeczkowaniu: fragmenty doczesnej, skrzepy krwi.
Chyba ok? Gdyby coś było zasniadowego to zakładam, ze by opisali?Hashimoto, z.Sjögrena
ANA3 dodatnie
Pai homo 4G
10.2022- puste jajo 8tc.
25.01- beta:80, prog: 31
03.02-pęcherzyk 0,69cm w macicy
11.02- mamy zarodek i serduszko❤️
17.02- IP, krwiak, bobo 1,05 cm
28.02- 2,16 cm bobasa, krwiak zniknął ❤️
18.03- NIFTY: niskie ryzyka, dziewczynka 🌸
21.03- prenatalne, 5,5 cm fikającej panienki 💖
11.04- 9,9 cm i 130 gramów obrażonej princessy👑
09.05- 284 gramy małej damy
22.05- 21+0, 405 gramów akrobatki
23.06-25+4, 880 gramów Myszki 🌸
04.07-27+1, jest 1 kilogram💪
21.07-29+4, III prenatalne, 1425g💖
04.08-31+4, 2kg bobasa 🙈
29.08-35+1, 2,7kg dużej panny 🤩
18.09-38+0, ok.3kg, przyjęcie na oddział i czekamy 🍀
28.09- 39+3, 2890g-Iga na świecie💝 -
niemi wrote:Widzę że coraz więcej nas tutaj, strasznie to przykre ☹️ jutro smutny dzień, dlatego my dziś już byliśmy na grobie Synka i jego anielskich przyjaciół, jutro nie dałabym rady... Ciągle bardzo boli ale powoli staje na nogi i chciałabym już zacząć starania. Niestety mój mąż jest teraz w kiepskim stanie psychicznym, dopadło go to wszystko co wcześniej od siebie odsuwał i kompletnie sobie nie radzi więc muszę dać mu czas... Także czekamy, mam nadzieję na lepsze czasy. Oby szybko! Tego i Wam życzę ❤️
-
nick nieaktualnyMam już część wyników morfologii i hormonów z dziś.
Estradiol ok, ale za to TSH 0,238 l, gdzie wr wrześniu miałam 2,14.... Czyli teraz wyszła mi nadczynnosc tarczycy 🤣 ft3 i 4 bardzo dobre.
Do tego z morfologii krwinki białe (wbc) mam poniżej dolnej granicy i czekam na opis lekarza ....za kilka dni będę mieć wynik AMH. A w drugiej połowie listopada progesteron muszę jeszcze zrobić.
Martwi mnie ta morfologia i to niskie TSH... Dziwne rzeczy organizm wyprawia -
niemi wrote:Hej, dziękuję 🙂 a jak u Ciebie, masz jakieś wyniki? Robiłaś badania, jakieś plany co dalej? 🙂
-
eRKow. wrote:Dołączam.
33 lata.
Staramy się o pierwsze dziecko.
Pierwsza ciąża w maju br.
Strata w 10tc. Poronienie zatrzymane, samoistne, całkowite. (24 lipiec)
Po stracie badania:
zespół antyfosfolipidowy - wszystko ok
tarczyca - już w trakcie ciąży podskoczyło TSH, i wprowadzone leki.
Celiakia - wszystko ok
ANA 1,2,3 słabo dodatnie, miano 1:160, ziarniste, cytoplazmatyczne
Prolaktyna- wyszła hiperprolaktymia czynnościowa (obecnie leki).
Jakoś sobie radzę, ale każda biel na teście przytłacza.
Obecnie jestem w 2 cyklu po poronieniu (czekam na jego koniec)... -
Malwerose, ja psychicznie byłam najbardziej rozsypana od momentu pogrzebu, czyli tak naprawdę 3 tygodnie po poronieniu. Wcześniej się trzymałam jakoś bo było dużo załatwiania. Potem dopiero do mnie to wszystko dotarło, też tkwiłam w dziurze, niby funkcjonowałam normalnie, w pracy sobie radziłam ale w domu było strasznie. Ból rozsadzał mnie na kawałki. Pomagało i do dziś pomaga rozmowa o tym bólu, ale nie z mężem a z koleżanką z pracy. Warto znaleźć taką osobę której możesz wypłakać cały ten żal. Mój mąż chciał iść naprzód a ja nie byłam gotowa. Teraz ze mną trochę lepiej, a on się sypie psychicznie... Ostrzegałam go że tak będzie, bo wypiera uczucia, żałobę... Nie słuchał. Teraz wychodzi 😔 Ja się żałoby nie wstydzę, często jestem na cmentarzu bo ciągle tego potrzebuję. Warto to wypłakać, żeby pójść do przodu. Nie spiesz się jeśli tak czujesz. Mnie 10 listopada miną 4 miesiące od poronienia a codziennie gdzieś mi się łza zakręci. Ta tęsknota nigdy nie zniknie, są lepsze i gorsze dni. Staram się cieszyć tymi dobrymi 🙂niemi
-
Malwerose wrote:Tak, zrobiłam na razie badanie które mam od Ciebie, potem się rozsypałam psychicznie...dalej tkwię w takiej dziurze. Wynik wyszedł negatywny. Zbieram się, aby wypisać sobie pozostałe badania i dalej działać.
Zdecydowanie musisz wyrzucić z siebie ten żal chociaż nie jest łatwo. 😪 Pierwsze 3-4 dni po tym gdy się dowiedziałam płakałam, jadąc autem krzyczałam zalewając się łzami. Potem było lepiej, później zas określenie plci, moja mała gwiazdeczka. I zaś cały dzień płaczu. Teraz w myślach z nią rozmawiam, i z bliskimi żeby się ta mała duszyczka zaopiekowali. I jakoś na sercu już jest dobrze. Tylko po prostu czuje taka pustkę w sobie czasami, jakby ktoś wyciął część mnie i to bezpowrotnie. 😪 Jeśli czujesz że potrzebujesz się wykrzyczeć, to krzycz i płacz. Każda z nas musi się z tym pogodzić jednej, wystarczy msc druga będzie potrzebować pół roku. Ale nasze aniołki zawsze przy nas beda❤️❤️❤️ Ja dzisiaj też po badaniach jutro wyniki, w poniedziałek odbieram wyniki histopatologiczne. A we wtorek wizyta i wyczekuje na nią jak na 6 w totka. A o okresie już nie wspomnę. 💪💪 😁Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
Ja za tydzień idę na krew, sprawdzę jak tam moja tarczyca teraz. Ostatni raz badałam pod koniec, jeszcze w ciąży. Po poronieniu wróciłam do dawki sprzed ciąży i miałam zrobić badania po 2-3 miesiącach. Aktualnie mam pierwszy dzień okresu. I powiem Wam jedno - podpaski to jakaś masakra 🤦🏼♀️ od lat używałam tamponów, w tym roku to już w ogóle przeszłam na kubeczek. A teraz muszę używać podpasek, dla mnie to jak powrót do średniowiecza 😕 nienawidzę podpasek.
-
Ja tylko podpaski, więc dla mnie to norma. 😁 Ale rozumiem że komuś może to przeszkadzać. Próbowałam z tamponami ale źle się strasznie czuje z nimi. 😔 Mnie nikt tarczycy nie badał więc robię to sama. Może gdyby... 😐 Trzymam kciuki za dobre wyniki bo wiem że to potrafi namieszać jeśli chodzi o zajscie w ciaze.Ja 30 on 35.❤️❤️
1ciaza-7.2022-10.2022/9tc/12tc Nadia💔👼
28.07.2023- ⏸️ bhcg-59.80🌈✊
31.07.2023- bhcg-409.30.✊
03.08.2023-USG-0,54cm pęcherzyk🤞4tc+2
08.08.2023-bhcg-9931.2 😍😍✊✊
17.08.2023- kropek 0,56cm. 😍😍🤞🤞 6tc+2
31.08.2023 kropek 1,76cm 8tc+2. 🤞❤️
21.09.2023 kropek 5cm 11+5 💙
12.10.23 99g ludka niskie rysyka. ✊💙💙
7.11.23- 230g chłopca 💙💙
28.11.23-380g zdrowego chłopca.💙🩵 połówkowe
4.12.23 440g🩵💙
4.01.24 820g 💙🩵
25.01.24 1225g- trzecie prenatalne, zdrowy chłopiec.💙🩵
01.02.24 1420g. 🥰💙
22.02.24 1830g. 👶💙🩵
07.03.24 2350g. 👶🩵
21.03.24 2960g. 👶💙
09.04.24 3420g mojego 🌈 cudu na świecie. 🥰
-
SummerNights wrote:Mam już część wyników morfologii i hormonów z dziś.
Estradiol ok, ale za to TSH 0,238 l, gdzie wr wrześniu miałam 2,14.... Czyli teraz wyszła mi nadczynnosc tarczycy 🤣 ft3 i 4 bardzo dobre.
Do tego z morfologii krwinki białe (wbc) mam poniżej dolnej granicy i czekam na opis lekarza ....za kilka dni będę mieć wynik AMH. A w drugiej połowie listopada progesteron muszę jeszcze zrobić.
Martwi mnie ta morfologia i to niskie TSH... Dziwne rzeczy organizm wyprawia
ft4 najważniejsze i ft3
dobrze też oznaczać przeciwciała oraz usg tarczycy -
bzksz wrote:My już po pierwszym staraniowym maratonie ❤ po poronieniu. Myślę, żeby testować 5 listopada (sobota) bo będzie to jakoś trzy dni przed okresem. W pierwszej ciąży już wtedy była wyraźna kreska.
Któraś z Was planuje testowanie?
Czekam jak na szpilkach i staram się nie nakręcać, ale wiecie jak to jest - już mi się wydaje że jajniki kłują tak samo jak wtedy, że w głowie mi się zakręciło, że nagle jestem strasznie zmęczona! Wiem, na objawy za wcześnie...
Zawsze test dopiero tydzień po terminie miesiączki więc jeśli nie przyjdzie to poczekam i zrobię