X

Pobierz aplikację OvuFriend

Zwiększ szanse na ciążę!
pobierz mam już apkę [X]
Forum Poronienie Starania po poronieniu 2025
Odpowiedz

Starania po poronieniu 2025

Oceń ten wątek:
  • Wixa🌸 Autorytet
    Postów: 439 176

    Wysłany: 15 lipca, 08:10

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny z tą refundacja na heparynę to jedna wielka zagadka, w ciąży chodziłam do dwóch prywatnych gin, i jeden przepisywał neoparin i globulki z refundacją 100%, drugi wszystko płatne

    31l🙎‍♀️ 35l🙎

    -12.2022 początek starań

    -09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
    -10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
    -11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌

    -10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
    -02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
    -22.01 drożność sono hsg ✔
    -25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)

    15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
    31.03-beta 56.5
    02.04-beta 120
    04.04-beta 311
    07.04-beta 1346
    08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
    22.04-7tydzień jest serduszko 💓
    23.05-11tc/8tc serduszko przestało bić💔👼poronienie chybione
  • Choko Przyjaciółka
    Postów: 87 91

    Wysłany: 15 lipca, 09:23

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny, trochę mnie nie było, dzisiaj nadrobię wątek.

    Nie wiem czy wiedziałyście, ale gin może wystawić skierowanie do szpitala i tam można na NFZ wykonać badania związane z krzepliwością (trombofilia i tp), ale trochę dłużej niż prywatnie czeka się na wyniki.

    Wczoraj byłam u swojego, miałam już owulację, wkrótce będzie pierwszy okres. Niby za jakieś 2 mies możemy zacząć starania. Ale nie wiem czy będę do tego gotowa.

    👩🏻 36l. 👱‍♂️36l.

    29.06.2016 odklejenie się łożyska 33 tc cc ♥️👦
    23.08.2024 - 8/6 tc 💔
    16.06.2025 - 11/9 tc 💔

    Czekamy na Ciebie Skarbie 🌈♥️🤞
  • Wixa🌸 Autorytet
    Postów: 439 176

    Wysłany: 15 lipca, 10:26

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choko wrote:
    Hej dziewczyny, trochę mnie nie było, dzisiaj nadrobię wątek.

    Nie wiem czy wiedziałyście, ale gin może wystawić skierowanie do szpitala i tam można na NFZ wykonać badania związane z krzepliwością (trombofilia i tp), ale trochę dłużej niż prywatnie czeka się na wyniki.

    Wczoraj byłam u swojego, miałam już owulację, wkrótce będzie pierwszy okres. Niby za jakieś 2 mies możemy zacząć starania. Ale nie wiem czy będę do tego gotowa.
    Przypomnij proszę miałaś tabletki czy łyżeczkowanie? U mnie w przyszłym tyg będzie już druga kontrola pp farmakologicznych i jeśli wszystko będzie ok na usg to jak zbawienia wyczekuję oficjalnego zielonego światła na staraniach.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 10:41

    Velaria lubi tę wiadomość

    31l🙎‍♀️ 35l🙎

    -12.2022 początek starań

    -09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
    -10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
    -11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌

    -10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
    -02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
    -22.01 drożność sono hsg ✔
    -25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)

    15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
    31.03-beta 56.5
    02.04-beta 120
    04.04-beta 311
    07.04-beta 1346
    08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
    22.04-7tydzień jest serduszko 💓
    23.05-11tc/8tc serduszko przestało bić💔👼poronienie chybione
  • Choko Przyjaciółka
    Postów: 87 91

    Wysłany: 15 lipca, 11:03

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wixa🌸 wrote:
    Przypomnij proszę miałaś tabletki czy łyżeczkowanie? U mnie w przyszłym tyg będzie już druga kontrola pp farmakologicznych i jeśli wszystko będzie ok na usg to jak zbawienia wyczekuję oficjalnego zielonego światła na staraniach.

    U mnie niestety było i to i to. Po tabletkach dostałam takiego krwawienia, że lało się ciurkiem i mdlałam, więc musieli łyżeczkować żebym się nie wykrwawiła. Plus miałam toczoną krew.

    To ostatnie poronienie porządnie mnie styrało. Ciało szybko wraca do normy. Ale psychika jest daleko z tyłu.
    Zastanawiam się nad psychologiem, bo nie wiem jak przeżyje stres kiedy zajdę ponownie w ciążę.
    W tej miałam zo 2 epizody paniki, a w kolejnej pewnie będzie jeszcze gorzej.

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 11:05

    👩🏻 36l. 👱‍♂️36l.

    29.06.2016 odklejenie się łożyska 33 tc cc ♥️👦
    23.08.2024 - 8/6 tc 💔
    16.06.2025 - 11/9 tc 💔

    Czekamy na Ciebie Skarbie 🌈♥️🤞
  • Wixa🌸 Autorytet
    Postów: 439 176

    Wysłany: 15 lipca, 12:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choko wrote:
    U mnie niestety było i to i to. Po tabletkach dostałam takiego krwawienia, że lało się ciurkiem i mdlałam, więc musieli łyżeczkować żebym się nie wykrwawiła. Plus miałam toczoną krew.

    To ostatnie poronienie porządnie mnie styrało. Ciało szybko wraca do normy. Ale psychika jest daleko z tyłu.
    Zastanawiam się nad psychologiem, bo nie wiem jak przeżyje stres kiedy zajdę ponownie w ciążę.
    W tej miałam zo 2 epizody paniki, a w kolejnej pewnie będzie jeszcze gorzej.
    Jeśli czujesz że sobie nie radzisz psycholog może być dobrym kierunkiem 🫂 ciężko o zdrowe podejście do starań z głową pełną leku i obaw😣

    31l🙎‍♀️ 35l🙎

    -12.2022 początek starań

    -09.2024 Klinika niepłodności pierwsza wspólna wizyta
    -10.2024 pierwszy c.s: Lametta 2x od 3d.c do 5d.c + zastrzyk Zavifert 12d.c✖
    -11.2024 drugi c.s: Lametta 2x od 3dc do 5dc, klęska urodzaju 5⚪❌

    -10.12.2024(13d.c) 1 IUI ❌ ( 9d.c 💉 ovirtelle)
    -02.01.2025(12d.c) 2 IUI ❌ ( 10d.c 💉ovirtelle)
    -22.01 drożność sono hsg ✔
    -25.01 (13d.c) 3 IUI ❌ (11d.c 💉 ovirtelle)

    15.03- nowy lekarz, startujemy z 3 naturalnymi próbami na cyklach monitorowanych+wyregulowaniem wszystkich niedoborów🤞
    31.03-beta 56.5
    02.04-beta 120
    04.04-beta 311
    07.04-beta 1346
    08.04- 5tydzień ciąży, pierwsze usg dzidzuś jest w macicy
    22.04-7tydzień jest serduszko 💓
    23.05-11tc/8tc serduszko przestało bić💔👼poronienie chybione
  • Choko Przyjaciółka
    Postów: 87 91

    Wysłany: 15 lipca, 12:25

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Wixa🌸 wrote:
    Jeśli czujesz że sobie nie radzisz psycholog może być dobrym kierunkiem 🫂 ciężko o zdrowe podejście do starań z głową pełną leku i obaw😣

    W sumie to jak nie wiem sama czy radzę czy nie. Dlatego pewnie trzeba skorzystać i poukładać sobie wszystko w głowie ;) nie chce potem być w ciąży w ciągłym lęku.

    Dziewczyny, jakie badania wykonywałi wasi partnerzy w przypadku poronień nawracających? Bad. nasienia z fragmentacją, poziomy witamin i hormony, czy jeszcze coś?

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 12:58

    👩🏻 36l. 👱‍♂️36l.

    29.06.2016 odklejenie się łożyska 33 tc cc ♥️👦
    23.08.2024 - 8/6 tc 💔
    16.06.2025 - 11/9 tc 💔

    Czekamy na Ciebie Skarbie 🌈♥️🤞
  • anilewe Debiutantka
    Postów: 6 4

    Wysłany: 15 lipca, 13:12

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Dziewczyny,
    nieśmiało się witam z Wami. Śledzę forum od kilku tygodni, poczułam że też chcę wyrzucić z siebie swoją historię.
    Staraliśmy się z mężem ponad 2,5 roku o upragnione dwie kreseczki. Z początku po ślubie nie mieliśmy parcia- chcieliśmy nacieszyć się sobą, mieć stabilizację zawodową. Po roku bezowocnych starań zaczęliśmy się badać- i ja i mąż (na szczęście nie musiałam go do tego namawiać). Wiedzieliśmy, że ma żylaki powrózka, bo wykrył mu je wcześniej urolog przy innej okazji. Moja wizyta u ginekologa ok, wszystko ładnie na usg, potwierdzona owulacja. Jego seminogram też w porządku, urolog stwierdził że ma ładna nasienie pomimo tych żylaków- ruch w normie, morfologia 10%. Niewiele to dało, po kilku miesiącach mąż zrobił fragmentację DNA i tu już nie było wesoło- 29%. Odwiedziliśmy klinikę leczenia niepłodności, tam ginekolog/urolog stwierdził, że to nasienie i tak jest niezłe, fragmentacja nie jest tragiczna, moje amh na granicy normy, ale nie jest źle. Czyli niepłodność idiopatyczna, polecam in vitro bo jest refundacja... My jednak postanowiliśmy dać sobie jeszcze czas, oboje zaczęliśmy się suplementować.
    W kwietniu przeżyliśmy- na tamten czas- jeden z piękniejszych dni w naszym życiu- zobaczyłam pierwszy raz II. Nasza radość nie miała końca. Pierwsza beta 94, potem przyrosty po 200-300%. Jedna wizyta u gin.- wszystko oki, druga wizyta u gin.- biło serduszko. Zaczęliśmy wierzyć, że nasze marzenie się spełnia. Powiedzieliśmy najbliższym z rodziny i przyjaciołom, umówiliśmy prenatalne, wyczekiwaliśmy świąt BN, bo wtedy miało się pojawić na świecie nasze dzieciątko. W 9 tc zrobiłam badania, zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego ciążę- zaniepokoiło mnie tsh (3,8), postanowiłam umówić się na dodatkową wizytę, bo kolejną miałam dopiero za ponad 3 tygodnie. I.. Na koniec maja zawalił nam się świat, usłyszałam, że serce naszego dziecka nie bije, wielkością płód odpowiada 8+0, a powinien być 9+5. Na kolejny dzień szpital i potwierdzenie diagnozy, farmakologiczna indukcja poronienia. Choć z fizycznego bólu chodziłam po ścianach, najgorsza była pustka w sercu. Mam wspaniałego męża i był, jest przy mnie cały czas, wspiera, choć sam bardzo to przeżył. Nie zdecydowaliśmy się na badania genetyczne i oznaczenie płci dziecka, chcieliśmy zamknąć ten rozdział jak najszybciej.
    W międzyczasie mąż powtórzył badania nasienia (zaskoczyła nas pozytywnie fragmentacja- poprawa z 29% na 14%, właściwie tylko dzięki suplementom, bo nie zmienił szczególnie stylu życia). U mnie endokrynolog stwierdziła niedoczynność tarczycy, biorę euthyrox. Chcemy wrócić do starań w sierpniu... ale wiem też, że jeżeli będziemy znów mieć szczęście i pojawi się nowe życie, od pierwszego testu będę żyła w strachu. Pewnie i w stresie. Cały czas nie wiem, czy to moje tsh nie przyczyniło się do poronienia i to myślenie nie daje mi spokoju.
    Musiałam się wygadać, wiem że łatwiej o zrozumienie u kobiet, które przechodzą przez to samo.

    ♂️'90 ♀️'94. Starania od 07.2022.

    ♂️: obustronne żylaki powrózka nasiennego❌ ; seminogram 10.2023, 06.25: wszystko ok✅; badanie fragm. DNA plemników 08.2024: 29%❌ -> 06.25 14%✅.

    ♀️: 07.2024: glukoza, CRP, TSH, FT4, prolaktyna✅; AMH 1,27✅; sono-HSG 10.2024- jajowody 100% drożne✅ 05.25 TSH 3,8 🙄

    04.2025 ⏸️🤩
    12 dpo- beta 94,80, 14 dpo- beta 248,00, 17 dpo- beta 1690,00
    05.2025 poronienie zatrzymane😭 (10 tydz./ 8+0 💔)

    08.25 ⏸️🌈😍
    11 dpo- beta 43,90
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 96 108

    Wysłany: 15 lipca, 14:19

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anilewe wrote:
    Dziewczyny,
    nieśmiało się witam z Wami. Śledzę forum od kilku tygodni, poczułam że też chcę wyrzucić z siebie swoją historię.
    Staraliśmy się z mężem ponad 2,5 roku o upragnione dwie kreseczki. Z początku po ślubie nie mieliśmy parcia- chcieliśmy nacieszyć się sobą, mieć stabilizację zawodową. Po roku bezowocnych starań zaczęliśmy się badać- i ja i mąż (na szczęście nie musiałam go do tego namawiać). Wiedzieliśmy, że ma żylaki powrózka, bo wykrył mu je wcześniej urolog przy innej okazji. Moja wizyta u ginekologa ok, wszystko ładnie na usg, potwierdzona owulacja. Jego seminogram też w porządku, urolog stwierdził że ma ładna nasienie pomimo tych żylaków- ruch w normie, morfologia 10%. Niewiele to dało, po kilku miesiącach mąż zrobił fragmentację DNA i tu już nie było wesoło- 29%. Odwiedziliśmy klinikę leczenia niepłodności, tam ginekolog/urolog stwierdził, że to nasienie i tak jest niezłe, fragmentacja nie jest tragiczna, moje amh na granicy normy, ale nie jest źle. Czyli niepłodność idiopatyczna, polecam in vitro bo jest refundacja... My jednak postanowiliśmy dać sobie jeszcze czas, oboje zaczęliśmy się suplementować.
    W kwietniu przeżyliśmy- na tamten czas- jeden z piękniejszych dni w naszym życiu- zobaczyłam pierwszy raz II. Nasza radość nie miała końca. Pierwsza beta 94, potem przyrosty po 200-300%. Jedna wizyta u gin.- wszystko oki, druga wizyta u gin.- biło serduszko. Zaczęliśmy wierzyć, że nasze marzenie się spełnia. Powiedzieliśmy najbliższym z rodziny i przyjaciołom, umówiliśmy prenatalne, wyczekiwaliśmy świąt BN, bo wtedy miało się pojawić na świecie nasze dzieciątko. W 9 tc zrobiłam badania, zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego ciążę- zaniepokoiło mnie tsh (3,8), postanowiłam umówić się na dodatkową wizytę, bo kolejną miałam dopiero za ponad 3 tygodnie. I.. Na koniec maja zawalił nam się świat, usłyszałam, że serce naszego dziecka nie bije, wielkością płód odpowiada 8+0, a powinien być 9+5. Na kolejny dzień szpital i potwierdzenie diagnozy, farmakologiczna indukcja poronienia. Choć z fizycznego bólu chodziłam po ścianach, najgorsza była pustka w sercu. Mam wspaniałego męża i był, jest przy mnie cały czas, wspiera, choć sam bardzo to przeżył. Nie zdecydowaliśmy się na badania genetyczne i oznaczenie płci dziecka, chcieliśmy zamknąć ten rozdział jak najszybciej.
    W międzyczasie mąż powtórzył badania nasienia (zaskoczyła nas pozytywnie fragmentacja- poprawa z 29% na 14%, właściwie tylko dzięki suplementom, bo nie zmienił szczególnie stylu życia). U mnie endokrynolog stwierdziła niedoczynność tarczycy, biorę euthyrox. Chcemy wrócić do starań w sierpniu... ale wiem też, że jeżeli będziemy znów mieć szczęście i pojawi się nowe życie, od pierwszego testu będę żyła w strachu. Pewnie i w stresie. Cały czas nie wiem, czy to moje tsh nie przyczyniło się do poronienia i to myślenie nie daje mi spokoju.
    Musiałam się wygadać, wiem że łatwiej o zrozumienie u kobiet, które przechodzą przez to samo.

    Hej Anilewe, przykro mi, że jesteś jedną z nas :( widzę, że miałyśmy termin w podobnym czasie w grudniu. Czytając Twoją historię, aż mi się przypomniało co ja czułam przez te wszystkie tygodnie. Przez ostatni miesiąc zapomniałam już o tej radości, bo została przyćmiona :(
    Pustka w sercu jest najgorsza, bo jej nigdy nie wypełnimy w 100%, z pozostałą resztą sobie jakoś poradzimy.
    A ten sierpień to taki przykaz od lekarza czy chcieliście dać sobie trochę czasu na poukładanie wszystkiego?

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • Mary27 Ekspertka
    Postów: 237 344

    Wysłany: 15 lipca, 15:06

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anilewe wrote:
    Dziewczyny,
    nieśmiało się witam z Wami. Śledzę forum od kilku tygodni, poczułam że też chcę wyrzucić z siebie swoją historię.
    Staraliśmy się z mężem ponad 2,5 roku o upragnione dwie kreseczki. Z początku po ślubie nie mieliśmy parcia- chcieliśmy nacieszyć się sobą, mieć stabilizację zawodową. Po roku bezowocnych starań zaczęliśmy się badać- i ja i mąż (na szczęście nie musiałam go do tego namawiać). Wiedzieliśmy, że ma żylaki powrózka, bo wykrył mu je wcześniej urolog przy innej okazji. Moja wizyta u ginekologa ok, wszystko ładnie na usg, potwierdzona owulacja. Jego seminogram też w porządku, urolog stwierdził że ma ładna nasienie pomimo tych żylaków- ruch w normie, morfologia 10%. Niewiele to dało, po kilku miesiącach mąż zrobił fragmentację DNA i tu już nie było wesoło- 29%. Odwiedziliśmy klinikę leczenia niepłodności, tam ginekolog/urolog stwierdził, że to nasienie i tak jest niezłe, fragmentacja nie jest tragiczna, moje amh na granicy normy, ale nie jest źle. Czyli niepłodność idiopatyczna, polecam in vitro bo jest refundacja... My jednak postanowiliśmy dać sobie jeszcze czas, oboje zaczęliśmy się suplementować.
    W kwietniu przeżyliśmy- na tamten czas- jeden z piękniejszych dni w naszym życiu- zobaczyłam pierwszy raz II. Nasza radość nie miała końca. Pierwsza beta 94, potem przyrosty po 200-300%. Jedna wizyta u gin.- wszystko oki, druga wizyta u gin.- biło serduszko. Zaczęliśmy wierzyć, że nasze marzenie się spełnia. Powiedzieliśmy najbliższym z rodziny i przyjaciołom, umówiliśmy prenatalne, wyczekiwaliśmy świąt BN, bo wtedy miało się pojawić na świecie nasze dzieciątko. W 9 tc zrobiłam badania, zgodnie z zaleceniami lekarza prowadzącego ciążę- zaniepokoiło mnie tsh (3,8), postanowiłam umówić się na dodatkową wizytę, bo kolejną miałam dopiero za ponad 3 tygodnie. I.. Na koniec maja zawalił nam się świat, usłyszałam, że serce naszego dziecka nie bije, wielkością płód odpowiada 8+0, a powinien być 9+5. Na kolejny dzień szpital i potwierdzenie diagnozy, farmakologiczna indukcja poronienia. Choć z fizycznego bólu chodziłam po ścianach, najgorsza była pustka w sercu. Mam wspaniałego męża i był, jest przy mnie cały czas, wspiera, choć sam bardzo to przeżył. Nie zdecydowaliśmy się na badania genetyczne i oznaczenie płci dziecka, chcieliśmy zamknąć ten rozdział jak najszybciej.
    W międzyczasie mąż powtórzył badania nasienia (zaskoczyła nas pozytywnie fragmentacja- poprawa z 29% na 14%, właściwie tylko dzięki suplementom, bo nie zmienił szczególnie stylu życia). U mnie endokrynolog stwierdziła niedoczynność tarczycy, biorę euthyrox. Chcemy wrócić do starań w sierpniu... ale wiem też, że jeżeli będziemy znów mieć szczęście i pojawi się nowe życie, od pierwszego testu będę żyła w strachu. Pewnie i w stresie. Cały czas nie wiem, czy to moje tsh nie przyczyniło się do poronienia i to myślenie nie daje mi spokoju.
    Musiałam się wygadać, wiem że łatwiej o zrozumienie u kobiet, które przechodzą przez to samo.
    Hej, anileve. Bardzo przykro, że tu trafiłasz 🫂 Też czytam twoją historię ciąży i bardzo ona podobna do mojej, jedynie mam więcej lat starania i ciążę z IVF. Też miałam termin porodu na 21.12, ale niestety nie udało się 😭

    Ja trzy dni przed tym jak dowiedziałam się, że serduszko nie bije, sama zrobiłam sobie TSH, bo na forum wyczytałam, że zbyt wysokie jest niebezpieczne. Wyszło 2,18, a niby bezpieczne jest do 1,5. Myślałam, że podpytam o tym u lekarza, ale wyszło, że nie było i czym pytać 😭
    Teraz poszłam w celu próby wyjaśnienia co poszło nie tak do bardzo dobrego ginekologa. Mam od niego zlecony szereg badań. No i na wizycie zapytałam jego akurat o tej insulinoodpornośći i TSH niby trochę wysokiego. Cytuję jego odpowiedź: " Tarczyca i cukry we krwi są oczywiście istotne w ciąży, ale ich znaczenie nie jest aż na tyle drastyczne. Przyjmowałem kobiety, które przy pierwszej wizycie u mnie miały jedna TSH 27, inna cukier na czczo 180. I to nie spowodowało poronienia, my to wyprostowalismy i dziewczyny urodziły zdrowych bobasów"

    💃'91
    Insulinoodporność, bardzo niskie AMH
    Starania od 2020
    IFV z KD 7.04.2025. ET 4.1.1
    8dpt-137, 10dpt-350, 12dpt - 831, 15dpt - 3250
    25 dpt - CRL 7,5mm i serduszko
    7+4 tc 💔👼♂️, genetycznie zdrowy
    Na zimowisku 1 zarodek
    Badania to be continued...
  • anilewe Debiutantka
    Postów: 6 4

    Wysłany: 15 lipca, 15:50

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Jusia92 wrote:
    A ten sierpień to taki przykaz od lekarza czy chcieliście dać sobie trochę czasu na poukładanie wszystkiego?
    Ginekologicznie mamy zielone światło już w lipcu, ale stwierdziliśmy, że damy sobie czas na obniżenie tsh. Poza tym po tym wszystkim jedziemy w Tatry i obawiam się, że jakieś większe chodzenie po górach mogłoby zaszkodzić w ewentualnych pierwszych momentach ciąży. Tak już mam teraz... Głowa nie dałaby rady się odciąć od myślenia, czy znów się coś nie stanie. Pewnie każda z nas po poronieniu odczuwa coś podobnego...
    Mary27 wrote:
    Ja trzy dni przed tym jak dowiedziałam się, że serduszko nie bije, sama zrobiłam sobie TSH, bo na forum wyczytałam, że zbyt wysokie jest niebezpieczne. Wyszło 2,18, a niby bezpieczne jest do 1,5. Myślałam, że podpytam o tym u lekarza, ale wyszło, że nie było i czym pytać 😭
    Teraz poszłam w celu próby wyjaśnienia co poszło nie tak do bardzo dobrego ginekologa. Mam od niego zlecony szereg badań. No i na wizycie zapytałam jego akurat o tej insulinoodpornośći i TSH niby trochę wysokiego. Cytuję jego odpowiedź: " Tarczyca i cukry we krwi są oczywiście istotne w ciąży, ale ich znaczenie nie jest aż na tyle drastyczne. Przyjmowałem kobiety, które przy pierwszej wizycie u mnie miały jedna TSH 27, inna cukier na czczo 180. I to nie spowodowało poronienia, my to wyprostowalismy i dziewczyny urodziły zdrowych bobasów"

    Z tym tsh to już jestem wygłupiona. Jak dowiedziałam się o stracie i poźniej pytałam w szpitalu, powiedziano mi, że 3,8 to nie jest jakaś tragiczna wartość, ale mogłoby być niższe. Poszłam do endokrynologa- Pani Doktor mówi, że raczej wstrzymałaby się ze staraniami do czasu wyregulowania tarczycy, jak dodała, "żeby nie było powtórki" :(
    Na normach w wynikach z diagnostyki jest napisane, że w I trym. powinno być do 3,18. W dostępnych w necie opracowaniach medycznych- do 2,5. Mojej siostrze endokrynolożka powiedziała, że 1. I bądź tu mądra :)

    Dziękuję Dziewczyny za odpowiedzi <3

    ♂️'90 ♀️'94. Starania od 07.2022.

    ♂️: obustronne żylaki powrózka nasiennego❌ ; seminogram 10.2023, 06.25: wszystko ok✅; badanie fragm. DNA plemników 08.2024: 29%❌ -> 06.25 14%✅.

    ♀️: 07.2024: glukoza, CRP, TSH, FT4, prolaktyna✅; AMH 1,27✅; sono-HSG 10.2024- jajowody 100% drożne✅ 05.25 TSH 3,8 🙄

    04.2025 ⏸️🤩
    12 dpo- beta 94,80, 14 dpo- beta 248,00, 17 dpo- beta 1690,00
    05.2025 poronienie zatrzymane😭 (10 tydz./ 8+0 💔)

    08.25 ⏸️🌈😍
    11 dpo- beta 43,90
  • Mucha94 Przyjaciółka
    Postów: 83 91

    Wysłany: 15 lipca, 16:33

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Anilewe, przykro mi 💔

    Daj sobie czas, jak tego potrzebujesz.

    Ja w wynikach jak szłam z mężem zobaczyć serduszko, które już nie było, miałam idealne badania. Tsh koło 1.

    Nie rzutuje ono tak bardzo na poronienia.

    Jak czujesz się na siłach to działaj ♥️💪

    Ja miałam 8 lat staran, pierwszy okres po poronieniu zawitał.

    Nie chce tracić czasu, chce znowu być mamą ♥️

    Czuję silną potrzebę, choć jak zobaczę ⏸️, pewnie będa inne odczucia. Boje się strachu, ale jak nie będę próbować nic się nie zmieni.

    A Aniołek chce mieć rodzeństwo na ziemi 💪

    Ja 94
    On 93

    Starania od 2017
    10.04⏸️
    10.06💔 8 tydzień
  • emciak Autorytet
    Postów: 460 1124

    Wysłany: 15 lipca, 16:59

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    anilewe, bardzo mocno przytulam ❤‍🩹 - podobnie jak inne dziewczyny czytając Twoją historię czułam jakbym czytała o sobie.
    Mi najbliżsi powtarzają żeby się nie poddawać więc tak też będę sobie powtarzać w głowie. I Tobie też życzę nowej energii jeśli zdecydujesz się znów podejść do tematu ciąży. Badałaś może coś poza hormonami tarczycowymi?

    6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
    Ponowne starania sierpień/wrzesień 2025 🍀🌈

    Ja '91, On '90 + 🐱

    Ja:
    *Cykle ~27 dni
    *Trombofilia:
    📌Polimorfizm R2 (cz. V)
    📌PAI-1 4G/4G (homo)
    📌 MTHFR C677T (hetero)
    *Zespół APS - ujemny
    *p/ciała ANA, AMA, ASMA - ujemne
    *Homocysteina ✅
    *Białko C&S, antytrombina ✅
    *TSH ✅
    💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno, Acard + zalecenie heparyny od II

    On:
    Seminogram w normie poza:
    *DFI 29%
    *Aglutynacja II
    💊 PrenaCare Start, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg
  • emciak Autorytet
    Postów: 460 1124

    Wysłany: 15 lipca, 17:01

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Choko wrote:
    W sumie to jak nie wiem sama czy radzę czy nie. Dlatego pewnie trzeba skorzystać i poukładać sobie wszystko w głowie ;) nie chce potem być w ciąży w ciągłym lęku.

    Dziewczyny, jakie badania wykonywałi wasi partnerzy w przypadku poronień nawracających? Bad. nasienia z fragmentacją, poziomy witamin i hormony, czy jeszcze coś?

    U mnie mąż robił seminogram + fragmentacja DNA oraz testosteron, tarczyca, cukier i insulina. Lekarz jeszcze zalecił badanie nasienia w kierunku grzybow i posiew beztlenowy ale jeszcze nie robiliśmy.

    Choko lubi tę wiadomość

    6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
    Ponowne starania sierpień/wrzesień 2025 🍀🌈

    Ja '91, On '90 + 🐱

    Ja:
    *Cykle ~27 dni
    *Trombofilia:
    📌Polimorfizm R2 (cz. V)
    📌PAI-1 4G/4G (homo)
    📌 MTHFR C677T (hetero)
    *Zespół APS - ujemny
    *p/ciała ANA, AMA, ASMA - ujemne
    *Homocysteina ✅
    *Białko C&S, antytrombina ✅
    *TSH ✅
    💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno, Acard + zalecenie heparyny od II

    On:
    Seminogram w normie poza:
    *DFI 29%
    *Aglutynacja II
    💊 PrenaCare Start, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg
  • Claudie_28 Przyjaciółka
    Postów: 61 24

    Wysłany: 15 lipca, 17:17

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Progesteron wyszedł 19,80 myślicie, że to dobry wynik? Robiłam w fazie lutealnej

    Wiadomość wyedytowana przez autora: 15 lipca, 17:26

    emciak lubi tę wiadomość

    👧🏻 2019
    Listopad 2024 rozpoczęcie starań o drugie dziecko
    07.12.24 ⏸️
    31.12 7 tydzień 💔 poronienie chybione, łyżeczkowanie
    29.03 ⏸️
    07.04 💔ciąża biochemiczna
    07.05/09.05/12.05 testy negatywne 14.05🩸
    10.06 i 11.06 ⏸️
    21.06 poronienie w 5+3 tyg
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 96 108

    Wysłany: 15 lipca, 17:54

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Claudie_28 wrote:
    Progesteron wyszedł 19,80 myślicie, że to dobry wynik? Robiłam w fazie lutealnej

    Moim zdaniem jak najbardziej :-) taki wynik w fazie lutealnej świadczy o przebytej owulacji 😉

    Claudie_28 lubi tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • anilewe Debiutantka
    Postów: 6 4

    Wysłany: 15 lipca, 19:36

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    emciak wrote:
    anilewe, bardzo mocno przytulam ❤‍🩹 - podobnie jak inne dziewczyny czytając Twoją historię czułam jakbym czytała o sobie.
    Mi najbliżsi powtarzają żeby się nie poddawać więc tak też będę sobie powtarzać w głowie. I Tobie też życzę nowej energii jeśli zdecydujesz się znów podejść do tematu ciąży. Badałaś może coś poza hormonami tarczycowymi?

    Dziękuję 🫂 Nie badałam. Lekarz prowadzący jak i lekarka w szpitalu "sugerowali" badania przy nawracających poronieniach. Zastanawiam się jednak nad zrobieniem badań w kierunku trombofilii.

    ♂️'90 ♀️'94. Starania od 07.2022.

    ♂️: obustronne żylaki powrózka nasiennego❌ ; seminogram 10.2023, 06.25: wszystko ok✅; badanie fragm. DNA plemników 08.2024: 29%❌ -> 06.25 14%✅.

    ♀️: 07.2024: glukoza, CRP, TSH, FT4, prolaktyna✅; AMH 1,27✅; sono-HSG 10.2024- jajowody 100% drożne✅ 05.25 TSH 3,8 🙄

    04.2025 ⏸️🤩
    12 dpo- beta 94,80, 14 dpo- beta 248,00, 17 dpo- beta 1690,00
    05.2025 poronienie zatrzymane😭 (10 tydz./ 8+0 💔)

    08.25 ⏸️🌈😍
    11 dpo- beta 43,90
  • Ang3llica Przyjaciółka
    Postów: 94 76

    Wysłany: 15 lipca, 21:28

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Hej dziewczyny 🫶 ja przyszłam się tylko pochwalić, że pierwsza wizyta na badaniach prenatalnych wyszła idealnie! Wszystko jest w porządku z naszą tęczową dzidzią 🥹 oboje płakaliśmy podczas badania ze strachu, ale i z ogromu szczęścia, bo przed każdą wizytą w tej ciąży mam niewyobrażalny stres o tego „małego stworka”. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się do szczęśliwego rozwiązania, ale również wam życzę wszystkiego dobrego aby wasze szczęście w końcu się pojawiło ❤️

    Mary27, Mucha94, Jusia92, Claudie_28, emciak, Wixa🌸, Choko, Aliczee93, Frena lubią tę wiadomość

    9/11/24 Maksymilian 31tc 👼💔

    16.05.25 pozytywny test ciążowy 🌈
    04.06.25 mamy ❤️
    15.07.25 pierwsze prenatalne, wszystko dobrze 🫶
  • Mucha94 Przyjaciółka
    Postów: 83 91

    Wysłany: 15 lipca, 22:40

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ang3llica wrote:
    Hej dziewczyny 🫶 ja przyszłam się tylko pochwalić, że pierwsza wizyta na badaniach prenatalnych wyszła idealnie! Wszystko jest w porządku z naszą tęczową dzidzią 🥹 oboje płakaliśmy podczas badania ze strachu, ale i z ogromu szczęścia, bo przed każdą wizytą w tej ciąży mam niewyobrażalny stres o tego „małego stworka”. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się do szczęśliwego rozwiązania, ale również wam życzę wszystkiego dobrego aby wasze szczęście w końcu się pojawiło ❤️

    Wszystkiego dobrego dla was 😁

    Historia daje nadzieję ♥️

    Ang3llica, Choko lubią tę wiadomość

    Ja 94
    On 93

    Starania od 2017
    10.04⏸️
    10.06💔 8 tydzień
  • Jusia92 Przyjaciółka
    Postów: 96 108

    Wysłany: 15 lipca, 22:51

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ang3llica wrote:
    Hej dziewczyny 🫶 ja przyszłam się tylko pochwalić, że pierwsza wizyta na badaniach prenatalnych wyszła idealnie! Wszystko jest w porządku z naszą tęczową dzidzią 🥹 oboje płakaliśmy podczas badania ze strachu, ale i z ogromu szczęścia, bo przed każdą wizytą w tej ciąży mam niewyobrażalny stres o tego „małego stworka”. Mam nadzieję, że tym razem uda nam się do szczęśliwego rozwiązania, ale również wam życzę wszystkiego dobrego aby wasze szczęście w końcu się pojawiło ❤️

    Spokojnej i nudnej ciąży! Trzymam mocno kciuki, żeby wszystko tak idealnie pozostało 🤞🏻🌈
    I liczę na więcej takich wiadomości tutaj 😌

    Ang3llica lubi tę wiadomość

    👩‍❤️‍👨 ‘92 & ‘89

    06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc)
  • emciak Autorytet
    Postów: 460 1124

    Wysłany: 16 lipca, 07:46

    Cytuj  /     /  Zgłoś
    Ang3llica 💓
    Rośnijcie zdrowo

    Ang3llica lubi tę wiadomość

    6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
    Ponowne starania sierpień/wrzesień 2025 🍀🌈

    Ja '91, On '90 + 🐱

    Ja:
    *Cykle ~27 dni
    *Trombofilia:
    📌Polimorfizm R2 (cz. V)
    📌PAI-1 4G/4G (homo)
    📌 MTHFR C677T (hetero)
    *Zespół APS - ujemny
    *p/ciała ANA, AMA, ASMA - ujemne
    *Homocysteina ✅
    *Białko C&S, antytrombina ✅
    *TSH ✅
    💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno, Acard + zalecenie heparyny od II

    On:
    Seminogram w normie poza:
    *DFI 29%
    *Aglutynacja II
    💊 PrenaCare Start, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg
‹‹ 114 115 116 117 118 ››
Zgłoś post
Od:
Wiadomość:
Zgłoś Anuluj

Zapisz się na newsletter:

Zainteresują Cię również:

Brak ochoty na seks... - najczęstsze przyczyny niskiego libido u kobiet

Czym jest libido i jakie czynniki mają największy wpływ na popęd seksualny? Co robić, kiedy brak ochoty na seks? Przeczytaj o najczęstszych przyczynach niskiego libido u kobiet oraz dowiedz się, jak możesz poradzić sobie z tym problemem. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Dieta wegetariańska i dieta wegańska w ciąży i podczas laktacji

Czy dieta wegetariańska i wegańska w ciąży oraz podczas laktacji to dobry pomysł? Na co należy zwrócić uwagę nie jedząc w tym okresie mięsa lub żadnych produktów pochodzenia zwięrzęcego? Czy jest to bezpieczne dla ciąży i rozwoju płodu, a potem niemowlęcia? Przeczytaj jak powinna wyglądać dieta mamy karmiącej i czy spożywane przez nią pokarmy mogą wpływać na dziecko. 

CZYTAJ WIĘCEJ

Płodność i zdrowie w posiłkach - co jeść w okresie przesilenia zimowego?

Wiadomo nie od dziś, że to co jemy ma ogromny wpływ na nasze zdrowie i płodność. Co jednak zrobić, kiedy dostępność świeżych i sezonowych produktów jest ograniczona? Po jakie produkty sięgać zimą, aby dostarczać organizmowi kluczowych składników dla zdrowia i płodności? 

CZYTAJ WIĘCEJ