Starania po poronieniu 2025
-
WIADOMOŚĆ
-
Hej dziewczyny, nie wiem czy jesteście jeszcze w stanie mnie pocieszyć.
W zeszły czwartek byłam na usg u prowadzącej, wyglądało ładnie, były oba pęcherzyki (GS 0.87, YS 0.16) nawet ciążą starsza niż z OM (5+3/5+5)
Dzisiaj byłam po skierowania w luxmedzie i kolejne usg w 6+4 dalej nie pokazało zarodka (GS 1.65, YS nie zmierzył). Wczoraj robiłam betę i prog (tak tak dalej się kłuje) wyniki były no średnie.
Beta 13047, prog 12.7 (ten sam lab co poprzednio). Poprzednie wyniki:
03.07 beta 748mIU/ml progesteron 18.1 ng/ml
05.07 1438 mIU/ml i 16.9 ng/ml
08.07 3998 mIU/ml i 15,7 ng/ml (duphaston 2x2)
10.07 5610 mIU/ml i 17.0 ng/ml
12.07 7406 mIU/ml i 16.8 ng/ml.
Jutro oczywiście idę powtórzyć betę - już mi brakuje żyły w którą można się wbić.
Mieć dalej nadzieje? Lekarz średnio chciał słuchać historii albo się wypowiadać tylko zaprosił za dwa tygodnie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca, 10:15
34👩🏽35👨🏼
12/2022 🩵
02/2025 6tc 💔
07/2025 8tc 💔
Ona
❗️ Homocysteina 9.2 umol/l 08.25
❗️ Kwas foliowy 12.0 ng/ml 08.25
❗️ Ferrytyna 19.7 ng/ml 08.25
⁉️ Trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
⁉️ Anemia Hemoglobina ⬇️ erytrocyty ⬇️
❓ KIR Bx; brak 2DS3
✅ HLA-C1
✅ B12 448 pg/ml 08.25
✅ TSH 1.11 uIU/ml 07.25
✅ Ft4 21.7 pmol/l 07.25
✅ D3 51.1 ng/ml 05.25
❔ Zespół antyfosfolipidowy
❔ Kariotyp
❔ anxa5
❔ białko c, s, antytrombina iii
❔ ana1
❔biopsja cd56, cd138
Zerowanie bety 30.07 19710 ➡️ 25.08 65.7 ➡️ ❔
On
✅ HLA-C1
❔Kariotyp
❔ Morfologia nasienia
❔ Fragmentacja DNA -
Biochemiczka wrote:Hej dziewczyny, nie wiem czy jesteście jeszcze w stanie mnie pocieszyć.
W zeszły czwartek byłam na usg u prowadzącej, wyglądało ładnie, były oba pęcherzyki (GS 0.87, YS 0.16) nawet ciążą starsza niż z OM (5+3/5+5)
Dzisiaj byłam po skierowania w luxmedzie i kolejne usg w 6+4 dalej nie pokazało zarodka (GS 1.65, YS nie zmierzył). Wczoraj robiłam betę i prog (tak tak dalej się kłuje) wyniki były no średnie.
Beta 13047, prog 12.7 (ten sam lab co poprzednio). Poprzednie wyniki:
03.07 beta 748mIU/ml progesteron 18.1 ng/ml
05.07 1438 mIU/ml i 16.9 ng/ml
08.07 3998 mIU/ml i 15,7 ng/ml (duphaston 2x2)
10.07 5610 mIU/ml i 17.0 ng/ml
12.07 7406 mIU/ml i 16.8 ng/ml.
Jutro oczywiście idę powtórzyć betę - już mi brakuje żyły w którą można się wbić.
Mieć dalej nadzieje? Lekarz średnio chciał słuchać historii albo się wypowiadać tylko zaprosił za dwa tygodnie.💃'91
Insulinoodporność, bardzo niskie AMH
Starania od 2020
IFV z KD 7.04.2025. ET 4.1.1
8dpt-137, 10dpt-350, 12dpt - 831, 15dpt - 3250
25 dpt - CRL 7,5mm i serduszko
7+4 tc 💔👼♂️, genetycznie zdrowy
Na zimowisku 1 zarodek
Badania to be continued... -
Badam żeby wiedzieć czy spada. Z USG każą czekać tydzień/dwa, a ja nie chce czekać. Przez to że biorę duphaston to pewnie samoistnie nie poronię, po co przedłużać, jeżeli nie ma szansy na zdrowy zarodek.
Przepisze pewnie wizytę u prowadzącej z końca lipca na przyszły tydzień, ona ma dobry sprzęt, przy 5+3 już chciała się dopatrywać zarodka na 2 pixele. Patrzę na to dzisiejsze usg z luxmedu i no jest grubsza krawędź na pęcherzyku żółciowym ale przez ten tydzień chyba powinno coś więcej urosnąć.34👩🏽35👨🏼
12/2022 🩵
02/2025 6tc 💔
07/2025 8tc 💔
Ona
❗️ Homocysteina 9.2 umol/l 08.25
❗️ Kwas foliowy 12.0 ng/ml 08.25
❗️ Ferrytyna 19.7 ng/ml 08.25
⁉️ Trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
⁉️ Anemia Hemoglobina ⬇️ erytrocyty ⬇️
❓ KIR Bx; brak 2DS3
✅ HLA-C1
✅ B12 448 pg/ml 08.25
✅ TSH 1.11 uIU/ml 07.25
✅ Ft4 21.7 pmol/l 07.25
✅ D3 51.1 ng/ml 05.25
❔ Zespół antyfosfolipidowy
❔ Kariotyp
❔ anxa5
❔ białko c, s, antytrombina iii
❔ ana1
❔biopsja cd56, cd138
Zerowanie bety 30.07 19710 ➡️ 25.08 65.7 ➡️ ❔
On
✅ HLA-C1
❔Kariotyp
❔ Morfologia nasienia
❔ Fragmentacja DNA -
Biochemiczka wrote:Badam żeby wiedzieć czy spada. Z USG każą czekać tydzień/dwa, a ja nie chce czekać. Przez to że biorę duphaston to pewnie samoistnie nie poronię, po co przedłużać, jeżeli nie ma szansy na zdrowy zarodek.
Przepisze pewnie wizytę u prowadzącej z końca lipca na przyszły tydzień, ona ma dobry sprzęt, przy 5+3 już chciała się dopatrywać zarodka na 2 pixele. Patrzę na to dzisiejsze usg z luxmedu i no jest grubsza krawędź na pęcherzyku żółciowym ale przez ten tydzień chyba powinno coś więcej urosnąć.💃'91
Insulinoodporność, bardzo niskie AMH
Starania od 2020
IFV z KD 7.04.2025. ET 4.1.1
8dpt-137, 10dpt-350, 12dpt - 831, 15dpt - 3250
25 dpt - CRL 7,5mm i serduszko
7+4 tc 💔👼♂️, genetycznie zdrowy
Na zimowisku 1 zarodek
Badania to be continued... -
Mary27 wrote:Badanie bety na twoim etapie jest tak na prawdę bezsensowne. Po 1000 ona zwalnia i rzeczywisty stan spraw pokaże tylko USG. Jeżeli na etapie 6+4 nie ma zarodka, to nie jest dobrze, bo miał by być już 3-5mm. Ale może ten lekarz miał zły sprzęt? Uważam, że trzeba pójść do innego lekarza z lepszym sprzętem.
Też uważam, że badanie bety już Ci niewiele powie. Musisz cierpliwie poczekać do kolejnego USG. U mnie przy pęcherzyku ciążowym 1,65 cm było dopiero echo zarodka 2 mm także jeszcze jest chwila na to żeby się pojawił także mocne kciuki i cierpliwości 🤞🏼🤞🏼Kata3333 wrote:Dziewczyny podpowiedzcie, jak robiłyście kariotypy to konsultowałyście wyniki z genetykiem? Otrzymałam dziś wyniki, które nie mają żadnego dodatkowego komentarza. Mam obraz chromosonów i jakąś sztampową adnotację. Test dna zleca te badania Invictcie bo stąd mam badanie. W innych wątkach czytałam, że czasami są komentarze do tych badań. Pytam tutaj bo wiem, że pare dziewczyn z tego wątku decydowała się na badanie katiotypów i może coś podpowiecie.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 18 lipca, 15:14
starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
❌PCOS w obrazie usg
❌MTHTR A1298 homo
❌PAI hetero
✅homocysteina - 7
✅ASA
✅KIR 4/5 brak 2DS5
✅HLA-C oboje C1
✅ANA3
✅ANA1 miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
✅APS
✅kariotyp
🙍♂️'90
Koncentracja 2,1 mln/ml
Morfologia 4%
❌FSH - 15,64
✅kariotyp, CFTR, usg jąder
2022 - histeroskopia
2024 - polipektomia
2025 - histeroskopia + biopsja
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm i ❤️, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) 💔.
4.8.25 🌈 FET II (CN) 6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 55, 9 dpt beta 130, 12dpt beta 685 15 dpt beta 2389 23 dpt GS 1,55 cm, CRL 0,24 cm i ❤️
dawaj fasolko 🤞 -
Cześć,
przeczytałam chyba każdy rok wątku po poronieniu od 2023.. już nie wiem czy mi to pomaga czy szkodzi. Jak skończyły się karty do czytania parę dni zastanawiałam czy napisać coś tutaj samemu. Mam wrażenie jak to napiszę to stanie się takie.. prawdziwsze?
To był pierwszy cykl starań. 9.06 byłam na kontrolnym USG u ginekologa. Po zielone światło na starania którego nie miałam od innego lekarza- gastrologa. W marcu dowiedziałam się że choruje na celiakię. Gastrolog twardo „6-12 miesięcy od diagnozy- immunologia musi się uspokoić!”… po szukaniu zielonego światła i uspokojeni głowy znalazłam je. 9.06 na wizycie u gineko nie dość że dostałam zielone światło to wręcz zalecenie szybkiego powrotu do domu i zaczęciu działań z tekstem „pewnie spotkamy się za miesiąc na wizycie potwierdzającej ciążę”
Piękna owulacja się zbliżała, piękne endometrium, przeciwciała celiakii obniżone- lekarz nie widzi nic złego.
Działaliśmy z mężem nad tematem i wtedy
19.06- zobaczony cień cienia, pierwsza radość w łazience u teścia
Planowanie co to będzie, jak super że udało się tak szybko, że jak to w ogóle możliwe.
Z racji tego że pracuję w środowisku szkodliwym dla ciąży chciałam szybko ją potwierdzić co wiązałoby się pewnie z l4, poleciałam do luxmedowskiego lekarza jednego i drugiego w przeciągu dwóch tygodni u chyba trzech. Beta wrastająca. Nie badałam progesteronu, nie wiedziałam jeszcze że dobrze to robić. Jedyne zalecenie- czekać, jeszcze nic nie widać, za wcześnie.
1.07- wizyta z USG widać pęcherzyk całe 29mm. Był to 5tc. Lekarz uspokoiła że to jeszcze wcześnie ale wszystko wygląda ok (oprócz małej torbieli przy jajniku z którego była owulacja) i że trzeba, znowu, zaczekać.
Piękny dzień, powiedziałam koleżance w pracy, fryzjerowi bo akurat u niego byłam. Planowaliśmy jak to będą wyglądać kolejne wizyty jak już nie będzie mi wygodnie siedzieć itp. Cieszyłam się. Było
Widać COŚ, to nie był już tylko pasek na teście. Byłam w ciąży!
I nie, i nagle nie byłam w niej. Dzień później zaczęłam plamić na ciemno brązowo- bardzo słabe plamienie. Świat mi zawirował. Leżałam w toalecie w pracy na podłodze szukając potwierdzenia że to przecież normalne w ciąży. Że to się może dziać i nie znaczy że ronię.
Udało mi się wydębić wizytę u lekarza w lux- KRWIAK, RESZTKI UTKANIA JAJA PŁODOWEGO -ronię ta ciążę.
I tak. I tyle. Nie jestem w ciąży.
Z jednej strony myślałam że nie powinno mnie to ruszyć. Podeszłam zadaniowo, statystyki itp.
Z drugiej strony chyba nic mną tak w życiu nie tąpnęło.
Pisząc to próbuje oczyścić mózg, sprawdzić czy jak to przeleje tutaj to to odejdzie ode mnie magicznie z przyciśnięciem „odpowiedź”. Mam nadzieje 🙃
Od prywtnego lekarza zalecenie - starać się od razu
Od lux - trzy miesiące czekania. Oczywiście wybrałam opcję pierwsza, znowu, wybierając opcję wygodniejszą dla mnie.
Zadaniowo- znowu. Kupione testy owu, szukam czytam, sprawdzam. Od poniedziałku już działamy z mężem licząc że cykl po poronieniu będzie owulacyjny i się uda. Znowu. Tym razem skutecznie.
Boję się i już chyba nigdy nie popatrzę na kobietę w ciąży inaczej niż przez pryzmat tego stresu i strachu jaki przeżyłam. Boję się że to nie był przypadek, anomalia genetyczna losowa tylko mój problem..
Nie badałam zarodka. Nie wiedziałam że można, ronilam w domu i w pracy nie analizując co ze mnie wychodzi za bardzo.
Także po bardzo długim wywodzie, chciałabym się przywitać z Wami wszystkimi. Czytając o waszych historiach czuję się jakbyśmy się znały od bardzo dawna. Każdej kibicuję i mam nadzieje ze szybko będziemy mogły cieszyć nudnymi, zdrowymi ciążami.
Autoterapia zakończona. Przyciskam „odpowiedź”
Od teraz znowu działam
1 CS - 2.07.25 Poronienie samoistne 5+2
2 CS- 29.07 9 dpo- ⏸️ bHcg 10,76
08.08 USG 5+1 5,3 pęcherzyk ciążowy
11.08 22 dpo- bHcg 8233 146%
18.07 3,7mm bijącego serduszka ❤️
Niedoczynność tarczycy
Celiakia
MTHFR homo
SERPINE1 hetero -
Dzięki dziewczyny. Zbadam dla swojego świętego spokoju jutro bete i poszukam lepszego ginekologa na przyszły tydzień.
Analizuje to zdjęcie z dzisiaj i nie wiem czy to już jakieś zwidy czy co. Ale jak na wątkach staraniowych dziewczyny widzą cień cienia na testach to ja chyba widzę cień cienia zarodka, wiec może faktycznie to kwestia sprzętu.
Chciałam jak najszybciej wrócić do domu żeby porównać sobie to USG z pierwszą ciążą to oczywiście złapałam kapcia w aucie wracając z pracy i od godziny ryczę na chodniku analizując te zdjęcie. Więc chyba jakieś hormony we mnie jeszcze są.
34👩🏽35👨🏼
12/2022 🩵
02/2025 6tc 💔
07/2025 8tc 💔
Ona
❗️ Homocysteina 9.2 umol/l 08.25
❗️ Kwas foliowy 12.0 ng/ml 08.25
❗️ Ferrytyna 19.7 ng/ml 08.25
⁉️ Trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
⁉️ Anemia Hemoglobina ⬇️ erytrocyty ⬇️
❓ KIR Bx; brak 2DS3
✅ HLA-C1
✅ B12 448 pg/ml 08.25
✅ TSH 1.11 uIU/ml 07.25
✅ Ft4 21.7 pmol/l 07.25
✅ D3 51.1 ng/ml 05.25
❔ Zespół antyfosfolipidowy
❔ Kariotyp
❔ anxa5
❔ białko c, s, antytrombina iii
❔ ana1
❔biopsja cd56, cd138
Zerowanie bety 30.07 19710 ➡️ 25.08 65.7 ➡️ ❔
On
✅ HLA-C1
❔Kariotyp
❔ Morfologia nasienia
❔ Fragmentacja DNA -
MaryLu wrote:Cześć,
przeczytałam chyba każdy rok wątku po poronieniu od 2023.. już nie wiem czy mi to pomaga czy szkodzi. Jak skończyły się karty do czytania parę dni zastanawiałam czy napisać coś tutaj samemu. Mam wrażenie jak to napiszę to stanie się takie.. prawdziwsze?
To był pierwszy cykl starań. 9.06 byłam na kontrolnym USG u ginekologa. Po zielone światło na starania którego nie miałam od innego lekarza- gastrologa. W marcu dowiedziałam się że choruje na celiakię. Gastrolog twardo „6-12 miesięcy od diagnozy- immunologia musi się uspokoić!”… po szukaniu zielonego światła i uspokojeni głowy znalazłam je. 9.06 na wizycie u gineko nie dość że dostałam zielone światło to wręcz zalecenie szybkiego powrotu do domu i zaczęciu działań z tekstem „pewnie spotkamy się za miesiąc na wizycie potwierdzającej ciążę”
Piękna owulacja się zbliżała, piękne endometrium, przeciwciała celiakii obniżone- lekarz nie widzi nic złego.
Działaliśmy z mężem nad tematem i wtedy
19.06- zobaczony cień cienia, pierwsza radość w łazience u teścia
Planowanie co to będzie, jak super że udało się tak szybko, że jak to w ogóle możliwe.
Z racji tego że pracuję w środowisku szkodliwym dla ciąży chciałam szybko ją potwierdzić co wiązałoby się pewnie z l4, poleciałam do luxmedowskiego lekarza jednego i drugiego w przeciągu dwóch tygodni u chyba trzech. Beta wrastająca. Nie badałam progesteronu, nie wiedziałam jeszcze że dobrze to robić. Jedyne zalecenie- czekać, jeszcze nic nie widać, za wcześnie.
1.07- wizyta z USG widać pęcherzyk całe 29mm. Był to 5tc. Lekarz uspokoiła że to jeszcze wcześnie ale wszystko wygląda ok (oprócz małej torbieli przy jajniku z którego była owulacja) i że trzeba, znowu, zaczekać.
Piękny dzień, powiedziałam koleżance w pracy, fryzjerowi bo akurat u niego byłam. Planowaliśmy jak to będą wyglądać kolejne wizyty jak już nie będzie mi wygodnie siedzieć itp. Cieszyłam się. Było
Widać COŚ, to nie był już tylko pasek na teście. Byłam w ciąży!
I nie, i nagle nie byłam w niej. Dzień później zaczęłam plamić na ciemno brązowo- bardzo słabe plamienie. Świat mi zawirował. Leżałam w toalecie w pracy na podłodze szukając potwierdzenia że to przecież normalne w ciąży. Że to się może dziać i nie znaczy że ronię.
Udało mi się wydębić wizytę u lekarza w lux- KRWIAK, RESZTKI UTKANIA JAJA PŁODOWEGO -ronię ta ciążę.
I tak. I tyle. Nie jestem w ciąży.
Z jednej strony myślałam że nie powinno mnie to ruszyć. Podeszłam zadaniowo, statystyki itp.
Z drugiej strony chyba nic mną tak w życiu nie tąpnęło.
Pisząc to próbuje oczyścić mózg, sprawdzić czy jak to przeleje tutaj to to odejdzie ode mnie magicznie z przyciśnięciem „odpowiedź”. Mam nadzieje 🙃
Od prywtnego lekarza zalecenie - starać się od razu
Od lux - trzy miesiące czekania. Oczywiście wybrałam opcję pierwsza, znowu, wybierając opcję wygodniejszą dla mnie.
Zadaniowo- znowu. Kupione testy owu, szukam czytam, sprawdzam. Od poniedziałku już działamy z mężem licząc że cykl po poronieniu będzie owulacyjny i się uda. Znowu. Tym razem skutecznie.
Boję się i już chyba nigdy nie popatrzę na kobietę w ciąży inaczej niż przez pryzmat tego stresu i strachu jaki przeżyłam. Boję się że to nie był przypadek, anomalia genetyczna losowa tylko mój problem..
Nie badałam zarodka. Nie wiedziałam że można, ronilam w domu i w pracy nie analizując co ze mnie wychodzi za bardzo.
Także po bardzo długim wywodzie, chciałabym się przywitać z Wami wszystkimi. Czytając o waszych historiach czuję się jakbyśmy się znały od bardzo dawna. Każdej kibicuję i mam nadzieje ze szybko będziemy mogły cieszyć nudnymi, zdrowymi ciążami.
Autoterapia zakończona. Przyciskam „odpowiedź”
Od teraz znowu działam
Hej MaryLou,
Tulę cię 🫂 doskonale rozumiem twoje podejście, też jestem bardzo zadaniowa w takich aspektach. Do mojej straty podeszłam analitycznie - co trzecia kobieta roni, zwłaszcza w początkowych tygodniach, zdarza się 🤷🏽♀️ Teraz jestem przerażona że może mnie to znowu dotknąć, bo wtedy to oznacza że to jednak nie był przypadek…MaryLu lubi tę wiadomość
34👩🏽35👨🏼
12/2022 🩵
02/2025 6tc 💔
07/2025 8tc 💔
Ona
❗️ Homocysteina 9.2 umol/l 08.25
❗️ Kwas foliowy 12.0 ng/ml 08.25
❗️ Ferrytyna 19.7 ng/ml 08.25
⁉️ Trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
⁉️ Anemia Hemoglobina ⬇️ erytrocyty ⬇️
❓ KIR Bx; brak 2DS3
✅ HLA-C1
✅ B12 448 pg/ml 08.25
✅ TSH 1.11 uIU/ml 07.25
✅ Ft4 21.7 pmol/l 07.25
✅ D3 51.1 ng/ml 05.25
❔ Zespół antyfosfolipidowy
❔ Kariotyp
❔ anxa5
❔ białko c, s, antytrombina iii
❔ ana1
❔biopsja cd56, cd138
Zerowanie bety 30.07 19710 ➡️ 25.08 65.7 ➡️ ❔
On
✅ HLA-C1
❔Kariotyp
❔ Morfologia nasienia
❔ Fragmentacja DNA -
Plamka92 wrote:Hej Dziewczyny,
Pisze dziś w sumie bo ciężkie dni za mną...
W przyszłym tygodniu miałabym termin porodu i chyba to mnie trochę dołuje psychicznie.
W poniedziałek wybieraliśmy nagrobek dla naszego Antosia i chodzę od tego momentu taka nie swoja.
Dziś się jeszcze dowiedziałam że żona kuzna poroniła drugie dziecko w 8 tygodniu, a bliska koleżanka jest w ciąży ale zaczynają się komplikacje bo progesteron jej spada. Pierwszą ciążę poroniła w 11 tygodniu.
Do tego wszystkiego pogoda jest okropna.
Mam wrażenie że ten rok jest strasznie ciężki w każdym aspekcie życia...
Na nagrobku będzie dodany napis:
"Byłeś miłością pod sercem, jesteś Aniołkiem w niebie"
Chciałam jakoś szczególnie upamiętnić mojego maluszka 💔❤️🩹
Mam podobnie, też mi się zbliża termin w którym miałam rodzić i zaczynam się obawiać jak to przetrwam. Bardzo bym chciała być już po kolejnym transferze i do tego czasu zająć głowę innymi myślami…Plamka92, Claudie_28 lubią tę wiadomość
starania od 2022
🙍♀️'92
AMH - 7,48
❌PCOS w obrazie usg
❌MTHTR A1298 homo
❌PAI hetero
✅homocysteina - 7
✅ASA
✅KIR 4/5 brak 2DS5
✅HLA-C oboje C1
✅ANA3
✅ANA1 miano 1:80 typ jąderkowy i plamisty
✅APS
✅kariotyp
🙍♂️'90
Koncentracja 2,1 mln/ml
Morfologia 4%
❌FSH - 15,64
✅kariotyp, CFTR, usg jąder
2022 - histeroskopia
2024 - polipektomia
2025 - histeroskopia + biopsja
I IVF (menopur 150, orgalutran)
11.2024 - punkcja: 19 pobranych, 12 dojrzałych, 8 zapłodnionych, ❄️❄️❄️❄️
12.12.24 FET I EG (estrofem, cyclogest, duphaston, claxane)
5 dpt ⏸️, 6 dpt beta 55, 8 dpt beta 162, 11 dpt beta 537, 15 dpt beta 3378, 21 dpt USG GS 1,65 cm CRL 0,2 cm i ❤️, 7w6d CRL 1,47 cm i ❤️, 9w6d poronienie zatrzymane (8+2) 💔.
4.8.25 🌈 FET II (CN) 6 dpt ⏸️, 7 dpt beta 55, 9 dpt beta 130, 12dpt beta 685 15 dpt beta 2389 23 dpt GS 1,55 cm, CRL 0,24 cm i ❤️
dawaj fasolko 🤞 -
Biochemiczka, nie chce Cię na siłę pocieszać, ale jak ja byłam na wizycie potwierdzającej w luxmedzie (6tc), to była opcja że są dwa jaja płodowe, ale lekarka powiedziała, że nie może ich potwierdzić, bo ten sprzęt w luxmedzie nie jest najdokładniejszy. Nie wiem czy każdy luxmed ma podobny sprzęt, ale skoro sama lekarka tak mówi, to coś w tym jest
umów się do swojego lekarza prowadzącego, skoro ma dobry sprzęt, myślę że rozwieje Twoje wątpliwości. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze! 🤞🏻
Biochemiczka lubi tę wiadomość
👩❤️👨 ‘92 & ‘89
06/25 - 💔 poronienie zatrzymane (12tc/9tc) -
Mąż też widzi cień cienia zarodka xD zobaczę jak jutro ta beta, jak mnie uspokoi to poczekam do 31.07, jak dalej będę się nakręcać to pójdę tydzień wcześniej.
Porównałam sobie z poprzednimi usg i na dobrym usg w 6+0 był ten sam widok co dzisiaj, trochę mniejszy pęcherzyk, tydzień później w luxmedzie zarodek był ale zdjęcie faktycznie tragicznej jakości.34👩🏽35👨🏼
12/2022 🩵
02/2025 6tc 💔
07/2025 8tc 💔
Ona
❗️ Homocysteina 9.2 umol/l 08.25
❗️ Kwas foliowy 12.0 ng/ml 08.25
❗️ Ferrytyna 19.7 ng/ml 08.25
⁉️ Trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
⁉️ Anemia Hemoglobina ⬇️ erytrocyty ⬇️
❓ KIR Bx; brak 2DS3
✅ HLA-C1
✅ B12 448 pg/ml 08.25
✅ TSH 1.11 uIU/ml 07.25
✅ Ft4 21.7 pmol/l 07.25
✅ D3 51.1 ng/ml 05.25
❔ Zespół antyfosfolipidowy
❔ Kariotyp
❔ anxa5
❔ białko c, s, antytrombina iii
❔ ana1
❔biopsja cd56, cd138
Zerowanie bety 30.07 19710 ➡️ 25.08 65.7 ➡️ ❔
On
✅ HLA-C1
❔Kariotyp
❔ Morfologia nasienia
❔ Fragmentacja DNA -
Luxmedy mają tragiczne USG. Daj znać jak beta jutro koniecznie!
Biochemiczka lubi tę wiadomość
1 CS - 2.07.25 Poronienie samoistne 5+2
2 CS- 29.07 9 dpo- ⏸️ bHcg 10,76
08.08 USG 5+1 5,3 pęcherzyk ciążowy
11.08 22 dpo- bHcg 8233 146%
18.07 3,7mm bijącego serduszka ❤️
Niedoczynność tarczycy
Celiakia
MTHFR homo
SERPINE1 hetero -
No i nie wiem co myśleć… progesteron wygląda lepiej 17.5 ng/ml ale beta 15324 mIU/ml. Polecany tu kalkulator wantbaby.info powiedział że przyrost jest mniejszy niż normalny. Napiszę chyba smsa do ginekolog.
Edit: Zaprosiła mnie w poniedziałek na USG
Wiadomość wyedytowana przez autora: 19 lipca, 17:13
34👩🏽35👨🏼
12/2022 🩵
02/2025 6tc 💔
07/2025 8tc 💔
Ona
❗️ Homocysteina 9.2 umol/l 08.25
❗️ Kwas foliowy 12.0 ng/ml 08.25
❗️ Ferrytyna 19.7 ng/ml 08.25
⁉️ Trombofilia MTHFR (A1298) homo PAI-1 hetero
⁉️ Anemia Hemoglobina ⬇️ erytrocyty ⬇️
❓ KIR Bx; brak 2DS3
✅ HLA-C1
✅ B12 448 pg/ml 08.25
✅ TSH 1.11 uIU/ml 07.25
✅ Ft4 21.7 pmol/l 07.25
✅ D3 51.1 ng/ml 05.25
❔ Zespół antyfosfolipidowy
❔ Kariotyp
❔ anxa5
❔ białko c, s, antytrombina iii
❔ ana1
❔biopsja cd56, cd138
Zerowanie bety 30.07 19710 ➡️ 25.08 65.7 ➡️ ❔
On
✅ HLA-C1
❔Kariotyp
❔ Morfologia nasienia
❔ Fragmentacja DNA -
Chyba potrzebuje pocieszenia 😔 we wtorek miałam zabieg łyżeczkowania, co chwilę się rozklejam i zadaję sobie pytanie czemu ja
wiem, że każdy przypadek jest inny, ale czy któraś z Was po łyżeczkowaniu mogła starać się już po pierwszej miesiączce? Wiem, że jeszcze dużo czasu przede mną żeby to psychicznie ogarnąć, ale chyba potrzebuje wiedzieć, że komuś się udało:( wizytę kontrolną mam dopiero 28.07 i wtedy też kończę l4 nie wiem jak dam rade w pracy, gdzie każdy wiedział że jestem w ciąży i mi kibicował 😔😔
-
NatalkaS powiem Ci że to co czujesz, jest normalne.
Jesteś świeżo po stracie dziecka 💔
Przeżyj żałobę po swojemu, chcesz płakać placz do woli, chcesz wejść po kocyk wejdź.
Z czasem jest łatwiej, mniej się płacze.
Zawsze będziesz o tym pamiętać, ale codziennie będzie trochę lepiej 💪
Każda z nas tutaj to dla mnie silaczki 💪
Dziewczyna udawało się nawet nie dotrwać do pierwszej miesiączki bo były już w ciąży 😉
Pierwsza, druga miesiączka także były przypadki gdzie dziewczyny już były w ciąży 😁
Także wszystko jest możliwe jeżeli będziesz gotowa fizycznie i psychicznie to wszystko się uda ♥️
Powroty do pracy są ciężkie, jak nie będziesz miała ochoty rozmawiać jasno zakomunikuj to w pracy. Że nie jesteś gotowa na rozmowy.
Z dnia na dzień będzie lepiej 💪
Ja 94
On 93
Starania od 2017
10.04⏸️
10.06💔 8 tydzień -
NatalkaS wrote:Chyba potrzebuje pocieszenia 😔 we wtorek miałam zabieg łyżeczkowania, co chwilę się rozklejam i zadaję sobie pytanie czemu ja
wiem, że każdy przypadek jest inny, ale czy któraś z Was po łyżeczkowaniu mogła starać się już po pierwszej miesiączce? Wiem, że jeszcze dużo czasu przede mną żeby to psychicznie ogarnąć, ale chyba potrzebuje wiedzieć, że komuś się udało:( wizytę kontrolną mam dopiero 28.07 i wtedy też kończę l4 nie wiem jak dam rade w pracy, gdzie każdy wiedział że jestem w ciąży i mi kibicował 😔😔
Nam lekarz kazała odczekać 3 miesiące po łyżeczkowaniu. Fakt faktem od razu zaszłam w 1 cyklu staran po tych 3 miesiącach ale niestety była to ciąża biochemiczna, teraz aktualnie zaczynamy nowy cykl starań, aczkolwiek owulacja mnie zaskoczyła bo przyszła szybko dziś w 12 dniu cyklu więc nie wiem czy coś z tego będzie bo starania są w sumie tylko wczoraj i dziś.
Co mogę Ci poradzić to warto mocno spróbować wyczyścić głowę na nowe starania, moja lekarka stwierdziła że bardzo możliwe że przez stres ta ciąża druga została tak szybko stracona...więc przede mnie jeszcze trochę pracy nad sobą -
Plamka92 wrote:Nam lekarz kazała odczekać 3 miesiące po łyżeczkowaniu. Fakt faktem od razu zaszłam w 1 cyklu staran po tych 3 miesiącach ale niestety była to ciąża biochemiczna, teraz aktualnie zaczynamy nowy cykl starań, aczkolwiek owulacja mnie zaskoczyła bo przyszła szybko dziś w 12 dniu cyklu więc nie wiem czy coś z tego będzie bo starania są w sumie tylko wczoraj i dziś.
Co mogę Ci poradzić to warto mocno spróbować wyczyścić głowę na nowe starania, moja lekarka stwierdziła że bardzo możliwe że przez stres ta ciąża druga została tak szybko stracona...więc przede mnie jeszcze trochę pracy nad sobą
Czy przez te 3 miesiące współżyliscie normalnie, tylko uważaliście na owulacje? -
MaryLu wrote:Cześć,
przeczytałam chyba każdy rok wątku po poronieniu od 2023.. już nie wiem czy mi to pomaga czy szkodzi. Jak skończyły się karty do czytania parę dni zastanawiałam czy napisać coś tutaj samemu. Mam wrażenie jak to napiszę to stanie się takie.. prawdziwsze?
To był pierwszy cykl starań. 9.06 byłam na kontrolnym USG u ginekologa. Po zielone światło na starania którego nie miałam od innego lekarza- gastrologa. W marcu dowiedziałam się że choruje na celiakię. Gastrolog twardo „6-12 miesięcy od diagnozy- immunologia musi się uspokoić!”… po szukaniu zielonego światła i uspokojeni głowy znalazłam je. 9.06 na wizycie u gineko nie dość że dostałam zielone światło to wręcz zalecenie szybkiego powrotu do domu i zaczęciu działań z tekstem „pewnie spotkamy się za miesiąc na wizycie potwierdzającej ciążę”
Piękna owulacja się zbliżała, piękne endometrium, przeciwciała celiakii obniżone- lekarz nie widzi nic złego.
Działaliśmy z mężem nad tematem i wtedy
19.06- zobaczony cień cienia, pierwsza radość w łazience u teścia
Planowanie co to będzie, jak super że udało się tak szybko, że jak to w ogóle możliwe.
Z racji tego że pracuję w środowisku szkodliwym dla ciąży chciałam szybko ją potwierdzić co wiązałoby się pewnie z l4, poleciałam do luxmedowskiego lekarza jednego i drugiego w przeciągu dwóch tygodni u chyba trzech. Beta wrastająca. Nie badałam progesteronu, nie wiedziałam jeszcze że dobrze to robić. Jedyne zalecenie- czekać, jeszcze nic nie widać, za wcześnie.
1.07- wizyta z USG widać pęcherzyk całe 29mm. Był to 5tc. Lekarz uspokoiła że to jeszcze wcześnie ale wszystko wygląda ok (oprócz małej torbieli przy jajniku z którego była owulacja) i że trzeba, znowu, zaczekać.
Piękny dzień, powiedziałam koleżance w pracy, fryzjerowi bo akurat u niego byłam. Planowaliśmy jak to będą wyglądać kolejne wizyty jak już nie będzie mi wygodnie siedzieć itp. Cieszyłam się. Było
Widać COŚ, to nie był już tylko pasek na teście. Byłam w ciąży!
I nie, i nagle nie byłam w niej. Dzień później zaczęłam plamić na ciemno brązowo- bardzo słabe plamienie. Świat mi zawirował. Leżałam w toalecie w pracy na podłodze szukając potwierdzenia że to przecież normalne w ciąży. Że to się może dziać i nie znaczy że ronię.
Udało mi się wydębić wizytę u lekarza w lux- KRWIAK, RESZTKI UTKANIA JAJA PŁODOWEGO -ronię ta ciążę.
I tak. I tyle. Nie jestem w ciąży.
Z jednej strony myślałam że nie powinno mnie to ruszyć. Podeszłam zadaniowo, statystyki itp.
Z drugiej strony chyba nic mną tak w życiu nie tąpnęło.
Pisząc to próbuje oczyścić mózg, sprawdzić czy jak to przeleje tutaj to to odejdzie ode mnie magicznie z przyciśnięciem „odpowiedź”. Mam nadzieje 🙃
Od prywtnego lekarza zalecenie - starać się od razu
Od lux - trzy miesiące czekania. Oczywiście wybrałam opcję pierwsza, znowu, wybierając opcję wygodniejszą dla mnie.
Zadaniowo- znowu. Kupione testy owu, szukam czytam, sprawdzam. Od poniedziałku już działamy z mężem licząc że cykl po poronieniu będzie owulacyjny i się uda. Znowu. Tym razem skutecznie.
Boję się i już chyba nigdy nie popatrzę na kobietę w ciąży inaczej niż przez pryzmat tego stresu i strachu jaki przeżyłam. Boję się że to nie był przypadek, anomalia genetyczna losowa tylko mój problem..
Nie badałam zarodka. Nie wiedziałam że można, ronilam w domu i w pracy nie analizując co ze mnie wychodzi za bardzo.
Także po bardzo długim wywodzie, chciałabym się przywitać z Wami wszystkimi. Czytając o waszych historiach czuję się jakbyśmy się znały od bardzo dawna. Każdej kibicuję i mam nadzieje ze szybko będziemy mogły cieszyć nudnymi, zdrowymi ciążami.
Autoterapia zakończona. Przyciskam „odpowiedź”
Od teraz znowu działamMaryLu lubi tę wiadomość
6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
Ponowne starania sierpień/wrzesień 2025 🍀🌈
Ja '91, On '90 + 🐱
Ja:
*Cykle ~27 dni
*Trombofilia:
📌Polimorfizm R2 (cz. V)
📌PAI-1 4G/4G (homo)
📌 MTHFR C677T (hetero)
*Zespół APS - ujemny
*p/ciała ANA, AMA, ASMA - ujemne
*Homocysteina ✅
*Białko C&S, antytrombina ✅
*TSH ✅
💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno, Acard + zalecenie heparyny od II
On:
Seminogram w normie poza:
*DFI 29%
*Aglutynacja II
💊 PrenaCare Start, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg -
Biochemiczka wrote:No i nie wiem co myśleć… progesteron wygląda lepiej 17.5 ng/ml ale beta 15324 mIU/ml. Polecany tu kalkulator wantbaby.info powiedział że przyrost jest mniejszy niż normalny. Napiszę chyba smsa do ginekolog.
Edit: Zaprosiła mnie w poniedziałek na USGBiochemiczka lubi tę wiadomość
6 CS ✨ 09.04 - 01.06 💔 8 tc (p. samoistne)
Ponowne starania sierpień/wrzesień 2025 🍀🌈
Ja '91, On '90 + 🐱
Ja:
*Cykle ~27 dni
*Trombofilia:
📌Polimorfizm R2 (cz. V)
📌PAI-1 4G/4G (homo)
📌 MTHFR C677T (hetero)
*Zespół APS - ujemny
*p/ciała ANA, AMA, ASMA - ujemne
*Homocysteina ✅
*Białko C&S, antytrombina ✅
*TSH ✅
💊 Euthyrox 50, Glucophage 1000XR, Wit. D3 2000j., Pueria Uno, Acard + zalecenie heparyny od II
On:
Seminogram w normie poza:
*DFI 29%
*Aglutynacja II
💊 PrenaCare Start, Wit. D3 2000j., Wit. C 2000j., Omega-3 1000mg -
Malowybitna wrote:A nie masz informacji czy kariotyp prawidłowy/nieprawidlowy? Jeśli jest info że prawidłowy to nie ma znaczenia dodatkowy komentarz i nie ma potrzeby konsultacji z genetykiem
Mam zapis, że kariotyp jest prawidłowy tyle, że to (jak czytałam) odnosi się do mojej/ męża liczby chromosonów. Komentarze dodatkowe są nawet gdy kariotyp jest prawidłowy. Może genetyk będzie potrafił określić czy mamy jakieś ryzyka związane z połączeniem naszych komórek. Sama nie wiem co robić.
MaryLu nie jest powiedziane, że udałoby Ci się zabezpieczyć kosmówkę do badań. Ja drugi raz roniłam w szpitalu, lekarz zabezpieczył materiał poronny lecz dodał go do pojemnika w którym już były moje tkanki( które ja zabezpieczyłam). Niestety za bardzo sie to wszystko wymieszało i nie udało się określić czy dziecko było zdrowe czy nie. Nie jest to proste, więc nie bądź na siebie zła.
Dla mnie ten strach jest najgorszy, czy to powtórzy się kolejny raz, dlatego po drugim poronieniu, stwierdziłam, że zrobię badania. Dodatkowo w końcu zrobiłam duży krok i poszłam do psychoterapeuty, o którym myślałam z 7 lat.
To forum jest trochę takim pocieszeniem, że mimo strasznych przeżyć dziewczynom udaje się zajść w ciąże i urodzić zdrowe dzieci. To też kopalnia wiedzy której by się niektórzy lekarze powstydzili.
Wiadomość wyedytowana przez autora: 20 lipca, 10:39
👧35 🧑35
Starania styczeń 2024
💔5/6tydzień poronienie samoistne sierpień 2024
💔8tydzień indukcja+łyżeczkowanie czerwiec 2025
Histeroskopia polipa, hsg - drożne kwiecień 2025